Wiwat Platforma!

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder
"Rzeczpospolita" publikuje przedświąteczny sondaż GfK Polonia. Poparcie dla partii Donalda Tuska sięga 54 proc. badanych. W przeliczeniu na liczbę mandatów w Sejmie daje to aż 261 posłów. PO mogłaby więc rządzić samodzielnie.
PiS z poparciem 26 proc. badanych miałby 124 posłów. Do Sejmu wchodzą jeszcze SLD z poparciem 10 proc. i PSL z poparciem 6 proc. Polska Jest Najważniejsza może liczyć na 2 proc., zaś Ruch Poparcia Janusza Palikota na 1 proc. głosów.
Nie wierzymy w sondaże, bo się nie sprawdzają. To błąd. Czas zmienić podejście, gdyż obok funkcji dezinformacyjnej spełniają one dość skutecznie funkcję samospełniających się przepowiedni. Pokazują też orientacyjnie, jak wielu wyborców utknęło  w magii wirtualnych kreacji rzeczywistości. Ta magia wydaje się być też wciąż skuteczna, a nawet skuteczniejsza.
Bo jak wyjaśnić fenomen, że PO nie wypełniło ani jednej ze swych obietnic wyborczych, a poparcie dla partii wciąż rośnie? Wyborcom żyje się tak dobrze, jest coraz więcej pracy, zarobki pną się w górę, nadzieja w sercach rozwiewa troski o jutro? 
Skoro partia rządząca dostaje takie poparcie trzeba rozważać na serio, że takie są społeczne odczucia. Może chodzi o coś innego. Nie dociera do elektoratów, że ciepła woda w kranie bez koniecznych modernizacji systemów energetycznych i ciepłowniczych nie popłynie już za kilka lat. Nie dociera, że astronomiczny dług trzeba spłacać (a na co poszła ta kasa?), kolej nie uzdrowi się od samego gadania i pewnie trzeba będzie za czapkę gruszek sprzedać masę pół-upadłościową  Deutsche Bahn. Wypadło poza obywatelską świadomość również to, polityka sprzedawania wszystkiego za półdarmo, by zmniejszyć deficyt budżetu i nie przekroczyć 55 proc. progu długu publicznego, ma krótkie nóżki. Na takich nóżkach Polak będzie karłem w Europie.

Napisałbym, że szlag mnie trafia, lecz postanowiłem nie obrażać się na rzeczywistość. Nie trafia mnie więc szlag. Tu trzeba Zeusa z piorunem, by przywalił w niektóre zakute pały i grzmotnął na odsiecz. Straciliśmy bowiem jako naród resztki zdrowego rozsądku.
Albo rozważmy też drugą możliwość. Zastanówmy się co nie tak robi PiS? Zapytam więc dyplomatycznie: co ma zrobić PiS, żeby odzyskać zaufanie większości elektoratu? Wiadomo jak jest. Zasłona dymna medialnej ochrony rządu w kolejnych miesiącach tylko zgęstnieje. PiS nie otworzy się na nowe środowiska, bo nie jest to w interesie    przybocznych posłów Jarosława Kaczyńskiego. Zegar nie przyśpiesza i nie zmienia społecznej świadomości w kierunku patriotycznym...

Rachunek jest prosty. PJN, skoro już się wyłamało w stylu najbardziej perfidnej zdrady z macierzystej partii, niech się pośpieszy i zmieni nazwę, którą  ukradło innemu, zarejestrowanemu przez Sąd Stowarzyszeniu (o czym pisze Teresa Bochwic). Dziś, w świetle sondaży widać też wyraźnie, co mają czynić dysydenci. Mają grać o elektorat PO. Elektoratu PiS nie naruszą  bowiem w żaden sposób. O Palikocie nie napiszę ani słowa. Na pohybel. Niech sobie mataczy jak chce. Powinien jednak przemyśleć, jak dotkliwiej kąsać byłych dobrodziejów, bo zniknie ze sceny politycznej. Zresztą, czy da się wykluczyć, że taki był plan?


5 komentarzy

avatar użytkownika kraf101

1. Może mieć nawet 110%

To takie dyrdymalenie w podniebienie.
Już od dawna wiadomo, że pod wpływem presji otoczenia, 2/3 populacji zmienia swoje poglądy (patrz eksperyment Asha).
Dlatego dbałość o poprawne poglądy w mediach i sondaże jest tak ważna dla Donka i Bronka.
Pomimo że ta dbałość, działa mocno na ich korzyść, to i tak wynik sondażu w wyborach będzie mocno skorygowany.
Wielu obywateli szczerze popierających w sondażu telefonicznym, nie dokona tego poparcia przy urnie. Nie dlatego, że nie chodzą na wybory z założenia, ale dlatego bo akurat są na Karaibach albo na bani.

Szczerze powiedziawszy nie wiem jak długo tym PR'em uda im się pociągnąć - to niestety też eksperyment i to niestety nie w warunkach laboratoryjnych. Ale jedno jest pewne chłopaki tą techniką rządzenia gwarantują sobie jedno:Jak już będą odchodzić od władzy, to będą odchodzić w głębokiej niesławie.

Ostatnio zmieniony przez kraf101 o śr., 22/12/2010 - 14:45.
avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder

2. kraf101

Mam świadomość, że to takie "dyrdymalenie". Młot i sierp czarnej propagandy sondażowni jest niezawodny - steruje wyborami wielu wyborców.
Socjotechnika i inżynieria manipulowania elektoratami jest zaś dobrze znana tym, co trzymają sznureczki władzy w rządzie, służbach i mediach mainstreamu.
Z ostatnim zdaniem się zgadzam.
Pozdrawiam

 

Piotr Franciszek

avatar użytkownika basket

3. wp.pl - wielkość próby 2.500 osób

Platforma ma problem - ostro traci poparcie
wp.pl | dodane (11:36) - 22.12.2010

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się pod koniec grudnia, wygrałaby je Platforma Obywatelska, która może liczyć na poparcie 35% wyborców - wynika z najnowszego sondażu Gemius dla Wirtualnej Polski. Na drugim miejscu znalazłoby się PiS z 21% głosów.
------------
Uwaga: przestrzega sie przed poważnym traktowaniem jakichkolwiek oficjalnych sondaży

basket

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder

4. basket

Dzięki za dane.
Mam dystans do sondaży. Gdyby to była moja decyzja, zakazałbym ich publikowania.
Ech, zrobiłbym wiele innych ważniejszych rzeczy...Piszę to z przekąsem, bo mam dystans również do samego siebie.
Tu dane były raczej pretekstem do kilku pytań i refleksji.
Pozdrawiam

 

Piotr Franciszek

avatar użytkownika Morsik

5. Blisko tematu...

Dlaczego nikt nie zapytał kto lub jaka firma, albo na czyich programach komputerowych zrobił ten fatalny rozkład jazdy? Bo ja sobie tak myślę, że skoro internetowy rozkład jazdy PKP jest osadzony na serwerach Deutsche Bahn i chyba przez ludzi z Deutsche Bahn robiony, to może dlatego jest syf, że to właśnie Deutsche Bahn tym razem ułożył dla PKP rozkład jazdy...

Stawiam więc pytanie: JAKA FIRMA ZROBIŁA DLA PKP NOWY ROZKŁAD JAZDY ???

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...