Alleluja i jeszcze głębiej
Zakończona misja w Iraku uzmysłowiła nam słabość wielkiego polskiego biznesu. Zamiast intratnych kontraktów i interesów życia wróciliśmy z przysłowiową czapką śliwek. Są jednak tacy, którzy jak na przykład Koreańczycy czy Niemcy potrafili na Iraku zarobić.
Polski duży biznes powstały po 89 roku nie jest nastawiony na wielkie ryzyko i nie posiada tej odwagi i drapieżności, którą obserwujemy w innych krajach. Taki Kulczyk czy Krauze, symbole polskiego kapitalizmu to ludzie, którzy pomnażali swoje fortuny na intratnych, bezpiecznych kontraktach z instytucjami rządowymi i dobrych układach z ludźmi władzy.
Irak czy polskie niedoceniane bogactwo, jakim są zasoby geotermalne to przedsięwzięcia wymagające wizji, odwagi i cierpliwości w oczekiwaniu na ewentualny zysk.
Dlatego ucieszyła mnie niezmiernie przemilczana przez wiodące media informacja, że odwiert w Toruniu dotarł na głębokości ponad 2000 metrów do wody o temperaturze 60 stopni Celsjusza, co przewidywali polscy wybitni naukowcy. Jeżeli wszystko będzie przebiegało zgodnie z prognozami to jeszcze 500 metrów i z odwiertu tryśnie woda o temperaturze minimum 90 stopni.
W mediach cisza o tym sukcesie. Nikt już nie pamięta ministerialnego mądrali z PO, który z miną Kołodki twierdził, że wody gorącej po Toruniem nie ma, a jeśli jest to jej temperatura będzie za niska. Dlatego tez rząd nie będzie trwonił środków na przedsięwzięcie z góry skazane na fiasko. Zamiast 20 milionów w toruńskie błoto lepiej jak PO da pół miliarda Walterowi na stadion i 182 tysiące Agorze za imprezę na stacji metra Młociny.
Za te pieniądze gorąca woda popłynęłaby w 25 polskich gminach, ale lepiej dokarmiać media. To parzcież dzięki nim rośnie popularność i sondaże.
Hamowanie przez rząd Donalda Tuska rozwoju geotermii z powodu nienawiści salonu do Radia Maryja i interesów energetycznego lobby to prosta droga do niespełnienia zobowiązań traktatu akcesyjnego co do udziału energii odnawialnej w bilansie energetycznym, a tym samym do olbrzymich sankcji finansowych ze strony Komisji Europejskiej. Ale kogo z rządzących obchodzi co będzie za ileś tam lat?
Słynny, światowej klasy geolog nafty i gazu, nieżyjący już niestety profesor Julian Sokołowski z dorobkiem mnóstwa publikacji i orderów został zepchnięty na margines, kiedy nagle zmienił kierunek swoich zainteresowań. Dostrzegł, że Polska zrządzeniem opatrzności lub, jak kto woli niesłychanego szczęścia i zbiegu okoliczności leży w 80% na niesłychanie bogatych zasobach wód geotermalnych mogących stanowić niewyczerpane źródła energii odnawialnej. Wieloletnim dziełem życia było dokonanie pionierskiej oceny zasobu energii geotermalnej w Polsce dającej oszałamiające i niepodważalne wyniki. Mało tego. Prof. Sokołowski opracował metodykę wykorzystywanie tej energii oraz zaprojektował i wybudował pierwszy w Polsce doświadczalny zakład geotermalny w Bańskiej-Białym Dunajcu. Są nawet gotowe projekty takich zakładów dla Warszawy i Szczecina.
Niestety, patriotyczna wizja energetycznego uniezależnienia się Polski przypominająca szklane domy Żeromskiego nie była miła dla energetycznego lobby i stwarzała zagrożenie dla wielu potężnych grup interesu. Zwłaszcza, że nie była to już czysta teoria, a naukowo udokumentowane złoża i opracowane, przemysłowe metody ich wykorzystania. Wielki patriota Julian Sokołowski swoje poglądy mógł wygłaszać jedynie na antenie Radia Maryja i czynił to przez długie lata. I tak redemptorystom przybył kolejny wielki wróg-lobby energetyczne z dziwnymi spółkami muzyków, i pośrednikami w handlu ropą i gazem, których miliardy kręcą mediami i politykami.
Idę o zakład, że w Toruniu niebawem powstanie wzorcowy, nowoczesny zakład geotermalny, a Torunianie pierwsi odczują czyste ciepło dzięki zaangażowaniu „księdza szkodnika”.
Oto, co powiedział prof. Jacek Zimny z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, przewodniczący Polskiej Geotermalnej Asocjacji, który jest przekonany, że na głębokości 3 tys. metrów uda się dotrzeć do wód o temperaturze co najmniej 90 st. C.
<!--[if !supportLineBreakNewLine]-->
<!--[endif]-->
- Ucieszyłem się bardzo, że potwierdziły się dane, które przez lata gromadzili nasi znakomici profesorowie wraz z prof. Julianem Sokołowskim. My byliśmy mocno przekonani, że to zamierzenie się powiedzie. Na obecną chwilę pierwsze zadanie zostało zrealizowane: jest woda, która wystarczy na bieżące potrzeby ciepłownictwa. Moim zdaniem, inwestycja w Toruniu przyniesie przełom, bo w Polsce wiele środowisk czeka na wyniki prac tam prowadzonych.
Polska to dziwny kraj. Za złamanie medialnego układu uzgodnionego przy okrągłym stole, rzuca się kłody pod nogi człowiekowi wyjątkowemu. Obrzuca się błotem i atakuje księdza, który swoją energię i wielki patriotyzm wykorzystuje dla dobra Polski.
Polski biznes, rząd miłości Donalda Tuska, niestrudzona w niszczeniu ojca Rydzyka Gazeta Wyborcza i napuszczona na niego duża część społeczeństwa przyglądają się jak zwykły zakonnik przy wykorzystaniu innowacyjnej i niestosowanej jeszcze w Europie technologii z wykorzystaniem nierdzewnych rur z włókna szklanego, tzw. „fiberglassów” chce udowodnić wszystkim, że można czegoś dokonać nawet mając przeciwko sobie Michników, Tusków, Niesiołowskich, Komorowskich oraz całą zgraję dziennikarzy i postkomunistów.
Alleluja i jeszcze głębiej Ojcowie Redemptoryści, a ja wyślę drugie dwadzieścia złotych na ten cel. To z takich właśnie drobnych datków rodzi się na naszych oczach coś naprawdę ważnego.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. To z takich właśnie drobnych datków rodzi się na naszych coś
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. > Maryla
3. konto Fundacji jest aktualne
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. > Maryla