"A ile można na tym stracić?"

avatar użytkownika Docent zza morza
Dziś w Izraelu odbywa się wspólne posiedzenie rządu izraelskiego i polskiego.

 

Myślę, że polskiego czytelnika głównie powinien interesować porządek obrad tego posiedzenia. O czym to ministrowie planują rozmawiać?

Bo miłe słowa o historycznych więzach, odwiecznej przyjaźni są właśnie…miłymi słowami. Ale państwa nie mają przyjaciół, lecz twarde interesy.

Ale Polakom od dawna ktoś próbuje wmówić coś wprost przeciwnego…A za każdym razem, gdy chcieliśmy w tę bajkę uwierzyć, płaciliśmy wysoką cenę za chwile słabości.

Dzisiaj, mając w Radzie Ministrów ciężkich, łasych na pochlebstwa frajerów, i do tego  łatwych do skorumpowania, boję się decyzji podejmowanych przez nich w moim i mojego kraju imieniu.

Boję się kolejnych zobowiązań ludzi kierowanych przez tego, dla którego „Polska to nienormalność”

O czym więc będą rozmawiać izraelscy ministrowie z polskimi? Czy przewidziane jest podpisywanie tajnych protokołów?

Pragnę zwrócić uwagę, że w tych dniach miała być opublikowana książka Grossa o jednoznacznie antypolskim wydźwięku.

Może z perspektywy polskich amatorów, chwilowo okupującym posady rządowe, to wyglądać na niewinny zbieg okoliczności, ale w polityce międzynarodowej nie ma przypadków.

A więc, jakich ustępstw strony polskiej, i na jakich obszarach, spodziewano się uzyskać w atmosferze tej nagonki na Polaków?

Ale Polacy zaczynają się powoli budzić z ponad dwudziestoletniej hipnozy i tym razem zawczasu rozbito w proch i pył paszkwil Grossa, tak że nie mógł on wypełnić swego zadania.

Być może nawet nie zostanie on w końcu wydany w Polsce.     

55 komentarzy

avatar użytkownika kssen

1. a będzie wydane, tylko z

a będzie wydane, tylko z komentarzem, że nie wiadomo kto jest na zdjęciu

avatar użytkownika natenczas

2. A`propos,

Ową wizytę zaplanowano już dawno temu. I miała na celu dopięcie na ostatni guzik umów o współpracy gospodarczej między naszymi krajami. Ten punkt jednak wypadł z planu, bo nasze ministerstwa nie potrafią się dogadać między sobą.
Wygląda więc na to, że cała wizyta będzie się składać z rozmów o ogólnikach, które nie zajmą wiele czasu.


I premier wraz z ministrami (kultury, edukacji, zdrowia i obrony narodowej) będą mieli dużo czasu na to, by poleżeć na plaży. Ot, taki relaks na koszt
podatnika pod pretekstem niezwykle ważnej wizyty.
Źródło

avatar użytkownika natenczas

3. A`propos,

Ową wizytę zaplanowano już dawno temu. I miała na celu dopięcie na ostatni guzik umów o współpracy gospodarczej między naszymi krajami. Ten punkt jednak wypadł z planu, bo nasze ministerstwa nie potrafią się dogadać między sobą.Wygląda więc na to, że cała wizyta będzie się składać z rozmów o ogólnikach, które nie zajmą wiele czasu.

I premier wraz z ministrami (kultury, edukacji, zdrowia i obrony narodowej) będą mieli dużo czasu na to, by poleżeć na plaży. Ot, taki relaks na koszt podatnika pod pretekstem niezwykle ważnej wizyty.
Źródło

avatar użytkownika barbarawitkowska

4. Natenczas

a mnie się wydaje , że pojechali załatwiać tam całkiem poważne interesy , tyle, że wcale nie nasze.więcej sugestii zawarłam w dyskusji http://blogmedia24.pl/node/45276
Pozdrawiam

avatar użytkownika natenczas

5. > barbarawitkowska,

diabli wiedzą,co znów knują i po co to wycieczki.
Może znów coś w kraju wyskoczy ?

