W Egipcie wrze

avatar użytkownika Anonim

 po Tunezji mamy kolejny element układanki

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/w-egipcie-wrze-wojsko-wychodzi-na-ulice-elbaradei-,1,4158145,wiadomosc.html

 W tym konteksie pragnę przypomnieć dyskusję pod materiałem Seawolfa sprzed kilku dni.

http://niepoprawni.pl/blog/1489/mistrale-sie-buduja-kurica-sie-rozbraja

13 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. a Japonia podczas spotkania "moznych" ogłosiła

deficyt w wysokości 200% PKB.
Podgotowka do kolejnego, pieknego kryzysu.
Do tej pory "wschodnie tygrysy" opierały się fali wywołanej przez spekulacje
banków zachodnich, trzeba tygrysom wyrwać zęby.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

2. ElBaradei.

Prezydent Obama skomentował te wydarzenia. Z komentarza wynika, że poprze silniejszego. Na razie wydaje się ,że silniejsze są tłumy.
Ale ponieważ Egipcjanie należą do narodów kierujących się w dużej mierze emocjonalnością, znalazł się już noblista, który zostanie postawiony na czele tłumu. Ma za sobą pracę w ONZ ,pobyty w Genewie Nowym Jorku i przede wszystkim ma nagrodę Nobla. oczywiście pokojową. Ma również za sobą incydent ,podczas którego posądzano go o sympatię dla Iranu, ale wszystko wyjaśnił w rozmowie z Condoleezzą Rice.

avatar użytkownika Beta

3. Na ulicach Kairu i Suezu

Na ulicach Kairu i Suezu czołgi.Żołnierze, jak mówił korespondent TVP, wojsko zachowuje się powściągliwie. ElBaradei w areszcie domowym.

avatar użytkownika benenota

4. Mam wrazenie

ze powodem ty zajsc jest gra na czas,odciagniecie uwagi od problemu iranskiego.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Beta

5. Być może,a skanalizowanie

Być może,a skanalizowanie niezadowolenia jest w krajach arabskich bardzo łatwe.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Pani Beata,

Szanowna Pani Beato,

Pan Obama, który w ubiegłym roku w Muzeum Auschwitz plótł bzdury, ze jego wujek oswobadzał obóz, sądzę , że nie wie, gdzie leży Egipt.

Spokój w tym regionie zakłóca Izrael. Już słyszę, że mówi się o Syrii, państwie, które jest najsilniejsze militarnie w tamtym rejonie.
Na jakimś angielskojęzycznym programie widziałem sukcesy Izraela w Egipcie w czasie wojny sześciodniowej. To wszystko było pokazywane na tle obecnych rozruchów w Egipcie.

Ukłony

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Pan benenota

Szanowny Panie,

Tak! Ma Pan rację. Izrael w tym interesie macza palca by poszerzyć swoje terytoria.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Pani Barbara Witkowska,

Szanowna Pani Barbaro,

Pięknie to Pani ułożyła:

"po Tunezji mamy kolejny element układanki"

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika ciociababcia

9. My też potrafimy,

lasy obroniliśmy !!!

ciociababcia

avatar użytkownika benenota

10. Szanowny Panie Michale

Witam.
Dzis juz dziennikarz w USA tv wydziera sie na caly glos:
Mubarak wynos sie!-i to gdzie...na lisie.

Kolejny dowod hipokryzji amerykanskiej.
Przez 30-lat uznawali go za przyjaciela(ostatnio $5 mld. rocznie bezzwrotnej pozyczki-co by nie niepokoic sasiada)...a dzis?

Serdeczne pozdrowienia.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika karakan

11. @benenota

Jakiej hipokryzji?To co mówi Obama i jacyś dziennikarze to prawda fasadowa.
Wspomagali Egipt , bo pasował im "przyjaciel" , który nie tyka Izraela.Był dyktatorem , ale cóż.Jakieś minusy muszą być ;) Przecież nikogo nie interesuje i nie interesesował los szarego mieszkańca Egiptu.Wisi im to i powiewa.

Teraz za kurtyną trwają pewnie gorączkowe działania Izraela i USA by utrzymać dotychczasowy układ.Mubaraka zapewne trzeba poświęcić by się egipski naród "odczepił" i przestał dymić.Głównym problemem jest chyba brak planu i przywódcy w tej rewolucji.Tam chyba faktycznie ludzie wyszli na ulice , bo mieli dość podłego życia.Nie ma lidera , którego można "sprzątnąć" i stąd problem.Lidera trzeba wykreować.

Wg mojej opinii , to Mubaraka się usunie.Pojawi sie nowy "Mubarak" też lubiący USA , a ludzie dostaną jakiś ochłap z cyklu "by żyło się lepiej".
Pzdr

avatar użytkownika benenota

12. Masz racje

to nie hipokryzja..to tak zwany pragmatyzm polityczny.
Tylko skutek moze byc taki ze samochodami ludzie beda jezdzili jedynie w niedziele.

Benzyna po 10zl/l-kto to wytrzyma?
Stawiam na tego specjaliste od poszukiwania wekow z grzybami atomowymi-El Baradiego.

Pzdr.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika barbarawitkowska

13. Dygresja

ja przesiadłam się z powrotem do komunikacji miejskiej, bo inaczej się nie da, przyznaję , że z początku bolało. ale teraz widzę plusy- lepszy kontakt z realem.