Burza śnieżna w Toronto [Niepokojaca sila mediow (II)]

avatar użytkownika Tymczasowy

Ktoz moglby byc poczciwszy od telewizyjnych przepowiadaczy pogody? Chyba tylko Swiety Mikolaj. Nie bez kozery dawano im pieszczotliwe imiona jak: Chmurka czy Wicherek. Otoz nie, Bratku! W telewizji od urodzenia kochajacej manipulacje, podejrzane jest wszystko. Jezeli nie podzielasz mojego zdania, to lap sie za elementarz dla pierwszej klasy  ("Ala ma kota").

Zaczne od samego poczatku, czyli lat kilku. Rozne elfy telewizyjne latem zwykly oglaszac przy cieplejszej pogodzie HEAT ALERT. Alarm! I juz. Otwierano podwoja szkol, bibliotek i roznych dzielnicowych centrow. Tam mozna znalezc ratunek, bo temperatura latem moze nawet skoczyc do 30 stopni Celsjusza! A zima, jeszcze weselej. Troche sniegu, troche mrozu, i juz COLD ALERT. Cyrk calkowity! Ekipy wolontariuszy, choc trzon stanowia rozni najemnicy, ruszali w boj ratowac "street people". Dostarczali kocow, goracych napojow, ale i winka. Nic to, ze w oficjalnych schroniskach bylo za duzo miejsc. Ci ludzie uliczni, to alkoholicy, ktorzy nie cierpia rygorow instytucjonalnych lub swiry. Koszt calej imprezy dla glupiego podatnika jest taki, ze taniej byloby zafundowac calkiem ladne mieszkanie wlasnosciowe dla wloczegi niz spuscic sie na zer roznych agencji socjalnych ratujacych czlowieczenstwo w nowoczesnym spoleczenstwie. Jak chciano kiedys policzyc tych bezdomnych bysiow z Nowej Fundlandii czy Nowej Szkocji, to opor wykwitl jak sciana ognia!

Zblizamy sie wiec do dnia 2 lutego 2011 r. Telewizje zapowiadaja dzien po dniu katastrofe. Jakies trzydziesci centymetrow sniegu, a nawet wiecej. Dla podparcia pokazuja "footage" z USA. Jakis Oregon.A tam wszystko zasypane. Wieje groza! Ja tez sie szykuje na najgorsze. Telewizje zapowiadaja, ze wysla w teren tlum reporterow, co tez uczynily. To takie faceciki i takie kolezanki, ktorzy stoja bez parasola w deszczu lub po kolana w sniegu i sie ciesza. Nie dlatego, ze zbroili. Dlatego, ze SPELNIAJA MISJE.

Mamy wiec poranek. Ja sie budze o czwartej, a nie, jak zwykle, o piatej rano. Wygladam przez okno, a tu cisza i spokoj. Sniegu prawie nie ma. Biore swoje piguly w trakcie ogladania kanalu z NEWS. A tam wesolkowie rozstawieni po roznych katach, i bez odpowiednich kaloszy w sniegu, "reportuja": Zaraz przyjdzie kleska! Jakby mieli zacme, bo to wydarzenie o charakterze kataklizmu, mialo sie zacza o drugiej w nocy. Przesunelo im sie w glowach?Czyli co? Zyja nadzieja ludkowie.

A Pan Chris Spencer, the Toronto District School Board's, director of education, podejmuje z ranka decyzje o zamknieciu wszystkich szkol. Mowa o kilkuset tysiacach dzieci, ktore maja rodzicow chodzacych (tak niestety czesto bywa) do pracy. Ostatnio taki numerek zdarzyl sie 11 lat temu. Przeciez sporo tatusiow mogloby doprowadzi progenitury do szkoly na piechote. Koledze i uniwersytety tez podejmuja podobna decyzje.

Pewnie, ze byli normalni ludzie, tak jak ja czy Ty. The York Region District School Board nie spanikowala i nie oglosila "Dnia sniegowego" od 25 lat. Ale na to trzeba miec nie-wumlakowy umysl!

Dojecjhalem do roboty pustym "highway'em".

A potem zaczely sie jaja. Ludzie nie pojechali do pracy. W mojej robocie odwaznych bylo tylko z 15%. Rodzice sie wsciekli. A mister Spence po prostu wyjasnil, ze cala sprawa polegala na ostroznosci, szlo o bezcenne zycie dzieci i nauczycieli.

A prasa, jak to prasa w normalnym spoleczenstwie, pojechala rowno. Nawet nie chce zaczynac! Osmieszyli urzedowych palantow do cna. Przytocze tylko jeden tytul z ulubionej gazety: "Stop the weather insanity". Nie znam sie na jezykach, ale cos mi mowi, ze to powinno brzmiec: "Polozyc kres szalenstwu, ktore ogarnelo ludzi przepowiadajcych pogode".

A kiedys w polskiej prasie byl taki dowcip: siedzi sobie facecik na lace przed telewizorem. A na ekranie widac wlasnie lake. On jednak najwidoczniej uznal telewizyjna lake za lepsza.

Ludziska uznaja, ze telewizyjna rzeczywistosc jest prawdziwsza, lepsza od tej zwyczajnej, banalnej rzeczywistosci, ktora doswiadczaja okiem i uchem. Niestety, kieruja sie ta "lepsza" rzeczywistoscia, a nie zdrowymi zmyslami.

PS I co my tu mamy? FAKTOIDY my mamy!

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

"Pewnie, ze byli normalni ludzie, tak jak ja czy Ty." im więcej ludzi myślących samodzielnie, nie mediami, tym mniejsze zagrozenie zdalnym sterowaniem przez pilota TV.

Ciekawe, kiedy wprowadzą w tv pełne działanie podprogowe, które będzie mogło doprowadzić nadmiar lemingów do samobójstwa?
Maja pełne dane, zarejestrowanych odbiorców sygnałów z tv, czy to naziemna, czy satelita, czy kabel.
Zrobią losowanie, czy selekcję ? Przecież doświadczenia niemiecko-sowieckie mają jak na talerzu. Brać i czerpać.

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. Dobry Wieczór.:)

usmiałam się i pomarzyłam przez moment,,,,,,,,,;)
ale szybko się obudziłam.......i posmutniałam.............bo u nas
takie CUDA są niemożliwe.........my mamy CUD płemiera, z dziadkiem w tle i usłużne merdia,
serd pozdr.........:)

gość z drogi