Pzdr.

avatar użytkownika ciociababcia

6. Tuskowy geszeft

Posiedzenie rządu w Jerozolimie. Polskiego rządu
- Premier Tusk zaprosi partnerów izraelskich do udziału w prywatyzacji naszych przedsiębiorstw - twierdzi z kolei ambasador RP w Izraelu Agnieszka Magdziak-Miszewska.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=3054&Itemi...
-----------------------------------------------------------------------------------

-------------Premier Donald Tusk rozpoczął wizytę w Izraelu
- Mamy interesy z Izraelem i to interesy niezłe, dlatego że Izrael jest dobrym partnerem we współpracy wojskowej. Izrael nie chroni swojej technologii wojskowej zaborczo. Izrael dzieli się swoimi technologiami - podkreślił Klich.
http://fakty.interia.pl/swiat/news/klich-mamy-interesy-z-izraelem-i-to-n...

ciociababcia

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Szanowny Panie, Żydzi myslą

Szanowny Panie,

Żydzi myslą tylko o jednym o pieniądzach, które im nie śmierdzą. Zwrocie mienia zydowskiego, które mim zdaniem już zostało zwrócone z nawiązką.

Już nieżyjący metropolita Lubelski, arcybiskup Życiński myślał o stworzeniu w Lublinie sejmu żydowskiego, restytucji Sejmu Wielki Waad, Sejm Czterech Ziem. Rosja carska nie zgodziła się na restytucje tego sejmu, choć Żydom składała obietnice.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika spiskowy

8. Musicie wszyscy to brac razem ze wspolnym posiedzeniem

rzadu Izraela i Niemiec.

Dwa - musimy to czytac takze poprawnie: NASZ RZAD pojechal do nich. Nie na odwrot. Wiec petentem jest NASZ RZAD.

Trzy, czasy ida ciezkie. Uwazam, ze moze wchodzic w gre ewakuacja Zydostwa do Polin - jesli plany im nie pojda. A to wydaje sie byc calkiem prawdopodobne.

Zreszta zle napisalem. To NASZ rzad, przedstawicielstwo z Polski jedzie do NAszego rzadu w Izaelu.

Ostatnio zmieniony przez spiskowy o śr., 23/02/2011 - 19:37.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Tamka

9. W telewizorni oczywiscie

W telewizorni oczywiscie cisza na ten temat. Nic nowego.
Jesli Zydzi zaczna zjezdzac do Polski, to bedzie znak, ze bedzie bardzo goraco i nie mam tu na mysli pogode. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

10. Polska – najlepszy przyjaciel

Polska – najlepszy przyjaciel Izraela w UE


W Jerozolimie rozpoczęły się wspólne obrady rządów
Benjamina Netanjahu i Donalda Tuska Aż 55 osób liczy oficjalna rządowa
delegacja, na czele której Donald Tusk przybył do Izraela.


Szef Izraelskiego rządu Beniamin Netanjahu
źródło: AFP
Szef Izraelskiego rządu Beniamin Netanjahu

W jej skład wchodzą m.in. ministrowie obrony Bogdan Klich,
edukacji Katarzyna Hall oraz spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Premierowi towarzyszy również jego doradca – a zarazem honorowy obywatel
Izraela – Władysław Bartoszewski.

– Wspólne obrady rządów Polski i Izraela to dowód, że łączy nas
szczególny sojusz. I nie chodzi tu tylko o historyczne sentymenty, ale
także o twarde interesy – powiedział „Rz" Władysław Bartoszewski. –
Polska w lipcu obejmuje przewodnictwo w UE i Izraelczycy łączą z tym
spore nadzieje – dodał.

Już w 2004 roku, gdy Polska przystąpiła do Unii, mówiono, że stanie
się w tej instytucji przeciwwagą dla propalestyńskich państw, takich
jak Francja czy Wielka Brytania. Obecnie, w wyniku rewolucji w świecie
arabskim, osłabienia roli USA w regionie oraz impasu w rozmowach z
Palestyńczykami, międzynarodowa pozycja Izraela uległa znacznemu
osłabieniu. Polskie przewodnictwo w Unii może ją wzmocnić.

