Polska i Węgry – dwa bliźniacze baraczki unijne? (Vademecum Poliszynela)

różnica jest jedna - Orban urwał sie Sorosowi ze smyczy, a wokół Kancelarii Prezydenta zebrała się cała straszna sitwa SSS, i zamiast sie urywać Sorosowi, zapinamy kolejne smycze.
Dlatego oburzenie i wrzawa, jak Orban mógł zrobić im ten numer.

pozdrawiam

ps. polecam

http://blogmedia24.pl/node/43873

Ja Węgrom życzę jak najlepiej, dlaczego miałbym życzyć źle, ale warto przeczytać cały artykuł bo jest am jednak sporo faktów. Ciekawa też konkluzja:

"Wygląda po prostu na to, że węgierscy Żydzi, w przeciwieństwie do ich polskich pobratymców, zamiast cały węgierski majątek narodowy oddawać bogatym pobratymcom zza granicy, zadbać chcą o to, aby z tego węgierskiego tortu troszkę kremu przypadło i dla nich.

Takie więc są te rewolucyjne reformy Orbána. I taki to z niego reformator!

Cwana jest ta lichwa. Pieniądze pozostaną w koszernej rodzinie, a „atakowany” przez żydomedia Orbán już uchodzi u milionów Gojów za nowego Mesjasza Narodowej Prawicy."

Pozdrawiam

pożiwiom, uwidim. Ale ten lewacki atak ze wsiego mira jest cenny, dla tego samego ma Orban u mnie dużego plusa.

pozdrawiam

Oby to nie był tylko spektakl,
Bez spektakli nie byłoby ruchu w medialnym biznesie - kto by kupował gazety albo oglądał telewizję jakby nic się nie działo. Jesteśmy bombardowani wielką ilością informacji z których 90% to sztucznie kreowane wydarzenia i to bez znaczenia oraz propaganda. Rzeczywistą politykę tworzy się z dal od kamer a dotarcie do niej i zrozumienie to prawdziwe wyzwanie. Ważne jest to czego nie widać jak ktoś kiedyś powiedział, a większość piszących zajmuje się tylko tym co zobaczy. Ale wzrok może mylić, można nie zauważyć że król czasem też jest nagi.
Pozdrawiam