Baśń o Dzieciach i dzieciach
W pewnym królestwie zła czarownica wygnała Królową-Matkę i sama objęła rządy. Na początku swego panowania wymordowała te z Dzieci Królowej, które walczyły o powrót Matki. Potem te, które podejrzewała, że chcą walczyć. Później te, które tęskniły za Matką, bo mogłyby pomyśleć o walce. A na końcu wymordowała wszystkie, które nie złożyły jej hołdu i nie wyrzekły się Matki.
Ale niektóre z Dzieci uciekły do sąsiednich krajów, inne poukrywały się po wsiach i miasteczkach, w lasach i w górach, w kościołach, a nawet w wilczych norach. One wychowały swoje potomstwo na Dzieci. I Dzieci Dzieci. Czarownica wciąż je tropiła i zabijała lub wypędzała z kraju, lub wsadzała do więzień. Ale Dzieci nie ubywało, a wręcz przybywało. Niejedno z dzieci nagle przemieniało się w Dziecko.
Aż w końcu wszystkie podniosły bunt, skorzystawszy z tego, że ojciec czarownicy – diabeł – ma kłopoty w piekle i nie może z niego się wydostać, a czarownica traci moc. Wygnały uzurpatorkę z pałacu, ale nie miały dość siły lub rozumu i nie przepędziły jej do piekła, tylko pozwoliły zostać na ziemi. Uznały, że czarownica nie jest już groźna. Ogłosiły też, że od teraz wszystkie dzieci są Dziećmi. Kto obudził się jako zdrajca, zasypiał obmyty z grzechu.
Sądzono, że dzieci będą wdzięczne za to powszechne rozgrzeszenie i z wdzięczności pokochają Matkę. Ale one się bały Matki. Myślały, że jest taka sama jak czarownica i że będzie się mścić. Więc po kryjomu nadal wielbiły czarownicę i błagały, żeby ich broniła. A gdy zażądała, znów złożyły jej pokłon w ciemności, i znów zaczęły jej służyć, jeszcze gorliwiej niż przedtem, bo sądziły, że jeśli czarownica przegra, to Dzieci wrzucą je za karę do piekła.
Niektóre z Dzieci też uważały, że inne chcą się mścić i zabijać dawne dzieci. Więc żeby bronić kraju przed nienawiścią, rozpętały nienawiść do inaczej myślących.
Uważały, że kto potępia czarownicę – chce ją zamordować. Za przemoc i gwałt uznały żądanie, by dzieci przeprosiły Matkę i wyznały swoje winy.
Tak bardzo broniły czarownicy, że w końcu zapomniały o Matce i same stały się dziećmi. I blady strach padł na nie, bowiem w głębi duszy rozumiały ogrom swej zdrady. A ponieważ w ich sczerniałych sercach nie było miejsca na litość, ponieważ same okrutnie i krwawo pomściłyby taką zdradę, uwierzyły, że Dzieci myślą tylko o krwawej i okrutnej zemście. Więc żeby się bronić przed zemstą, same zaczęły się mścić.
…a diabeł chichotał z radości, widząc jak coraz bardziej pogrążają się w ciemność. I pewnego dnia uznał, że jego godzina wybiła…
Pierwodruk na stronie hej-kto-polak
- yuhma - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
17 komentarzy
1. Aż przyszła taka chwila ,że z głodu cierpiały
Traw korzonki jak w innym kraju zjadały
Wtedy to im mądrość do głowy wróciła
Która czarownicę do piekła na Amen spuściła
Odtąd nastąpiło mądrości w kraju rządzenie
Wszystkie zło poszło na wieczne zatracenie
Pozdrawiam
2. yuhma
Piękna ta Twoja bajka i taka realistyczna. Dlatego skupiajmy się na dobrze i je rozwijajmy, najpierw w sobie a następnie swoim przykładem w innych. Nienawiść rodzi nienawiść, a zło rodzi zło. Przestańmy się skupiać tylko na sprawach niszczących nasz kraj. Pracujmy też dla Jego dobra, ale co ja tu piszę, Ty to wiesz najlepiej.
Pozdrawiam serdecznie
------------------------
Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.
3. @Yuhma
Pouczajaca ta twoja bajka.
Trzeba wybaczac, ale jednoczesnie nalezy rozliczac z czynow i wymierzac kare.
I jeszcze cos, pokazales tutaj w prosty i klarowny sposob, jak leki wewnetrzne przenoszone sa na zewnatrz, jak osobiste leki przenoszone sa na innych ludzi. To jest powszechne i mozna to tutaj dostrzec.
Pozdrawiam, T.
PS. Czy bedzie historii ciag dalszy?
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
4. "Będę kierowcą"
Jedzie auto coraz prędzej
co za pęd, co za pęd.
Żółte światło, pas na jezdni
teraz skręt, teraz skręt.
Bardzo trudno być kierowcą,
lecz ja mówię wszystkim chłopcom
że kierowcą, że kierowcą
muszę kiedyś być.
Szara jezdnia, na tej jezdni
aut jest sto, aut jest sto.
Zmiana świateł, tu czerwone
a więc stop, a więc stop.
Bardzo trudno być kierowcą,
lecz ja mówię wszystkim chłopcom
że kierowcą, że kierowcą
muszę kiedyś być.
Trudne światła, różne znaki
trzeba znać, trzeba znać.
Muszę wiedzieć kiedy jechać,
kiedy stać, kiedy stać.
Bardzo trudno być kierowcą
lecz ja mówię wszystkim chłopcom
że kierowcą, że kierowcą
muszę kiedyś być.
zrodlo: http://lena.libra-wrd.pl/Wierszoteka/Dziecko.htm
5. Wielkimś optymistą, mój Jacku miły
Ja na optymizm za mało mam siły.
Pozdrawiam każdym słowem
6. Tereso
Ciężko mi się zdobyć na litość i wybaczenie, ciężko nawet na obiektywizm. A bez tego - dobra ni ma...
Pozdrawiam każdym słowem
7. Tamko
O to mi chodziło - o tę niszczącą siłę lęku.
Czy bedzie historii ciag dalszy?
Jestem pewien, że historia go dopisze :-)
Pozdrawiam każdym słowem
8. Joanno
Piękne! Trzeba zacząć akcję "Wszystkie dzieci robią laurkę dla Naszego Kochanego Pana Premiera na Dzień Taty".
Pozdrawiam każdym słowem
9. Yuhma w nas musi być wielka siła
By nigdy banda nami już nie rządziła
Idący jak łamagi sługusy w komże ubrane
Wiedzieli ,że ich życie dla Boga jest przegrane
Jest to widać w ich chaotycznych ruchach
Bezdusznym traktowaniu krzyża jakby to była klucha
Stali jak Zomowskie pachołki bez drgnienia sumienia
Widocznie diabeł już opanował ich marne istnienia
Dziękuję za stronę do filmów
Pozdrawiam
10. Jacku
obawiam się, że chodzi o nadludzkie siły, tak wielkie są potrzeby. Gdzie nie spojrzysz, wszystko leży.
Pozdrawiam każdym słowem
11. Yuhma
Mimo to musimy bo inaczej Ojczyznę stracimy
Pozdrawiam
12. Jacku
Jak napisał twój imiennik: "Świat wyprzedził nas o głowę, więc nadrabiać trzeba głową".
Tyle że on to napisał 30 lat temu!
Pozdrawiam każdym słowem
13. Yuhma
Jak widać wciąż aktualne słowa
I trzeba działać od nowa
A głowa musi pracować
By bandę przegonić i Polskę odbudować
Pozdrawiam
14. Jacku
Ponad 300 lat ich przeganiamy i sukcesy jakieś mamy. Jest nadzieja - którejś zimy doszczętnie ich wygonimy.
Pozdrawiam każdym słowem
15. Yuhma
Musimy być konsekwentni w czynach
By ich osadzić w jeżynach
Wtedy będą siedzieć i pracować
Na swoje zakłamane życie pomstować
Pozdrawiam
16. Ale wcześniej
spuścimy ich gołym tyłkiem po nieheblowanych deskach - wprost w te jeżyny! :-)
Pozdrawiam każdym słowem
17. Yuhma
To mnie się podoba
Bo każda będzie ich doba
W zrozumieniu wartości
Które zaganiają do ciemności
Pozdrawiam