Partia Umoczonych (PU)

avatar użytkownika dodam

1989 rok jest datą przejścia od rządów jawnej agentury rosyjskiej do rządów niejawnej agentury rosyjskiej -

Partii Umoczonych (PU).

Wskutek "prywatyzacji" z lat 90-tych, nocnej zmiany, rządów "liberałów", "biznesów" aparatu PRLowskiego, rządów  SLD i Kwaśniewskiego, mediów w rękach jawnych i tajnych współpracowników, samopowielania się patologii,  wreszcie  400-u afer PO w ciągu zaledwie trzech lat i katastrofy smoleńskiej, Partia Umoczonych  stała się największą siłą w Polsce.

Czeka nas długa noc.

 

 

 

 

12 komentarzy

avatar użytkownika natenczas

1. Już nie tylko umoczeni.

Ale i tonący.Będą się brzydko chwytać,oj będą...

Pzdr.

avatar użytkownika dodam

2. natenczas

"Tonący", czyli jednak jakaś nadzieja. Ja jej nie mam. Proporcja prawdy do narracji umoczonych jest rzędu jednego promila w przekazie publicznym. Wiadomo też, że pierwszy przekaz decydująco wpływa na nasze opinie - nie jesteśmy skorzy do ich zmiany. To jest mechanizm utrwalający narrację i czyniący z szerokich mas jej odbiorców zwolenników PU.
Pozdrawiam,

avatar użytkownika natenczas

3. > dodam,

ja jednak mam.I oczami mojej "chorej" być może ? wyobraźni,widzę,że PU cuchnie.Coś tam w jej środku zaczyna gnić.
Będą zmiany,a może i pęknięcie całkowite, i to jeszcze przed wyborami.
Nie chce mi się wierzyć,ze dociągną,choćby im nawet służby pomagały.

Taka sobie myśl optymistyczna przed położeniem się spać :)

Pzdr.

avatar użytkownika Maryla

4. @dodam

"Partia Umoczonych stała się największą siłą w Polsce" - to prawda.
Ale nie mają tak naprawdę za sobą zaplecza, poza tymi, którzy osiągają korzyści ze złodziejstwa.

Przypominam, że minęło dopiero 5 lat, idzie 6 rok od wyborów w 2006 r. Co pamiętamy z tamtych wyborów? Czy tylko hasło POPiS, czy też świadomy wybór milionów, które miały dosyć korupcji, złodziejstwa?

Prawda jest taka, że sytuacja gospodarcza sprzyjała wzbogaceniu społeczeństwa, osiągnięcia lepszego poziomu zycia i nie chcieli zmian, bo było im wygodnie i dostatnio.

Jak stracą poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego, to kogo będą za to winić?

Jest źle, szamocemy się w tym zakłamaniu i narracji, ale stare leninowskie "byt kształtuje świadomość" wciąż aktualne.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

5. Partia umoczonych- partia mułów politycznych

Tak jak krzyżówka osła z koniem daje daje w efekcie użyteczne ale bezpłodne zwierze, tak skrzyżowanie ambicji politycznych i finansowych daje całkowicie niepłodną kombinację. Zwróćcie państwo uwagę na pomysły polityczne PO. Trzech Króli- pomył Kropiwnickiego, Święto Żołnierzy Wyklętych-Kaczyńskiego,Jednomandatowe okręgi wyborcze były od początku kojarzone ze środowiskiem libertariańskim a nie liberałów. Pomysły podatkowe lub organizacyjne zawsze są uzupełniane o wskazanie źródła, z którego są kopiowane. Ciężko znaleźć własny pomysł karierowiczów z PO, choć może jakiś jest. Podobno nawet 5% mulic jest "trochę płodnymi", więc pewnie i im się zdarza jakiś pomysł własny ale jest ich za mało do "podtrzymania gatunku". Wydaje się wiec być pewnym, że środowisko społeczne PO jako niereformowalne zniknie ze sceny politycznej na skutek zmian środowiska społecznego i gospodarczego do którego nie będą w stanie się dostosować. Daj Boże, aby jak najszybciej ale zniszczenia jakich na skutek swej skostniałości intelektualnej spowodują w naszym kraju już są duże. O ile wiem gmina zarządzana kiedyś przez Chlebowskiego jeszcze nie odzyskała równowagi finansowej a ile to lat minęło. JCo więc zostanie po 100o Chlebowskich?

