Handel bezpieczeństwem - Eksperci: Wstrzymać sprzedaż!

avatar użytkownika Maryla

Do jutra PGE przyjmuje ofertę na zakup firmy... strategicznej dla państwa.

Zygmunt Solorz-Żak, który według raportu z likwidacji WSI miał związki ze służbami specjalnymi PRL, może przejąć jedną z ostatnich polskich firm zapewniającą łączność armii i najważniejszym instytucjom państwowym. Chodzi o Exatel SA - spółkę, która zdaniem ekspertów jest i powinna pozostać strategiczną dla państwa firmą w dziedzinie łączności teleinformatycznej.

Właściciel m.in. Cyfrowego Polsatu zamierza kupić w tym roku duże udziały w Polkomtelu SA, operatorze sieci Plus, który wcześniej prawdopodobnie przejmie firmę Exatel SA. Plany zakupu akcji Polkomtela potwierdził nam Tomasz Matwiejczuk, rzecznik Zygmunta Solorza-Żaka.
W ten oto sposób dotychczasowy magnat medialny kontrolowałby firmy obsługujące najważniejsze instytucje w państwie. Ich lista jest niezwykle długa. Warto jednak wymienić choćby takich klientów Exatela, jak: MON, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowy Bank Polski, oraz 1,5 tys. wiodących firm w różnych dziedzinach gospodarki, z Giełdą Papierów Wartościowych, Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi, Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem oraz Polską Agencją Prasową na czele. To, że Exatel zapewnia łączność teleinformatyczną polskim służbom specjalnym, jest tajemnicą poliszynela.

Kto przejmie strategiczne sieci?

Rzecznik Zygmunta Solorza-Żaka potwierdził doniesienia, że szuka on partnerów do przejęcia Polkomtelu SA. To właśnie ta spółka zakwalifikowała się do drugiego etapu postępowania przetargowego na sprzedaż akcji Exatela i ma największe szanse na przejęcie tej firmy. Rzecz w tym, że udziałowcy samego Polkomtela, czyli przede wszystkim Polska Grupa Energetyczna, PKN Orlen, KGHM i Vodafone już przygotowują się do sprzedaży - w sumie 100 proc. udziałów w spółce.
Okazję do przejęcia Polkomtela chce wykorzystać Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Cyfrowego Polsatu. Niedawno sprzedał tej firmie Polsat, za co ma otrzymać ok. 3 mld złotych. Analitycy szacują wartość Polkomtela nawet na 11-18,5 mld złotych. Bogdan Szafrański, były dyrektor ds. strategii w spółce Tel-Energo, dziś ekspert ds. finansowych w dziedzinie projektów infrastrukturalnych i teleinformatycznych, tłumaczy, że rozbieżność wynika z wielu elementów, m.in. z oceny, ile w obecnej sytuacji kryzysu można realnie uzyskać za akcje. Jego zdaniem, może to być maksymalnie 17,5 mld złotych. Dlatego Solorz-Żak szuka partnerów zagranicznych do tej transakcji. Część ekspertów nie wierzy, że to on w praktyce mógłby kontrolować Polkomtel, a wraz z nim strategiczne sieci teleinformatyczne Polski po kupieniu przez tę firmę Exatela. Tym bardziej dziwią się oni sugestii wyrażonej ostatnio przez niektóre media, że przejęcie Polkomtela wraz z Exatelem przez Solorza-Żaka miałoby cieszyć się poparciem obecnego rządu oraz że miałby to być sposób na zabezpieczenie przed dostaniem się sieci strategicznych dla kraju w niepowołane ręce.

Bezpieczeństwa się nie sprzedaje

- Ta firma ma kluczową dla bezpieczeństwa państwa sieć telekomunikacyjną - podkreśla jej były prezes i wieloletni doradca (także w czasach, gdy funkcjonowała jeszcze pod nazwą Tel-Energo) prof. Jerzy Urbanowicz, znający jak mało kto sieci strategiczne Exatel SA.
Przed dwoma laty resort, opierając się na ostro krytykowanej na naszych łamach przez prof. Urbanowicza opinii prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anny Streżyńskiej, wykreślił Exatel SA i Polkomtel SA z listy spółek strategicznych dla państwa. Na nasze uwagi prezes UKE odpowiedziała, że "bezpieczeństwo komunikacji najważniejszych instytucji państwowych oparte jest na sieciach resortowych, a bezpieczeństwo innych instytucji i obywateli na 7 tysiącach operatorów, na których nałożono ustawą ścisłe obowiązki związane z retencją danych, procesową i operacyjną kontrolą treści komunikacji, oraz planami reagowania na wypadek szczególnych zagrożeń".
Okazuje się, że - tak jak wówczas ostrzegaliśmy - wykreślenie tych spółek z listy firm o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa i obronności państwa było wstępem do sprzedaży obu przedsiębiorstw.

Sieciowe rozbicie, a nie bezpieczeństwo

Poseł Antoni Macierewicz stanowisko UKE w tej sprawie kwituje krótko: To absurd! - Teza, że to sieci resortowe gwarantują bezpieczeństwo państwa, może być prawdziwa tylko w rządzie Donalda Tuska, ale nie w Polsce. To oznaczałoby, że nie ma w naszym kraju nikogo, kto odpowiada za bezpieczeństwo państwa całościowo, że cofnęliśmy się do czasów wczesnokomunistycznych, rozczłonkowaliśmy bezpieczeństwo i nikt nie zajmuje się całością, a taki właśnie jest obowiązek premiera - wskazuje.
Tłumaczenia władz nie przekonują także ekspertów. - Wskazane byłoby wydzielenie jednej firmy, która będzie kontrolować strategiczną dla bezpieczeństwa kraju sieć teleinformatyczną i obsługiwać łączność najważniejszych instytucji w państwie. Właściciel [czyli Skarb Państwa - przyp. red.] powinien to zrobić. Trudno mi powiedzieć, dlaczego do tej pory tego nie zrobił - podkreśla Bogdan Szafrański.
Wtóruje mu były szef MSW i Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoni Macierewicz. - Exatel jest firmą strategiczną dla bezpieczeństwa państwa i nie powinien znaleźć się w rękach prywatnych - podkreśla. Jednak tego, co jest oczywiste dla byłego szefa MSW, nie rozumie obecne Ministerstwo Skarbu Państwa. "Głównym akcjonariuszem w Exatelu jest Polska Grupa Energetyczna i to w gestii Zarządu PGE leży opracowanie strategii sprzedaży z uwzględnieniem wpływu transakcji na obsługę klientów strategicznych oraz bezpieczeństwo przesyłu" - przekonuje MSP w przesłanym nam stanowisku.

