Niedźwiedzia z Gajowym amory
Henryk Krzyżanowski, pon., 06/12/2010 - 10:11
Idziemy w trudny marsz, ale to nie będzie żaden jednorazowy akt. To będzie długa droga, tylko trzeba mieć odwagę maszerować i wiedzieć dokąd się maszeruje i po co. Maszerujemy do współpracy polsko-rosyjskiej, która ma być cząstką, ale podkreślam, cząstką współpracy Rosji i tych struktur międzynarodowych, gdzie nasza pozycja jest z roku na rok silniejsza, a więc NATO – Rosja, Unia Europejska – Rosja.
Ten drgający intensywnością uczuć cytat pobudził mnie do nieco frywolnej powiastki:
NIEDŹWIEDZIA Z GAJOWYM AMORY
W mieżdunarodnoj ruch menażerii -
zaciekawienia się wzmaga szmer i
już patrzą w NATO Johnny i Diego,
jak Miś przyjedzie do Gajowego.
By harmonijną podjąć współpracę
na wspólny mają wybrać się spacer;
ale bez obaw (rzecz dogadana):
Niedźwiedź przybędzie dziś bez nagana.
A czy publicznie – któżby to wiedział –
Niedźwiedź z Gajowym zrobią… niedźwiedzia?
Wszak się w biologii raczej nie mieści
by się Gajowy z Niedźwiedziem pieścił.
Choć serca płoną coraz goręcej,
nie warto liczyć od dziś miesięcy:
na niedźwiedziątko szans raczej nie ma –
ten wymuszony afekt to ściema.
A w kim niezdrowa ciekawość pała,
niech pędzi spytać się Generała,
który eksperckiej udzieli rady
o ars amandi wschodnie zasady.
Na jedną zwróćmy uwagę bacznie:
że TRUDNO SKOŃCZYĆ, GDY JUŻ RAZ ZACZNIESZ.
- Henryk Krzyżanowski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. TRUDNO SKOŃCZYĆ, GDY JUŻ RAZ ZACZNIESZ.
gajowy zaczął już dawno, dawno temu....
I skończyć ani nie może, ani nie ma takiego zamiaru.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Chciałam zobaczyć protesty (chociaż miałam plonną nadzieję).
W tle usłyszałam okrzyki. Reszta była poprawna i jedynie słuszna. Żałoba jest najwałaściwsza dla dzisiejszego dnia.
ciociababcia