Polska na kolanach, zbliża się zaraza...
MarkD, pon., 10/11/2008 - 19:36
Polski minister spraw zagranicznych udziela wywiadu.
„Gdybym miał się teraz założyć o butelkę koniaku, to bym powiedział, że najgorsze, co grozi projektowi tarczy, to rozłożenie go na raty” - mówi Sikorski. Według niego, powinniśmy przyjąć każdą decyzję, którą rząd USA podejmie, a nie ustawić się w „roli lobbysty którejś z frakcji w Pentagonie”
To przecież oznacza pełną rezygnację z tarczy. Czerwony prezydent elekt podejmie decyzję, a rząd polski „przyjmie każdą decyzję”. Polski minister zakłada się o koniak. A ja mu kupię trzy koniaki, by zniknął z polityki. Czy to nie jest równie zabawne?
Polski minister spraw zagranicznych Radek Sikorski. Konferencja prasowa. Język ojczysty - polski (?). Język konferencji - angielski.
Treść: Polska wycofuje weto w sprawie wznowienia rozmów z Rosją. Przy wecie zostaje Litwa. Podstawową przesłanką usunięcia przeszkód w sprawie negocjacji jest „pozostanie w głównym nurcie UE”.
Dodał coś o Gruzji. Ale Rosja już odpowiedziała, że zastrzeżenia co do Gruzji ma w głębokim poważaniu. Naiwność i (nie czy!) głupota rządów PO poraża.
A ja mu kupię cztery i do tego rosyjskie koniaki!
Zdjęcie pochodzi z artykułu "Obama Socjalista"
To nie są żarty. Rosja podnosi głowę. Kilka dni temu Żyrynowski nie krył ambicji związanych z reaneksją państw bałtyckich. Czy ktoś w Europie to skrytykował. Czy ambasador USA na Litwie, Łotwie, Estonii czy w Rosji podjął temat? Nie, oni wolą się zająć „cywilizacją białego człowieka”, która jest zagrożona. A jest, bo zagrażają jej cywilizacje walczących mudżahedinów, agresywnego islamu i postkomunistycznych sowietów. Przy czerwonym Baracku, jego słabości i odpuszczaniu polityki światowego hegemona, ambicje sowieckie rosną. Siłę Rosji pesymiści określają w latach przyszłości wolnej Polski. W przeddzień rocznicy wyzwolenia dowiadujemy się, że wolna Polska istnieć będzie do roku 2011.
Dziś właśnie odpuszczamy słowa Miedwiediewa : „ręce cywilizacji precz od "naszej" Gruzji”. Jutro świat, z jego lewackim Obamą, też będzie milczał gdy słowo "Gruzja" zastąpią słowem "Polska". Ważniejsze dla Obamy będą dobre stosunki z Rosją. Tak jak dziś, to właśnie jest najważniejsze dla głównego nurtu Unii Europejskiej, a w niej Sikorskiego i Tuska.
Rewolucja, popierających amerykański wybór lemingów, przystąpiła do ostatniego etapu zagłady cywilizacji judeo-chrześcijańskiej.
Jestem przekonany, że w rozmowie Obama - Kaczyński padły słowa o tarczy. Czy jednak po fałszywym stwierdzeniu „otoczenia” amerykańskiego prezydenta elekta, iż deklaracji nie było, można się spodziewać twardego „było” po stronie polskiej? Czy odpuszczenie tematu nie jest najlepszym z możliwych posunięć? Oczywiście nie w polskich mediach. Tu nikt tego dociekał nie będzie. Ważniejszym jest przedstawienie rozmów jako „Obama dzwonił do Tuska i Kaczyńskiego”. A hierarchia stanowisk, a nawet kolejność wykonanych telefonów, wisi quasidziennikarzom.
Dużo działo się w ostatnich dniach. Fałsz bijący nas po uszach przypomina do złudzenia komunistyczne konferencje Urbana powołanego do rządu przez komunistycznego wicepremiera Rakowskiego. Obaj siebie warci. De mortuis aut bene aut nihi. Miejmy jednak nadzieję, że nie ożyją.
