ostatnia nadzieja Tuska
pstrąg z pliszki, sob., 22/01/2011 - 14:55
"Załamka... nic już nie zostało... ostatnia nadzieja...” - to treść rozmowy z telefonu satelitarnego pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a bratem Lechem, prezydentem Polski.
To wtedy właśnie padły słowa: "...debeściaki, zabij ich, lądujcie na chama, wkurwią się Ruskie jak nie wylądujesz. Musicie lądować, bo wtedy mnie nie zabiją. Wyrwij stery z rąk pierwszego. Błasik niech odbezpieczy tetetkę. Postrasz, wykręć ręce. Powiedz, żeby nie podskakiwali. Powiedz, że na nich naciskasz. Powiedz, że są skończeni. Powiedz, że będą wisieć. Powiedz, że prokurator. Polej coś generałom...” No i takie tam jeszcze.
Graś z Sikorskim w poniedziałek jadą do Ameryki i muszą wyrwać te kwity. Nie wiem, co my zrobimy, jak ich nie dostaną?
- pstrąg z pliszki - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
1 komentarz
1. @pstrągu
.."Nie wiem, co my zrobimy, jak ich nie dostaną?"...
my, jak my, ale co zrobi Bolesław Lech W.? Żąda i żada , aby w końcu mu te kwity dali, chyba wojnę Obamie Tusk będzie musiał wypowiedzieć?
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl