"Pora skończyć z żałobą, wieńcami, pochodami i wołaniem o uczczenie. Dobrze by było, gdyby zostało jasno powiedziane, jak to pycha prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego drażliwość na punkcie swojego znaczenia doprowadziły do sytuacji, w której nie śmiał mu się sprzeciwić pilot samolotu i bał się zabronić lądowania rosyjski operator na lotnisku.Ta katastrofa była zawiniona przez klimat wytworzony przez nieżyjącego prezydenta i płynie z niej nauka, że nie można ulegać presji bezrozumnej, nawet jeżeli ją wywierają generałowie i prezydenci. Nie można też dać się w nieskończoność terroryzować bratu zmarłego. Dobrze robi prezydent Bronisław Komorowski, że wyciąga rękę w jego stronę. Moim zdaniem postępuje słusznie i powinien tak robić dalej. Nie byłoby jednak dobrze, gdyby od zachowania Kaczyńskiego uzależniał decyzję o sposobie urządzenia tej rocznicy."
Halina Flis-Kuczyńska, portal wyborcza.pl, SG. < źródło >
Pani Halina to damski odpowiednik Pana Waldemara. Też jest obłąkańczo antyPISowska, też miewa drgawki na widok Jarosława, też - nie wiedzieć czemu- publikuje jej podłe teksty "PISowska" "Rzeczpospolita.
Pani Halina wie, że ruski kontroler lotniska w Smoleńsku przeraził się gniewu nadciągającego "kartofla" (nie mówiąc o efekcie psychicznych męczarni kapitana Arkadiusza Protasiuka), czym uwolnił się od swego prześladowcy i dziesiątek innych niewinnych istot z bratniej "Polszy". Jasno powiedział to w lecie Palikot; pejzaż konania jego pompowanego miesiącami, antypolskiego "ruchy poparcia", zdopingował naszą Halinkę do "puszczenia pawia". Coś jak Krzywonosowa, tylko dynamiczniej. Dzisiejszy świat nie znosi przeciętności, trzeba łamać konwenanse, szokować głupotą, prostytuować się mentalnie - biłgorajczyk pokazał drogę, Halina poczuła się wolna...
I ten żyjący terrorysta moralny - Jarosław. Ciągle dycha, ma czelność zabiegać o pamięć winowajcy śmierci Szymanek-Deresz i Jarugi-Nowackiej. Całe szczęście, że Woronicza przejęta, że na dniach szefem publicystyki zostanie "brat" Waldemar lub inny Wołek. Paszkwile, jak ostatnia "Mgła", będą kolportowane jedynie w podziemiu.
Strzelam, że po kolejnej wizycie Namiestnika Putina/Miedwiediewa, pani Halina dostanie Orła Białego. Wszak jej zasługi dla przyjaźni polsko-kremlowskiej są niebagatelne.
Patrz i płacz:
15 komentarzy
1. @chinaski
;) ja rozumiem, że Pan sie katuje GW, jak ja TV24, ale bez przesady, kim ta pańcia jest, zeby sie nad jej pustosołowiem pochylać?
Co to, zabrakło GW cyngli?
A tej pańci nie znam i znać nie chcę, więc niech sie nie troska, na pewno na jej pogrzebie nie będę, żałoby po niej też nosic nie będę, a tym bardziej na wieńca z mojej kasy niech nie liczy.
Tak więc generalnie, niech sobie ci straszni starsi ludzie bez wstydu, czyli pan Waldemar i jego małżonka pisza może pamiętniki w swoich kajetach prywatnych , które trzymają w szufladzie przy łóżku?
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
a to jego żona? Bo ja nie wiedziałem...
3. @chinaski
ja tez nie wiem, tak przypuszczam tylko patrząc na nazwisko i kojarząc Waldemara Kuczyńskiego.
Jeżeli nie jest żoną, to powinna być, idealnie do siebie pasują.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Pan chinaski,
Szanowny Panie,
Ja tez nie wiem, kto zacz pańcia, wańka wstańcia Halina Flis-Kuczyńska.
