Coraz ciekawiej na Platformie, coraz bliżej szamba.
Piotr Francisze..., pt., 04/02/2011 - 10:13
Coraz ciekawiej w Platformie, coraz biedniej nad Polską. W Platformie rozpoczął się bój o jedynki na listach wyborczych, nad Polską zbierają się i gęstnieją burzowe chmury. Burzowe chmury uderzą w tym roku co najmniej kilka razy w Polskę, w związku z wybitną nieudolnością podejmowania rozsądnych decyzji przez Donalda Tuska.
Czym zajmuje się zarząd PO? Jak donosi portal "Wpolityce" zarządzaniem konfliktem w PO. Niespodziewanie jednak pole konfliktu z zapowiadanych starć o to, kto jest nr 1 w każdym okręgu wyborczym, przesunęło się na specustawę, która napisana została (przez kogo, w jakim trybie?) w celu oddania władzy nad posadami w najważniejszych spółkach skarbu państwa tzw. Komitetowi Nominacyjnemu.
Komitet Nominacyjny to ciało, coś jak Rada Państwa w PRL, miałby służyć do ręcznego sterowania przepływem kadr menadżerskich w spółkach, których nie zdążono sprzedać kapitałowi prywatnemu. W takich spółkach warto mieć spolegliwego prezesa, zarząd i radę nadzorczą, gdyż wówczas łatwiej podejmuje się strategiczne decyzje o podziale korzyści i wpływów. Perfekcyjną wiedzę na ten temat ma protegowany i szara eminencja premiera Tuska, Jan Krzysztof Bielecki.
Byłego Premiera, tego od ukradzionego pierwszego miliona - i to już tajemnica poliszynela - popiera zdecydowanie Hanna Gronkiewicz-Waltz, Cezary Grabarczyk, sam premier Donald Tusk (a jak on, to i Michał Boni). Pozostałych sojuszników tego pokera pod stołem zlokalizuje łatwo każdy działacz PO.
Działacz PO w terenie musi sobie odpowiedzieć przy tej okazji na pytanie: co ja z tego będę miał, że Jan Krzysztof Bielecki bez jakiegokolwiek mandatu społecznego ma coraz większy wpływ na batalie i bitwy toczone wokół koryta polskiego. Podpowiadam: Jeśli nic wymiernego, co możesz włożyć do ręki lub przelać na konto, to lepiej poprzyj Grzegorza Schetynę. Taka skromna rada od obserwatora krytycznie analizującego okres rządów premiera Tuska. Dynamikę wzbudzania nadziei na zmianę, następnie rozczarowania i goryczy. Kierunek lotu Tuska jest wyraźny: od wzlotów opartych na obietnicach cudów niewidów do konsekwentnego upadku.
Grzegorz Schetyna - widać to coraz wyraźniej - wyrasta w PO na polityka niezależnego i budującego przeciwwagę dla monopolu wąskiej grupy szarych eminencji trzymających w rękach gospodarkę i finanse. Ma mocną kartę: jest marszałkiem Sejmu. Jako Marszałek właśnie wstrzymał uchwalenie specustawy. Gdyby nie to, maszyna bezmyślnej dyscypliny partyjnej wymusiłaby na posłach koalicji rządzącej przepchanie tego szkodliwego dla polskiej gospodarki bubla. Skoro bronią Grabarczyka, a dziś pewnie Klicha, to to byłby pikuś po wydaniu rozkazu przez centralę pod zarządem szarych eminencji.
Nie zdziwię się, jeśli jeszcze w tym roku spod pomiętego i brudnego obrusa, na którym kilku wycyckanych cwaniaków gra w pokera, wypadną kolejne afery. Łajba Tuska złapie wówczas kolejną dziurę w burcie i zacznie szybciej tonąć. W tej sytuacji szalupa Schetyny okaże się całkiem przytulnym statkiem wycieczkowym przez morza polityki.
Oczywiście, że mało mnie interesuje kariera tego i owego działacza partii miłości. Ale mam jedną dobrą radę dla chłopaków w terenie. Czas na nieposłuszeństwo i samodzielne myślenie. Bo może byście tak pokazali wyborcy, że o nim też czasem myślicie? Albo nie pokazujcie. Może uda wam się zjeść wielkiego loda, po którym - jak nic - dożywotnia zasobność portfela, bezkarność, palmy i emerytura. A jeśli nie, to nie dajcie się robić w "śląskiego ciula".
