Połowy tygodnia (2.)
tu.rybak, sob., 15/01/2011 - 18:18
Znany z obiektywizmu - z obrad komisji hazardowej - poseł Neumann (PO) ocenił artykuł w Economist (znany u nas z różowej fasady) jako nieobiektywny, gdyż Polska ma sukcesy i nawet Economist nie wywróci polskiej gospodarki...
Co racja, to racja. Nie wywróci. Rząd sam wywraca i żadna pomoc nie jest mu w tej materii potrzebna.
To wywracanie gospodarki tak zmęczyło Tuska, że postanowił udać się na urlop. W drugiej połowie tygodnia okazało się, że nie na taki zwykły urlop...
Tymczasem media doniosły, że pod Łodzią biło się ok. 300 bandytów. Policja dowiedziała się o tym przypadkiem i jak przyjechała, to znalazła tylko zwłoki. Rozpracowywanie pseudokibiców to bardzo trudna sprawa. Pseudokibice nie chcą współpracować - poskarżyła się rzeczniczka policji.
A dla mnie to obraz nędzy i rozpaczy. Właściwe służby nie są w stanie wiedzieć z wyprzedzeniem o umawianiu się na mordobicie 300 osób! I dodajmy - osób dość prymitywnych. Natomiast mogą i potrafią śledzić bilingi dziennikarzy oraz prezydenta Kaczyńskiego, by się dowiedzieć skąd był przeciek nietajnej informacji?
To pokazuje, że mamy do czynienia z policją stricte polityczną.
Teraz czas na rozszyfrowanie urlopu Tuska. To była ucieczka, nie wycieczka.
Rosjanie zapowiedzieli publikację raportu o katastrofie pod Smoleńskiem. A u nas cisza.
Rosjanie publikują kłamliwy raport. A u nas cisza.
Premier w Dolomitach, prezydent nagle zachorował. Jedyny Graś zauważa, że nie ma potrzeby by premier wracał z urlopu...
Cały świat w ślad za Rosjanami pisze o pijanym dowódcy zmuszającym niedouczonych pilotów do katastrofy. A u nas cisza.
Tusk wrócił niezwłocznie (a trwało to ponad dobę). Byli tacy co się spodziewali, że wróci jako mąż stanu. Nic z tego. Wrócił jak wyjechał - jako piłkarz trzecioligowy. To już lepiej by było, żeby była cisza...
Wtedy niezwłocznie ozdrowiał Komorowski. Nie dość, że jak się dowiedział jakie trzeba mieć zdanie, to je miał, ale nawet zadzwonił do prezydenta Rosji. Pogadali jak mąż z mężem o... wspólnych planach uczczenia w Smoleńsku wydarzeń w rocznicę wypadku z rodzinami...
A Tusk? A Tusk wrócił na narty. Nic się nie stało.
Co racja, to racja. Nie wywróci. Rząd sam wywraca i żadna pomoc nie jest mu w tej materii potrzebna.
To wywracanie gospodarki tak zmęczyło Tuska, że postanowił udać się na urlop. W drugiej połowie tygodnia okazało się, że nie na taki zwykły urlop...
Tymczasem media doniosły, że pod Łodzią biło się ok. 300 bandytów. Policja dowiedziała się o tym przypadkiem i jak przyjechała, to znalazła tylko zwłoki. Rozpracowywanie pseudokibiców to bardzo trudna sprawa. Pseudokibice nie chcą współpracować - poskarżyła się rzeczniczka policji.
A dla mnie to obraz nędzy i rozpaczy. Właściwe służby nie są w stanie wiedzieć z wyprzedzeniem o umawianiu się na mordobicie 300 osób! I dodajmy - osób dość prymitywnych. Natomiast mogą i potrafią śledzić bilingi dziennikarzy oraz prezydenta Kaczyńskiego, by się dowiedzieć skąd był przeciek nietajnej informacji?
To pokazuje, że mamy do czynienia z policją stricte polityczną.
Teraz czas na rozszyfrowanie urlopu Tuska. To była ucieczka, nie wycieczka.
Rosjanie zapowiedzieli publikację raportu o katastrofie pod Smoleńskiem. A u nas cisza.
Rosjanie publikują kłamliwy raport. A u nas cisza.
Premier w Dolomitach, prezydent nagle zachorował. Jedyny Graś zauważa, że nie ma potrzeby by premier wracał z urlopu...
Cały świat w ślad za Rosjanami pisze o pijanym dowódcy zmuszającym niedouczonych pilotów do katastrofy. A u nas cisza.
Tusk wrócił niezwłocznie (a trwało to ponad dobę). Byli tacy co się spodziewali, że wróci jako mąż stanu. Nic z tego. Wrócił jak wyjechał - jako piłkarz trzecioligowy. To już lepiej by było, żeby była cisza...
Wtedy niezwłocznie ozdrowiał Komorowski. Nie dość, że jak się dowiedział jakie trzeba mieć zdanie, to je miał, ale nawet zadzwonił do prezydenta Rosji. Pogadali jak mąż z mężem o... wspólnych planach uczczenia w Smoleńsku wydarzeń w rocznicę wypadku z rodzinami...
A Tusk? A Tusk wrócił na narty. Nic się nie stało.
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Rybaku
to jest obraz patologii, nie państwa. Ale ponieważ media IV władza to taka sama patologia, więc "nic sie nie stało" . Ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Requiem rozbiorowe cz.1
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Polacy uwięzieni w Tunezji. Nie ma zgody na wylot
Kalina Paluch z "Triady" podkreśliła, że choć w tych regionach nie odnotowano żadnych niepokojących incydentów, biuro, "mając na względzie bezpieczeństwo i komfort swoich klientów" podjęło decyzję o zorganizowaniu w porozumieniu z MSZ powrotu turystów do kraju.
- Kontakt z MSZ nawiązaliśmy już 12 stycznia i dlatego możemy (...)przeprowadzić tę operację. Takie rozwiązanie uważamy za najlepsze na podstawie naszych wieloletnich, ugruntowanych doświadczeń - dodaje Paluch.
http://www.tvn24.pl/12691,1689615,0,1,polacy-uwiezieni-w-tunezji-nie-ma-...
Oczywiście, inne kraje zabrały swoich turystów w czas. Dzwonił dzisiaj do TVN24 turysta i mówił, że w Tunezji zostali już tylko Polacy.
Jak zwykle i na wsztsrkich polach - nic sie nie stało....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. trochę na temat
pijemy wino przy kominku - i mamy takie wrażenie - oblewamy koniec Tuska.
Nie raport go załatwił. Załatwił go urlop. I długi powrót. I natychmiastowy powrót na urlop. (dopić flaszkę, którą w pospiechu(!) zostawił?)