Tusk w oczach Palikota
Janusz Palikot cieszy się zasłużoną złą opinią jako cham, błazen, łgarz i oszczerca oraz antyklerykał, a także protektor szajki Dominika Tarasa i kryminalistów, która napastowała obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Stosunkowo niedawno wystąpił on z PO i założył własny Ruch Poparcia Palikota. Niezwykle obszerny, na ponad dwie kolumny, wywiad z nim, jaki ukazał się w weekendowym wydaniu "Polski The Times" /26-28.11.2010/ miał być prawdopodobnie czymś w rodzaju manifestu politycznego. Rozmowę tę prowadzili Anita Werner z TVN24 oraz Paweł Siennicki.
Palikot popełnil jednak charakterystyczny dla siebie błąd. Przeszarżował, wspominając w jednym ze zdań, że słabość Kaczyńskiego do Ziobry może mieć charakter homoseksualny. To wystarczyło. Dziki ryk słusznego oburzenia zagłuszył wszystko. Nikogo już nie interesowały inne wypowiedzi Palikota. Uwagi umknęło to, że wywiad ten wcale nie był wymierzony w pierwszym rzędzie w Kaczyńskiego, choć wspominano w nim o możliwej depresji i załamaniu psychicznym tego ostatniego. Prawdziwym celem ataków Palikota był jednak Donald Tusk.
Zaczęło się od stwierdzenia, że Tusk jest pyszny i arogancki, a jednocześnie znajduje się w trudnym momencie i jest zmuszony udawać, iż nie zajmuje się polityką. Przy życiu trzyma go tylko Kaczyński, a PO się kończy. Sytuacja budżetowa jest tragiczna, Tusk musi zmanipulować projekt budżetu, a potem w trakcie roku zrobić korektę. Dlatego też Palikot sądzi że będą wcześniejsze wybory w kwietniu lub w czerwcu. Uważa też, że: "Normalnie scena polityczna po śmierci Lecha Kaczyńskiego powinna się rozpaść. Ale zaangażowanie Kościoła po stronie PiS zahamowało ten proces." i dalej "..czeka nas demolka sceny politycznej".
Palikot oskarża też Tuska o kłamstwa. Mówi, że fałszywie przedstawiał on przebieg ich rozmowy z 6 sierpnia i że od tamtej pory nie widział się już z premierem. Według Palikota Tusk zawsze ulegał wpływom Bieleckiego, a teraz doszedl jeszcze Ostachowicz. "To on dziś głównie mu szepcze do ucha". Dalej jest jeszcze ciekawiej: Palikot utrzymuje że "[Tusk] ma wielki potencjał mordercy politycznego (...) politycznie zamordował wiele osób. Zreszta on popełnia te morderstwa tak, by nie zostawić śladu.(...) on raczej wysyła swoich zabójców. Sam tylko pokazuje trupy..." Palikot stwierdza też, że gdyby nie odszedł z Platformy to sam też zostałby "załatwiony".
Mówi także, iż obecnie Tusk stara się upokarzać i podszczypywać Komorowskiego, by ten "nie urósł za bardzo". Twierdzi, że Tusk rządzi za pomocą intryg, a podręcznikiem ich są dla niego opisy działalności greckich tyranow z IV, V wieku p.n.e. To podobno jego ulubiona lektura. Zdaniem Palikota Tusk repozycjonuje PO przechodząc na pozycje dawnego POPIS-u, czyli na pozycje Marcinkiewicza z 2005 roku. Palikot oświadczył, że obecnie jedynym jego przyjacielem w PO jest Komorowski.
Tyle Palikot o Tusku i PO. Nie jest on może najbardziej wiarygodnym źrodłem informacji , ale te ostre ataki warte są uwagi. Widać z nich, że Palikot chce odbierać elektorat PO, a nie SLD, o którym nie wspominał prawie wcale. Stawia też wyraźnie na Komorowskiego, podlizując mu się dość bezwstydnie. Wszystko to jest dość znamienne.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. @elig
to wszystko było do przewidzenia. Palikot jest przyjacielem domu Komorowskich, wspierał Komorowskiego w wyborach, robiąc za swoje pieniądze cyrki wyborcze, godzące w JK.
Swoją drogą, coś bardzo długo prokuratura nie odpowiada na nasz pozew, będę musiała zadzwonić na policję do prowadzącego sledztwo, co w sprawie.
Tusk to nie ta sama parafia, co Palikot i Komorowski, a SLD ma identyczne hasła na sztandarach, jak poseł z Biłgoraja.
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
SLD ma może podobne hasła, ale nikt stamtąd /poza Kutzem/ do Palikota się nie spieszy. Nawet Kalisz się wycofał.
3. @elig
Leszek Miller, ten od pozyczki moskiewskiej dla PZPR, jest teraz głównym ekspertem w TVN24 i TVP INFO. Ma być szefem jakiegoś "odrodzenia idei" w SLD i na lewicy.
Palikot sie juz nie liczy, nie jest potrzebny, gra w te same rosyjskie karty, Tusk gra karatami niemieckimi. Stąd konflikt.
Dla nas - dla Polski - i jedna i druga opcja jest tak samo szkodliwa.
W 2008 roku rząd Tuska był na rekolekcjach u Niemców, od 2010 r. od spotkania Ławrowa z ambasadorami, rozpoczął sie cykl rekolekcji rosyjuskich.
Dopiero był minister od transportu z Kremla, na marzec zapowiedziano w Krakowie szersze spotkanie w sprawie inwestowania w Polsce przez Rosję.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. w SLD wracają betonowi towarzysze
http://www.polskatimes.pl/fakty/kraj/338988,sld-potrzebuje-ideologii-zaj...
tym bardzie, ze nowoczesny Zaptero dostaje lanie, a na nim sie wzorował Napieralski :
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=108864
Katalońscy nacjonaliści pokonali rządzących socjalistów w wyborach do władz lokalnych w Katalonii. Wszyscy hiszpańscy komentatorzy określili ten wynik mianem "potężnego ciosu" dla socjalistycznego premiera kraju José Luisa Rodrigueza Zapatero. Wyjątkowo słaby wynik partii rządzącej nie nastraja Zapatero optymizmem przed ogólnopaństwowymi wyborami w 2012 roku. "
ciekawe, jak to się odbije na środowiskach feministycznych i gejowskich, beton ich nie kocha.
Palikot może przejąć cały ten tęczowy bagaż z ich dofinansowaniem unijnym.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. @Maryla
Ten tęczowy bagaż, to w naszych warunkach raczej balast. Sojusz z Komorowskim przeciw Tuskowi może jednak coś dać.
6. @Maryla
Ciekawe, czy Komorowski nie zmontuje jakiegoś frontu przeciw Tuskowi. Ma po swojej stronie Palikota. który Tuskowi nie jest potrzebny, ale Komorowskiemu może się przydać. Dobiera sobie doradców z dawnej Unii Wolności i SDPL /Nałęcz/. Uśmiecha się do Jaruzelskiego /dawna generalicja/. Tusk wydelegował Nowaka do pilnowania Komorowskiego, ale dla Nowaka to zesłanie.