Europejski format, czyli ani słowa o ogórkach…*

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 *Notka dziś "zwinięta" na Salon24.pl
 
Europejski format, czyli ani słowa o ogórkach...
 
….prostych lub krzywych. Ani o żarówkach.
 
O ludziach ma być i to takich, że hohohoho !  (to nie ja – to Pierwszy, we Wiśle) .
 
Ladies first, zaczniemy więc od nowej nadziei Platformy, która to nadzieja, Posłankę Muchę zastąpiła na tej funkcji, w trybie, że użyję eufemizmu - awaryjnym.
 
Pani Pomaska zasłynęła z propozycji stworzenia w Sejmie…. żłobka, który to pomysł spotkał się z kategorycznym sprzeciwem jej kolegów posłów.
 
Podobno, wymogli oni na przewodniczącym klubu przeprowadzenie z posłanką  rozmowy wychowawczej, w której to rozmowie wyjaśniono jej, że poseł po wypiciu ma pokój w hotelu poselskim i to w zupełności wystarczy.
 
W ramach rekompensaty, ma otrzymać we współ zarząd partyjny  think tank.
 
Zarząd jest  współ z posłem Sławomirem Nowakiem, który musiał ustąpić  połówkę, ze względu na uchwalony przez Platformę  parytet.
 
I tak, Poseł dostanie  think, bo się do tego świetnie nadaje, a Posłanka dostanie  tank, bo ma lekkość w  strzelaniu bon motami:
 
Jest mężem stanu i politykiem europejskiego formatu (to o Donaldzie Tusku)
 
Od razu powiem, że ja się zgadzam, tym bardziej, że europejskiego formatu benchmarkiem są takie osobowości, jak tzw. prezydent Unii, Herman van Rompuy (ten, co ma charyzmę mokrej ścierki) czy też czerwona baronessa Catherine Ashton, koordynatorka wspólnej polityki zagranicznej Unii , to znaczy wspólnej Niemiec i Francji, bo reszta, to ma siedzieć cicho, czyli  maul halten.
 
I w ten sposób, przechodzimy do  wspólnego dziedzictwa Wolnego Miasta Gdańska, skąd już tylko akapit do stwierdzenia, że Donald Tusk nie jest od tej znamienitej pary gorszy.
 
Ani lepszy.
 
Mam tylko skromną uwagę, że w ostatnich dniach,  europejski format jest najpełniej definiowany przez ulubieńca młodych i ambitnych (ech, ta młodzież…) pań, czyli premiera Włoch, Silvio Berlusconiego.
 
Czego by o tym formacie nie powiedzieć, przyznać trzeba , że jest nieprzegadany, bo określa go jedno słowo, tyle, że powtórzone: bunga bunga. 

  

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

notka znów zwinięta? Ciekawe :)
Wygląda na to, że filtr zwijający notki "niezależnego forum publicystów" sfinansowany za środki z UE, nie przyjmuje albo "bunga bunga", albo to Pan znalazł sie jako "treść obraźliwa lub szkalująca", na liście haseł "zwijaczy" :)

Co by to nie było, to chyba nobilitacja, być wyróżnionym na liście filtra ? :)

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

2. @ Maryla

mam dużo lat - młodość mi się przypomniała od razu :)) Ale ja zawzięty typ jestem - nie odpuszczę :))

Ewaryst Fedorowicz