Róbmy dzieci. Z dala od polityki.

avatar użytkownika tu.rybak
Z 7,3 proc. do 2,3 proc. obniżamy składkę przekazywaną do OFE. Nie naprawiamy OFE, nie zmieniamy wysokiej prowizji (płatnej przed usługą), ale dajemy mniej kasy. I obiecujemy (tak, tak, to Tusk potrafi), że za pare lat możemy sami sobie płacić i bedziemy mieli za to ulge podatkową. Po co on planuje na tyle lat naprzód? To przecież niezgodne z jego własnymi słowy o życiu tu i teraz...

Według rządowych specjalistów emerytury sa bezpieczne i nawet będa wyższe. To mnie nie dziwi. Prosze sobie samemu policzyć ile to się uzbiera odkładając 20 zł miesięcznie i jeszcze płacąc prowizję za operowanie tą kwotą....

Rekord hucpy pobił Tusk na konferencji prasowej. Postanowił konkurować z Komorowskim w wojskowym dowcipie i powiedział:

Bomba demograficzna po polsku nazywa się: za mało dzieci. A skoro za mało dzieci, to nie trzeba pisać ustaw, tylko wziąć się do zupełnie innej roboty.

No i mu się udało. Teraz sam nie wiem, który z nich jest większym prostakiem.

16 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. który z nich jest większym prostakiem

dzisiaj juz napisałam, że to marne kopie Flipa i Flapa. Jakis scenarzysta od PR wymyslił im taki przydział ról. Naturszczyki .

Lumpenproletariat, chamstwo, prostactwo.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

2. No tak,

ale działalność Flipa i Flapa kończyła się łzami śmiechu na widowni.
A tu: rozpaczy...

Rybak
avatar użytkownika Maryla

3. dwóch opalonych

1.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

4. o!

to ten styl!

Rybak
avatar użytkownika Maryla

5. drugi

Panowie spokojnie

Donald Tusk:Bomby demograficznej nie rozbroi nikt, poza nami samymi. My możemy napisać 150 ustaw, zbudować 65 systemów emerytalnych, a bomba
demograficzna po polsku nazywa się: za mało dzieci. A skoro za mało
dzieci, to nie trzeba pisać ustaw, tylko wziąć się do zupełnie innej
roboty. Redaktor pyta, jakiej konkretnie? No odsyłam do... do czego?

Rzecznik rządu Paweł Graś:Wyjaśnimy po konferencji panu redaktorowi. (śmiech)

Donald Tusk: Do czegoś, do kogoś...


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marek Kajdas

6. OFE nie ma co żałować, ale...

Należy to zrobić zdecydowanie po węgiersku, a lepiej po POLSKU, zamiast po-polsku, bo będzie PO Polsce, po emeryturach w ogóle kiedy system zawali się jak domem z kart.

Wiem że tego pomysłu nikt nie rozumie, ale nasze emerytury standardowe nie muszą być z żadnego wypracowania w OFE, innym systemie tego typu, czy z ZUS solidarnościowego uzależnionego od składek, demografii rosnącej. Otóż pieniądze można emitować i w takim kraju gdzie gospodarka jest stabilna można to zrobić bez żadnego ryzyka. Jednocześnie z racji tego iż oddychamy tak samo, to emerytury powinny być takie same w wysokości powiedzmy średniej krajowej. Należy ograniczać też przywileje związane z przechodzeniem na emeryturę wcześniejszą, to nie jest sprawiedliwe i należy to wyrównywać stopniowo. Policjant w wieku 65 lat to nadal sprawny człowiek, a oficer wojska jak najbardziej. Nie ma generałów przecież 45 letnich za wielu.

Chcesz wyższą emeryturę to sobie rób co chcesz, odkładaj, inwestuj. Taki system z emisji pieniądza jest JEDYNĄ OPCJĄ i należy do tego przekonać PiS. Na razie pomysł będzie wyśmiewany, ale kiedy system padnie to sobie przypomną o jedynym ratunku dla Polaków. To nie mogłoby wypalić w PRL w chwilach braków zaopatrzenia rynku, ale teraz są inne czasy. Na rynku jest za mało pieniądza, nawet taka potężna emisja jest za mała. Bez obiegu pieniądza gospodarka jest w stagnacji.

PS. W istocie mój pomysł jest czymś innym niż emerytura, jest gwarantowanym przez wspólnotę narodu zarządzającego swoim państwem - Ojczyzną czymś w rodzaju socjalnego grantu-pensji na życie po 65 roku życia niezależnie od tego kto ile pracował, ile zarabiał. Tak jak w przypowieści o winnicy gdzie robotnikom zapłacono TYLE SAMO mimo iż pracowali niektórzy zaledwie kilka godzin, a inni od świtu. System nie będzie wymagał w ogóle ZUS, KRUS, wojskowej biurokracji, MSW-owskiej. Wszyscy do zwolnienia. Emisja i przelewy na osobista konta systemowe NBP bez dojenia dodatkowego obywateli.

Emisją można załatwić także inne problemy, każdy powinien mieć minimum socjalne do życia i to oznacza że opieka społeczna nie jest potrzebna. Każdy mógłby otrzymać 1000zł i pracować, albo biedować z tego zasiłku minimum. Można zatkać problemy służby zdrowia, poprawić finansowanie MON tak żeby zrównoważyć zbrojeniowe wydatki Rosji, Niemiec. Trzeba tylko mieć umiar, nie można wyemitować pieniędzy ponad pokrycie, a to jest trudne do wyliczenia mimo wzorów istniejących. Pokryciem jest wszystko co ma wartość w Polsce, oraz w razie wymienialności właściwie cały świat - tak funkcjonuje dolar, petrodolar, gazodolar.

System prawdopodobnie takiej emitowanej dziesiątkami, rocznie raczej setkami miliardów złotówki nie mógłby być wymienialny płynnie, albo nawet w ogóle na inne waluty OFICJALNIE. Kurs byłby urzędowy na sztywno zmieniany urzędowo na korzystny dla gospodarki-eksportu, ale wcale nie byłoby wymienialności. To nie jest jakaś mrzonka, podstawy prawne są i można je jeszcze umocnić. Na coś własne państwo może się przydać, zawsze atrybutem wolnego kraju był przywilej emitowania pieniądza. Obecnie robią to banki, a co my z tego mamy jako naród, państwo, z osobna każdy obywatel? Nic. Nie mogą krajem, narodem rządzić banki, na dodatek zagraniczne!

Ostatnio zmieniony przez Marek Kajdas o pt., 31/12/2010 - 00:59.
avatar użytkownika Maryla

7. Marek Kajdas

Pan chyba nie wie, o czym Pan pisze.

Okradziono miliony Polaków, nie wywiązano się z umowy .

A jaki to niby pieniądz na rynku Pan zobaczy , jak zamiast OFE inwestować nasze pieniądze w akcje i obligacje polskie, to ZUS wypłaci ta kasę na emerytury i zapisze dług na koncie ?

Niech Pan nie pisze na tematy, na których sie Pan nie zna, bo wode z mózgu Pan innym robi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. "Zmiany w OFE to wyłącznie łatanie dziury budżetowej"

Decyzja rządu nie tylko podważa sens i bezpieczeństwo systemu emerytalnego, ale przede wszystkim zwiększa, wbrew zapewnieniom, które nie zostały poparte żadnymi wyliczeniami, prawdopodobieństwo niskich emerytur milionów Polaków. Drastyczne zmniejszenie do 2,3 proc. składki zarządzanej przez OFE spowoduje, że kapitał jaki fundusze wypracują na rynkach finansowych, będzie zbyt mały, aby znacząco podnieść kwoty wypłacanych w przyszłości emerytur – uważa prof. Krzysztof Rybiński, rektor Wyższej Szkoły Ekonomii i Informatyki oraz były wiceprezes NBP. - Redukcja składki jest kreatywnym posunięciem księgowym, a nie rozsądnym krokiem reformującym system. Jedyna korzyść, jaka wynika z tej decyzji, to mniejszy księgowy deficyt budżetowy ministra finansów – dodaje prof. Rybiński.

- Chciałbym zobaczyć wyliczenia, które pokazują, że redukcja składki do OFE zwiększy w przyszłości nasze emerytury – komentuje zmiany w OFE Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING PTE. – Jest to bardzo zła decyzja z kilku względów. Liczba osób w wieku emerytalnym wzrośnie w ciągu najbliższych 10 lat o 30 proc. Trudno będzie waloryzować emerytury wypłacane z ZUS w taki tempie, w jakim będzie rósł PKB, tak jak obiecuje premier. Przekazywanie do OFE zaledwie 2,3 proc. składki do 2016 r. sprawi, że efektywność lokowania tych środków spadnie. Klienci OFE nie będą mogli dziedziczyć tych 5 proc., które pozostaną w ZUS-ie – dodaje Grzegorz Chłopek. Środki zgromadzone w OFE do momentu decyzji o przejściu na emeryturę są dziedziczone.

Prognozy Komisji Europejskiej wskazują, że wzrost gospodarczy w Polsce w latach 2020-2040 będzie na poziomie 1,5 proc., a następnie z granicach 0,3 proc. Stopa zwrotu z inwestycji w OFE może być wyższa nie tylko dzięki inwestycjom zagranicznym (w kraje o lepszej strukturze demograficznej), ale także dlatego, że akcje spółek giełdowych stanowią najlepszy element gospodarki polskiej. Pozbawienie przyszłych emerytów możliwości inwestowania na rynkach finansowych nie daje szansy na zniwelowanie efektów zmian demograficznych Polsce, a tym samym emerytury będą niższe – mówi dr Dariusz Stańko ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. – Przy tak niskiej składce do OFE możliwości wprowadzenie systemu wielofunduszowego są praktycznie żadne – dodaje dr Stańko.

http://biznes.onet.pl/emerytury-beda-nizsze-niz-obiecuje-premier,18493,4...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Bernard Madoff doradcą ekonomicznym premiera Tuska.

PAP. 30.12.2011 r.

Są pierwsze decyzje personalne po zwycięskich dla PO wyborach. Premier Donald Tusk mianował swojego nowego doradcę ekonomicznego. Będzie nim w miejsce Michała Boniego Bernard Madoff. Minister Michał Boni przyjął tę decyzję ze zrozumieniem. Jak stwierdził "Te trudne czasy wymagają niekonwencjonalnych działań.". Bernard Madoff zwolniony na specjalną prośbę RP z amerykańskiego więzienia obejmie swoje stanowisko od dnia 1 lutego 2012 r. Paweł Graś rzecznik rządu komentując tę decyzję wyjaśnił, iż "Trzeba dać ministrowi Madoffowi miesiąc na adaptację do polskich warunków.". Jednocześnie zaprzeczył jakoby ceną za jaką rząd USA zwolnił Madoffa z więzienia było przedłużenie polskiej misji w Afganistanie do roku 2030. Temu zaprzecza też Kancelaria Prezydenta. Tomasz Nałęcz specjalnie dla PAP komentuje. "Co prawda prezydent Komorowski przedłużył naszą misję w Afganistanie do 2030 r. Jednak będzie to tylko misja szkoleniowa. Jak wiadomo najlepszym szkoleniem jest walka. Więc nasi żołnierze będą też tam czasem walczyć." Powołał się przy tym na słowa prezydenta Komorowskiego, że "Nasi żołnierze będą tam jak pianiści grający Chopina. Będą jak muzyka Chopina - jak armaty w krzakach. A przy okazji nauczą się jak walczyć z powodziami w tym trudnym skalistym terenie, gdzie woda nie spływa do Bałtyku.". Z entuzjazmem przyjął tę nominację także minister Jacek Rostowski. Jego pierwszą decyzją będzie nadanie Bernardowi Madoffowi numeru PESEL.

http://takiesobie.salon24.pl/263832,bernard-madoff-doradca-ekonomicznym-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marek Kajdas

10. Okradziono Polaków wielokrotnie

Po pierwsze przez utworzenie OFE i obiecywanie w nich gruszek na wierzbach, to już jest Trybunał Stanu, a teraz PO okrada nas ponownie i następnie jeszcze raz i jeszcze...

Widać dziura budżetowa jest wielka jak czarna dziura i wszystkie chwyty dozwolone. O szczegółach będziemy rozmawiać jeszcze. Możliwe że kluczowe niuanse ukrywa się. Obawiam się że to będzie jakiś rodzaj pożyczki od OFE, którą trzeba będzie OFE oddać z odsetkami. To dopiero dla nas interes, ale przedłuży pasmo sukcesów PO o kolejne 5 lat. Co będzie za 10-20, tym się nikt nie przejmuje, najwyżej wtedy będzie rządził ktoś inny.

Moje pomysły są moje i jest to wersja roboczych luźnych jeszcze idei. To nie na rok 2011. Jeszcze nie. Liberał nie jest wstanie tak do tego podejść, dlaczego mamy czcić tak system skoro jest zły od fundamentów? Trzeba zatem szukać zupełnie nowych rozwiązań, a kluczem są pieniądze, te biorą się z emisji, nie ma żadnego parytetu złota. System sam sobie wymyślił jak sterować emisją poprzez banki i usankcjonował te zagraniczne idee nawet w Konstytucji z 1997 roku. To przecież dziecko Balcerowicza. Jak ma więc dobrze służyć Polsce, narodowi polskiemu?

System nie ma pieniędzy i co to da że połatają go łatami jak OFE wykastrowane, to za mało, to wszystko za mało. Zatem pożyczać żeby zapychać dziurę? Nie. Należy emitować pieniądze, tak zrobiłby normalny kraj. To tyle. ZUS zawsze będzie lepszy od OFE, który jest liberalnym projektem patykiem na wodzie pisanym. Bez gwarancji rządowych i przymusu nikt by do OFE nie chciał należeć, ani go nawet ubezpieczać. Dobranoc.

avatar użytkownika tu.rybak

11. Do grona prostaków dołączył Vincent-Rostowski

Otóż po komentarzu Rybińskiego (fragm. poniżej)

To bardzo zła propozycja. W długim okresie będzie miał negatywne skutki, jeśli chodzi o wysokość emerytur. Po pierwsze powoduje, że pieniądze trafiają do dziury budżetowej. Miały być dwa filary, de facto teraz zlewają się w jeden (...) W sumie chodzi chyba tylko o to, żeby kilkanaście miliardów zł rocznie zabrać z OFE do budżetu, żeby zmniejszyć deficyt budżetowy (...) Rząd będzie udawał, że tego deficytu nie ma, a on będzie rósł dużo szybciej, tylko pod dywanem.



odpowiedział w telewizji tvn24, subtelnie:


[Rybiński] przez kilkanaście lat był ekonomistą dużych banków zarabiając bardzo dobrze po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie spędzając dużo swojego czasu chodząc po mediach tłumacząc, ze trzeba ludziom zabrać pieniądze (...) i nie przeprowadził żadnej reformy

Nie ma to jak merytoryczna wymiana poglądów.

Z tymże nikomu nie proponuję wymienić się na poglądy z Vincent-Rostowskim.

Rybak
avatar użytkownika Maryla

12. Vincent to prostak i kłamca

jak cały ten rząd. Poczynając od rzecznika ciecia Grasia.
Jaki pan (Tusk) taki kram....

słuchałam u Rymanowskiego jak kłamał o wiekszych emeryturach z ZUS, jak nas okradną z części składki, która ma pracować na nasze emerytury, to musiałam odsunąć się od odbiornika, żeby sie w koszty nie wpędzić.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marek Kajdas

13. Tusk kłamie, emerytury nie będą wyższe, oby w ogóle były...

Ciekawe jest jednak szczere wyznanie iż ZUS jest bardziej wydolny ekonomicznie (trzymając kasę na zwykłym koncie przede wszystkim) od reklamowanych dekadę OFE. OFE zatem zjada nasze wpłaty. Afera. Zatem wyszło szydło z wora, cały ten koncept był aferą od samego początku. OFE nie powinny powstać jako system przymusowy, ale jako II filar obok ZUS. Kto by chciał, to straciłby swoje pieniądze na własną odpowiedzialność. Nie powinno być dla OFE żadnych gwarancji państwa, niech ich Warta ubezpieczy na 200 mld zł... hahaha Co nas obchodzą prywatne fundusze, nie widać jak nas okradli, oszukali, zwodzili?

Przecież ZUS był zawsze deficytowy i na dobrą sprawę należało doprowadzić to tak czy siak do ładu, najpierw tnąc koszty w samym ZUS. Tymczasem grupa aferałów wymyśliła sobie OFE jako kolejny sposób by żyło się im lepiej, by sztucznie kreować giełdę, by wyciągać pieniądze z Polski zagranicę, by wykończyć całkiem ZUS i zadłużyć kraj czyli naród, nas. Udało się. Teraz pora jakoś ugasić tlący się wielki pożar deficytu i OFE jest zwijane, ale to nie koniec historii.

Gdzieś wyczytałem że ma być co jakby kolejny filar ubezpieczeń emerytalnych z dobrowolnych odpisów podatkowych, słowem dla zamożnych koncepcja, bo oni mają z czego odpisywać te np 2-4% podstawy. To będzie odbudowywało OFE żeby ich kadry nie poumierały z głodu na minimalnych pensjach 1000zł.

Jakie będą emerytury za 10-30 lat? To zależy wyłącznie od kondycji państwa, bo nawet dobrowolne fundusze są straszliwie uzależnione od systemu. Banki mogą upaść, zwroty lokat są zawsze do określonego tylko poziomu i może np zniknąć nam połowa gromadzonej przez 20 lat gotówki. Złotówka może upaść, inne waluty też, giełdy niewątpliwie czeka niejeden krach, papiery wartościowe są wartościowe niekiedy tylko na podpałkę. Dłużnych papierów II RP jakoś III RP nie wykupiła. Wszystko się zmienia, ale jeżeli Polska będzie silna, to zapewni przynajmniej minimalnej wysokości emerytury takim czy innym sposobem, w tym moją wizją emisji pieniędzy na emerytury niezależnie od tego co kto wypracował, ile pracował. To tańsze od systemu opieki społecznej i armii urzędników, całego tego systemu.

Aha wysoka demografia pomoże o ile ludzie będą mieli pracę, rentowne firmy i będą sensownie zarabiali, a nie marne pensje minimalne. Wpłaty od nich nie uratują solidarnościowego, pokoleniowego systemu ZUS. Zatem nic nie pomoże ściągnięcie 5 mln czarnej młodzieży z Afryki, płodnej że hoho, bo będą bez pracy w 90%.

Trzeba być wyjątkowo naiwnym żeby popierać OFE, a Tusk robi co robi, łata czarną dziurę czym się da. 5% składki w ZUS przecież nie będzie inwestowane, ale od razu pójdzie na przelew na bieżące emerytury, albo na dopłaty bezpośrednie dla rolników. PO zabrało dopłaty być może aż do końca ustawowego terminu, pierwszy raz takie draństwo, ludzie nie mieli kasy na święta, a ZAWSZE była od początku dopłat. Widać kryzys finansów na koniec roku jest wielki jak wybuch supernowej.

avatar użytkownika michael

14. Marylu ja w sprawie konceptu Marka Kajdasa.

Otóż twierdzę z całą odpowiedzialnością. To co zrobili panowie Tusk ze swoim ministrem Vincentem to rzeczywiście jest złodziejstwo, a prymitywne czy tam wojskowe dowcipy świadczą dobitnie o tym, gdzie mają polskie społeczenstwo i co myślą o rodakach. Może tylko małe uzupełnienie - co myślą o polskich dziennikarzach. Przypuszczam, że łajdactwem tej grupy zawodowej, najbardziej gardzą właśnie Oni. I chyba nie są anormalni, dobrze wiedzą kiedy kłamią, a kiedy plotą głupoty. I wtedy kiedy chrzani taki jeden z drugim wręcz idiotyczne kocoboły i słyszy na konferencji prasowej głosy radosnego uwielbienia i zachwytu, to jedyne co do głowy przychodzi to pytanie:
- Czy to gównojady, czy debile?

TO JEST MARYLU JEDNA CZĘŚĆ PRAWDY, która jest jaka jest.

ALE JEST JESZCZE DRUGA CZĘŚĆ PRAWDY, o której mało kto wie i pamięta, a do której, jak sądzę teraz nawiązuje Marek Kajdas.

Napisałem kiedyś dwa teksty o wymierności wartości polskiej gospodarki - "O demoralizujących cechach ustroju gospodarczego PRL" link do cz. I oraz link do cz. II Tę niewymierność wykorzystał Leszek Balcerowicz do zainicjowania potężnej grabieży aktywów polskiej gospodarki. Pisałem kiedyś o tym, ale teraz nie potrafię tego odnaleźć, ale jak znajdę to przypomnę. Otóż tak zwana reforma Balcerowicza jest jednym wielkim humbugiem i może być opisana jako seria zbrodni stanu, z których każda stawała się otwartymi wrotami, przez które potężny wentylator wywiewał polski majątek narodowy. Zbrodni Balcerowicza było kilka, przypomnę trzy z nich:

Zbrodnia nr (n+1): kilkuletnie utrzymywanie stałego kursu wymiany złotówki na dolary, czyli zadziwiająco podobny mechanizm do ERM2, którym dzisiaj chce jak najprędzej wprowadzić rząd Donalda Tuska, Vincent Rostowski i Bronisław Komorowski. Ile miliardów dolarów wywiał ten wentylator z Polski - nawet profesor Jerzy Przystawa nie wie.

Zbrodnia nr (n+2): Oszacowanie wartości polskiego majątku narodowego jako zerowego. Umożliwiło to i uzasadniło operację zawłaszczenia polskiego majątku narodowego przez administrację rządową, która przejęła cały polski majątek narodowy, pozostawiony przez komunistyczną administrację PRL. Faktycznie była to procedura podstępnego zalegalizowania nacjonalizacji (Ustawa o nacjonalizacji przemysłu w Polsce, przyjęta przez KRN w dniu 3 stycznia 1946 r.). Jeśli znacjonalizowany kiedyś przez komunistów majątek narodowy ma dzisiaj wartość ZERO, jego zawłaszczenie przez administrację rządową jest przejęciem zerowej wartości, a jeśli sprzedaż tego majątku komukolwiek przyniesie jakiś wpływ, może być on wykorzystany do finansowania kosztów państwa, czyli zasilać budżet. A w rozliczeniu z Polakami rząd może pokazać goły tyłek. Przejęliśmy nic, więc wam Polakom nic się nie należy, a jeśli coś z tego będzie, jeśli sprzedamy coś za coś, to wy Polacy cieszcie się, że to coś wpłynie do budżetu. Wam obywatele nie należy się nic. Stąd taki straszny problem z reprywatyzacją lub nawet tylko rekompensatami z tytułu utraconej własności. Rząd teoretyzuje ustawami reformy Balcerowicza: - Nie mieliście nic, więc nie otrzymujecie nic. Nic wam się z polskiego majątku narodowego nie należy. To było i jest państwowe, jest własnością Skarbu Państwa i nikogo więcej. Dlaczego nie ma w Konstytucji sformułowania np. takiego: Polski majątek narodowy jest własnością Obywateli, reprezentowanych przez Skarb Państwa?
Dlaczego, choć część prywatyzowanych aktywów polskiego majątku narodowego nie mogła zasilić kapitału funduszu emerytalnego obywateli?
Odpowiedz jest prosta, wam obywatele Polski, Polacy nic się z polskiego majątku narodowego nie należy. Zostaliście znacjonalizowani w 1946 i chwatit. Spadówa. Wasz majątek narodowy ma wartość ZERO. Wot Polaczki. NUL.

Zbrodnia nr (n+3): Ustanowienie w procedurze wewnętrznej wymienialności złotówki kwoty pieniądza w obiegu. Przy okazji pytanie, kto wie jaka to była kwota?
Mówiąc szczerze i bez naruszania żadnych drakońskich reguł naukowego liberalizmu, wtedy Balcerowicz mógł przyjąć każdą kwotę, od 6 zł (słownie; sześć zł) do 6.ooo.ooo.ooo.ooo.ooo.- zł (słownie: sześć trylionów) albo i więcej. Jest to po prostu wzięte z sufitu ustalenie początkowej nominalnej wartości środków obrotowych i aktywów pieniężnych polskiej gospodarki, czyli inaczej mówiąc ilości pieniądza w obrocie. Nie chodzi tu o ilość banknotów i bilonu w kieszeniach i kasach. Chodzi o całkowitą wartość nominalną środków obrotowych i aktywów pieniężnych w gospodarce narodowej. Otóż da się obronić teza, że tzw Plan Balcerowicza ustalił potężnie za małą kwotę pieniądza w obiegu, lekko licząc 10 razy za małą. Jednym pociągnięciem pióra, Plan Balcerowicza pozbawił polską gospodarkę kapitału, rezerw i zdolności do samodzielnego rozwoju. Gdy pieniądza jest za mało, to go na wszystko brakuje, brakuje pieniędzy na rozwój, na inwestycje, na wszystko.
Zdawałoby się że to jest kwestia odpowiedzi na pytanie, ile pieniędzy należy wydrukować, i na ile sobie mozemy pozwolić z tym drukowaniem?
I to jest kwestia pana Marka?

To nie jest puste pytanie. Marek myli się z tą swobodą druku pieniądza, tak nie jest, nie wolno drukować kasy ile dusza zapragnie. Ale także nie wolno sporządzać bilansu otwarcia dla gospodarki narodowej z sufitu. A zbrodnią jest stawianie firmy, zwanej gospodarką narodową w stan upadłości przy pomocy negatywnie kreatywnej księgowości. A takie są fakty. Aby nie było wątpliwości, że w Planie Balcerowicza celem było ograniczenie albo stłumienie zdolności do samodzielnego rozwoju całej polskiej gospodarki, podam prosty fakt. Prostym skutkiem reformy Balcerowicza stało się postawienie polskiego przemysłu w stan wymagalnego zadłużenia w tytułu inwestycji państwowych. Plan Balcerowicza ustawowo zamienił inwestycje państwowe w natychmniast wymagalny kredyt. Tak robi nieuczciwy zarząd spółki w zamiarze jej wrogiego przejęcia. To jest największe możliwe chamstwo na rynku inwestycyjnym i zarazem specjalność George Sorosa. Jak zadołować firmę, przejąć ją za prawie darmo, aby ją sprzedać z niesamowitym zyskiem.

To jedna strona medalu. Ale Marek wspomina o jeszcze jednej rzeczy. Pieniądze, kapitał może i powinien pracować na lokatach finasowych. Ile możne na tym zarobić?
Nawet bardzo dużo.
Ile zarabiały OFE?
Dużo mniej niż mogły, dla nas, wystarczająco dla siebie.
Dlaczego nie zarabiało na tym ani OFE, ani Państwo?
Usłyszałem kiedyś taką odpowiedź w Ministerstwie Finansów - nasz resort jest od zabierania, nie od zarabiania.
OFE zarządzały naszym kapitałem, który teraz jest po prostu zabierany, taka nacjonalizacja III. Gdy mój rząd zabiera moje pieniądze i powiada zarób sobie, to muszę odpowiedzieć, dobrze rządzie, zarabiaj, ale najpierw oddaj co moje, to sobie wtedy rzeczywiście zarobię.

Ostatnio zmieniony przez michael o pt., 31/12/2010 - 17:59.
avatar użytkownika Marek Kajdas

15. @michael - "nie wolno drukować kasy ile dusza zapragnie"

Spoko michael, nie chcę inflacji dwucyfrowej, a nawet większej niż 2%, ale realnie do 2%, nie to co kłamstwo które wylicza GUS. Od wielu lat zaniżają chyba nawet wielokrotnie rzeczywistą inflację cenową, wzrost cen najbardziej istotnych towarów, usług, rachunków dla ubogiego człowieka. Słowem czy takim ludziom rośnie siła nabywcza ich pieniędzy z pensji, emeryturki, renty czy spada. To jest inflacja podstawowa, a jak to liczy GUS... chyba dzwoni do MFW żeby zapytać ile mają wpisać na dany miesiąc.

Oczywiście że jest stan równowagi, ale jest on dosyć w szerokich widełkach. Symptomy nadmiaru pieniędzy będzie można poznać, inflacja ruszy niewątpliwie w przypadku nadmiaru, a nawet zapowiedzi samych o dużej kasie w narodzie do wydania. To niesłychanie złożone problemy ocierające się o każdą dziedzinę, to przeobrażanie systemu czeka nas i moje idee, czy inne będą musiały być wymyślone, wdrożone na gruzach obecnego new world order finansowego, gospodarczego, ekonomicznego pełnego bzdur (łagodnie mówiąc) w ekonomii, systemie pieniężnym.

OFE. To był zły system od samego początku i nie warto go bronić. Nie jestem rzecznikiem Tuska oczywiście, żeby mnie o to nie pomawiano. Skoro zanosiło się na zmarnowanie w dużej mierze tych środków, to efektywniejszy ZUS jest lepszym rozwiązaniem. Efektywność ZUS polega na automatycznym przepływie składek do wypłat emerytur bez tak potężnych kosztów, haraczu jaki bierze OFE :) I nieco mniej jest w ZUS dyrektorów, zarabiają na pewno dużo mniej.

Ewentualnie niech tuskowcy oddadzą ludziom pieniądze z kont OFE i koniec cyrku. To wywoła przynajmniej potężny boom zakupowy, ożywi rynek, zwiększy wzrost gospodarczy w 2011 i 2012 roku o ile coś innego nie wywoła kryzysu, krachu. Ta kasa i tak w postaci VAT, podatków w dużej mierze wróci do budżetu, ale jakże zasili gospodarkę, budżety Polaków.

OFE ende, zgasić światło, zero premii dla prezesów. Tego nie zrobią oczywiście ze względów chociażby wizerunkowych, poza tym w nosie PO ma interes ludzi, emerytów. To co będzie za 20 lat obchodzi ich tyle samo co Smoleńsk. To ten sam tym wrażliwości, odpowiedzialności.

OFE jest klęską jak II wojna i nie należy żałować róż, kiedy płoną lasy. Naród nieraz cierpiał na wymianie pieniędzy, inflacji, kryzysach i damy radę. Emerytury gwarantuje państwo, czyli my naród, nigdy na to nie zabraknie pieniędzy, po prostu je wyemitujemy dla emerytów. Emisja w małych porcjach miesięcznych nie wywoła żadnych negatywnych skutków, nie będzie inflacji. To oczywiste, a Polska nie będzie się zadłużać ani zewnętrznie, ani też zewnętrznie, ale nazywa się to wewnętrznie co jest ćwierćprawdą. Najlepiej byłoby to zrobić po cichu jak za II RP to robiono budując COP, Gdynię, zbrojeniówkę, zamówienia wojskowe. Nikt nie zostanie bez środków do życia, chyba że jakiś nierząd tą zasadę skasuje co jest prawdopodobne, PO może to zrobić.

Trzeba się przyjrzeć Węgrom i innym krajom uwalniającym się od OFE. Jak z tego wyjść żeby ludzie nie stracili. Oddać pieniądze do rąk własnych czy przekazać na konta w ZUS? Po co konta skoro system jest wirtualną studnią bez dna, słowem księguje się coś czego nie ma. Pożyczamy BEZ PROCENTU nasze pieniądze składkowe państwu, które nam je "odda" pożyczając na wysoki procent zagranicą. Wysokość emerytury będzie niska, zapewne w okolicach płacy minimalnej, albo jeszcze niższa przeciętnie. Słowem moja wizja równych emerytur czy też raczej zasiłku senioralnego będzie kiedyś jedynym rozsądnym wyjściem z kryzysu ZUS.

postOFE niech sobie są dobrowolnymi, prywatnymi ubezpieczycielami.

avatar użytkownika tu.rybak

16. to jest kwestia

socjalizmu albo wolności gospodarczej.
Żyjemy nie w Malezji ale w Polsce socjalistycznej. A socjalizm to nie walka klas, komintern, itp.
To branie do siebie przez uprzywilejowanych.

OFE - taki grzyb na drzewie.

Skąd takie dwa przywilej: opłata za prowadzenie interesu (przed) i restrykcje w inwestowaniiu (główenie obligacje SP)?

Bo obie strony sa zadowolone. Oprócz ludzi.

Rybak