Nagi król

avatar użytkownika tu.rybak
Znali treść raportu od blisko miesiąca. Tusk lekceważąco powiedział wtedy, że przejrzał pobieżnie, nie czytał. Znali sposób w jaki się układała polsko-rosyjska współpraca. O obu rzeczach poinformowali nas wczoraj Rosjanie. Nasze władze nie mogły, nie chciały...

Ale miały czasu aż nadto, by się przygotować. Co więcej znały też z kilkudniowym wyprzedzeniem termin publikacji całości przez Rosjan.

Ale zarówno Tusk jak i Komorowski okazali się dezerterami. Jeden uciekł w Dolomity, a drugi w chorobę.

W tym samym czasie Rosjanie puszczają w świat informację o polskim dowódcy, który po pijaku zmusza pilotów do rozbicia samolotu.

A w Polsce jedynym komentarzem był komentarz rzecznika rządu Grasia: a po co premier ma przerywać urlop?

W dużym kraju w środku Europy nie ma nikogo, kto by mógł zareagować na kłamstwo Rosjan. Bo jeden jeździ na nartach, a drugi leży w łóżku.

Co prawda, jak już było po wszystkim, Tusk wrócił, ale trzeba przyznać, że rzeczywiście niepotrzebnie. Graś miał rację.

Król jest nagi.

13 komentarzy

avatar użytkownika tu.rybak

1. PS

wyjątkowo kolejny raz o tym samym, w tak krótkim czasie, ale lata już nie te i nerwy, nerwy...

Rybak
avatar użytkownika Maryla

2. Jeden uciekł w Dolomity, a drugi w chorobę.

odczekali, co powie Ławrow, a jak ten huknął , "Spekulowanie na temat katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem jest nieetyczne i bluźniercze" i dodał, że wszystko odbyło się na wspólny wniosek rządu Rosji i rządu Polski, to wylazł Tusku i ogłosił : "budowała się atmosfera solidarności. Fala empatii i współczucia dawała nadzieję, że katastrofa może pomóc w budowaniu dobrych relacji - powiedział. - Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której jakiekolwiek zaniedbanie okazałoby się hamulcem dla tych relacji".

Ławrow wysłuchał gołego Tuska i pogroził : "nie dopuścimy do pogorszenia naszych stosunków, które teraz się normalizują".

Na to Komrowski ozdrowiał i też dał głos po linii z Moskwy

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

3. A i owszem

komorowski jak juz się dowiedział jakie ma stanowisko, to poparł działania rządu.
I dodał od siebie w duchu Tuska:

Z prezydentem Miedwiediewem uzgodniliśmy objęcie współpatronatem trwałego upamiętnienia na lotnisku w Smoleńsku. Mam nadzieję, że to zamierzenie uda się nam w pełni zrealizować pomimo istotnych różnic w ocenie raportu MAK. Jestem przekonany, że wspólnym wysiłkiem zdołamy uczcić pamięć ofiar katastrofy, tak jak to miało miejsce w czasie pielgrzymki 10 października ubiegłego roku.

No to się wzruszyłem...

Rybak
avatar użytkownika Maryla

4. wspólnym wysiłkiem zdołamy uczcić pamięć ofiar katastrofy

wspólnym wysiłkiem pani Anny z domu Dziadzia, wdowy Komorowskiej, wdowca Deresza i córki Sariusz-Skapskiej. Krzyz już porwali do św. Anny, więc nie będą już żadnego krzyża ciągnąć ze sobą.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

5. O, i znalazł się kolejny odważny

Sikorski się odezwał i też będzie zbliżał nas z Rosjanami...

Rybak
avatar użytkownika tu.rybak

6. Jest c.d.

"Prezydenci Polski i Rosji rozmawiali telefonicznie na temat dalszego współdziałania w procesie wyjaśniania okoliczności katastrofy smoleńskiej"

"Bronisław Komorowski i Dmitrij Miedwiediew podzielili się spostrzeżeniami na temat opublikowanego w tym tygodniu raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego dotyczącego katastrofy z 10 kwietnia."

"Prezydenci potwierdzili też wspólne plany uczczenia w Smoleńsku wydarzeń w rocznicę wypadku wraz z rodzinami ofiar. Komorowski i Miedwiediew opowiedzieli się również za dalszym dialogiem polsko-rosyjskim."

Rybak
avatar użytkownika Maryla

7. pojada na Berdyczów czyli do Ruskiej Budy

– Z raportu MAK jednoznacznie wynika, że Polska i Rosja porozumiały się co do stosowania tylko załącznika 13, a nie całej konwencji – potwierdza tę interpretację adwokat Piotr Schramm, ekspert prawa międzynarodowego z kancelarii GESSEL. Konsekwencje tego faktu są niezwykle poważne. Skoro MAK nie pracował według konwencji chicagowskiej, to Polska nie może stosować przewidywanych przez nią procedur odwoławczych. – Jeśli wyślemy naszą skargę do ICAO (Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego), to możemy usłyszeć, że nie będzie rozpatrzona, bo organizacja ta bada tylko przyczyny katastrof samolotów cywilnych, a lot do Smoleńska miał charakter państwowy – wyjaśnia Schramm.

To tłumaczy pewność, z jaką Tatiana Anodina, szefowa MAK, mówiła, że raport jest ostateczny i nie ma od niego odwołania. Do dziś polski rząd nie wyjaśnił, kiedy i w jakich okolicznościach zgodził się na wyznaczone przez Putina i MAK podstawy prawne wyjaśniania okoliczności katastrofy.

http://www.rp.pl/artykul/2,594244_Rzad-sie-nie-odwola-od-raportu-MAK-.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

8. A w Rzepie

jest jeszcze, że status lotu nie byl oznaczony jako HEAD, tylko zwykły lot czarterowy...
No to dopiero wynik działań Tuska... ( a przypominam walki Tuska przeciwko Kaczynskiemu o wszystko, o pomniejszanie jego roli i stąd zapewne zwykły lot nieoficjalny...)

Rybak
avatar użytkownika Maryla

9. Rybaku

61% Polaków uważa raport MAK-u za niewiarygodny podał OBOP.
Coś się towarzysze z Czerskiej i Wiertniczej słabo starają.
A 9 miesięcy sie tak napracowali, dzień w dzień

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

10. ale platformie w sondażach

nie spadło. Ot, taki kraj...

Rybak
avatar użytkownika Maryla

11. Służba prasowa Kremla

Służba prasowa Kremla poinformowała ponadto, że "w toku rozmowy wyrażono wzajemną wolę kontynuowania konstruktywnego dialogu w duchu zasad uzgodnionych podczas wizyty prezydenta Rosji w Polsce 6 grudnia 2010 roku".

Kremlowska służba prasowa przekazała także, iż prezydenci wskazali na pozytywne wyniki 2010 roku dla rozwoju dwustronnych kontaktów.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

12. To też ciekawe

że to kolejna rzecz, o której się dowiadujemy z Kremla...

PAP/Nowosti/ITAR-TASS

Rybak
avatar użytkownika tu.rybak

13. to nie koniec zachowań pajaców

"Donald Tusk po konferencji w Warszawie wrócił w Dolomity - potwierdził informację RMF FM rzecznik rządu. Premier przerwał urlop w środku tygodnia, przyleciał do Polski, by skomentować raport MAK-u, potem wrócił do Włoch. Jak tłumaczy rzecznik rządu Paweł Graś, premier poleciał po rodzinę." [RMF]

Dzielny ten Tusk. Taki opiekuńczy. Pewnie sami z ochroną nie daliby rady wrócić. Walizki za ciężkie. Albo tylko Tusk ma kartę, a reszta bez jednego euro się została...

A może po prostu flaszki nie dopił, stoi w Dolomitach na stole i się marnuje?

jakby nie było, męża stanu mamy.

Rybak