Prezent Dziadka Mroza

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew
Na Boże Narodzenie dostajemy prezenty. Dzieciom mówi się, że święty Mikołaj prezenty przynosi tylko tym, które były grzeczne. One zapewniają, że na prezenty zasłużyły. W Rosji istnieje podobny zwyczaj tylko obdarowującym upominkami jest Dziadek Mróz. W mijającym roku wiele działo się w stosunkach polsko-rosyjskich. Władze RP dwoiły się i troiły zapewniając Rosjan jak bardzo im zależy na dobrych relacjach. Kiedy prezydent Miedwiediew postanowił odwiedzić Warszawę prasa rosyjska donosiła, że Polacy czekają na na niego tak, jak czekali na przyjazd papieża. Prezydent Komorowski, wsparty radą generała Jaruzelskiego, ugościł jak potrafił najlepiej rosyjskiego prezydenta. Tak więc Komorowski, w przeciwieństwie do „niegrzecznego” Lecha Kaczyńskiego wykazał się grzecznością. I teraz rosyjski Dzied Moroz przyniósł mu prezent pod choinkę. A skoro obdarowanym jest prezydent, to podarunek dostała cała Polska. Tym podarunkiem są rakiety Iskander.
Więcej..

3 komentarze

avatar użytkownika rza111

1. Autorze

Toż ruskie w tym Kaliningradzie mają dwa razy więcej wojska niż ma nasza tzw armia zawodowa :) A Klich czuje się bezpieczny :) takiego kretyna powinno sie wywalić na zbity pysk z rządu !!! Jak zresztą cały ten nieRzad !

rza111

avatar użytkownika Marek Kajdas

2. Trzeba mieszkać w Bieszczadach, tam nie dolecą...

A poważnie to jest gra polityczna i Rosja zawsze będzie takie numery wywijać. Przywyknijmy. Dlatego zachód, UE, NATO nigdy nas nie zrozumieją. Siedzą daleko całkiem bezpieczni, a my w cieniu rakiet, ich wojsk, głowic jądrowych... i innych systemów eksterminacji, masowego zniszczenia.

Nie możemy zasłonić się żadnym sojuszem, to nie te czasy, zresztą kiedy można było liczyć na sojuszników? Kilkaset lat temu i to zazwyczaj chwilowo w ramach jednej kampanii. Trzeba budować własną tarczę, te rakiety można zestrzelić na rozsądnej wysokości stosunkowo tanim systemem antyrakietowym i nie trzeba szarpać się na arcydrogie systemy.

Gdyby rakiety leciały np za zachód Polski, to można je zestrzelić nawet z F-16, będzie na to dosyć czasu pod warunkiem iż te samoloty jeszcze będą... i stale muszą dyżurować w gotowości bojowej, właściwie powinny nawet być w powietrzu.

Nie wierzę w tarczę USA, czy NATO.

Wy nadal wierzycie w taką utopię? Chcemy być celem nr 1, państwem frontowym (doskonały pretekst) nie tylko dla Rosji, ale wszystkiego draństwa z całego świata, w tym terrorystów rzekomo z alkaidy, a naprawdę z inspiracji służb konkretnych państw, organizacji globalnych?

Oni nas zawsze sprzedadzą Rosji i to jest oczywista oczywistość. Niestety. Prawda boli. Takie są nasze realia, musimy sami o siebie zadbać jak w 1920 roku. Takie teksty Szeremietiewa uzmysławiają iż to jest najlepszy kandydat na ministra MON, czy MSZ jakiego mógłby wystawić... PiS. Warto naciskać w tej sprawie na PiS i Jarosława Kaczyńskiego osobiście bez pośrednictwa złych doradców w rodzaju... dawniej Pawła Kowala choćby.

Rosja uszanuje kiedyś tylko BARDZO silną Polskę, dobrze uzbrojoną, potężną ekonomicznie, samodzielną politycznie. Musimy jednak do tego stanu dożyć... i dążyć. Wadę PiS-u i Kaczyńskich była naiwność w stosunku do USA. Ameryka się z nami nie liczy, zawsze nas wykorzystają i to nawet jako zapalnik do konfliktu z Rosją. Jesteśmy wręcz idealni do tego celu skoro z Gruzją na razie nie wyszło, zresztą ona jest za słaba na ciężką wojnę z sowietami. Toczy się gra Polską, nie o Polskę. O Polskę my walczymy.

Pan Szeremietiew na pewno wytłumaczy iż lokowanie potężnych instalacji USA w Polsce nie ma sensu strategicznego, bo antyrakiety byłyby wyjątkowo poważnie narażone na zniszczenie z Rosji. Najlepszą lokalizacją są wschodnie Niemcy i Czechy, oraz Norwegia także przecież w NATO. My jesteśmy za słabi politycznie i koniec złudzeń Panie, Panowie.

Teraz też lepiej rozumiemy dlaczego Patrioty "nagle" wyjechały z uwagi na "mróz i śnieg", rzekomy koniec cyklu ćwiczeń, szkoleń. To ma być "błaganie" żeby Rosjanie chociaż powiedzieli (skłamali) że rakiet w Królewcu nie ma... wymierzonych w Polskę, bo w kogo? Przecież nie w braci Niemców.

avatar użytkownika Marek Kajdas

3. Mogłaby stale stacjonować flota NATO, USA z tarczą antyrakietową

Tyle że można się nawet założyć... iż na 2-3 dni przed wojną jakoś tak przypadkowo odpłyną na planowane od dawna remonty, zmianę.

Naprawdę nie można liczyć na obce wojska. Na otuchę dodam iż rakiety nawet tak nowoczesne nie są wstanie okupować Polski, to musi zrobić wojsko i kolaboranci miejscowi jak obecne władze. Musimy zbudować narodową obronę terytorialną, wojska obywatelskie, bo tylko tak można obronić kraj przed okupacją, zmusić okupanta do odstąpienia, obrzydzić mu okupację. Nie wierzę też w wojsko zawodowe, przecież to takie ZOMO na ekspedycje zagraniczne. Rosomaka można zniszczyć bronią z II wojny światowej. Zawsze liczy się przede wszystkim człowiek, żołnierz, a nie broń.

Rosjanie mają degenerującą się armię lądową i dlatego straszą takimi zabawkami, a nie grupami armii pancernych, tysiącami ciężkich dział, katiuszy 300mm których salwa rozwali wieżowiec do fundamentów. Jeżeli nie daj Boże przyjdzie co do czego, to oni nas po prostu wymordują atomówkami itd, spalą miasta na popiół, ocaleje nas garstka i świat nic im nie zrobi, tak właśnie jest.

Jesteśmy w strasznym położeniu i nie widać oczywistego wyjścia z matni. Chyba trzeba się przyczaić taktycznie i strategicznie wykorzystując nierządy PO-SLD-PSL. Teraz Rosja raczej nie zaatakuje i można budować armię obywatelską w oparciu o organizacje paramilitarne z odpowiednimi zezwoleniami MON, MSW, służb.

Prawdopodobnie trzeba nam jak przed 1918 roku jakiejś wielkiej katastrofy dziejowej u mocarzy sąsiednich żeby wyrwać się z ich uścisku. Tylko czy należy wywoływać wielkie nieszczęście, które i nas zapewne dotknie? Może nas ochroni Matka Boża jak to jest przedstawiane w proroctwach, objawieniach. Może i oby. Módlmy się o pomyślność dla Polski i katolickiego narodu polskiego.