uparty

avatar użytkownika michael

6. Piotr Franciszek "Czego się boi Donald Tusk?"

Czyli skojarzenie z nocą długich noży oraz prawem dziennikarzy do swobody, wolności i publicznej obrony antypisowskich przekonań.
http://blogmedia24.pl/node/44342

Zacytowałem link do tekstu sygnalizującego wewnętrzne przesilenie w formacji zwanej Platformą Obywatelską lub Platformą Umoczonych. Wszystko jedno. Stawiam tezę, że jest to formacja czysto totalitarna, świadomie lub nieświadomie realizująca standardowy program rozwoju takiej formacji. Pisałem już nie jeden raz o przykładnym kopiowaniu zjawisk, które już były i zdarzyły się w historii III Rzeszy, Związku Sowieckiego albo w czasach rewolucji francuskiej. Są to zjawiska nieuchronne i automatyczne, dokładnie tak jak oddtwarzanie programu zapisanego na papierowej wstędze starej pozytywki.

Nasienie totalitaryzmu nie jest skomplikowane, wystarczy prymitywny i bardzo krótki zapis genotypu małego wodza z blokowisk,...
Każdy z nich ma swojego Hindenburga.
Zawsze to samo. Wystarczy niezmierzona ambicja i kompletny brak skrupułów wynikający ze skrajnej demoralizacji.
Nieustający wzorzec XX wieku, czasu koszmarnego stulecia totalitaryzmów.
Każdy z Hindenburgów wierzy, że utrzyma kontrolę,...

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 07/02/2011 - 12:50.
avatar użytkownika guantanamera

7. Doskonała definicja

Oni są i umoczeni i ubabrani. Jedni tak, inni inaczej. Ale to jest zasadnicze kryterium spajające tę niezwykłą grupę socjopatyczną.

avatar użytkownika dodam

8. > natenczas

Gdzieś głęboko pewnie i we mnie resztki optymizmu się tlą.

avatar użytkownika dodam

9. > Maryla

Chciałbym by marksistowski dogmat był prawdziwy. Od dawna śledzę jednak potwierdzanie się innej reguły. Nie byt tylko jego zmiana prowadzi do rozpadu systemu totalitarnego. I paradoksalnie nie zmiana na gorsze tylko na lepsze. Ludzie buntują się wówczas zaczyna być im lepiej i w dodatku Wielki Brat próbuje coś "ulepszyć".
Pozdrawiam,

avatar użytkownika dodam

10. > UPARTY

Spustoszenie będzie znacznie poważniejsze niż 1000 Chlebowskich. Przyzwolenie na przekręty, kłamstwo, ustawienie się, niszczenie wszelkich wartości, rozbudzenie najniższych instynktów, zniszczenie wizerunku i autorytetu Polski na forum międzynarodowym cofnęło nas do roku 1983. Odbudowa wszystkiego zajmie co najmniej 20 lat. Tak jakbyśmy po raz drugi wychodzili z komunizmu.

avatar użytkownika dodam

11. > michael

Mechanizmy zgadzają się: totalitaryzm. Moim zdaniem jednak podobnie jak w Rosji, mamy totalitaryzm w fazie rozwoju, a nie cofania. Jeśli ktoś ma wątpliwości uważając, że media to nie wszystko, to niech wejdzie w bezpośredni kontakt z lemingami...

Jeśli coś miałoby przerwać naturalny cykl to jakaś nieprzewidywalna fluktuacja, świat wszak składa się z katastrof. W różnych skalach, cyklach, na różnych poziomach i w różnych natężeniach. Bardziej prawdopodobne są kolejne fazy totalitaryzmu w zmiękczonej wersji na miarę XXI wieku.

avatar użytkownika dodam

12. > guantanamera

Dzięki. Rzecz rozwojowa, wymaga szerszego ujęcia.