Wiem, że był taki sobie kuzyn mnichników Waldemar Kuczyński,minister u Mazowieckiego, prawdziwego polaka z Płocka.
Słowianin ?
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. wiekowo pasuje, środowiskowo tez :)
kilka linków z wyszukiwarki, toż kobieta zionie nienawiścią jak Waldemar:
.."Prezydent nie zdecydował się użyć policji. Mam wrażenie, że PiS jest zawiedziony, że oczekiwano dramatu, na przykład złamania ręki starszej kobiecie, żeby rzucić rozeźlonych ludzi na pałac jak na Bastylię – twierdzi publicystka"
http://www.rp.pl/artykul/518658.html
Flis-Kuczyńska, Halina
2006-12-05, ostatnia aktualizacja 2006-12-05 20:40
Wspomina:
Pracowałam jako dziennikarka, w stanie wojennym zostałam wyrzucona z pracy. W listopadzie 1983 r. wyemigrowaliśmy do Francji. Do czasu wyjazdu w naszym warszawskim mieszkaniu dostawaliśmy od kolporterów pisma podziemne i rozprowadzaliśmy je dalej. Był wśród nich Tygodnik Mazowsze. Po wyjeździe na emigrację pisywałam do Wolnej Europy pod pseudonimem Anna Kraśnicka teksty o gospodarce rolnej, ale i żartobliwe opowiadania w cyklu "Poeta liryczny w stanie wojennym". Jest tam jedno opowiadanko o kolportażu podziemnej prasy. Nosiło tytuł "Gdy przychodzi kolporter z bibułą". Klimat wypisz-wymaluj jak z tamtego wyjątkowego czasu.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,77023,3774913.html#ixzz1AC02GFyl
Flis-Kuczyńska: Kaczyński chce wzniecić bunt | rp.pl
Halina Flis-Kuczyńska 06-08-2010, ostatnia aktualizacja 06-08-2010 00:52 ...
źródło: archiwum prywatne. Halina Flis-Kuczyńska ...
http://www.rp.pl/artykul/518658.html -
Pani redaktor Flis-Kuczyńskiej definicja słów kojących. - EwaGrela ...
21 Paź 2010 ... Potrzebne są słowa kojące, nie gniew - taki tytuł nosi artykuł autorstwa pani
Haliny Flis-Kuczyńskiej, który ukazał się w Rzeczpospolitej z ...
http://ewagrela.salon24.pl/241792,pa…-kuczynskiej-definicja-slow-kojacych
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. u Rymanowskiego w TVN24 Pitera i Palikot
zapewne jako dwie strony - rządząca i opozycja ;)
Mówią o Grabarczyku dla odmiany, ale cel taki sam, jak opisanego artykułu.
Pitera opowiada takie bzdury, ze zęby bolą. Bardzo spokojnie sobie te dwie strony , co niby sa po dwóch stronach, debatują.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. U mnie na wsi jakieś super wypasione google zainstalowali
I czytam tam o tej pani cyngielce nowiny z pierwszej ręki, tj. od jej męża Waldemara, którego fotkę trochę wyżej Szanowny Pan Michał wkleił:
"Formalnym początkiem naszej, to znaczy Haliny z domu Flis i mojej , rodziny był rok 1966, w którym wzięliśmy ślub cywilny przed urzędnikiem w Ursusie, a w kilka miesięcy później (a więc nadzwyczajnie szybko!) urodził się nasz syn Maciej. Potem płynął czas, rodziły się dalsze dzieci; Dorota i Natalia, działa się historia, aż wreszcie zaczęły się rodzić wnuki; Zosia, Monika, Krzyś, Kornelia, Oliwia. W 2000 roku, 14 lipca, po ponad trzydziestu latach pożycia grzesznego, acz owocnego wzięliśmy ślub kościelny w barokowym kościółku Ojców Bernardynów na Czerniakowskiej, tuż obok naszego domu. Zaślubił nas nasz przyjaciel ksiądz Andrzej Luter"
---
http://kuczyn.com/rodzina/
