W 2009 r. możliwa korekta wzrostu do 2,8 proc. Łajdactwo precz! Rostowski rozdaje cukierki.

avatar użytkownika Maryla

 Mapa wejścia do strefy euro to działanie propagandowe, a wprowadzenie euro w przewidzianym terminie nie jest realne - uważa Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

Wyjaśnił, że celem unii walutowej jest zbliżenie gospodarek krajów unijnych, a przy takim dystansie, jaki teraz dzieli nas od pozostałych krajów UE: "mówienie o przyjęciu euro nie ma sensu".

Jego zdaniem ten dystans można skrócić tylko poprzez "zwolnienie hamulca ręcznego gospodarki", czyli przywrócenie wolności gospodarczej, zmianę przepisów, obniżkę podatków i zmianę całego systemu podatkowego.

- Przez zły system podatkowy, złe prawodawstwo i ingerencję rządu, potencjał gospodarki i przedsiębiorców jest w Polsce niewykorzystany, a od tego zależy przyszłość budżetu i realne możliwości wprowadzenia euro - podsumował.


http://wiadomosci.onet.pl/1852643,11,mapa_wejscia_to_dzialanie_propagandowe,item.html

 

"Obronimy się przed atakiem PO"

 

Prezes Polskiego Radia zapewnił, że nie dopuści do przeniesienia Trójki z ulicy Myśliwieckiej i likwidacji zespołów artystycznych publicznego radia. Krzysztof Czabański występując w TVP Info wyraził nadzieję, że publiczne radio obroni się przed atakiem Platformy Obywatelskiej.  »

 

 

 

 

 

Świętochłowice: fiasko rozmów lekarzy z dyrekcją



Fiaskiem zakończyły się rozmowy lekarzy z dyrekcją Świętochłowickiego szpitala. Konflikt w placówce trwa już kilka tygodni. Jak podkreśla jeden z protestujących lekarzy, Marcin Świerk propozycje dyrekcji były nie do przyjęcia. - Zaproponowano pracę nie wszystkim lekarzom i na gorszych warunkach finansowych niż dotychczas - zaznaczył Świerk.  »

 

 

Rostowski obiecuje:
euro nie podniesie cen

POLSCE TRUDNIEJ BĘDZIE SPEŁNIĆ KRYTERIUM DEFICYTU

Rostowski obiecuje: <BR> euro nie podniesie cen

Wprowadzenie euro nie uderzy po kieszeniach obywateli - zapewnił w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister finansów Jacek Rostowski.czytaj dalej »

 

Enea obniża cenę minimalną akcji w ofercie publicznej



Spółka energetyczna Enea, która 24 października rozpoczęła przyjmowanie zapisów na akcje od inwestorów detalicznych w ofercie publicznej, zwiększyła dyskonto dla inwestorów finansowych i indywidualnych wobec ustalonej ceny emisyjnej w transzy inwestorów branżowych do 20% z 10%. »

 

W 2009 r. możliwa korekta wzrostu do 2,8 proc.


Tempo wzrostu gospodarczego w 2009 r. może spowolnić do 2,8 proc. W budżecie założone jest 4,8 proc., podobnie jak w projekcji z czerwca - u nas jest istotna różnica – powiedział Marian Noga z RPP.

W najbliższym okresie prawdopodobne jest utrzymanie się presji na wzrost wynagrodzeń. Obniżające się tempo wzrostu gospodarczego i ograniczenie popytu na pracę, a także pogarszająca się sytuacja finansowa przedsiębiorstw mają łagodzić presję płacową, a w konsekwencji także presję inflacyjną.

Podwyższona inflacja będzie wynikała w dużej części ze wzrostu cen regulowanych. Przyszłą inflację mogą także podnosić rosnące ceny niektórych usług oraz obserwowana w ostatnim okresie znacząca deprecjacja kursu złotego.

 http://www.rp.pl/artykul/5,211993.html

 

Freedom House: Białoruś nie zasługuje na pomoc z MFW

Waszyngton (PAP) -

Konserwatywna amerykańska fundacja Freedom House wezwała Międzynarodowy Fundusz Walutowy, aby nie udzielał kredytów Białorusi, dopóki reżim prezydenta Alaksandra Łukaszenki nie przeprowadzi zasadniczych reform demokratycznych. Białor...

 

Białoruś: liderzy opozycji trafili do aresztu

  

Białoruska milicja zatrzymała dwóch liderów opozycji. Do aresztu śledczego trafili: przewodniczący młodzieżówki Białoruskiego Frontu Narodowego, Franek Wiaczorka i szef partii obywatelskiej Michaił Paszkiewicz. »

 

 

Łajdactwo precz



Z grubej rury przywala defetystom Władysław Bartoszewski. “Straszenie kryzysem to wielkie łajdactwo!” - grzmi na łamach “Faktu”. Zwłaszcza gdy płynie “z pobudek opozycyjnych”.

Odnosi się to również do niektórych ludzi mediów: “Wszędzie w cywilizowanym świecie” - poucza Bartoszewski - panuje zwyczaj, że ludzie występujący w mediach starają się “uspokajać społeczeństwo”. A poza tym - pointuje - Zachód ma tyle bogactwa, że nie ma ich co żałować, jak trochę stracą, my zaś nie musimy się niczego lękać, bo nasza chata z kraja.

Odnoszę wrażenie, że albo tekst Bartoszewskiego przeleżał jakiś tydzień w redakcyjnej szufladzie, albo że premier Tusk zapomniał poinformować swego doradcę, że tzw. linia się zmienia. Wersja “nie ma żadnego kryzysu, tylko nieodpowiedzialni ludzie z PiS i prawicowych mediów sieją panikę”, jest już odwołana.

Teraz rządowy PR pracuje według wytycznej: rząd z powagą traktuje sygnały o nadchodzącym niebezpieczeństwie i pilnie przygotowuje się do walki z kryzysem. Premier w obliczu kryzysu wyciąga nawet rękę do PiS.

Czyż nie jest to straszenie obywateli? A co myśleć o wypowiedziach zapowiadających zaciskanie pasa ministrów i ekonomistów? Dzień po Bartoszewskim w tym samym “Fakcie” straszył kryzysem profesor Orłowski. On też łajdak?

Władysław Bartoszewski miał pomagać Tuskowi w układaniu stosunków z Niemcami. Niewiele z tego wyszło, bo w Niemczech rządzi już pokolenie, które uważa, że ich naród padł ofiarą Hitlera tak samo jak inne, i w związku z tym do żadnych kompleksów na tle byłego więźnia Auschwitz się nie poczuwa. Bartoszewski więc szuka sobie innych pól.

W wypadku ekonomii chyba nie za bardzo wie, o czym mówi, ale nie przeszkadza mu to, jak ma w zwyczaju, mówić bardzo stanowczo.

 http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2008/10/29/lajdactwo-precz/

 Czułe na punkcie swojego wizerunku władze mają w pamięci blamaż z lipca, gdy widzowie państwowej telewizji Rossija uznali, że Stalin był wybitniejszym Rosjaninem od cara Mikołaja II, Lenina, Bułata Okudżawy, Antoniego Czechowa i Aleksandra Puszkina. Nie wspominając o Piotrze Wielkim, twórcy nowożytnej potęgi rosyjskiego imperium.

 

Pierwsza wystawa o bohaterstwie Niemców

 

W Berlinie można oglądać wystawę upamiętniającą Niemców, którzy podczas drugiej wojny światowej pomagali prześladowanym Żydom. To pierwsza tego typu prezentacja w Niemczech. »

 

Niewielu Niemców ratowało Żydów


Rozmowa: prof. Israel Gutman, historyk z jerozolimskiego instytutu Yad Vashem


Rz: W Berlinie powstało muzeum poświęcone Niemcom ratującym Żydów. Czy to dobry pomysł?

Israel Gutman: Każdy człowiek, który pomógł bliźniemu w tak tragicznej sytuacji, jaką był Holokaust, zasługuje na upamiętnienie. Niemcy nie są tu wyjątkiem. Przypadki ratowania Żydów przez członków tego narodu trzeba jednak umieścić w odpowiednim kontekście. Ludzie, o których mówimy, stanowili bowiem wyjątkowo znikomy procent Niemców. Mam nadzieję, że twórcy wystawy informują o tym zwiedzających, mam nadzieję, że zachowują proporcje.

A jakie były te proporcje?

Niemcy masowo poparli Hitlera, a podczas wojny dokonywali – w imieniu jego i jego ideologii – nieprawdopodobnych zbrodni. To oni są odpowiedzialni za Holokaust. W przeciwieństwie do Związku Sowieckiego w Niemczech nie było żadnej rewolucji, żadnego przewrotu. Narodowi socjaliści zdobyli władzę, wygrywając demokratyczne wybory. Niemcy poszli za Hitlerem, popierali jego działania.

Chyba jednak nie wszyscy.

Oczywiście. W każdym narodzie znajdą się sprawiedliwi. Ale powtarzam: tu chodzi o proporcje. Bez fascynacji Hitlerem, bez poparcia lub choćby przyzwolenia, jakiego udzieliła mu zdecydowana większość niemieckiego społeczeństwa, Holokaust byłby niemożliwy. Niemców, którzy ratowali Żydów, było naprawdę bardzo niewielu. Stworzenie wrażenia, że było inaczej, będzie wypaczeniem historii.

Gdzie łatwiej było ratować Żydów?W Polsce czy w Niemczech?

Każdy przypadek trzeba oczywiście rozpatrywać indywidualnie. Ale pamiętajmy, że niemieccy Żydzi, w przeciwieństwie do wielu Żydów z Polski, byli niemal całkowicie zasymilowani, wrośnięci w otaczający ich naród. Doskonale znali język, mieli takie same obyczaje jak sąsiedzi, współtworzyli niemiecką kulturę, sztukę i naukę. Wielu z nich uważało się za Niemców. Dlatego mniej rzucali się w oczy. Swoją drogą to bardzo ciekawe, dlaczego właśnie naród niemiecki, znany z tylu wspaniałych pisarzy, filozofów i artystów, poszedł za takim maniakiem jak Hitler. Dla ludzi takich jak ja, ocalałych z Holokaustu, to pytanie bez odpowiedzi.

Jaki jest dziś stosunek pańskiego pokolenia do Niemców?

Po wojnie ludzie w Izraelu nie chcieli mieć nic wspólnego z Niemcami i wszystkim, co niemieckie. Nie kupowali niemieckich produktów, nie jeździli do Niemiec i nie podawali Niemcom ręki. Nawet ci, którzy przed wojną mówili w domach po niemiecku, przestali używać tego języka. Teraz ten bojkot już raczej nie występuje. Rozumiemy, że wiele się tam zmieniło, że – w przeciwieństwie do Austriaków – Niemcy zdają sobie sprawę z ogromu swoich zbrodni i że za nie żałują. Wyrosły już nowe pokolenia, które myślą innymi kategoriami, niż myśleli ich dziadkowie. Wszystko to nie oznacza jednak, że zapomnieliśmy.

http://www.rp.pl/artykul/153227,211682_Niewielu_Niemcow_ratowalo_Zydow_.html

 

DYREKTOR MUZEUM UKARANA ZA PROWOKACYJNĄ EKSPOZYCJĘ

Zwolniona za ukrzyżowaną żabę?

Zwolniona za ukrzyżowaną żabę?

Zdjęcia ukrzyżowanej żaby z wysuniętym językiem, kuflem piwa w jednej i jajkiem w drugiej łapie, kilka miesięcy temu obiegły cały świat. Teraz pora na konsekwencje tej prowokacji. Autor rzeźby już za to nie odpowie -...czytaj dalej »

 

Kraków: "mordobicie" pod Wawelem?

 Działacze Stowarzyszenia Młoda Socjaldemokracja zrezygnowali z organizowania w piątek w Krakowie wiecu z udziałem członków Międzynarodowego Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek na rzecz Kultury (ILGCN), który miał się odbyć pod Krzyżem Katyńskim u stóp Wawelu.

- Zgody na wejście do Katedry i składanie kwiatów nie ma - powiedział proboszcz katedry na Wawelu ks. Zdzisław Sochacki. Dodał, że do tej pory nikt w tej sprawie nie zwrócił się do niego ani ustnie, ani na piśmie, a o planowanych obchodach i marszu dowiedział się z mediów.

- W ostatnich dniach do kurii wpłynęły protesty z apelem, by nie dopuścić, aby ludzie, którzy nie szanują wartości chrześcijańskich nawiedzali katedrę w celu promowania czegoś, co jest obce dla życia chrześcijanina - dodał ks. Sochacki.

Stowarzyszenie Młoda Socjaldemokracja oraz Międzynarodowe Stowarzyszenie Gejów i Lesbijek uważa, że zapowiedzi przedstawicieli Kościoła, którzy nie chcą widzieć w Katedrze Wawelskiej przedstawicieli tych stowarzyszeń, to "wyraz arogancji". - Uważamy, że Kościół katolicki zawłaszcza polskie dziedzictwo narodowe, wykorzystując do tego wszelkie możliwe środki. Katedra Wawelska jako miejsce pochówku polskich władców jest wspólnym dobrem narodowym Polek i Polaków bez względu na wyznawaną religię czy orientację seksualną - oświadczyli.

 

NAGRODA IM. A. WOYCIECHOWSKIEGO W RĘCE FERENS I STANKIEWICZ

"Trzech kumpli" nagrodzony

"Trzech kumpli" nagrodzony

"Trzech kumpli" zdobyło Nagrodę im. Andrzeja Wojciechowskiego. Film dokumentalny produkcji TVN został przez kapitułę uznany materiałem dziennikarskim, który najmocniej wpłynął na życie Polaków w 2008 roku. Film...czytaj dalej »

1 komentarz

avatar użytkownika wiki3

1. Maryla

Wygląda na to, że z Geremka świętego już nie zrobią. "Po wojnie ludzie w Izraelu nie chcieli mieć nic wspólnego z Niemcami i wszystkim, co niemieckie. Nie kupowali niemieckich produktów, nie jeździli do Niemiec i nie podawali Niemcom ręki." Taaaak?! To dlaczego tak chętnie tam się osiedlali? Dzisiaj też ich tam pełno. Pozdrawiam

"Jeśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"