– Polska to ewenement. Wszystkie liczące się siły polityczne w naszym
kraju są życzliwe Izraelowi. Zarówno PO, jak i prawicowe PiS. Przecież
świętej pamięci Lech Kaczyński był wielkim przyjacielem państwa
żydowskiego – mówi Bartoszewski. – Proszę wskazać inny kraj w Europie, w
którym w ostatnim 20-leciu trzech szefów dyplomacji, Meller, Rotfeld i
Geremek, było żydowskiego pochodzenia, jeden ma honorowe obywatelstwo
Izraela, a obecny ma żonę Żydówkę.

Rozmowy w Jerozolimie dotyczą współpracy w dziedzinie kultury,
edukacji (wycieczki izraelskiej młodzieży do Polski), gospodarki oraz
wojskowości. Ministrowie obrony podpiszą deklarację dotyczącą
współdziałania między obydwiema armiami. Chodzi m.in. o wspólne
ćwiczenia  pilotów F-16.

– Obie nasze armie mają amerykański sprzęt, ale my używamy go na co
dzień w warunkach bojowych. Dlatego taka współpraca może być dla Polaków
niezwykle cenna – powiedział „Rz" Jossi Melman, znany izraelski
publicysta.

Podkreśla on, że polsko-izraelskie zbliżenie to w dużej mierze
zasługa pochodzących z Polski Izraelczyków (Melman sam urodził się w
Warszawie), którzy z nostalgią myślą o „starej ojczyźnie". – Do tanga
trzeba jednak dwojga. Widzimy, że Polska również jest do nas nastawiona
bardzo pozytywnie. W efekcie stereotyp Polaków jako notorycznych
antysemitów zanika. Zarówno w Izraelu, jak i w diasporze – dodał
Melman.

Nie wszystkim w Warszawie znakomite relacje na linii Izrael – Polska
odpowiadają. Dziś przed siedzibą rządu odbędzie się demonstracja
Kampanii Solidarności z Palestyną. – To, że te obrady nie odbędą się w
Tel Awiwie, tylko w okupowanej Jerozolimie, to skandal. Polska
sankcjonuje zbrodniczą politykę Izraela wobec Palestyńczyków –
powiedziała „Rz" Ewa Jasiewicz, działaczka Kampanii.

Jej zdaniem Polska powinna jak najszybciej zerwać stosunki
dyplomatyczne z Izraelem i wszystkie kontrakty zawarte z izraelskimi
firmami.

Rzeczpospolita

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika janekk

11. spiskowy

Helen Thomas: Żydzi nie musieli opuszczać Europy po holokauście

http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/02/22/helen-thomas-zydzi-nie-m...

Wygląda na to że już się zaczyna zmieniać dotychczasową wersja historii dostosowując ją do nowego etapu. Zawsze lepiej ewentualny exodus wysłać do Europy niż przyjąć nieproszonych gości u siebie w Stanach. Każda gospodyni zawsze wolałaby zrobić przyjęcie u sąsiadów niż u siebie, i tyle szkalowania Sąsiadów na próżno
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika spiskowy

12. @ janekk

Rzecz jest powiazana oczywiscie ze Stanami. Polega to na tym, ze jesli sie nie uda, to nei uda sie Stanom i Izraelowi. To moze oznaczac bardzo nieprzychylne nastawienie do Zydow w USA. W USA, ktore w tym momencie beda mialy swoje wlasne, duze problemy.

Oczywiscie beda sie starali, zeby wszystko sie udalo. Dla nich jest to zbyt duze ryzyko upadku planow budowy globalnego systemu. Ale arogancja rodzi bledy. I zawsze jest dobrze miec plan B.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika barbarawitkowska

13. A nie pisałam?

Znaczy, że z Izraelem jest już bardzo żle, skoro Bartoszewski wali takie teksty.
Na naszych oczach rozpoczął się właśnie całkiem nowy etap.

avatar użytkownika benenota

14. Basiu

avatar użytkownika benenota

15. Kilka dni wstecz

Photobucket

wspomnialem o pewnym filmie.