Od siebie dodam tylko tyle, że ten ksiądz Luter to ma zdaje się monopol na rozdawanie ślubów takim jak Kuczyński. Chciał Lutra namiestnik wziąć do pałacu jako swojego księdza, ale jakoś go nie wziął, bo miał interes wziąć tego z Krakowa. Pewnie Michnik nie pozwolił zabrac księdza Lutra, bo to zasłużony antylustrator i kapelan dla wszystkich towarzyszy z Czerskiej. Dla przypomnienienia postaci ks. Lutra:
http://www.bibula.com/?p=24912
8. @kazef
nie wiedziałam, a intuicja mi mówiła, że to musi być gadzina z jednego gniazda ;)\
"Ks. Luter – podobnie jak inni “kapelani” Adama Michnika – wiele razy apelował o ostrożność w sądach historycznych, a także o kierowanie się miłosierdziem i przebaczanie. Apele te nie przeszkodziły mu jednak wziąć udziału w nagonce na osoby sprzeciwiające się żenującemu spektaklowi “przeprosin” za tragedię w Jedwabnem. Ks. Luter wyraźnie chwalił wówczas katolicką lewicę, która potępiła zaplanowaną rzekomo przez Polaków zbrodnię w Jedwabnem, rzucając jednocześnie gromy pod adresem “narodowoojczyźnianego ciemnogrodu”:
Ktoś powie, że tylko “Więź”, “Znak” czy “Tygodnik Powszechny” stać na tak zdecydowaną i jednoznaczną postawę [potępienia Polaków z Jedwabnego - przyp. Niezalezna.pl]. Po pierwsze, nie tylko, a po drugie, wymienione środowiska to też Kościół, bardzo ważna cząstka tego Kościoła. Tak, były i są media katolickie, które na zbrodnię w Jedwabnem zareagowały haniebnie i nieewangelicznie; taka postawa nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem i nie ma dla niej usprawiedliwienia. (“GW”, 7 XI 2001)".
Zastanawiające te masowe branie sakramentów świętych przez to środowisko.
Dla mnie najwiekszym zaskoczeniem była Msza koncelebrowana przez bp Nycza w Archikatedrze po smierci Bronisława Geremka - nie dość, że liberalny lewak, związany z masonerią, to jeżeli uroczystość religijna, to raczej w innym obrządku.
Widać rabin ma wyzsze wymagania w swoim obrządku dla proszącej rodziny.
Nie chcę tego rozstrząsać, bo temat rzeka, wielce wstydliwy dla hierarchów purpuratów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Piekna...
tylko...jakas taka...nieogolona?
10. To taka moda w tym szemranym towarzystwie
Wziąć po latach życia w grzechu ślub kościelny. Takie samo wydarzenie jak zakup nowej lodówki, albo wymiana okien. Można się znajomym pochwalić.
W 2004 r. po 26 latach od ślubu cywilnego ślub kościelny wzięli rezydent Kwaśniewski z Jolantą.
W 2005 r. tuż przez wyborami prezydenckim ślub kościelny po 27 latach od cywilnego zażyczył sobie słońce Peru-mistrz bajeru Donald Tusk z żoną Małgorzatą.
A teraz bonus dla najbardziej wytrwalych. Uwaga, sesja zdjęciowa zawiera sceny drastyczne.
http://www.fakt.pl/Komorowski-w-kosciele-przemawial-do-wiernych-,galeria...
11. kazef
Dzięki, teraz wszystko jasne:)
12. @kazef - czyli ksiąsz z Karolina "zaczadzony PO" i co na to
Jego Eminencje z teczkami w IPN?
Komorowski przemówił do wiernych
http://www.fakt.pl/Komorowski-w-kosciele-przemawial-do-wiernych-,galeria-artykulu,76945,9.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Zrodlo wiedzy?
14. To sie chwali
15. Nie chwal slonca przed zachodem!
http://www.cleveland.com/world/index.ssf/2010/12/polands_president_broni...
A dlaczego o tym waznym wydarzeniu,nie ma ani slowa w polskich mediach?