polska komisja Millera zabawa w kotka i myszke

avatar użytkownika michacel2

Perfidna sciema i obludna gra w ciuciubabke lub zabawa w kotka i myszke w sprawie raportu Millera o sledztwie polskim katastrofy smolenskiej z 10.kwietnia

To niebywale i skandaliczne zachowanie ministra Jerzego Millera, szefa polskiej komisji badania katastrofy, który obiecal przeciez publicznie przed kilkoma tygodniami w styczniu zaraz po ogloszeniu przez przewodniczaca gen. Tatiane Grigorjewne Anodine rosyjskiej wersji raportu MAK (Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego ros. Межгосударственный авиационный комитет), ze natychmiast bedzie do konca tygodnia jeszcze w styczniu ukonczony i upobliczniony pelny raport polskiej komisji badania tragicznej katastrofy samolotu TU154M z prezydentem pod Smolenskiem z dn. 11.kwietnia 2010 r. Zaraz potem jednak dodal publicznie oraz zdecydowanie zapewnial, ze napewno ogloszone beda wyniki raportu do konca lutego 2011 r. Jednak w lutym nagle bylismy swiadkami dziwnego zaskakujacego aroganckie wystapienie premiera Tuska informujacego, ze tylko on sam bedzie decydowac o raporcie: Polski raport na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej trafi najpierw na biurko premiera Donalda Tuska i to on zdecyduje, czy go upublicznić zakomunikowal w dziwny sposób szef polskij komisji minister Miller.
http://www.newsweek....millera,71422,1
Teraz kiedy nadszedl wreszcie czas powiedziec sprawdzam i nadchodzi czas publikacji tegoz raportu, nagle dementi nieoczekiwanie bez zenady minister Miller znowu odwleka i to az o 6 tygodni zakonczyc sledztwo z jego raportem koncowym. http://wiadomosci.wp...ml?ticaid=1bc04
http://www.blogpress.pl/node/5073 na domiar zlego You Tube objeto cenzura i zablokowano filmiki czy wypowiedzi.

Nieprawdopodobny cynizm lub sarkazm, wywolujacy totalny chaos informacyjny spowodowany ciaglym zapowiadaniem rzetelnego wyjasnienia z zapewnieniami, potem jednak nieuzasadnione odwlekanie, ewidentne zwodzenie z wyczuwalnym nieuczciwym manipulowaniem czy kombinowaniem na wszelkie mozliwe sposoby staja sie powodem bulwersacji i wielkiego oburzenia spolecznego, zwlaszcza rodzin ofiar katastrofy.
Przeciez to jawne granie w "bambuko" z narodem i jakas wredna gra w “ciuciubabke”. Najgorsze jest jednak to, ze prymitywnie umotywowana zwloka rzekomo mialaby byc  przyczyna jakiejs blizej niezrozumialej oraz niewiarygodnej usterki technicznej drugiego TU154M, co niby wymaga kilku dalszych tygodni badan i testów. Jeszcze tego samego dnia dowódca 36 Specpulku lotniczego VIP plk. Miroslaw Jemielnjak zaprzeczya i zdecydowanie dementuje informacje o rzekomej usterce lampki sygnalizacyjnej kategorycznie wykluczajac, ze cos takiego wogóle mialo miejsce. Przeciez to skandaliczne klamstwa i robienie uników, zwodów, wykretów obiecanego rzetelnego wyjasnienia przyczyn katastrofy. Ponadto, na jekiej podstawie maja dokonywac sledczy badania, skoro wrak i tak pocieto czy zniszczono w Smolensku i wrak zalegal ponad pól roku bez zabezpieczenia z czego w efekcie zostalo zaledwie 60% jego czesi calosci wraku z brakiem kokpitu. Rosjanie dosadnie zastrzegli sobie zdecydowane pozostawienie wraku w Rosji, bo nie zostanie ten glówny dowód chyba nigdy oddany Polakom, lacznie z tak waznymi czarnymi skrzynkami - dlaczego?
Ta cala komisja Millera do zludzenia przypomina perfidna parodie komisji hazardowej Sekuly, gdzie wlasnie Tusk osobiscie zapewnial i publicznie obiecal rzetelnie az do bólu wyjasnic cala afere hazardowa. Jak pamietamy, niecna afera hazardowa przedstawicieli rzadu Tuska oraz wladzy zostala ukrecona i mataczono w wlasnie tak podobnie prymitywny sposów gra pozorów i podstepnych kombinacji az wreszcie zamieciono ja calkiem pod dywan. Czy teraz tez tak bedzie?

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz