Rekomendacje: Trzymaj

avatar użytkownika tu.rybak
Nie jestem członkiem. Żadnym. W szczególności nie należę do PIS. Chociaż przez chwilę się zastanawiałem - tak mnie poniosło - pomyślałem sobie jestem inteligentny, mam duże doświadczenie i przydam się w walce z bolszewikami...

Potem pomyślałem, że w partiach jest jak w dużych korporacjach. Karierowicze, administracja, walki podjazdowe o miejsce jak najbliżej prezesa, głupki i wycofani specjaliści, poczciwe pierdoły i szuje...

Zebrania koła (czy jak tam nazywa się najmniejsza jednostka organizacyjna) wyobraziłem sobie jak zebrania komitetu osiedlowego (czy działkowców) z tą różnicą, że kierownik koła niekoniecznie jest rozgarnięty.

Co więcej wyobraziłem sobie, że te koła służą do wykonywania prostych poleceń z góry, a i przepływ informacji jest w zasadzie jednostronny. Bynajmniej nie z dołu do góry...

No i sobie odpuściłem. Nie mogę wykluczyć, że znów się zirytuję, chociaż nawet po trzech kawach i audycjach w radio TOK FM mam ciśnienie 110 na 80...

Nie wiem czy tak jest we wszystkich partiach. Pewnie jestem niesprawiedliwy. Ale dzięki wyobraźni nadal jestem formalnie niezależny.

Mam nieodkrywcze przemyślenia. W tym miejscu porzucam rozważania o wszystkich partiach, pozostanę przy PIS. Bo z nimi mi póki co po drodze.

Ostatnio słyszałem w mediach Hofmana, Błaszczaka, Suskiego, Kurskiego, Kempę. Z wyjątkiem Hofmana (muszę przyznać, że zmienia się na korzyść) nie powinienem ich słyszeć. Błaszczak sobie nie radzi, Suski radzi sobie tylko z własnym loczkiem, Kempa prezentuje ważność nabytą, a Kurski błyskotliwość wyuczoną...

Jak już nadmieniałem nie należę do PIS, więc nie moja sprawa kto i czym się w partii się zajmuje. Nie dołączam tu do głosów: Kaczyński tak, tylko musi wymienić współpracowników. Nie mam do tego ani wiedzy, ani prawa.

Nie obchodzi mnie czy posłowie wypowiadają się w mediach z własnej woli czy są kierowani na odcinek.

Abstrahuję również od tego, czy w ogóle muszą chodzić do radia Zet czy do TVN...

Ale skuteczność partii zależy również od jej wizerunku. A wizerunek właśnie oglądałem. I jestem tym przybity.

Należy wyciągać wnioski z prostoty dajmy na Żelichowskiego, Kłopotka, Stefaniuka, Sekuły, Neumanna, Olszewskiego, Halickiego, Nowaka, Iwińskiego, Siwca i in.

Jakie? Przeciwne...

Wystarczy zobaczyć z jakimi nieskomplikowanymi interlokutorami trzeba się zmierzyć (chodzi mi pracowników mediów)...

Uważam, że to trzeba zmienić.

A dlaczego wtrącam się w sprawy wewnętrzne PIS? Bo mi zależy. Bo jestem udziałowcem. Mój głos oddany w wyborach, to jakby jedna akcja. I jako akcjonariusz mam prawo zgłaszania wniosków...

Na razie mam rekomendację: Trzymaj. Ale to od PIS zależy czy zamieni się na Sprzedaj czy na Kupuj. A zbliżające się wybory (czyli nowa emisja akcji) będą zależne od rekomendacji takich jak ta...

13 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

"Jakie? Przeciwne...

Wystarczy zobaczyć z jakimi nieskomplikowanymi interlokutorami trzeba się zmierzyć (chodzi mi pracowników mediów)...

Uważam, że to trzeba zmienić. "

właśnie o to chodzi, z takimi zezowatymi podstawkami pod mikrofon jak niejaka Kamilla, sobie nie radzą.
Trzeba wysyłać do mediów ludzi odpornych i inteligentnych. Nie z klucza mediów, ale wyznaczonych właściwych i merytorycznych.
Nic mi tak nie podnosi cisnienia, jak celebryta z PiS :)

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

2. Ocena Pisu

Drogi Rybaku!
Dla mnie Pis to są moi żołnierze, a czego od takiego oczekiwać. Mądry to ma być wódz, jego przyboczni co najwyżej przebiegli a pozostali to już tylko oddani i dobrze by było aby byli sprytni- z tym że to ostatnie niekoniecznie. Niezbędne natomiast jest aby wszyscy byli "zacięci w boju" i wierni. Od myślenia co trzeba zrobić, do wymyślania zbitek słownych i schematów dyskusyjnych to już jest zaplecze, czyli ja, Ty, i inni. Oni co najwyżej wywalczą to, czego my będziemy chcieć a to musimy sami określić. Wbrew pozorom oni nas słuchają, powtarzają nasze słowa. Przed telewizorami tak na prawdę widzimy nas samych i dla tego mimo, że w zasadzie nie mam czasu i od dawna polityka przestała być moim hobby to jednak staram się, podobnie jak Ty, być aktywny w dyskusji. Jeśli nasi źle wypadają w TV, sam nie oglądam żadnych gadających głów od wielu miesięcy, to znaczy , że my za słabo dyskutujemy między sobą wiec nasi politycy niewiedzą co mają mówić.

uparty

avatar użytkownika tu.rybak

3. Moje niespecjalnie odkrywcze przemyślenia

są właśnie skutkiem oglądania telewizji. Przyjąłem dużą dawkę w tym tygodniu, zwykle nie oglądamy w ogóle, stąd szok.

Rybak
avatar użytkownika tu.rybak

4. @Maryla

A co jest Kamilla?

Rybak
avatar użytkownika Maryla

5. Rybaku

to coś, co trzyma mikrofon z logo TVN24 i atakuje głupotą na korytarzach sejmowych .
Taka nowa podstawka w stylu Stokrotki, przyucza się.
W dodatku ma zeza zbieżnego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

6. No właśnie

nie oglądam TVN więc nie wiem. Jak widac warto mnie naśladować chociażby ze względów estetycznych (uwaga: prawda=piękno=dobro)

Rybak
avatar użytkownika benenota

7. tu.benenota

Photobucket

Strit w oczach-jak z taka grac?

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika tu.rybak

8. normalnie

zaczynamy od 5 zł z trzykrotnym przebiciem.
Ona swoich obrazkow tez nie widzi...

Rybak
avatar użytkownika benenota

9. Rybaku

ja celowo delegowali do tej roboty.

Pozniej mieciugoff mowi ze oni: jak kameleon...maja wieksze pole widzenia...stad sa bardziej obiektywni.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika tu.rybak

10. :) ale jak zez zbieżny

to nie większe pole widzenia tylko przeciwnie: zawężone do punktu...

Rybak
avatar użytkownika benenota

11. Ja...gdybym mial taki wzrok

w zyciu nie wyszedlbym na balkon...chociaz w mieszkaniu tez mozna

sie zabic... wpadajac na futryne(?).

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika tu.rybak

12. No, nareszcie!

Błaszczak (PIS) wyszedł ostentacyjnie ze studia z radia Zet od Olejnik. Tak właśnie przeczytałem. Dobrze, że to zrobił (choć powinni mu to doradzić wcześniej)

Rybak
avatar użytkownika barbarawitkowska

13. No właśnie

nie wiem skąd Prezes bierze tych ludzi, bo na moje oko to na ulicy możnaby znależć ludzi lepszych kompetencjach. Tylko, że ludzie nie idą, jak gdzie indziej, do polityki z pieniędzmi , tylko po pieniądze. I tu jest szkopuł. A z polskim kapitałem, który pozwoliłby na niezależność jest klops.

PS Może to coś zbiera w ten sposób na operację? Nie mogę się niestety inaczej wyzłośliwić, bo telewizji nie oglądam. I zastanawiam się na co go przerobić. Możę ktoś ma jakiś pomysł?