Otoz jego tytul to:"Inglourious Basterds"

W tytulowej roli wystepuje Brat Pitt.
Skad wiec ten poprzedzajacy link z artykulem o Morelu.
Otoz niewiele osob wie ze dla rezysera tego filmu,Harvey`a Weinstein`a Morel bym bohaterem,ktoremu nalezy poswiecic czas i pieniadze aby nakrecic o nim film.

Kim byl Morel...kazdy wie.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

16. Oko za oko,zab za zab

Photobucket

Jeden z bohaterow filmu.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

17. Harvey Weinstein...rezyser

Photobucket

Ciekawostka jest fakt ze Harvey Weinstein jest producentem slynnego,nagrodzonego w Cannes filmu:"Fahrenheit 9/11,traktujacego o zamachu na WTC.,rezyserowanego przez Michael`a Moore`a.

Przy okazji okazalo sie ze agentem Michael`a Moore`a jest nie kto inny,jak brat Emanuel`a Israel`a Rahm`a....do niedawna doradcy Obamy(!)

Ojciec Rahm`a byl terrorysta,morderca.Sam Rahm ma podwojne obywatelstwo i jest etatowym pracownikiem mossadu.

Ostatnio zmieniony przez benenota o śr., 23/02/2011 - 22:02.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

18. Kolaboranci

avatar użytkownika barbarawitkowska

19. A to już nowy etap

avatar użytkownika spiskowy

22. No i macie doniesienia

Izrael może liczyć na Polskę - mówił po spotkaniu z premierem tego kraju Benjaminem Netanjahu w środę w Jerozolimie premier Donald Tusk. Netanjahu, podkreślając, że sytuacja w regionie jest niestabilna, przyznawał, że jego kraj przygotowuje się na najgorsze.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rewolucja-w-swiecie-muzulmanskim/tusk-iz...

Zwrocmy uwage: jesli wiec spotkanie ma dotyczy sytuacji na Bliskim Wschodzie to juz mamy wskazowko kto mieszal. Tzw "rewolucje" to kwestia ostatnich tygodni. A przygotowanie do wizyty Polski w Izraelu to kwestia ostatnich miesiecy. Pierwszy raz czytalem o tym chyba na poczatku grudnia. I wszystko staje sie jasne.

Ostatnio zmieniony przez spiskowy o śr., 23/02/2011 - 22:41.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika barbarawitkowska

23. Spiskowy

w dalszym ciągu nie jest do końca jasne PO CO mieszał.

avatar użytkownika benenota

24. Moze

http://uruknet.com/?p=m75262&hd=&size=1&l=e

chodzi o sprowokowanie Palestynczykow...i finalne rozwiazanie kwestii palestynskiej.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika wladysl

25. w końcu ruszył Rząd dupę do

w końcu ruszył Rząd dupę do Izraela, ale czy nie lepiej byłoby gdyby tamte wpadli do nas? i obejrzeli Grabarczyka toutes proportions gardées?

[Tutaj wyraźnie widać destrukcyjną rolę Marszałka Schetyny, który wszystko może.]

Ostatnio zmieniony przez wladysl o śr., 23/02/2011 - 23:39.
avatar użytkownika barbarawitkowska

26. Tamte

jeszcze do nas wpadną.

avatar użytkownika wladysl

27. barbarawitkowska

Czuję pustym brzuchem, że chcesz pogadać ze mną u Maryli?
[Ach, jak ja to wiem]
Przeczekam.
Przynajmniej do czasu, w którym nie wyprzesz się swej roli w haniebnym zebraniu u Pana Janneka.
To jest to minimum.

avatar użytkownika barbarawitkowska

28. Panie wladysl

nie chcę pogadać i nie wyprę się niczego.Chyba ,że pan najpierw przeprosisz mnie pan za swój knajacki sposób formułowania myśli, który spowodował konfuzję.

avatar użytkownika Maryla

29. patrzta ludzie, jaki ten Tusk dobry dla wszystkich :)

..."Będziemy nie tylko dziś, ale w najbliższych tygodniach, miesiącach szukać wspólnych rozwiązań, które będą sprzyjały zarówno wolnościowym i demokratycznym aspiracjom ludzi mieszkających w regionie, i równocześnie szukać rozwiązań, które zapewnią stabilność i bezpieczeństwo w tym regionie" - mówił w środę wieczorem w Jerozolimie Tusk po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

Jak zaznaczył, wartości "nie mogą być przeciwko sobie". "Nie można zapomnieć ani o jednym, ani o drugim" - podkreślił."....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

30. Czytelnik

od razu odgadł, że nie wie o co chodzi, a ja miałem tu na myśli ów stan duszy naszej poetki, który towarzyszył jej powszechnie znanym improwizacjom na zetempesowskim zebraniu u Pana Janneka ws Circ.
Opis tego stanu znajdziemy...
A zresztą, kogo obchodzi prostracja poetki i co za tym idzie domaganie się przeprosin z sufitu wzięte.

[Zimno jest. Rozrywka umarła jakby na deser]

avatar użytkownika spiskowy

31. @ barbarawtkowska

Alez wiadomo o co chodzi.
- o kontrole , jeszcze wieksza kontrole

I o to, ze system finansowy jest doprowadzony do granic - polecalem juz ksiazke Wojna o Pieniadz, wiec tylko przypominam. Prosze zwrocic uwage, ze USA nadrukowaly w ostatich latach biliony dolarow, setki bilionow. Przeciez to nie moze sie dziac bez efektow. Prosze zwrocic uwage, ze nastepuje przegrupowanie - USA maja problemy, wiec Niemcy zaczynaja podnosic glowe, wespol z Rosja. Chiny tez nie godza sie na hegemonie USA - powiedzialy wyraznie, ze oni nie godza sie na przerzucenie inflacji z USA na caly swiat - a to oznacza, ze ktos przestaje grac w gre narzucona przez plutokracje. A skoro tak - to robi sie uderzenia wyprzedzajace. czym to sie skonczy - trudno powiedziec. Jak dotad udawalo im sie zawsze, czasami tylko wiecej czasu i krwii musialo splynac. Zobaczymy jak bedzie teraz. i czy to faktycznie juz teraz. Wiele na to wskazuje.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika benenota

32. Mysle ze

generalnie jest to przygotowanie do finalnego rozwiazania problemu iranskiego...przy okazji upiecze sie kilka innych pieczeni(niektore juz gotowe).

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika barbarawitkowska

33. Spiskowy

ciekawi mnie tylko co szykują dla nas. I czy im się uda, w takich sytuacjach jest zawsze duży poziom entropii.
Pozdrawiam

avatar użytkownika barbarawitkowska

34. Panie wladysl

Pański osobliwy sposób prowadzenia dyskusji, który jak sądzę jawi się Panu być przejawem błyskotliwej inteligencji i nadzwyczajnej elokwencji, oraz nieelegancki zwyczaj wyśmiewania innych blogerów, nieobecnych w danym wątku, mnie wydaje się zwyczajnym brakiem ogłady. Jeżeli zatem życzy Pan sobie wyjaśnienia owej nieprzyjemnej sytuacji proszę o odstąpienie od swojej kłopotliwej maniery, bądż zwrócenie się do mnie drogą mailową. Jestem bowiem w stanie dostosować się do Pańskiego języka, nie zamierzam jednak prowadzić dyskusji na oczach zdziwionej, rozbawionej , czy też, co bardziej prawdopodobne zniesmaczonej publiczności.
Korzystając z okazji proszę też o nieużywanie w stosunku do mnie poufałej formy Basia Witkowska, przynajmniej do czasu, kiedy w oparciu o kanon (starożytnej już jak widzę cywilizacji łacińskiej), jako kobieta pierwsza zaproponuję Panu zmianę formy znajomości, czego oczywiście nie da się wykluczyć.
Mimo wszystko z wyrazami szacunku.

avatar użytkownika wladysl

35. Pani Basiu kochana, najulubieńsza,

mię się doprawdy ani nic jawiło wczoraj, ani dziś przejawić/ać nie chce.
"Jawi się" - domyśla się Pani, a może wie, jest zszarganym zwrotem krytyków literackich wysiadujących GW i okolice; powinna zatem być dobrze poinformowana ze strony hallowej Halszki, że nie wypada, że siedząc tu u Maryli powinno się swawolnego konia powściągać.
Dalej, to już gupoty Pani pisze, o ogładzie, maści konia, i reakcjach zajętych po uszy polityką oficjeli marylowych, a ściślej o ich antycypacjach.
Mimo to oklaskuję Panią nasza Basiu kochana, aż do bólu i odcisku na dłoniach. Pani ślub z Panem Jannekiem to najlepszy ze spektakli zetemsowskich w jakich zdarzyło się Pani zagrać. Gratuluję, mocno ściskam rękę i po przyjacielsku, ze szczerego serca życzę wszystkiego najlepszego, żeby tylko nie zamieniła się Pani w musze szczątki.

[nie wiem czy warto i wolno, ale jeśli tak, to przecież o nic innego nie poszło jak tylko o to zebranie u Janekka - nieczajewa. A że Circ samokrytyki nie złożyła to kichał ją pies. Nie ona na zebraniu ważna była. Ważni byli aktywiści i nasza Basia kochana nadużywająca dzisiaj prawdy ekranu.]

Mimo wszystko z wyrazami szacunku.
Szczodry jestem, jeśli chodzi o wyraz, wręcz rozrzutny.
Niech Pani pisze jak najwięcej i gryzie.

avatar użytkownika barbarawitkowska

36. Teraz serio skoro, żeś mię Pan zmusił

Circ zanadto nie ruszajmy. O tyle tylko, o ile to niezbędne - w moim krótkim pięćdziesięcioletnim życiu nie spotkałam osoby o tak wielkiej sile ekspresji, z czego wniosłam, że statystycznie rzecz biorąc niewykluczone są inne, bardziej pragmatyczne warianty . I dalibóg uprzednio zostałam wielokrotnie pouczona, napomniana etc mimo wyjątkowo dobrej woli, co nie ukrywam trochę walki ze sobą mnie kosztowało.
Zaś pański żart, który w zamierzeniu miał być, jak sądzę ( czy z jak sądzę tez ma Pan jakieś nieprzyjemne asocjacje?) bardzo dowcipny wywołał najgorsze stalinowskie upiory mojej rodziny. I z tego wątku, którego nie rozwinę, proszę już nie drzeć sobie łacha.

avatar użytkownika wladysl

37. barbarawitkowska

Jasne, Circ to Bies.
Nieczajew.
Nikt nie ma odwagi ruszyć Circ.

Język i te rzeczy u Circ przypominają Ci Barb. pogańskiego bożka, prawda?
I dlatego Pan Jannek wezwał Ją do świetlicy na zebranie zetempesowskie, co nie?
Odpuśćmy więc ten fragment stalinowskiej rzeczywistości, jak to się mówi - olejmy.
Faktem, że przepadła, nie składając samokrytyki - przepadła, psiajucha na zawsze.
Będzie Pani miała spokój, Barbaro.
Zaś co do argumentum ad miserycordiam, proszę zważyć, że nie wiem o co chodzi. Czyżbym naruszył rodzinne tabu? Kiedy?

[Szlag by to trafił! Człowiek niby wie co pisze, kogo obraża, kim pomiata, a jednak walą po gębie aż trzeszczy.]

Sądząc z pierwszych i drugich prób, Pani Barbaro, można ręczyć, że za rok lub dwa z okładem zdobędzie Pani solidną pozycję. To mi schlebia.

avatar użytkownika barbarawitkowska

38. Tatianą czy Tamarą nie pomnę

ot takie skojarzenie z zastosowaną metodą śledczą. I tyle w temacie.
Mówiąc szczerze pozycja nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Każdy bawi się w wolnych chwilach jak umie, jeden robi na szydełku, a drugi się grafomani.
He, he jak pięćdziesiąt lat to teraz Barb.

avatar użytkownika wladysl

39. barbarawitkowska

Nie chce mi Pani chyba powiedzieć, że w bezradność wpadła sięgając do epitetów.
[Powiem w tajemnicy: to są najlepsze frazy literatury światowej.]
No to pa, nauczycielko.

Pozdrawiam z uwagą: każdy artykuł krytyczny, nawet najniesłuszniej obelżywy, przyjmuje się z milczącym ukłonem - to należy do literackiej etykiety. Odzywać się nie należy i każdego, kto się odezwie, słusznie posądza się o przeczuloną ambicję. Ale ponieważ Pani krytyka ma charakter "wieczornej pogawędki na ganku oficyny u Maryli" [...] i ponieważ przenosi ona kwestię na grunt ogólny, pomijając stronę ekskatedryczną jak to u nauczycielek bywa - przeto nie popełnię grzechu przeciw etykiecie, jeżeli tę pogawędkę trochę skrócę.

avatar użytkownika barbarawitkowska

40. He,he

ależ przeczulona ambicja z Pana wylazła. Akurat pisząc o grafomaństwie nie miałam Pana na myśli , tylko wręcz odwrotnie, jako żem skromna niesłychanie.
Tym razem pozdrawiam bez mimo wszystko, ponieważ znajduję oznaki ozdrowieńcze, co mnie cieszy.

avatar użytkownika wladysl

41. barbarawitkowska

[Oczywiście, zmęczona moim gadulstwem rzuciła literaturę na pastwę osobistych upodobań, policjantka psiakrew, kompetentna w tych sprawach. Niech Jej Allach wybaczy]

Zresztą bajdurzy, jak każdy widzi.

avatar użytkownika barbarawitkowska

42. Wladysl

serio, jako, że od wielu lat na co dzień biorę udział we współtworzeniu cudzej formy i to na dodatek zbudowanej z materii całkowicie abstrakcyjnej. Często jest to zwykły szajs, ale często wielkie dzieła, przez które geniusz tych, którzy odeszli (żyjących niezwykle rzadko) pozwala otrzeć się o istotę boskości. Zatem nigdy w życiu nie odważyłabym się nazwać swoich, nie czyniących nikomu szkody zabaw literaturą.

PS jeżeli to możliwe poproszę o nazwisko Tego , który tłumaczył załączonego swojego czasu
Pounda.

avatar użytkownika wladysl

43. Leszek

Leszek Engelking

avatar użytkownika barbarawitkowska

44. Panie wladysl

Czas chyba zakończyć tę konwersację, ponieważ nadużywamy cierpliwości publiczności. A zatem: żadna samokrytyka nie wchodzi w grę, możliwe są co najwyżej przeprosiny, a i to za porozumieniem stron.
Specyfika sieci powoduje, że podczas konwersacji nie widzi Pan subtelnego (z delikatnym odcieniem ironii) uśmiechu na autentycznie rozbawionej Pańska osobą twarzy, ani nie słyszy anielskiego timbru mojego głosu. I stąd być może jawię się Panu (he,he Wyborczej nie czytam) jako jadowite monstrum pokroju specjalistki od szambianej literatury p. Szczuki.
Pozdrawiam
PS swoją drogą coraz bardziej intryguje mnie , co ukazałoby się moim oczom, gdyby mocniej poskrobać swoim swoim krótko obciętym pazurkiem.

avatar użytkownika wladysl

45. ło matko

Ło laboga rety!

avatar użytkownika barbarawitkowska

46. Ło laboga rety

Czu to jest wyraz:
1. aprobaty
2. dezaprobaty
3. zdziwienia ( jeśli tak to czym)
4. bezradności ( jeśli tak proszę podać przyczynę)?

avatar użytkownika barbarawitkowska

47. Ad 37

Zapomniałam zapytać w sprawie Circ -Siergiej czy Konstantin, bo to robi różnicę?

avatar użytkownika wladysl

48. BW

Musi Pani zatem zacząć supły wiązać, i to rychło.
Mus nie mus, ale pragmatyka zawodowa ZNP wymaga itd.

[Stan psychiczny w jakim BW przebywa, zmusza mnię do wypowiedzi całkowicie szczerej i poważnej. Zapewnianie Jej serio, słowem honoru, że synowie Circ Siergiej i Konstantin są całkiem zdrowi, weseli, nie kaszlą, są nadal grzecznymi chłopcami, czyli, krótko mówiąc, ani ich zdrowie, ani zachowanie, ani tryb życia nie powinny budzić najmniejszych obaw i podejrzeń - wzbudza we mnie popłoch, zażenowanie i proletariacki wstyd, ale powtórzę - daję słowo honoru, że...]

...nadal dokazują, są mili, szczerzy, tęsknią za Mamą i Tatą i nie mogą doczekać się wiosny.
To by było na przedzie, a co jest na tyle? - kto by tam wiedział i pamiętał.
Obiecuję, że w razie czego natychmiast powiadomię Panią o wszystkim. Wie Pani przecież doskonale, że nie mam prawa ukrywać Przed Wami, Państwem z zetemesu, znaczy, Panią i Panem janekkiem niczego, co mogłoby w jakiś sposób Sierioży i Kostkowi przeszkodzić w drodze do bulu.
Dzisiaj na przykład taki drobny incydent, wstydzę się ale donoszę, w bulu i bez nadzieji, że przyjmie Pani poważnie: leżąc w łóżku, słyszę, jak coś ciężkiego leci na łeb, na szyję po schodach, po czym rozlega się krzyk przerażenia: to Sierioża wybiera się do gimnazjum, a Kostek go wyprawia.
Nie wiem czy to ma jakieś operacyjne znaczenie, ale nie donieść nie sposób.

[Zrozum tu, człowieku, jak komu dogodzić]

Ostatnio zmieniony przez wladysl o pt., 18/03/2011 - 21:31.
avatar użytkownika barbarawitkowska

49. Wladysl

Nibyś Waść taki rozrywkowy , a konceptu nie poniał. Łatwo drzeć łacha z kogoś , gorzej z siebie. Aha, jeżeli ja z zetemesu to Waść chyba z KPP? To tylko taki żart, he, he
Pozdrawiam.

PS Bardzo proszę doczytać, akurat klasyfikacja nieczajewów nie godzi w Circ, nawet jakby wręcz odwrotnie.

avatar użytkownika wladysl

50. BW

[Miała się oddalać, a siedzi zapatrzona zapatrzona we mnie jak sroka w gnat, po co?]

Opowiadać o Nieczajewie?
Zna Pani na ten przykład tezę (pierwszy raz się spotkałem u Radzińskiego w: "Aleksander II - ostatni wielki car" ) o związku Dostojewskiego z zamachowcami na Aleksandra II?
Co ma do tego Circ?
Podejrzewam Panią o zawiść i przypisywanie Jej bulu i nadzieji.
Proszę Pani, to się kupy nie utrzyma. Fakt.

Powyższe przykre wiadomości pokryję dobrymi. Pan janekk jeśli poczuje się o wiele lepiej, co jest całkiem możliwe - wróci i pani pomoże.

Mam nadzieję, że wszyscy Pani domownicy są zdrowi i w dobrym humorze.
Proszę o przekazanie im ukłonów i najlepszych życzeń.

[[Ale zajadła!]]

avatar użytkownika barbarawitkowska

51. Wladysl

nie mam nic do Circ poza tym ,że jestem na Nią wściekła. Tj że mając gigantyczny potencjał, dla dopieszczenia swojego ego nie potrafi powściągnąć formy , co skutkuje wylaniem z kąpielą.
Po co? jedni się alkoholizują , inni palą jointy, a jeszcze innych kręci la petite aventure, jeśli nawet czasami l'aventure przeradza się w l'accident. Myślę, że akurat tego nie muszę Panu tłumaczyć.
PS co ma do tego wszystkiego pan janekk?
Niestety nie wszyscy domownicy są zdrowi i jeszcze długo nie będą , jeżeli w ogóle.

avatar użytkownika barbarawitkowska

52. Aha , byłabym zapomniała

a to za gościniec ,choć ciut przeterminowany.
http://blogmedia24.pl/node/45915

avatar użytkownika wladysl

53. BW

Droga Pani, Pan benenota wykazał się niechęcią drapując na obrazku dolne części ciała.
Idiota, ani chybi.
Mason.

avatar użytkownika barbarawitkowska

54. wladysl

he, he, he, najciekawsze , że nikt tego nie zauważył.

avatar użytkownika barbarawitkowska

55. A propos Dostojewskiego

a co na to Cat? Dawno czytałam, nie pamiętam. a nie sięgne , bo nie lubię Dostojewskiego, za pokrętną ideę.