Idiota na Krakowskim Przedmieściu 46/48 w Warszawie

Obserwując poczynania miłościwie nam panującego, a zarazem jedynie słusznego według salonu gajowego Bronka doszłam do wniosku, że nie durnia mamy za prezydxent. Na Krakowskim Przedmieściu 46/48 urzęduje IDIOTA. Mogłam jeszcze spuscić zasłonę milczenia nad opowieściami rubasznego podstarzałego satyra typu...hen...hen...hen, mogłam unikać patrzenia na stapajacego ciężko jak po oborze safandułę z nadwagą, z wypiętą i opiętą żle skrojonym anzugiem dupą. Pal sześć nawet te jego "cudne" nasmarowane sadłem lakierki. Ale to co wyczynia ta niedojda pociągana za sznurki przez doradców z UD dyskwalifikuje go całkowicie. Już sprawa przyznania odznaczeń róznym agentom oraz Orła Białego Michnikowi i Bieleckiemu oraz Orszulikowi było ciosem poniżej pasa. Wspomnieć należy również o pomniku ku czci sowieckich agresorów w Ossowie, którego pomysłodawcą był gajowy będąc jeszcze marszałkiem. Związki tej niemoty z postkomunistycznymi WSI, jego udział w aresztowaniu Sumilińskiego oraz rzucenie fałszywych oskarżeń na Szeremietiewa - to zasadnicze przyczyny, dla których osobnik ten nigdy nie powinien pełnić najwyższegu urzędu IIIRP jakim jest prezydentura. Powinien zniknąc ze sceny politycznej, zresztą sam złożył publiczne przyrzeczenie, że jeśli Szeremietiew zostanie uniewinniony odejdzie z życia politycznego, bo tego wymaga HONOR.. - Od początku wiedziałem jakie są fakty, że zarzut jest niesłuszny - mówił Szeremietiew po ogłoszeniu wyroku. Dodał, że "dziwi się, iż Komorowski jeszcze jest prezydentem". - Bo sam mówił, że odejdzie z życia politycznego, jeśli okażę się niewinny, bo to dla niego sprawa honorowa - wyjaśnił były zastępca Komorowskiego. http://www.tvn24.pl/0,1681476,0,5,szeremietiew-uniewinniony-po-9-latach,wiadomosc.html U gajowego trudno o "chonor" a co dopiero wymagać od safanduły HONORU. Na tronie zatem idiota, ale namaszczony przez Moskwę i jewropę. Jaki władca tacy i doradcy. Idiota z Krakowskiego Przedmieścia zwany prezydentem, dodam - wszystkich postkomunistów, agentów PRLowskich i ich kapusiów otoczył się samymi swoimi, czyli byłymi PZPRowczykami i mumiami demokratycznymi. Mumia demokratyczna, Tadeusz Mazowiecki został strategicznym doradcą prezydenta Bronisława Komorowskiego. Kolejne mumie - Henryk Wujec i Jan Lityński. Alkoholik Kwaśniewski doradcą Komorowskiego, społecznym. I komuch Nałęcz z bluzgiem jadowitym w gębie - doradca historyczny, czciciel bandyty Jaruzelskiego. Jerzy Pruski, Jerzy Osiatyński i Romana Kuźniar - też mumie. Ta ostatnia to klakier prorosyjski wyjątkowy. To oni organizują ten cały cyrk wokół przyjazdu namiestnika Komorowskiego z Moskwy. To oni wstawili gajowemu kukłę komunistycznego zbrodniarza Jaruzelskiego na salony pałacowe. I Lityński i Nałęcz uważają, że zaproszenie jenerała to była mądra i odważna decyzja. Te kreatury twierdzą, że należy bronić Jaruzelskiego, bo opozycja zawarła z nim porozumienie, dzięki któremu mamy wolną Polskę. Rzeczywistość wygląda inaczej. To był polityczny pakt i nic więcej. Dlatego dziś IIIRP nie ma wobec Jaruzelskiego żadnych zobowiązań. Jaruzelski takie zobowiązanie ma. Ma on, a przynajmniej powinien odpowiedzieć przed sądem za krew niewinnych ofiar z czsów PRLu oraz za wstrzymanie rozwoju Polski. Tego czy odpowie nie wiemy. Wiemy za to, że lokator Pałacu Prezydenckiego gości komunistycznego zbrodniarza na salonach. Dlatego stwierdzam. Idiotę mamy za prezydenta. Idiotą steruja postkomuniści i ich przyjaciele - mumie demiokratyczne. Komunistyczny zbrodniarz, pachołek Moskwy, sługus sowietów kala komnaty pałacowe a jego ofiary przewracają się w grobach. Czyż to nie chichot historii?