A Grzegorz Schetyna ma (u mnie) drugiego małego plusa - za odpór ataków Hanki i Donalda na zarządzie PO i słowa, że Bielecki powinien wygrać wybory, by oddawać władzę wąskiej koterii menedżerów. Pierwszy plus dostał za subtelną krytykę postępowania rządu w sprawie raportu MAK. (Czekam na trzeci, który wpiszę do kajetu tego bloga.)
Na Platformie robi się coraz ciekawiej. Dziury wypadają od dna. Schetyna musi wspólnie z Tuskiem i prezydentem Bronisławem Komorowskim - póki co - łatać te dziury. Do wyborów jednoczy ich wspólny wróg klasowy, Jarosław Kaczyński. Ale sytuacja jest dynamiczna. Kto wie, co zacznie wpływać na szalupę PO w związku z kolejną burzą, która nadciąga nad Polskę.
Wiem jedno: nie będzie to słona woda; raczej coś z szamba.
PS: Zdjęcie ze stronyUrzędu i miasta Gminy Bierutów
- Piotr Franciszek Świder - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
10 komentarzy
1. Szkoda, że przy okazji nie zmienili nazwy Bierutowa na Schetynów
Wtedy pewnie HGW i Donka krew by zalała i może w ogóle krew by się polała po platformie.
PS: Dlaczego, cholera wszyscy nieprawidłowo używają pojęcia "spolegliwy" i cechę człowieka godnego zaufania przypisują służalcom?
2. Słuszna uwaga
"Spolegliwy prezes" powinien być zastąpiony "służalczym prezesem". Spolegliwy odnosi się do wartości a służalczy do antywartości. Ale nie będę zmieniał, bo to nie jest właściwe.
Pisze się szybko, bo czasu wciąż mało, to i nie ma go na korekty.
Użyłem tu też słowa "wycyckany cwaniak" w takim mało stosowanym znaczeniu. Słowo "wycyckany" ma wiele znaczeń.
Pozdrawiam
Piotr Franciszek
3. szambo w partii władzy sięga tak głeboko, że ci, którym choć
koniuszek głowy pod powierzchnię wystaje, wydaje sie być "lepszym".
Prawda jest taka, że to partia ludzi zdegenerowanych, bez poczucia odpowiedzialności za Polskę, partia zagranicy i partia korupcji.
Szef klubu PO: Chlebowski zapłacił straszną cenę
Przed wyborami wylecą Schetyna i Gowin? "Kanibalizacja PO"
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Pani Marylu
Gdy napisałem na S24 tekst o jednym działaczu tej partii z Podkarpacia, taki z serca, to zlikwidował mi Janke blog.
Był czas, gdy kluczem naboru do tej partii było kolesiostwo i pospolite cwaniactwo. Wielu szeregowych karierowiczów w terenie, gdyby łajba Tuska zaczęła tonąć, przeniesie się na inną łajbę. To nieuniknione. A "lud" znów zagłosuje na swoich - otumaniony przez obietnice i reżimowe media.
Pozdrawiam
Piotr Franciszek
5. Pani Marylu
Jeśli scenariusz wyrzucenia Gowina i Schetyny zacznie się realizować, to Tusk już przegrał wybory parlamentarne. Niestety, to tylko hipoteza - jedna z wielu.
Raz jeszcze pozdrawiam
Piotr Franciszek
6. Pani Marylu
Gdy napisałem na S24 tekst o jednym działaczu tej partii z Podkarpacia, taki z serca, to zlikwidował mi Janke blog.
Był czas, gdy kluczem naboru do tej partii było kolesiostwo i pospolite cwaniactwo. Wielu szeregowych karierowiczów w terenie, gdyby łajba Tuska zaczęła tonąć, przeniesie się na inną łajbę. To nieuniknione. A "lud" znów zagłosuje na swoich - otumaniony przez obietnice i reżimowe media.
Pozdrawiam
Piotr Franciszek
7. A co do Tomasza Tomczykiewicza
To żenada. dostał chłopak swój żyrandol i się cieszy. Ciekawe jak długo?
Piotr Franciszek
8. Tomczyszczykiewicze i inni "młodzi demokraci" z nieboszczki UW
przygarnięci przez PO to prawdziwa "gęba" tej partii, co sie mieni być reprezentacją
"młodych, wykształconych z duzych miast".
Tacy oni są - Rychu, Zdzichu, Miro ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Pan Piotr Francisze...,
Szanowny Panie,
Tuskowszczyzna od dawna siedzi po uszy w szambie.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Z szamba wyszli (WSIowego)
i do szamba zmierzają........
Figa