Jan Pospieszalski - persona non grata

avatar użytkownika chinaski

Dziś nad ranem (w nocy) TVP po raz ostatni zdecydowała się zaprezentować program J. Pospieszalskiego "Warto rozmawiać".  I tym razem (nieprzypadkowo) przesunięto jego emisję, tak, by tylko garstka wiernych odbiorców mogła "na żywo" usłyszeć pożegnanie prowadzącego.


Na nic zdały się tysiące listów błagalnych wystosowanych do aparatu partyjnego, który obecnie dzierży władzę na Woronicza. Program musiał "zejść", bo taka była wola establishmentu III RP.

Audycja "Warto rozmawiać" dotychczas trwała jako niedobitek "Polski porywinowskiej". Dziś apologeci Pana Lwa, "Kwiatka" i "Czarzachy" triumfują, szampan się leje. Do łask powróciły dziennikarskie hieny: Przemysław Orcholski, Rafał Rastawicki, Grzegorz Nawrocki i inni. Może czas wydobyć z niebytu Alę Jakubowską, by symboliki stało się zadość?

Władze TVP (z nadania nowego ulubieńca Polaków - G. Napieralskiego) działają wg. sowieckich wzorców. Cóż by im wadziło pozostawić jedynaka Pospieszalskiego? Przecież dla "rozsądnych" Polaków to oszołom, przedstawiciel katolickiej, narodowej ekstremy; tylko utwierdzałby ich swymi audycjami jakim okropieństwem byłoby restytuowanie IV RP, Rzeczpospolitej Kaczystowskiej. Mimo wszystko trzeba było "Warto rozmawiać" rozdeptać.

Nie inaczej postąpił postsowiecki MAK decydując się na słynną konferencję sprzed kilku tygodni. Rosjanie także mogli przyjąć na siebie, powiedzmy z 10% winy; nic przecież takim gestem by nie stracili, a i wierny Tusk byłby uratowany. Nic z tego, Donald dostał zapobiegawczo po pysku i... też zrozumiał (pewnie lepiej, niż za pomocą udawanego mizdrzenia się).

Za czasów "pisowskich" (a de facto "LIS-owskich"), TVP za olbrzymie pieniądze "kupiła Lisa", trwała Monika Olejnik i Jacek Żakowski. Platforma rękoma SLD "wyczyściła" media publiczne totalnie. Teraz jest w 100% sterylnie.

A misja?

Odpowiedzią są dzisiejsze słowa marszałka Schetyny:

"Jak ktoś deklaruje w gazecie, że już nie będzie głosował na Platformę Obywatelską, to niech w drugim zdaniu powie, na kogo w takim razie będzie głosował w zamian. Na PiS? Na kogoś innego? W ogóle nie będzie głosował?"

Jak widać wyboru nie ma. Być nie może. W mediach publicznych także.

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Inczuna

1. dyktatura..

..postproletariatu...
władzy raz zdobytej nie oddamy...
zostawić Pospieszalskiego? 10 proc wziąść winy?
a może jeszcze Tuskowi nastawić?....
do wyborów idzie na noże nie ma zmiłuj
nasze wrodzone romantyczne nadwiślańskie
naiwności trza na kołek now



avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Pan chinaski,

Szanowny Panie,

Komuniści prezia Aleksandra Kwaśniewskiego, agenta Moskwy opanowali Telewizję publiczną. TVP, za radą prezia wypromowało trzebieńca, kapłonika Napieralskiego, który będzie wprowadzał na nowo do Polski żydokomunę.

Pan Jan Pospieszalski do tego zespołu zdrajców, oszustów, kolaborantów nie nadawał się.
Ciekaw kiedy wprowadzą na lektorów, dziennikarzy stanu wojennego.

Pozdawiam

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

3. Panie Michale,na RAZie juz stoi w kolejce

Ordynacka i nogami mocno przebiera zniecierpliwiona,że tak długo musiała pościć............
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika wladysl

4. chinaski

Czy jest pewien, że Pospieszalski nie powróci?
Pozdrawiam.

avatar użytkownika gość z drogi

5. Pan Jan jest z nami

więc i Jego powrót jak i pozostałych,wcześniej,czy póżniej.....na pewno nastąpi....

gość z drogi

avatar użytkownika wladysl

6. Pietrzak i

Pietrzak i Michalkiewicz na "Historia" wczoraj byli, znaczy się, powracają. Nie jest tak parszywie jakby nie patrzeć.

avatar użytkownika gość z drogi

7. Pan Jan jest dla mnie

wręcz kimś bliskim.........ach te wyprawy sprzed lat na Jego Kabarety.....:)
i te przemycane nagrania
dziwne,ze celnicy się nigdy nie połapali............
re pana Michalkiewicza.............no cóż Najwyższy CZAS,jest jedną z moich
Gazet od lat.......własnie dzięki Niemu.......programu niestety nie ogladałam i teraz żałuję.........
Dobrej Nocy.....:)

gość z drogi