Kazus TP SA

- Byłoby źle, gdyby sprzedaż Exatela odbyła się w podobny sposób jak sprzedaż Telekomunikacji Polskiej SA - bez klauzuli w umowie o zakazie odsprzedaży spółki bez zgody polskiego rządu, np. Gazpromowi lub Łukoilowi - mówi prof. Jerzy Urbanowicz. Chodzi o umowę sprzedaży 35 proc. udziałów TP SA konsorcjum France Telecom i Kulczyk Holding z 25 lipca 2000 roku. - Umowa ta umożliwiła sprzedaż polskiego monopolisty państwowego TP SA francuskiej firmie państwowej France Telecom w sposób, który uczynił z władz polskich pośmiewisko w Europie i na świecie - podkreśla. Skąd taka opinia?
- Polski rząd, zasłaniając się brakiem wiedzy i wykazując się wyjątkowym niechlujstwem, oddał Francji polski system dowodzenia państwem na czas wojny. Istnieje realna obawa, że Francuzi dopuścili do zdekonspirowania tego systemu. Niestety, wiele wskazuje na to, że sprzedaż Exatela może zakończyć się tym samym - mówi prof. Urbanowicz. Wspomina on, że Ministerstwo Skarbu Państwa - wówczas pod rządami Emila Wąsacza (AWS) - dodało do wspomnianej umowy załącznik dotyczący wykonywania obowiązków na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa. Profesor Urbanowicz zaznacza, że załącznik ten w jednym z punktów zobowiązywał TP SA do przekazania państwu polskiemu w zarząd infrastruktury obronnej istotnej dla bezpieczeństwa państwa administrowanej dotychczas przez TP SA. - Na jej budowę, a nie są to jedynie sieci, już w okresie wolnej Polski wydaliśmy dziesiątki milionów złotych - wskazuje ekspert.
O jaką infrastrukturę chodziło? - Francuzi mieli nam przekazać infrastrukturę dowodzenia państwem na czas wojny. Przy okazji oddano Francuzom gratis ogólnopolską sieć nadajników radiowych firmy Emitel, podobnej wielkości co stacjonarna sieć należąca do TP SA - mówi prof. Urbanowicz. Ze zobowiązań w załączniku Telekomunikacja Polska się nie wywiązywała i nie ma informacji, aby się to zmieniło w ostatnim czasie. - Na swoje usprawiedliwienie TP SA ma to, że kolejne polskie rządy nie chciały realizować załącznika, starając się wymyślnie ominąć jego kluczowe zapisy, np. jeden z punktów dotyczących bezpieczeństwa państwa - przyznaje prof. Urbanowicz. Jednak TP SA też nie jest bez winy. - Z bezczelnością graniczy domaganie się przez spółkę w Brukseli wykreślenia spółki TP SA z listy polskich spółek strategicznych, kiedy Francuzi administrują strategicznymi sieciami i strategicznymi obiektami państwa polskiego - dodaje.
Co na to TP SA? "TP w porozumieniu i w sposób uzgodniony z Ministerstwem Obrony Narodowej realizuje postanowienia wspomnianego załącznika" - oświadczył rzecznik prasowy Grupy TP Wojciech Jabczyński w odpowiedzi na nasze pytanie. Przekonuje jednocześnie, że "TP wypełnia wszystkie swoje prawne obowiązki związane z bezpieczeństwem i obronnością Państwa". - To dowcip w stylu prezes Streżyńskiej, skoro TP SA nie chce być spółką strategiczną, jednocześnie posiadając strategiczne sieci i obiekty państwa. Do końca 2007 roku. TP SA nie wykonała znaczącego ruchu w kierunku zrealizowania załącznika w całym zakresie - wskazuje.
Profesor Urbanowicz zauważa ponadto, że to właśnie w Exatelu - po feralnej sprzedaży TP SA francuskiej firmie - lokowano ważne sieci strategiczne polskiej armii. W związku z tym przed czterema laty Exatel SA został wpisany explicite do strategii informatyzacji resortu obrony narodowej na lata 2008-2011 jako operator dedykowany do obsługi sieci utajnionych armii. Według naszych informacji, sieci Exatela służą m.in. do zapewnienia łączności polskich sił zbrojnych z NATO.
I cóż z tego? Obecny rząd nadal ignoruje problem, jak pokazała reakcja MSP. Do momentu publikacji nie udało nam się uzyskać stanowiska ABW ani MON w tej sprawie.

Odpowiedzialność spada na premiera

Takie podejście instytucji państwowych krytykuje były szef MSW i SKW. - Ta sprawa powinna wywołać reakcję Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a przede wszystkim premiera - wskazuje poseł Antoni Macierewicz. Tłumaczy, że od przejęcia tej funkcji w 2007 r. przez Donalda Tuska to on bezpośrednio odpowiada za służby specjalne, ponieważ nie wyznaczył ministra-koordynatora, i jest jedynym urzędnikiem konstytucyjnie odpowiedzialnym za ich funkcjonowanie.
- Jeśli Exatel zostanie sprzedany, będzie to oznaczało, że jest to zgodne z jego wolą, a w związku z tym powinien odpowiadać z art. 231 kk, czyli za niedopełnienie swoich obowiązków. To na premierze, jako odpowiedzialnym za funkcjonowanie służb specjalnych, spoczywa obowiązek zablokowania takiej transakcji - podkreśla były szef SKW.
Profesor Urbanowicz nie wyobraża sobie realizacji tak olbrzymiego przedsięwzięcia bez wymaganej w podobnych sytuacjach analizy ryzyka. Jako przestrogę przypomina służbom ochrony państwa przypadek TP SA, który nigdy nie powinien się powtórzyć.

Są rozwiązania

Eksperci wskazują, że istnieją różne sposoby zabezpieczenia interesów państwa w tej sytuacji. Profesor Jerzy Urbanowicz opowiada się np. za koncepcją lansowaną przez Instytut Strategii Polskiej (ISP), aby skreślić TP SA z listy polskich spółek strategicznych po uprzednim przeniesieniu wszystkich sieci strategicznych do spółki Exatel SA, która powinna pozostać strategiczną spółką państwową, jak było za rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego.
ISP wystąpił niedawno do szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisława Kozieja o wstrzymanie prywatyzacji Exatela. Prezes Instytutu, Tomasz Czaplak, tłumacząc motywy tej decyzji, stwierdził, że: "Państwa całego świata, a w szczególności Unii Europejskiej, wykazują ogromną dbałość o tego typu systemy, uznając je za newralgiczne z punktu widzenia własnego bezpieczeństwa i ich obywateli". Dodaje, że do tworzenia tego typu systemów infrastruktury krytycznej Polskę obligują także dyrektywy unijne. - Tym bardziej więc niezrozumiała jest decyzja o prywatyzacji Exatela i Polkomtela - podkreśla prezes Czaplak.
Z kolei prof. Urbanowicz przypomina, że Exatel SA administruje również na podstawie długoletnich umów sieciami łączności do celów technologicznych i kontrolnych systemu elektroenergetycznego państwa polskiego, a po połączeniu Tel-Energo z Telbankiem również sieciami dla systemu bankowego kraju. Ma już obecnie olbrzymie doświadczenie w kierowaniu strategicznymi sieciami państwowymi.
Jego zdaniem, zabezpieczenie łączności najważniejszych instytucji można przeprowadzić stosunkowo łatwo. - Przeniesienie sieci wojskowych jest możliwe w krótkim czasie, gdyż w wielu przypadkach będzie jedynie operacją wirtualną. Zmieni się jedynie zarząd sieci - podkreśla prof. Urbanowicz.
- Dysponująca największym dostępem do sieci TP SA skupiłaby się na lepszej obsłudze klienta indywidualnego i informatyzacji terenów wiejskich, z czym ma dzisiaj wielkie problemy - dodaje z przekąsem.
Mariusz Bober

