Rozpoczyna się wizyta prezydenta Wiktora Janukowycza w Polsce. Komorowski i gloryfikacja UPA

Leżajsk 2 lutego 2011 r.

Szanowny Pan Prezydent RP

Bronisław Komorowski

   Z publikatorów dowiedziałem się, że zamierza Pan Prezydent razem z Prezydentem Ukrainy  wziąć udział w odsłonięciu pomnika „pomordowanej ludności ukraińskiej” w Sahryniu. Od uczestnictwa w takiej uroczystości w ubiegłym roku „wymigał się” Prezydent L. Kaczyński. W związku z powyższym błagam Pana Prezydenta aby nie uczestniczył w takiej uroczystości.

   Prośbę swoją motywuję następująco:

1. Z doświadczenia wiem, że podobne pomniki upamiętniają nie tylko cywilną ludność wsi, ale też członków OUN i UPA. Proszę nie wierzyć tzw. „historykom” z IPN i pracownikom z ROPWiM (niestety), że dokonali właściwej weryfikacji listy na pomniku, bo jak dowodzi przykład pomnika w Gorajcu (w pow. Lubaczów, woj. podkarpackie) te instytucje  nie ma instrumentów do takiej pracy;

2. Na dzień dzisiejszy nie ma niepodważalnej liczby ofiar napadu na Sahryń;

3. Napad na Sahryń był częścią większej całości tj. walki wzajemnej Polaków i Ukraińców w marcu  1944 tj. w przededniu tzw. „Chełmskiego frontu”. W ciągłej akcji zdarzeń i pojedynczych wypadkach Polacy odnieśli większe ofiary. Czy one są upamiętnione?

4. Od pewnego czasu nie ma symetrii w budowaniu pomników pomordowanym z obu narodowości. Ostatnio odsłonięto pomniki ukraińskie w Pawłokomie, Gorajcu, też tablicę w Piskorowicach. Pomordowanych Polaków nikt nie chce, jakoś, upamiętniać. Nawet największy mord upowski na Polakach na terenie Polski w Wiązownicy (pow. Jarosław, woj. Podkarpackie) nie doczekał się pomnika.

4. Udział Pana Prezydenta dla określonych sił w Ukrainie (np. partii „Swoboda”) może być potwierdzeniem jej walki w „słusznej” sprawie. One wykorzystują każdą nadarzającą się okazję. Np. 22 I 2011 r. we Lwowie odbyły się huczne obchody „Dnia jedności Ukrainy”. W ramach tego święta m.in.: utworzono żywy łańcuch od pomnika Bandery do pomnika Szewczenki; nawoływano do odebrania Polsce ziem „etnicznie ukraińskich”; Pan Jurij Szuchewycz (syn dowódcy UPA) poparł w/w żądania i nawoływał do jedności Ukrainy od tzw. „etnicznych ziemiach”.

   Zdaję sobie sprawę, że Prezydent Janukowycz prowadzi inną politykę niż były Prezydent Ukrainy - Juszczenko w sprawie naszej wzajemnie pokręconej historii (np. anulowanie dekretu o nadanie Bohatera Ukrainy S. Banderze)  jednak udział Pana Prezydenta w tej uroczystości wg mnie będzie odebrany przez społeczeństwo polskie wysoce negatywnie.

Z wyrazami szacunku

Mieczysław Samborski

badacz stosunków polsko-ukraińskich

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=3759