Nie wiedzieliśmy, że przyjdzie nam spotykać się w "Bajkowym lasku" w
bezpośredniej styczności z Czerwonym Kapturkiem, ciuchcią, karuzelem,
szopką etc.

Sytuację mogą nieco przybliżyć załączone fotografie - bajkowe chatki i
kramy ustawione wśród licznych choinek. Wyczekiwaliśmy więc tam i,
chcąc nie chcąc, jak to w lesie przyszło nam zająć się zbieractwem.
zZbieraliśmy,  choć ręce grabiały, podpisy pod petycją w sprawie lasów
(państwowych, nie bajkowych).

Gdy już odczuliśmy skutki wyczekiwania/ochłodzenia, to udaliśmy się w
miejsca ciepłe choć pozbawione ciepła - czyli do tzw. galerii
handlowych.

 

Zdjęcia niezapominajki i moje

http://ex-kursje.salon24.pl/254519,bajkowy-lasek-czytelnia