 

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110103&typ=my&id=my12.txt

Etykietowanie:

28 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Warto jednak wymienić choćby

Warto jednak wymienić choćby takich klientów Exatela, jak: MON, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowy Bank Polski, oraz 1,5 tys. wiodących firm w różnych dziedzinach gospodarki, z Giełdą Papierów Wartościowych, Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi, Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem oraz Polską Agencją Prasową na czele. To, że Exatel zapewnia łączność teleinformatyczną polskim służbom specjalnym, jest tajemnicą poliszynela.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika janekk

2. Czy instytucje państwa które

Czy instytucje państwa które powinny dbać tak o interes Państwa jak i o swoje bezpieczeństwo robią coś w tym kierunku czy są już przejęte przez obcych a sprzedaż firm telekomunikacyjnych ma na celu tylko uporządkowanie pewnych spraw? Oto jest pytanie?
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika Maryla

3. odpowiedzialny za koordynacje działań służb specjalnych Donald

Tusk - czy dostał opinię od podległych służb o tej transakcji?

Komunikat po posiedzeniu Kolegium do Spraw Służb Specjalnych
Komunikat po posiedzeniu Kolegium do Spraw Służb Specjalnych

27.12.2010 r

Przedmiotem obrad kolejnego posiedzenia Kolegium do Spraw Służb Specjalnych, które odbyło się 21 grudnia 2010 r., były projekty planów pracy służb specjalnych na 2011 r. Kolegium pozytywnie zaopiniowało przedłożone dokumenty wraz z uwagami zgłoszonymi w toku dyskusji.

Następnie członkowie Kolegium wyrazili pozytywną opinię na temat rekomendacji dotyczących współdziałania organów administracji rządowej ze służbami specjalnymi i policyjnymi w zakresie tworzenia przepisów prawa odnoszących się do informatyzacji, w kontekście konieczności zapewnienia ochrony funkcjonariuszy posługujących się dokumentami legalizacyjnymi podczas wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych.

W dalszej części posiedzenia omówiono wnioski wynikające z pojawiających się za granicą przypadków ujawniania informacji pochodzących z zasobów gromadzonych w sieciach teleinformatycznych. Przewodniczący obradom Prezes Rady Ministrów Donald Tusk zobowiązał Szefa Agencji Bezpieczeństwa do przedstawienia na kolejnym posiedzeniu propozycji konkretnych działań, które mogą zostać podjęte w celu zabezpieczenia funkcjonujących w Polsce kluczowych dla bezpieczeństwa państwa systemów teleinformatycznych.

Kolejny punkt porządku dziennego poświęcony był wyrażeniu opinii na temat projektu procedury postępowania w sytuacji uprowadzenia terrorystycznego obywatela polskiego poza obszarem RP. Zdecydowano o prowadzeniu dalszych prac nad przedłożonym dokumentem.

http://www.kprm.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/id:5868/

Szefa Agencji Bezpieczeństwa do przedstawienia na kolejnym posiedzeniu propozycji konkretnych działań, które mogą zostać podjęte w celu zabezpieczenia funkcjonujących w Polsce kluczowych dla bezpieczeństwa państwa systemów teleinformatycznych.

Wystąpienie RPO do Szefa ABW w sprawie zagrożenia
Szef. Agencji Bezpieczeństwa. Wewnętrznego ul. Rakowiecka 2A. 00-993 WARSZAWA.
Doniesienia mediów wskazują na poważne zagrożenia bezpieczeństwa sieci ...
http://www.rpo.gov.pl/pliki/12192386260.pdf -

Szef ABW awansowany na generała brygady. Też uważamy, że prezydent ...
10 Lis 2010 ... Prezydent Bronisław Komorowski wręczył szefowi ABW Krzysztofowi Bondarykowi
awans na stopień generała brygady, 10 bm. w Warszawie. ...
http://www.wpolityce.pl/view/3723/Sz…sznie_pamieta_o_takich_ludziach.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. „Służby Specjalne Demokratycznego Państwa"

Warszawa, 14.12.2010 r.

 

Komunikat

 

 

W auli Auditorium Maximum Uniwersytetu Kardynała
Stefana Wyszyńskiego w Warszawie odbyła się dzisiaj konferencja pt.
„Służby Specjalne Demokratycznego Państwa. Cywilne służby specjalne III
RP – próba bilansu”.

W panelu dyskusyjnym udział wzięli byli szefowie służb specjalnych:
pierwszy Szef Urzędu Ochrony Państwa Krzysztof Kozłowski, gen. Zbigniew
Nowek, gen. Gromosław Czempiński, Zbigniew Siemiątkowski oraz Szef
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - gen. Krzysztof Bondaryk.
Moderatorem dyskusji był b. wiceminister MSWiA Antoni Podolski.

Inaugurując konferencję Rektor Uniwersytetu Kardynała Stefan
Wyszyńskiego - ks. prof. dr hab. Henryk Skorowski odwołał się do idei
wolności jako jedynej i najgłębszej podstawy demokratycznego państwa.
Powiedział, że „dzięki służbom możemy się swobodnie poruszać w
przestrzeni demokracji”.

W przedmowie do konferencji Szef ABW – gen. Krzysztof Bondaryk zwrócił
uwagę na to, iż stanowi ona próbę bezpośredniej komunikacji służb ze
społecznością akademicką. Jest okazją do tego aby „służby mówiły o sobie
własnym głosem”.

W dyskusji poruszano kwestie związane z powstaniem i działaniem służb
specjalnych w demokratycznym państwie. Senator Kozłowski opowiadając o
powstawaniu Urzędu Ochrony Państwa zwrócił uwagę na to, iż na początku
lat dziewięćdziesiątych bezsensowną była teoria opcji zerowej -
„Historia jest procesem. Zawsze będziemy obciążeni przeszłością i od tej
przeszłości się nie wymigamy. W tamtym czasie pozbawienie państwa służb
takich jak wywiad i kontrwywiad uznaliśmy za szaleństwo”.

Gen. Zbigniew Nowek przypomniał wszystkim jak szybko służby dostosowały
się do standardów i wymogów zarówno Paktu Północnoatlantyckiego, jak i
Unii Europejskiej, czym zasłużyły na zaufanie nowych sojuszników.

Gen. Gromosław Czempiński odnosząc się do sprawy weryfikacji
funkcjonariuszy byłej Służby Bezpieczeństwa oraz problemów dotyczących
pozytywnie zweryfikowanych osób powiedział: „To, że przeszliśmy
weryfikację było dla nas zaskoczeniem i szansą na udowodnienie naszych
możliwości. Pozwolono nam tworzyć fundamenty nowego wywiadu. Gdyby nie
ludzie pozytywnie zweryfikowani GROM nie ujrzałby światła dziennego”.

Na temat rozwiązania UOP i utworzenia ABW oraz Agencji Wywiadu
żartobliwie wypowiedział się Zbigniew Siemiątkowski: „Świetnie, że
jesteśmy w tym gronie. Dziesięć lat temu nie moglibyśmy tu usiąść. Jeśli
Siemiątkowski może siedzieć przy stole z Nowkiem i przyjaźnie
dyskutować to znaczy, że w tym kraju coś się zmieniło na plus”. Odnosząc
się do kwestii nadzoru nad służbami były Szef Agencji Wywiadu
powiedział: „Nie udało się nikomu skonstruować modelu skutecznego, ale
trzeba próbować”.

Podsumowując konferencję Szef ABW gen. Krzysztof Bondaryk podkreślił,
iż służby specjalne stanowią atrybut niepodległego państwa i bez nich
nie ma mowy o niepodległości. Zwrócił uwagę, że współpraca służb na polu
międzynarodowym wzmacnia, a nie osłabia bezpieczeństwo państwa i jego
obywateli. Każdy model funkcjonowania służb ma swoje wady i zalety, co
nie zmienia faktu, że służby muszą być przede wszystkim kompetentne. Nie
mogą zmieniać rzeczywistości. Nie powinny polemizować z politykami.
wykonawcami poleceń rządzących,
poleceń Państwa.
 

http://www.abw.gov.pl/portal/pl/8/639/Konferencja_ptSluzby_Specjalne_Demokratycznego_Panstwa_Cywilne_sluzby_specjalne_.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. co na to NATO?

"to właśnie w Exatelu - po feralnej sprzedaży TP SA francuskiej firmie - lokowano ważne sieci strategiczne polskiej armii. W związku z tym przed czterema laty Exatel SA został wpisany explicite do strategii informatyzacji resortu obrony narodowej na lata 2008-2011 jako operator dedykowany do obsługi sieci utajnionych armii. Według naszych informacji, sieci Exatela służą m.in. do zapewnienia łączności polskich sił zbrojnych z NATO."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Era Bondaryka i podsłuchy PO (kawka)

Zbigniew Ziobro ujawnił, ze w czasie PO służby specjalne zbierały billingi dziennikarzy i dane ze stacji BTS czyli gdzie logowały się telefony dziennikarzy.

- Byłem przesłuchiwany za rządów PO w związku z ujawnieniem tajemnicy służbowej przez dziennikarzy. Prokuratorzy pytając mnie, opierali się o pozyskane w okresie rządów Platformy przez nich billingi dziennikarzy. Wobec tego zadaję pytanie: czy będzie prowadzone śledztwo wobec pana Donalda Tuska i Ćwiakalskiego? – mówił w TVN24 Zbigniew Ziobro.

Czy ktoś urządził konferencje prasową? Czy ktoś narobił rabanu z tego powodu? Czy ABW i CBA zajęły stanowisko? Nic z tego – sprawa póki co nie została nagłośniona. A przecież wiadomo, że po dojściu do władzy PO dziennikarze o prawicowych poglądach byli ( i są) ciągani po różnorakich prokuraturach w związku ze śledztwami dotyczącymi ujawnienia tajemnicy państwowej czy służbowej.

Czy ABW wytłumaczy się ze ściągania billingów dziennikarzy ( a może nawet czegoś więcej) w sprawie tzw. incydentu gruzińskiego, gdzie ABW pod wodzą Krzysztofa Bondaryka z zapałem śledziło kto kontaktował się z kancelarią prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego? Czy ABW odpowie, dlaczego podsłuchiwano prywatne rozmowy Czezarego Gmyza ( „Rzeczpospolita”) Leszka Misiaka ( „Gazeta Polska”), Bogadana Rymanowskiego ( „ TVN). Wiem, powiedzą , że na polecenie prokuratury w sprawie Wojciecha Sumlińskiego. Ale dlaczego nie skasowano tych materiałów, tylko włączono do akt śledztwa?

W tekście „GW” pojawiają się zdania, które mnie zafrapowały.

„Prokurator mógł to zweryfikować jedynie na podstawie danych od operatora telefonów. Uzyskał je z Ery GSM.”

I dalej:

„Porównując pisma Ery z odpowiedziami ABW i CBA, widzimy więc, że obie służby okłamały prokuraturę, twierdząc, że nie kontrolowały telefonów dziennikarzy. Dopiero po ponownym zapytaniu, w którym prokurator wskazał na dane od Ery, służby przesłały odpowiedzi. Niestety, włączono je do tajnej części akt, więc nie znamy ich treści.”

Czy cała dziesiątka dziennikarzy, o których pisze „GW” miała telefony w Ery? Nie, nie miała. Czy i dlaczego operator Ery udostępnił dane innych operatorów? Nie wiadomo. Kto był specjalistą d.s bezpieczeństwa Ery do listopada 2007 roku? Krzysztof Bondaryk.

„Firmy telekomunikacyjne muszą – w myśl prawa – współpracować z organami ścigania. U każdego z operatorów są specjalne wydziały do kontaktów ze służbami, których pracownicy posiadają specjalne poświadczenia bezpieczeństwa. Zajmują się np. przekazywaniem billingów czy zakładaniem podsłuchów. W 2005 roku pojawiły się podejrzenia, że dane o tajnych operacjach służb specjalnych mogą wyciekać z firmy PTC (właściciel sieci komórkowych Era i Heyah). Śledztwo w tej sprawie prowadziła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Świadkowie odpowiedzialnością za kopiowanie tajnych danych i próby wydobycia tajnych informacji od pracowników Ery obciążyli m.in. dzisiejszego szefa ABW Krzysztofa Bondaryka (...) Krzysztof Bondaryk przejął władzę w ABW wkrótce po wygranych przez Platformę wyborach jesienią 2007 roku. Początkowo był jedynie pełniącym obowiązki szefa. Formalnie jako nowy szef Agencji rozpoczął urzędowanie 16 stycznia 2008 roku. Dwa tygodnie później prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wycieku z Ery „wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego”. Poprzedni szef ABW Bogdan Świączkowski był tą decyzją zdumiony. – W tym śledztwie były materiały pozwalające stawiać zarzuty – stwierdził.” – pisała rok temu „Rzeczpospolita”.

Czy to czysty przypadek, że „GW” ma – mimo tajnego śledztwa - aż tyle danych na temat billingów i logowania się telefonów w stacjach BTS? Nie.

I na koniec – kto tak naprawdę nadal gromadzi tajne dane także na temat dziennikarzy? I czy ktoś jeszcze pamięta aferę z Krzysztofem Bonarykiem i Krajowym Centrum Informacji Kryminalnej, które on tworzył pod koniec lat 90? Na temat gromadzonych tam tajnych danych dotyczących różnych osób, w tym polityków i gromadzenia danych z operacji SB m.in. rozpracowania o kryptonimie „Hiacynt” dotyczącej środowiska homoseksualistów? Kto ma teraz tę wiedzę i do czego ona służy?
.
http://kawka.salon24.pl/236979,era-bondaryka-i-podsluchy-po

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Czego Bondaryk szukał w Erze

http://www.rp.pl/artykul/320630.html

W 2005 roku pojawiły się podejrzenia, że dane o tajnych operacjach służb specjalnych mogą wyciekać z firmy PTC (właściciel sieci komórkowych Era i Heyah).

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Świadkowie odpowiedzialnością za kopiowanie tajnych danych i próby wydobycia tajnych informacji od pracowników Ery obciążyli m.in. dzisiejszego szefa ABW Krzysztofa Bondaryka.

Bez poświadczenia

W aktach śledztwa, do których dotarła “Rz”, jest wiele informacji o nieprawidłowościach w ochronie informacji niejawnych w PTC.

Wynika z nich, że na przełomie lutego i marca 2005 r. Bondaryk, który właśnie rozpoczął pracę w Erze, miał się dopominać od Władysława Nai – pełnomocnika do spraw informacji niejawnych – informacji o zainteresowaniach służ specjalnych abonentami sieci komórkowej Era GSM. Bondaryk nie miał wówczas ważnego poświadczenia bezpieczeństwa osobistego umożliwiającego dostęp do informacji niejawnych. Sam zeznał, że otrzymał je dopiero w kwietniu 2005 r.

Podczas konfrontacji w prokuraturze z Nają utrzymywał jednak, że informacjami niejawnymi zaczął się interesować dopiero po otrzymaniu poświadczenia bezpieczeństwa.

Jak wierzący katolik pyta o Solorza

Według Nai Bondaryk wypytywał go, czym interesowały się służby specjalne, a szczególnie, czy były zainteresowane osobą właściciela Polsatu Zygmunta Solorza.

W tej sprawie Bondaryk zeznawał w towarzystwie adwokata. Zasłaniał się brakiem pamięci. “Nie pamiętam, żebym pytał p. Naja o kierunki zainteresowań uprawnionych organów ścigania wynikających z nadsyłanych przez nie zapytań. Nie pamiętam, żebym pytał go również o to, czy ktoś, i do jakich spraw, interesuje się osobą

p. Zygmunta Solorza, właściciela Polsatu” – czytamy w protokole zeznań.

Zygmunt Solorz został przesłuchany w tej sprawie 12 lipca 2007 roku. Przyznał, że zna Krzysztofa Bondaryka, który dla niego pracował. “Nikogo nie prosiłem, by sprawdził, czy ktoś zbiera na mnie materiały. Ja nie mam nic do ukrycia. Nie interesują mnie sprawy związane z polityką” – zeznał Solorz.

Naja twierdził też, że Krzysztof Bondaryk, usiłując wydobyć od niego informacje, uciekał się do specyficznej argumentacji.

“Mógłbym pana zwolnić już teraz, ale jestem wierzącym katolikiem. Wiem, że kupił pan sobie bogate mieszkanko, biorąc to na wysoki kredyt i nie zamierzam Pana niszczyć” – tak pracownik PTC relacjonował śledczym słowa Bondaryka.

Czyszczenie u mecenasa

W aktach jest też potwierdzenie innej historii, którą opisywały już media.

Świadek Ryszard Ł. – administrator systemu Ery “Chopin”, który monitoruje abonentów i rejestruje wiele danych, m.in. na potrzeby specsłużb – zeznał, że na polecenie Bondaryka wraz z Eugeniuszem T. (inspektorem bezpieczeństwa teleinformacyjnego Ery) pojechali do Suwałk. Specjalną aparaturą sprawdzili, czy pomieszczenia używane przez mecenasa Władysława H. (przyjaciela Bondaryka) nie są podsłuchiwane. W aktach są dokumenty dotyczące tej delegacji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Prokuratura umorzyła sprawę Bondaryka

http://foxx-news.blogspot.com/2008/03/prokuratura-umorzya-spraw-bondaryk...

Szef ABW Krzysztof Bondaryk nie będzie miał postawionych zarzutów w sprawie wycieku informacji z Ery - dowiedziała się "Rzeczpospolita"

31 stycznia warszawska Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie wycieku tajnych danych z siedziby Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatora komórkowego Era, w 2005 roku.

Za bezpieczeństwo tych danych odpowiedzialny był wtedy obecny szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk.

Właśnie ta sprawa była jedną z przyczyn obiekcji prezydenta Lecha Kaczyńskiego wobec kandydatury Bondaryka na szefa ABW. Mimo to premier Tusk powołał go na stanowisko.

Prokuratura utajniła uzasadnienie decyzji o umorzeniu śledztwa. Wiadomo jedynie, że w większości jego wątków prokuratorzy nie dopatrzyli się przestępstwa. Najważniejszy dotyczył wynoszenia z firmy przez Sławomira S. od kwietnia do sierpnia 2005 roku „dokumentów zawierających informacje niejawne, dotyczące zapytań służb specjalnych, sądów, prokuratur i innych uprawnionych organów“. Były w nich informacje o billingach oraz podsłuchach.

Umorzeniem sprawy wycieku informacji z Ery oburzony jest były minister sprawiedliwości. – To skandal. Wiele wskazuje, że pan Bondaryk powinien mieć postawione zarzuty. Kolejnym skandalem jest poinformowanie o tym fakcie prawie dwa miesiące po decyzji – mówi "Rz" poseł PiS Zbigniew Ziobro.

(źródło)

Czyli identyczny mechanizm, jak w przypadku umorzenia kary J&S. Ciekawe, że fakt ten ujrzał światło dzienne w dzień po innym:

WIADOMOŚCI DNIA
Online, opublikowany 24.03.2008

NEWSWEEK: Wykrywacz pluskiew

W 2005 r. obecny szef ABW Krzysztof Bondaryk polecił wykryć podsłuchy u swego znajomego, którego tropiły organy ścigania.

Bondaryk pracował wówczas w Polskiej Telefonii Cyfrowej (operatorze sieci Era), gdzie odpowiadał m.in. za ochronę informacji niejawnych. Spółka miała drogie, specjalistyczne urządzenia służące do wykrywania podsłuchów. - Taka firma jak Era prowadzi różne interesy. Czasem, gdy planowano wyjazdowe posiedzenie zarządu albo poufne negocjacje, wysyłani byli wcześniej specjaliści z aparaturą i sprawdzali wskazane pomieszczenia - tłumaczy nam jeden z pracowników Ery. Według naszych informacji Krzysztof Bondaryk zlecił dwóm podwładnym sprawdzenie, czy w kancelarii adwokata Władysława H. są zainstalowane pluskwy. - W PTC są polecenia wyjazdu i jego rozliczenia - mówi informator "Newsweeka". Operację w kancelarii Władysława H. potwierdzają też zeznania i dokumenty zgromadzone przez prokuraturę w śledztwie dotyczącym wycieku tajnych informacji z Ery.

Dlaczego H. obawiał się podsłuchów? Czy dlatego, że prokuratura i Centralne Biuro Śledcze intensywnie się nim interesowały? H. jest jednym z oskarżonych w aferze korupcyjnej w suwalskim wymiarze sprawiedliwości. Ciąży na nim także zarzut próby porwania oraz gróźb karalnych kierowanych pod adresem byłej współpracownicy, która wiedziała wiele o jego działalności. W związku z tymi sprawami H. spędził kilka miesięcy w areszcie.
Zapytaliśmy Bondaryka, czy wysyłał specjalistów od podsłuchów do mecenasa H. i czy wiedział o toczącym się śledztwie w jego sprawie. Szef ABW nie odpowiedział na żadne z tych pytań.

Z informacji, jakie uzyskaliśmy w białostockiej prokuraturze, wynika, że śledztwo w sprawie H. wszczęto 18 maja 2005 r., zarzuty postawiono mu 12 października 2005 r., zaś akt oskarżenia trafił do sądu w Łomży 9 maja 2006 r. W czasie wizyty speców od pluskiew mecenas H. był więc już pod lupą organów ścigania.

Co na to ABW? Rzeczniczka Agencji mjr Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska w liście do redakcji napisała: "Agencja oświadcza, iż nie udziela informacji na temat prywatnego życia pana Krzysztofa Bondaryka". Pełnomocnik prawny Bondaryka miał niewiele więcej do powiedzenia. Choć pytania wysłaliśmy do niego dwukrotnie w odstępie półtora miesiąca, otrzymaliśmy jedynie pisma zawierające wywody o braku staranności dziennikarskiej.

Władysław H. to były prokurator i wieloletni bliski znajomy Bondaryka, a zarazem adwokat jego brata. Gdy w pierwszej połowie lat 90. Bondaryk stanął na czele białostockiej delegatury UOP, Władysław H. został tam prawnikiem. Gdy Bondaryk został wiceszefem MSWiA w rządzie Jerzego Buzka, mianował H. na stanowisko szefa kluczowego departamentu koncesji.
Mecenas H. odmówił nam odpowiedzi na pytania w sprawie podsłuchów. Oświadczył jedynie, że prosił różne osoby o sprawdzenie użytkowanych przez siebie pomieszczeń.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marek Kajdas

9. Ja już nie mam złudzeń

Zapewnienie w III RP tajności czegokolwiek przed obcymi służbami jest niemożliwe, nasłuch jest przecież tak zaawansowany że szok. Duże kraje i Izrael mają takie komputery że możemy sobie snuć złudzenia o naszych szyfrach. Za to przed społeczeństwem zgrabnie ukrywa się różne fakty dotyczące choćby stanu państwa. Nie ekscytuję się zatem takimi newsami, bo cóż my możemy zrobić. Najwyżej bojkot Polsatu, projektów Solorza. Należałoby taką akcję prowadzić, nie oglądać tego ścierwa i tak same tam reklamy. PO sprywatyzuje wszystko jeżeli wygra wybory, a nawet do nich jeszcze sporo popchną, przecież pracowali na to 4 lata.

Tyle że on już nawet widzów nie potrzebuje jak widać, jest na innym etapie tworzenia koncernu. Może też żyć z samej kapitalizacji aktywów. Polsat ma dla rozrywki żeby sterować władzą. Bezpieczeństwo zatem trzeba zapewnić w warunkach pełnej inwigilacji. Wróg wie, ale i tak przecież ma stać tu i tu garnizon, ma być Obrona Terytorialna itd Sama informacja to jeszcze nie jest tragedia, nie panikujmy. Bierzmy się za tworzenie skuteczniejszej polityki obronnej, gdzie nie będzie wyciek tajemnic nas paraliżował.

Jednak to budzi też smutek, nie tak bywało za II RP, przynajmniej od wschodu mieliśmy w 1920 lepsze rozpoznanie niż bolszewicy. A teraz? Nawet Niemcy mają satelity szpiegowskie notabene wstawione na orbitę przez Rosję. Ich sojusz wojskowy będzie się zacieśniał, wiadomo co to oznacza. Pewnego dnia wystąpią z Ligi Narodów (tzn z NATO) i jak zwykle, jeden od zachodu, drugi od wschodu, reszta od środka.

Lepiej bronił tajemnic PRL! Oczywiście przed zachodem i tylko tacy ludzie jak płk Kukliński pomogli NATO, USA. Niewielu ich było, a Rosja miała agentów w USA, NATO bardzo wysoko. Nawet zdaje się premierów rządów... może i kanclerzy Niemiec nawet teraz, niekiedy mam takie myśli.

avatar użytkownika Maryla

10. Panie Marku Kajdas

czy Pan musi sie wypowiadać w każdym temacie i wkurzać ludzi?

"Nie ekscytuję się zatem takimi newsami, bo cóż my możemy zrobić. Najwyżej bojkot Polsatu, projektów Solorza."

co za bzdury Pan wypisuje i po co, czy nie lepiej ominąć ważny temat, na którym sie Pan nie zna, i zamulać tak ważnego wątku ?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder

11. Ręce opadają

Dzięki za tekst. To super ważny temat.
Ostatnio mniej śledzę politykę, ale mam już dość bezkarnych przekrętów i tych cholernych cwaniaków z PO. Uzbierało się tego, uzbierało...To kolejny przykład przygotowania upadku państwa. Nie rozumiem tylko, dlaczego ta nieudolna i cyniczna ekipa utrzymuje tak wysokie społeczne poparcie? To już od dawna nie mieści się w mojej głowie. Czy my naprawdę jesteśmy takimi debilami?

Pozdrawiam

 

Piotr Franciszek

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,
Donald Tusk zawsze tak będzie tańczył jak mu Angelika gra. Rozparcelował polskie stocznie by stworzyć prace stoczniom niemieckim.

Tusk: Dziadek w Wehrmachcie czy w Służbie Bezpieczeństwa?

Ukłony moje najniższe

Pani Marylo, Ja nie wiem dla kogo Solorz gra.

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

13. Polkomtel poprosił o więcej czasu na badanie Exatela

Polkomtel, który nie złożył oferty wiążącej na kupno od Polskiej Grupy Energetycznej Exatela, poprosił o więcej czasu na due diligence telekomunikacyjnej spółki - wynika z nieoficjalnych informacji PAP.
Informacji tych nie udało się PAP potwierdzić ani u operatora sieci Plus, ani w PGE.

4 stycznia minął termin składanie ofert na Exatela. Wcześniej na krótkiej liście PGE do kupna Exatela znalazły się Polkomtel oraz Mediatel, zaś z wyścigu odpadły Netia i grupa GTS, które jednak deklarowały chęć powrotu do procesu sprzedaży Exatela.

W połowie grudnia Mediatel zdecydował o wycofaniu się z przetargu na kupno od PGE akcji Exatela, gdyż PGE odrzuciła uczestnictwo partnerów finansowych Mediatela w badaniu operatora. Mediatel chciał kupić Exatela m.in. przy współudziale Netii. PGE przyjęła z zaskoczeniem decyzję Mediatela.

Exatel jest operatorem telekomunikacyjnym i koncentruje się na usługach teleinformatycznych dla biznesu oraz administracji państwowej. Spółka świadczy usługi: operatorskie, transmisji danych, dzierżawy łączy, internetowe, głosowe oraz hosting i kolokację. Exatel zarządza drugą co do wielkości w Polsce światłowodową siecią transmisji danych o długości ok. 20 tys. km.

Exatel zanotował w 2009 roku 54,8 mln zł zysku netto, czyli o 248 proc. więcej niż w 2008 roku. EBITDA spółki wzrosła o ponad 30 proc. wobec 2008 roku do 153,0 mln zł, a przychody pozostały na poziomie z 2008 roku, czyli ok. 550 mln zł.

http://it.wnp.pl/polkomtel-poprosil-o-wiecej-czasu-na-badanie-exatela,12...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. PGE unieważnia przetarg na Exatela

Zarząd PGE Polska Grupa Energetyczna podjął 13 stycznia decyzję o unieważnieniu postępowania przetargowego na sprzedaż akcji Exatel.
Decyzja zarządu została podjęta ze względu na niewpłynięcie ofert wiążących w wyznaczonym terminie.

Informacje, co do dalszych kroków w sprzedaży spółki telekomunikacyjnej zostaną podane w drugim kwartale 2011 roku.

Sprzedaż spółki Exatel pozostaje elementem strategii PGE Polska Grupa Energetyczna zakładającej stopniowe zbywanie aktywów pozaenergetycznych.

http://energetyka.wnp.pl/pge-uniewaznia-przetarg-na-exatela,130133_1_0_0...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. szum ucichł, harce wróciły

Exatel szuka podmiotu do przejęcia


Należący do Polskiej Grupy Energetycznej Exatel szuka podmiotu do akwizycji - poinformowała spółka w komunikacie prasowym.

"Plany na rok 2011 zakładają dalszy rozwój firmy.
Planowane jest rozszerzenie oferty produktowej o nowe usługi w celu
kompleksowego zaspokojenia potrzeb komunikacyjnych dużych
przedsiębiorstw.
Przewiduje się także rozszerzenie działalności Exatel poza dotychczasowy
obszar geograficzny. Spółka rozpoczęła pracę nad kilkoma projektami o
skali międzynarodowej, a także dokonuje weryfikacji
podmiotów, które mogłyby być przedmiotem potencjalnej akwizycji,
gwarantując jej dalszy dynamiczny rozwój" - podał telekom.




Jednostkowy zysk netto spółki za 2010 rok, z uwzględnieniem rozwiązanej
rezerwy w wysokości 4,8 mln zł, wyniósł 45 mln zł, podczas gdy w 2009
roku, po rozwiązaniu rezerwy o kwotę 24,4 mln zł, sięgnął
54,8 mln zł. EBITDA Exatela za ubiegły rok z uwzględnieniem rozwiązanej
rezerwy wyniosła 139,2 mln zł wobec 154 mln zł.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. France Telecom odsprzedał

France Telecom odsprzedał strategiczne dla obronności i bezpieczeństwa Polski przedsiębiorstwo TP Emitel!!! 9 czerwca UOKiK udzielił Francuzom ostatniej wymaganej zgody na sprzedaż tej monopolistycznej firmy prywatnemu funduszowi. Patrzmy teraz komu fundusz odsprzeda dalej spółkę TP Emitel. Odsyłam Czytelników do artykułu "Demontaż bezpieczeństwa Państwa"

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110422&typ=my&id=my01.txt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Solorz-Żak sprzedaje

Solorz-Żak sprzedaje gigantyczną pulę obligacji, słono zapłaci inwestorom

Przedstawiciele Polkomtelu kończą poszukiwania w Europie i USA chętnych na obligacje warte ponad 4 mld zł.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. PGE nie sprzeda Exatela

PGE nie sprzeda Exatela

Zarząd PGE Polskiej Grupy Energetycznej zdecydował o pozostawieniu
spółki Exatel w strukturze grupy kapitałowej PGE – poinformowała PGE.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

19. i pomyśleć,ze zaczęło się od Kulczyka

i tak samo jest Dzisiaj....
ile Polski w Polsce,ile ?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

20. PKP prywatyzuje na potęgę.

PKP prywatyzuje na potęgę. Wkrótce sprzedaż TK Telekom

PKP planuje sfinalizować sprzedaż telekomunikacyjnej spółki TK
Telekom do końca pierwszego półrocza 2015 roku. Pod koniec tego roku PKP
chce zaprosić inwestorów zainteresowanych PKP Energetyką. Prace przy
pozyskaniu inwestora dla PKP Informatyki rozpoczną się na przełomie 2014
i 2015 r. - poinformował PAP Jacek Leonkiewicz z PKP.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. Ustawia się kolejka po spółki

Ustawia się kolejka po spółki PKP 

Sprzedaż firm telekomunikacyjnej i energetycznej przyciąga światowe tuzy.

Z naszych informacji wynika, że wstępne zainteresowanie (termin
składania deklaracji upłynął 31 października) wyraziły Exatel i  Netia,
które już kilkakrotnie startowały po telekomunikacyjne aktywa PKP.
Pojawiły się też fundusze inwestycyjne, takie jak Montagu czy EQT.

— Funduszy private equity i zagranicznych inwestorów branżowych
zgłosiło się dużo więcej niż poprzednio — twierdzi źródło zbliżone do
transakcji. Według naszych ustaleń, kupnem TK Telekom zainteresowani są
też Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polkomtela, i spółka z grupy Carlosa
Slima, właściciela m.in. America Movil. Pisaliśmy ostatnio, że jeden z
najbogatszych ludzi na świecie szuka okazji na Starym Kontynencie, a jego forpocztą jest Telekom Austria, w którym kupił ostatnio ponad połowę udziałów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Wyciek informacji ze strony

Wyciek
informacji ze strony internetowej Państwowej Komisji Wyborczej oraz
luki systemu wyborczego

Wyciek informacji ze strony internetowej Państwowej Komisji
Wyborczej oraz luki systemu wyborczego to niebywale niepokojąca sprawa,
godząca bezpośrednio w bezpieczeństwo państwa.

Takie sytuacje pokazują, że – jeśli chodzi o infrastrukturę
internetowo-komunikacyjną – nie jesteśmy przygotowani na współczesne
zagrożenia. Co prawda, Polska dysponuje systemem wczesnego ostrzegania o
atakach internetowych „ARAKIS.GOV”, jednakże z informacji
przedstawionych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego wynika, że
system ten musiał nie zadziałać, ponieważ agencja została o ataku
poinformowana przez samą Państwową Komisję Wyborczą.

Po drugie, nie mamy żadnego systemu, a tym bardziej instytucji, które
odpowiadały by za bezpieczeństwo informatyczne najważniejszych
instytucji publicznych w państwie. Zatem każda instytucja musi dbać o
ten aspekt na własną rękę. Widzimy, że taka ochrona jest niesprawna, a
na pewno posiada wiele luk.

Niestety ostatnie 7 lat zostało całkowicie zmarnowane jeśli chodzi
stworzenie systemu bezpieczeństwa w sieci, ze szczególnym uwzględnieniem
ochrony najważniejszych instytucji państwa. Dziwi zatem fakt, że
rządząca koalicja PO-PSL wciąż uparcie trwa przy stwierdzeniu, że nie ma
żadnego problemu i nic nie należy robić w tym zakresie.

Zauważmy także inny niepokojący aspekt tych wyborów. Pojawiła się
informacja, że na Pomorzu ponad 20 proc. głosów jest nieważnych i jeśli
takie dane potwierdziły by się w skali kraju, to koniecznym było by
rozważnie przeprowadzenia ponownych wyborów do samorządów
terytorialnych. Tak duża liczba nieważnych głosów świadczy, iż
społeczeństwo nie zostało poinformowane o sposobie głosowania, nie było
należytej kampanii informacyjnej.  To wszystko świadczy o ogromnych
zaniechaniach instytucji państwowych i może zniekształcać wynik wyborów,
a przede wszystkim godzi bezpośrednio w bezpieczeństwo państwa.

Bogdan Święczkowski

Atak hakerów i odpowiedź ABW

Atak nie dotyczy systemu wyborczego - poinformował rano rzecznik ABW Maciej Karczyński, opierając się na informacji otrzymanej z PKW. Dodał, że po otrzymaniu informacji nt. nieuprawnionego dostępu do baz danych strony PKW natychmiast polecono zmianę haseł i zabezpieczenie logowań. Karczyński przypomniał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we wtorek w późnych godzinach wieczornych otrzymała informację od Państwowej Komisji Wyborczej o incydencie dotyczącym nieuprawnionego dostępu do bazy danych strony internetowej www.pkw.gov.pl. Według informacji otrzymanej z PKW, atak nie dotyczy systemu wyborczego - zapewnił.

Jak dodał, Rządowy Zespół Reagowania na Incydenty Komputerowe CERT.GOV.PL natychmiast polecił PKW zmianę haseł i zabezpieczenie logowań do systemu.

W tej chwili ABW zbiera materiał, który zostanie poddany ocenie formalno-prawnej - poinformował rzecznik ABW.

W TVN24 rzecznik ABW poinformował, że obecnie ABW będzie ustalać, w jaki sposób doszło do ingerencji, kto mógł ewentualnie tego dokonać i dlaczego. My musimy sprawdzić, czy zawiodły systemy teleinformatyczne, czy zawiódł ewentualnie człowiek - dodał.

Na stronie niebezpiecznik.pl pojawiła się we wtorek wieczorem informacja pochodząca - jak podano - od dwóch anonimowego nadawców, którzy wykradli 270 rekordów zawierających dane pracowników Krajowego Biura Wyborczego i Państwowej Komisji Wyborczej. Według niebezpiecznika.pl wykradziono m.in. adresy email, loginy, hasła.

PKW potwierdziła w komunikacie, że uzyskano nieautoryzowany dostęp do baz danych strony internetowej www.pkw.gov.pl. Zapewniła jednocześnie, że podjęła niezbędne środki ostrożności w postaci zablokowania dostępu do sieci PKW z zewnątrz.

Polecono natychmiastową zmianę haseł wszystkich pracowników. Ograniczono dostęp do strony zliczającej wybory wyłącznie do sieci wewnętrznej do momentu zmiany wszystkich haseł w systemach PKW - podano.

Ponadto PKW zapewniła w komunikacie, że strona www.pkw.gov.pl pracuje w innej sieci niż system wyborczy, a liczenie głosów trwa i odbywa się niezależnie od uzyskania nieuprawnionego dostępu do strony www.pkw.gov.pl. PKW poinformowała o wykryciu incydentu ABW.


EBOiR chce wesprzeć prywatyzację TK Telekom

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju chce wziąć udział w finansowaniu
transakcji zakupu papierów TK Telekom przez potencjalnych inwestorów.
Oferty wstępne ws. prywatyzacji, należącej do Grupy PKP, spółki mogą
składać do 26 listopada br.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. PGE planuje pożegnanie z


PGE planuje pożegnanie z Exatelem

Największa firma energetyczna w kraju rewiduje strategię i inwestycje, przegląda też strukturę grupy. Będę dotyczyły aktywów niezwiązanych z podstawową działalności firmy. Mamy takie, np. telekomunikacyjne – mówił Marek Woszczyk.

To ciekawa zapowiedź, bo chodzi o telekomunikacyjny Exatel. Już wcześniej informowaliśmy, że  PGE
chce wykorzystać tę spółkę jako swój wkład w ratowanie bankrutującej
Kompanii Węglowej (wnieść Exatel do funduszu PIR, a fundusz następnie
dokapitalizowałby KW). Zapowiedź dezinwestycji uprawdopodabnia ten
plan.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Prawo i Sprawiedliwość


Prawo i Sprawiedliwość wystąpiło do
sądu o unieważnienie sprzedaży spółki PKP Energetyka

PKP Energetyka, która jest czwartym największym sprzedawcą energii w
Polsce, została pod koniec września sprzedana Funduszowi CVC za prawie
1,5 miliarda złotych.

Jak informuje Radio ZET poseł Krzysztof Tchórzewski twierdzi, że PiS
jest stroną zainteresowaną, bo wszystkie sondaże pokazują, że może objąć
władze po wyborach. A tu szkodliwa dla Polski decyzja jest podejmowana
tuż przed wyborami.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Polska bez systemu łączności.


Polska bez systemu łączności. W razie ataku wojsko, policja i służby mogą być bezradne

- Budowa jednolitego systemu łaczności to tylko kwestia decyzji
politycznej i powinna zająć nie dłużej niż rok-półtora, chyba że sprawa
utknie na etapie przetargu - mówi Tomasz Kulisiewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. PGE ma list intencyjny z PGZ

PGE ma list intencyjny z PGZ ws. sprzedaży Exatela

Polska
Grupa Energetyczna (PGE) i Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) podpisały
list intencyjny, w którym wyrażają wolę współpracy mającej na celu
zbycie przez PGE na rzecz PGZ akcji spółki Exatel, podała PGE.


"Szczegóły potencjalnej transakcji, m.in. cena i termin, będą
przedmiotem szczegółowych analiz i zostaną wypracowane w ramach
rozpoczętej współpracy" - czytamy w komunikacie.


PGE posiada obecnie 100% akcji spółki Exatel, która jest
operatorem telekomunikacyjnym dostarczającym rozwiązania dla biznesu i
administracji publicznej. Exatel zarządza najnowocześniejszą w Polsce
siecią transmisyjną o długości ok. 20 tys. km, podano w materiale.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Zygmunt Solorz-Żak kontra

Zygmunt Solorz-Żak kontra rząd Szydło. Czy to już wojna PiS z miliarderem?

Jeden z najbogatszych Polaków - Zygmunt
Solorz-Żak - popadł w spór z PiS. W ciągu ostatniego miesiąca
przedstawiciele jego firm aż trzykrotnie skrytykowali rząd.


Na spór zanosiło się od roku. Politycy PiS zapowiedzieli, że zbadają prywatyzację kopalni węgla brunatnego w Koninie i Adamowie,
którą przeprowadził poprzedni rząd. W 2012 r. kopalnie kupił należący
do Zygmunta Solorza-Żaka Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. W
połowie 2016 r....

http://wyborcza.pl/7,155287,21571091,zygmunt-solorz-zak-kontra-rzad-szydlo-czy-to-juz-wojna-pis.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl