2010 - Rok „Tutsi” i „Hutu”
Rok 2010 to dla mnie przede wszystkim histeryczna reakcja establishmentu III RP na zachowania Polaków po tragedii smoleńskiej.
Otrzymaliśmy w mijającym roku koronny dowód na to, że proces dzielenia Polaków, trwający od 2005 roku to przedsięwzięcie od początku do końca zaplanowane, przemyślane i przeprowadzane z premedytacją.
Każdy wnikliwy obserwator polskiej sceny politycznej przeżywszy ten rok już wie, że rządzący Polską, beneficjenci ustrojowej transformacji i pupile PRL-u, którzy po 1989 roku pupilami być nie przestali, chcą utrzymywać władzę nad ludźmi, których się boją, nie rozumieją ich, a być może wprost nienawidzą.
Dyżurni medialni eksperci od socjologii i politologii zapewne dostrzegają zagrożenie, jakie niesie polityka oparta na patencie „dziel i rządź”, lecz zamiast bić na alarm nazwali to zjawisko niewinnie „segmentacją politycznego rynku”.
Niestety nie jest to żadna „segmentacja”, lecz zwykła afrykanizacja polskiej polityki mająca na celu stworzenie nad Wisłą dwu zwalczających i nienawidzących się plemion, takich rodzimych Tutsi i Hutu. Media zaś odgrywają z zapałem rolę rwandyjskiej rozgłośni „Radio Tysiąca Wzgórz” nawołującej do nienawiści.
Naiwni sądzili, że 10 kwietnia dziennikarska brać została znokautowana i wyliczona do dziesięciu. Nic z tego. Po krótkim zamroczeniu doszła ona do siebie trwa w najlepsze osaczanie kolejnej ofiary, czyli brata znienawidzonego „kartofla”.
To, w jakim miejscu jesteśmy na koniec 2010 roku niech ocenią rodacy. Aby im w tym pomóc przytoczę pewne zalecenia, jakie przed rzezią w Rwandzie opublikowała gazeta w Kigali:
* Każdy Hutu powinien wiedzieć, że kobieta Tutsi, gdziekolwiek jest, pracuje dla interesów ludu Tutsi. Dlatego będzie uznany za zdrajcę każdy Hutu, który: a) poślubia kobietę Tutsi; b) przyjaźni się z kobietą Tutsi; c) zatrudnia kobietę Tutsi jako sekretarkę lub konkubinę.
* Każdy Hutu powinien wiedzieć, że nasze córki Hutu są właściwsze i bardziej sumienne w zadaniach kobiety, żony i matki rodziny. Czyż nie są one piękne i szczere?
* Kobiety Hutu, bądźcie czujne i starajcie się przeciągnąć swoich mężów, braci i synów na właściwą drogę.
* Każdy Hutu powinien wiedzieć, że każdy Tutsi jest nieuczciwy w interesach. Jego jedynym celem jest władza dla jego ludu. Dlatego będzie uznany za zdrajcę każdy Hutu, który: a) zakłada spółkę z Tutsi; b) inwestuje swoje albo rządowe pieniądze w przedsięwzięcie Tutsi; c) pożycza pieniądze Tutsi albo pożycza od niego; d) sprzyja Tutsi w interesach.
* Wszystkie strategiczne pozycje, polityczne, administracyjne, ekonomiczne, wojskowe i policyjne powinny być w rękach Hutu.
* Sektor edukacyjny musi być w większości Hutu.
* Armia Rwandy powinna składać się wyłącznie z Hutu.
* Hutu nie powinien dłużej litować się nad Tutsi.
* Hutu, gdziekolwiek są, muszą działać zjednoczeni i solidarni, i mieć na uwadze losy ich braci Hutu.
* Rewolucja Społeczna roku 1959, Referendum roku 1961 i Ideologia Hutu muszą być nauczane wszystkim Hutu na każdym poziomie. Każdy Hutu musi głosić wszędzie tę wiedzę.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. @kokos26
"chcą utrzymywać władzę nad ludźmi, których się boją, nie rozumieją ich, a być może wprost nienawidzą."
JAK SIE BOJĄ I JAK NIENAWIDZĄ, OBRAZUJE NIESPOTYKANY W CYWILIZOWANYM ŚWIECIE ATAK NA FILM "SOLIDARNI 2010". Nikt nie wołał, że to zamach na wolność słowa, wyznania, narodowość.
Polecam dwa artykuły z jednego z dwóch medialnych niszowych ośrodków dla "znienawidzonego narodu".
Rok pogardy dla Narodu
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101230&typ=my&id=my03.txt
i
Komorowski - prezydent na przetrwanie
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=109419
Reasumując: czego życzyłby Pan polskiej polityce na kolejny rok?
- Zacznę od tego, że mimo wszystkich trudnych spraw, które się wydarzyły, mimo tego, że ani rząd, ani prezydent nie mają się czym pochwalić, w Polsce jednak coś się na lepsze zmieniło. Otóż sądzę, że ważne wydarzenia spowodowały "detoksykację" obywateli, to znaczy nastąpiło jakieś przebudzenie. Wskaźniki dotyczące zaufania do rządu w przyszłym roku w pełni to pokażą. Jeśli chodzi o to, czego chciałbym życzyć, to w pierwszej kolejności życzyłbym stabilizacji politycznej i tego, abyśmy mieli poczucie, że ludzie, którzy sprawują władzę w Polsce, nabrali poczucia etyki politycznej, aby powróciła tradycja z międzywojnia. Niech władza i polityka będą odpowiedzialnością i rodzajem wyrzeczenia, a nie czymś "brudnym" i nieetycznym. Polska potrzebuje dzisiaj sanacji życia publicznego. Tego jej życzę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Panie Janke
Ja wiem, że wchodzi Pan systematycznie na portal Blogmedia24. I dlatego tu zamieszczam niniejszy protest. Zostałem bezterminowo zablokowany w Pańskim S24 mimo, że jedynym "wulgarnym" komentarzem u Pana było zaproponowanie Migalskiemu aby różę, którą epatował widzów telewizji w wystąpieniu podczas wyborów prezydenckich, wsadził sobie w d... dla uzyskania lepszego medialnego efektu.
Ponieważ dośc często komentowałem na Pańskim portalu (doris), wnoszę nieskromnie, że moje komentarze były celne i zbyt Pana uwierały, i z tego powodu nie mogę już u Pana komentowac. Wniosek z tego taki, że w tzw. Systemie wykonuje Pan określone zadanie.
Dlaczego mnie to nie dziwi?
P.S. Kochani młodzi wykształceni nz dużych miast - Ryży Jonasz właśnie podpierdolił wam wasze składki w OFE dla waszego dobra ! Na kolana lemingi!
P.S1. Przepraszam autora za wpis nie związany bezpośrednio z tematem, ale każde moje usiłowanie kontaktu z redaktorem Janke na S24 jest skutecznie blokowane z nieznanych mi powodów. Dlatego korzystam z Pańskiej Kokosie popularności aby wyartykułowac mój skromny protest. Jeszcze raz Pana przepraszam jeśli nadużyłem Pańskiej gościnności.
3. "Ja wiem, że wchodzi Pan systematycznie na portal Blogmedia24"
:))))
Pewnie, że wchodzi. Chociaż częściej ma od tego chłopców na posyłki. Być może korzysta też usług jednej z firm monitorujących zawartośc sieci. Chociaz za to ostatnie płaci się dosyć słono. Umyślni są znacznie tańsi... :)
A co do meritum - wpis kokosa bardzo dobry.
4. p.Maryla
Profesor Ryba mówi o rzeczach ważnych, a tan drugi typowy ugłaskiwacz, socjolożyna zajmujący się marionetkami naszej sceny politycznej (Palikotem, Kluzikową itd.), życzy nam stabilizacji a jednocześnie sanacji życia publicznego co na zdrowy rozum jest nie do pogodzenia.
Pozdrawiam
janekk
5. @autor
Podział się pogłębia ale jest to proces naturalny: na tych którzy zawłaszczyli państwo i traktują je jak prywatny folwark, i na tych którzy nie godzą się z takim stanem rzeczy. Pierwsi mając władzę, media i pieniądze z rozkradzenia majątku narodowego, i wykorzystują to do dalszego umacniania swojej pozycji. Wielu lgnie do nich w nadziei że też na tym skorzysta. Drudzy to przeciętni obywatele, oszukani przez tych pierwszych i choć jest ich przytłaczająca większość to ci pierwsi tak skutecznie nimi manipulują że jak na razie nie widać aby mogli im zagrozić. Tego że rządząca klika nie przepuści żadnej okazji aby dzielić tych których wykorzystuje nie potrzeba przecież udowadniać.
Pozdrawiam
janekk