abdykacja... gotowy druk
abdykacja..
Nie szukając w ciągu królowania naszego innych korzyści lub zamiarów, jak stać się użytecznym Ojczyznie naszej,byliśmy także tego zdania, iż opuścić należy tron w okolicznościach,w których rozumieliśmy, że oddalenie nasze przyłożyło się do powiększenia szczęścia współziomków naszych,lub też przynajmniej umiejszenia ich szczęścia [...] postanowiliśmy przeto, z przywiązania do spokojności publicznej, oświadczyć, tak jako też niniejszym aktem ogłaszamy, że wolnie i z własnej woli wyrzekamy się bez ekscepcyji wszelkich praw naszych do korony polskiej, do wielkiego Księstwa Litewskiego i innych należących do nich krajów, jako też znajdujących się w nich posesyi i przynależności; akt ten uroczysty abdykacyji korony i rządu Polski w ręce Najjaśniejszej Imperatorowej Wszech Rosyi składamy dobrowolnie i z tą rzetelnością, która postepowaniem naszym w całym życiu kierowała; zstępując z tronu dopełniamy ostatniego obowiazku królewskiej godności, zaklinając Najjaśniejszą Imperatorową , aby macierzyńską swą dobroczynność na tych rozciągnęła, których królem byliśmy i to wielkości jej duszy działanie, wielkim swym sprzymierzeńcom udzieliła.
Akt niniejszy dla wiekszego waloru podpisaliśmy i pieczęć nań naszą wycisnąć rozkazaliśmy. Działo sie to w Grodnie , dnia 25 listopada roku 1795, a roku 32 panowania naszego.
Stanisław August król
Za J.Kitowiczem tekst powyższy przytoczyła Klio cykliczna ,wstrzymując się jednocześnie resztkami sił od niestosownego komentarza.
- suntao1 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Wysłać!!! Natychmiast!!!
kprm@gov.pl
[zostawiając stosowne wolne miejsce na odręczny podpis]
Selka
2. ?
Ale do kogo wysłać, kto panuje?
Pozdrawiam serdecznie.
suntao1
3. @Selka
NIE, POD ŻADNYM POZOREM NIE WYSYŁAĆ . Rząd może potraktować to jako dobrą radę , podpisać i zrobić Forward do tsar@gov.ru i będzie to później trzeba odkręcać ,a po co . Przecież i tak mamy inne problemy :-)
4. a może
a może tak w ramach polityki miłości- on ją kocha a ona nim gardzi, Też już było w XVIII w. i póżniej a nawet obecnie.Posłać nie posłać oto jest pytanie!
Pozdrawiam.
suntao1