Los bywa okrutny dla  kłamców. Patrzę teraz w oczy  ministrów Klicha, Millera,  prokuratora Seremeta. A tam strach przed Tuskiem i Putinem.
Dziś armie (głupich Jasiów) Osieckich i Łuczaków w redakcjach i w telewizjach wykładają nam, co nada myśleć o polskiej prezentacji. Łżą jak sabaki. Jutro głos zabierze  sam Tusk.
Dziś pracuje ze sztabami pucybutów od piaru,  jak zamieść własną winę pod dywan. Ale nie uda się. Dywan został zwinięty. Pojawia się naga konsekwencja własnej głupoty. Czas pakować walizki Panie Tusk. Za dużo tego smrodu uniosło się nad Polską po trzech latach Pańskich nierządów. Trudno już tu normalnie oddychać. Kończ Waść, wstydu oszczędź.
Wszystko jedno jak zostanie  rozegrana dymisja Pańskiego nierządu. Czy Grzegorz Schetyna z Kluzik-Rostowską raz jeszcze się skuma, czy rozegracie to jakoś inaczej - z poparciem PSL i SLD. Pan nie potrafi rządzić. Czas odejść razem ze skompromitowanymi ministrami. Powołać nowy rząd, który do wyborów parlamentarnych uwolni Polskę od niemocy  ekipy kulawych kobył.

Weźcie  ze sobą wstyd i upokorzenie z Polski, udajcie się na tułaczkę. Dożywotnią, najlepiej po syberyjskich wertepach. 
Dam Wam na drogę pieprz, byście mogli tam pieprzyć. Dam Wam na drogę sól, byście mieli na putinowskim wikcie coś własnego do chleba.
Mam już dość nienawiści, którą karmicie Polskę. Mam już dość kłamstw, które Polskę potoczyły na równię pochyłą.