Magia procentów

avatar użytkownika Unicorn

Jak mawiał mój promotor (pozdrawiam!) ludzie kupią wszystko, szczególnie jeśli ma cycki i okraszone jest liczbami. Mój znajomy zmienił na "procenty." Patrząc na sondaże nie wypada nie przyznać racji, choć bardzo dużo osób (no nie wiem, niech się zastanowię 70%?) ostatnimi czasy po prostu spławia ankieterów mniej czy bardziej (won! kutafonie!) okrutnie. Teoretycznie kobiety są łatwiejsze do manipulacji ponieważ uczucia, uczucia, uczucia, itd. aż do znudzenia. Faceci myślą racjonalnie (cycki!) i byle kolorek czy zapach ich nie skusi do grzechu (2X cycki tak!). W praktyce jest różnie (powiedzmy jakieś 50%)- polska kobieta, matka pracująca i obrończyni domowego ogniska nauczyła się omijać marketingowe rafy (mowa o kobietach bardziej dojrzałych) a faceci dają się uwieść, jak mawiają ładni panowie z dziurą w mózgu. Siła autorytetu i "najnowsze badania" robią swoje. W końcu 99% procent mich lgnących do...nie może się mylić. Wracając do procentów, któryś z ministrów- ten od antykultury bodajże stwierdził, że podwyżka VAT będzie skutkować zwiększeniem (tak!) poziomu czytelnictwa.

Po raz pierwszy zgadzam się z ministrem. Polacy zachęceni polityką miłości Donalda z radości zaczną pić na umór; po spożyciu alkoholu z dziwnych źródeł (oszczędności!) zaczną czytać etykiety i resztki gazet lub opakowań. Wrócimy do czasów opakowań opakowaniopodobnych i wyrobów podobnych do niczego- np. wyrób czekoladopodobny. Obecnie jesteśmy na etapie partii politycznopodobnej i prawiepolskiej. Ewentualnie partii ludzie podobnych do ludzi. Jest nadzieja. W końcu 87% z 1675432 uważa, że demokracja jest dobra, szczególnie w pierwsze wtorki po drugim weekendzie miesiąca w godzinach wieczornych po orędziu prezydenta (rodacy! dzisiaj upolowałem faraonki!). Z badań wybitnych naukowców wynika, że 90% popierających SLD zastanawia się nad rozpoczęciem drugiego życia na Kubie a 78% popierających PSL szuka koalicjanta. Pozostałe 1789% popierających PO na Ziemi i na Marsie chciałoby mieć sztucznego penisa i robota Cherry 2000....

Promotor mawiał też, że recenzenci kochają tabelki i zestawienia. Takie fetysze starszych panów.

Wczoraj zadzwonili do mnie z SMG coś tam i zapytali czy mogą mnie zapytać (powaga!) Powiedziałem, że chętnie zapytam o co chodzi. A chodzi o PKP. Czekałem na pytania w stylu- co Pan sądzi o nowym chaosie jazdy, znaczy rozkładzie albo czy lubię konduktorów z rana ale pytania nie padły. Pani się rozłączyła.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz