Kresowe wypominki

avatar użytkownika Unicorn

K. Jasiewicz w książce Rzeczywistość sowiecka 1939- 1941 w świadectwach polskich Żydów obala wiele mitów, które nierzadko sam pomagał tworzyć. Warto jednak oddać mu sprawiedliwość jako badaczowi, ponieważ potrafił się do błędów przyznać. Jak sam stwierdza w słowie od redaktora Serii Wschodniej: "Dziś zapewne wycofałbym się z niektórych tez i zauroczeń, zwłaszcza przewijającego się w książce filosemityzmu i wątków pobocznych, jednakże z pewnością nie zmieniłbym meritum; popełniłem w niej (chodzi o książkę Pierwsi po diable- Unicorn) jednak fundamentalny błąd metodologiczny."

Za: K. Jasiewicz, Rzeczywistość sowiecka 1939- 1941 w świadectwach polskich Żydów, Warszawa 2009, s. 9.

Autor przytacza relacje osób pochodzenia żydowskiego, z których wyłania się smutny obraz rzeczywistości na Kresach po 17 IX 1939. Wiele tez się powtarza, pomimo różnego pochodzenia osób odpisujących na ankietę Buchwajca, składającą się z 33 punktów a dotyczącą szeroko pojętej sytuacji Żydów podczas sowieckiego zaboru.

Jednym z powielanych mitów jest stwierdzenie, że Żydzi- komuniści nie są Żydami. Są komunistami. Patriotami sowieckimi. Owszem, duża część młodzieży żydowskiej w Sowietach się wynarodowiła ale zarazem duża część starszych wiekiem (choć nie tylko) potajemnie uprawiała praktyki religijne, uważając, że Birobidżan jest jedynie obozem koncentracyjnym dla Żydów i nie stanowi rozwiązania narodowych bolączek. K. Jasiewicz konkluduje, że wielu sowieckich Żydów było jedynie Żydami a komunizm służył im jako parawan do wygodnego czy lepszego życia. Niżej podaje przykład Żydów- aparatczyków i funkcjonariuszy UB, których wyjazdy za granicę i do Izraela sugerują, że pozostawali Żydami przez cały czas. Drugim planem było ich włączenie do reżimu (s. 64- 65).

Kolejnym obalonym mitem jest antysemityzm. Relacje żydowskie wymieniają antysemityzm ale bynajmniej nie żaden "osławiony polski." Wymieniają utajony, rządowy sowiecki i tradycyjny ukraiński i rosyjski, którego lata komunizmu nie zlikwidowały (ludność nadal dostrzegała nadreprezentację Żydów w pewnych zawodach, różnica polegała na ich uczestnictwie, wcześniej w sektorze prywatnym, pod komunizmem w państwowym). Jednocześnie w nikłym procencie relacji przewija się motyw sympatii do Polaków i smutku z upadku państwa polskiego, co pozwala wysnuć wniosek, że było im ono obojętne, pomimo tego, że dawało im większe możliwości życiowe niż wymarzony przez wielu Żydów 'sowiecki raj' (znane są relacje Żydów wracających za wszelką cenę do "strefy niemieckiej", co byłoby groteskowe, gdyby nie późniejsza tragedia i mordy). Jak stwierdza autor książki, kwestią do przebadania jest sprawa wzbogacenia się sporej grupy Żydów na polskiej tragedii- masowe wyprzedawanie kosztowności i wyposażenia aby przeżyć; skala szmuglu może być duza. Wielu szmuglerów kończyło później w obozach.

Z relacji wynika, że niczym innym jak mitem było stwierdzenie, że owszem w "niektórych" przypadkach Żydzi aktywnie opowiedzieli się po stronie najeźdźcy ale dotyczyło to głównie młodych lub tzw. elementu czyli szumowiny (kryminalni, złodzieje, biedota). Często witającymi wojska sowieckie byli lekarze, adwokaci, handlowcy, właściciele, np. warsztatów czy innych "realności" (s. 86). W jednej z relacji opisującej rozmowę bolszewickiego oficera z grupą ludzi, na pytanie czy w mieście (Białystok) nie ma innej ludności oprócz Żydów, ów oficer otrzymał odpowiedź, że kilka dni temu tak samo witano...Niemców. Sprawa bram triumfalnych, całowania czołgów, rzucania kwiatów i zrywania orzełków jest już raczej znana.

K. Jasiewicz dalej zestawia fragmenty relacji z zarzutami ujętymi w punktach. Później są już same relacje- jedną z nich przytoczę w oddzielnej notce w całości jako, że jest znamienna:

"Biorąc pod uwagę zachowany zasób relacyjny, sprowadzają się one do następujących, wysoce nagannych, czy karalnych (w świetle polskiego prawa obowiązującego na terytorium II Rzeczypospolitej przed 1 września 1939 r.; analogiczne rozwiązania prawne obowiązywały wówczas w prawie połowie świata cywilizowanego) zachowań w okresie od około 17 września 1939 do około 22 czerwca 1941 r. (znaczna ich część zresztą wyczerpuje wszelkie znamiona zbrodni zdrady stanu i w warunkach wojennych karana jest karą śmierci, a te pozostałe są wysoce niefortunne oraz naganne w aspekcie etycznym):

1. Na ogół powszechne, owacyjne witanie wkraczającego na terytorium państwa polskiego obcego wojska (sowieckiego), połączone dość często z jednoczesnym publicznym lżeniem Polaków i ich państwa oraz wyśmiewaniem się z polskiego patriotyzmu, a także dość powszechnie okazywana sympatia władzom sowieckim w pierwszych tygodniach i miesiącach okupacji.

2. Powszechny, przede wszystkim w miastach, udział w milicjach, gwardiach itp. formacjach, noszących cechy grup rabunkowo- bandyckich i terrorystycznych, realizujących politykę obcego państwa i bezlitośnie prześladujących przede wszystkim Polaków.

3. Powszechny udział w tworzeniu i uczestnictwo w różnego rodzajach antypolskich władzach tymczasowych na terytorium państwa polskiego (województwa wschodnie), jak komitety rewolucyjne, zarządy tymczasowe (administracja sowiecka), komitety bez szczególnej nazwy, przejmowanie zarządu firm państwowych lub innych obiektów, często przed ich nacjonalizacją itp.

4. Powszechny udział, przede wszystkim w miastach, lecz także trochę po wsiach, w przygotowaniach (agitacja przedwyborcza, spisy wyborców itp.) oraz przeprowadzeniu wyborów do Zgromadzeń Ludowych (Narodowych) Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy (22 października 1939 r.), w następstwie których ZSSR inkorporował w swój skład wschodnie terytoria państwa polskiego, a także innych wyborach, szczególnie do Rad Najwyższych ZSSR, BSSR i USSR 24 marca 1940 r. (Niedziela Wielkanocna).

5. Pośredni (donosicielstwo; poręczne dla organów sowieckich informacje, jak np. wskazywanie kto jest (był) kim w danej miejscowości itp.) i bezpośredni udział w represjach wobec Polaków (aresztowania, deportacje, mordy, rabunki)", ibidem, s. 85- 86.

Jasiewicz zakończył mocnym akordem:

"(...)obraz wyłaniających się z niego krzywd Polaków doznanych od Żydów podczas okupacji sowieckiej Kresów Wschodnich powoduje, że wszyscy "Sprawiedliwi", jeśli byli wierzącymi katolikami (chrześcijanami), to otarli się o świętość i być może niektórzy z nich powinni być kandydatami na ołtarze. Bo przecież ratując życie swojemu niedawnemu wrogowi, który zdradzał, denuncjował, szydził z naszego cierpienia oraz je powodował i który przecież per analogiam mógłby to samo jeszcze robić po ocaleniu, dokonujemy aktu niebywałego miłosierdzia", ibidem, s. 115.

tags: , , , , , ,

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. kto nas przeprosi? jak myslisz?

"obraz krzywd Polaków doznanych od Żydów podczas okupacji sowieckiej Kresów Wschodnich powoduje, że wszyscy "Sprawiedliwi", jeśli byli wierzącymi katolikami (chrześcijanami), to otarli się o świętość i być może niektórzy z nich powinni być kandydatami na ołtarze."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

2. Powinniśmy zostać

Powinniśmy zostać przeproszeni.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'