„Gdybym miał się teraz założyć o butelkę koniaku, to bym powiedział, że najgorsze, co grozi projektowi tarczy, to rozłożenie go na raty” - mówi Sikorski. Według niego, powinniśmy przyjąć każdą decyzję, którą rząd USA podejmie, a nie ustawić się w „roli lobbysty którejś z frakcji w Pentagonie”
To przecież oznacza pełną rezygnację z tarczy. Czerwony prezydent elekt podejmie decyzję, a rząd polski „przyjmie każdą decyzję”. Polski minister zakłada się o koniak. A ja mu kupię trzy koniaki, by zniknął z polityki. Czy to nie jest równie zabawne?
Polski minister spraw zagranicznych Radek Sikorski. Konferencja prasowa. Język ojczysty - polski (?). Język konferencji - angielski.
Treść: Polska wycofuje weto w sprawie wznowienia rozmów z Rosją. Przy wecie zostaje Litwa. Podstawową przesłanką usunięcia przeszkód w sprawie negocjacji jest „pozostanie w głównym nurcie UE”.
Dodał coś o Gruzji. Ale Rosja już odpowiedziała, że zastrzeżenia co do Gruzji ma w głębokim poważaniu. Naiwność i (nie czy!) głupota rządów PO poraża.
A ja mu kupię cztery i do tego rosyjskie koniaki!
Zdjęcie pochodzi z artykułu "Obama Socjalista"
To nie są żarty. Rosja podnosi głowę. Kilka dni temu Żyrynowski nie krył ambicji związanych z reaneksją państw bałtyckich. Czy ktoś w Europie to skrytykował. Czy ambasador USA na Litwie, Łotwie, Estonii czy w Rosji podjął temat? Nie, oni wolą się zająć „cywilizacją białego człowieka”, która jest zagrożona. A jest, bo zagrażają jej cywilizacje walczących mudżahedinów, agresywnego islamu i postkomunistycznych sowietów. Przy czerwonym Baracku, jego słabości i odpuszczaniu polityki światowego hegemona, ambicje sowieckie rosną. Siłę Rosji pesymiści określają w latach przyszłości wolnej Polski. W przeddzień rocznicy wyzwolenia dowiadujemy się, że wolna Polska istnieć będzie do roku 2011.
Dziś właśnie odpuszczamy słowa Miedwiediewa : „ręce cywilizacji precz od "naszej" Gruzji”. Jutro świat, z jego lewackim Obamą, też będzie milczał gdy słowo "Gruzja" zastąpią słowem "Polska". Ważniejsze dla Obamy będą dobre stosunki z Rosją. Tak jak dziś, to właśnie jest najważniejsze dla głównego nurtu Unii Europejskiej, a w niej Sikorskiego i Tuska.
Rewolucja, popierających amerykański wybór lemingów, przystąpiła do ostatniego etapu zagłady cywilizacji judeo-chrześcijańskiej.
Jestem przekonany, że w rozmowie Obama - Kaczyński padły słowa o tarczy. Czy jednak po fałszywym stwierdzeniu „otoczenia” amerykańskiego prezydenta elekta, iż deklaracji nie było, można się spodziewać twardego „było” po stronie polskiej? Czy odpuszczenie tematu nie jest najlepszym z możliwych posunięć? Oczywiście nie w polskich mediach. Tu nikt tego dociekał nie będzie. Ważniejszym jest przedstawienie rozmów jako „Obama dzwonił do Tuska i Kaczyńskiego”. A hierarchia stanowisk, a nawet kolejność wykonanych telefonów, wisi quasidziennikarzom.
Dużo działo się w ostatnich dniach. Fałsz bijący nas po uszach przypomina do złudzenia komunistyczne konferencje Urbana powołanego do rządu przez komunistycznego wicepremiera Rakowskiego. Obaj siebie warci. De mortuis aut bene aut nihi. Miejmy jednak nadzieję, że nie ożyją.
- MarkD - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. Allen Drury pięknie (i przerażająco) opisał jak USA...
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
2. Sikorski
basket
3. To chyba już nie jeden nasz człowiek w Warszawie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. OBAM(W)A
OBAM(W)A
ARTYKUŁY W TYM DZIALE REDAGUJĄ CZYTELNICY PORTALU. PUBLIKUJEMY TEŻ TREŚCI, Z KTÓRYMI SIĘ NIE ZGADZAMY.
Poniższy artykuł nadesłał nam pan Andrew Beniger, mieszkający w Wiedniu polski dziennikarz i pisarz polonijny, przewodniczący wiedeńskiego klubu "Gazety Polskiej":
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Wyciągamy rękę..
basket
6. Takich rzeczy w III RP nie
7. basket
8. Maryla