Nie mogę powiedzieć politykom „Spadajcie na drzewo!”

avatar użytkownika Smok Gorynycz

Ukradli nam demokrację i nie wiem co z nią zrobili. Nie wiem kiedy pozbawili nas prawa powiedzenia politykom wszelkiej maści i kalibru „Mam was wszystkich dość, odwalcie się, pozwólcie ludziom decydować o sobie”. Choćbym chciał – na przykład jutro – nie mogę. Pozbawiono polskich wyborców prawa oddania ważnego głosu bez dokonania wyboru. Tego prawa, z którego tak pięknie i wspaniale skorzystaliśmy w czerwcu 1989 roku przy okazji głosowania na tzw. „listę krajową”. Pamiętacie? „Opozycja” konstruktywna z przywódca swym Lechem „Bolkiem” Wałęsą uczyniła dagawor z władzą człowieków honoru i zobowiązała się zapewnić im miękkie lądowanie w nowej, demokratycznej Polsce. Oczywiście towarzysze już wcześniej zapewnili sobie komfort ekonomiczny przejmując banki i znaczną część majątku narodowego, ale chodziło jeszcze o nietykalność w majestacie prawa. Oni nie chcieli w pośpiechu pakować się do helikopterów startujących z dachu KC w stronę Moskwy, oni chcieli immunitetu. Nietykalności znaczy się, gwarantowanej przez demokrację. I właśnie lista krajowa, z nazwiskami 50 najbardziej prominentnych bonzów mafijnych, partyjnych chciałem napisać, miała im ową demokratycznie legitymizowaną nietykalność zapewnić. A tu masz babo placek! Okazało się, że tak zwany teren nie poznał się na demokracji i wielkoduszności, i po katolsku i moherowemu (wtedy tych słów jeszcze nie było, ale zachowania już tak) wszystkich – no, prawie wszystkich,- człowieków honoru po prostu skreślił. Płacz wielki poszedł po narodzie do sejmu niewybranym. Jakoś sobie poradzili: ordynację zmieniono w trakcie głosowania, pokazali narodowi gdzie mają jego poglądy i gdzie może im skoczyć (tam, gdzie może ich w demokrację pocałować).

     Ale nauka nie poszła w las. Już nie możemy w ten sposób potraktować polityków. Przecież oni dla nas wszystko, oni do nas z sercem na dłoni i dłonią na sercu (a drugą ręką w kieszeni. Naszej). Nie można przecież TAKICH ludzi tak ordynarnie skreślać. Przecież to byłoby wykluczenie społeczne, a postępowa Polska wedle wskazań ciotki Unii walczy z wykluczeniami społecznymi. Więc już od 1998 (kto wtedy rządził, no kto?) kandydatów w wyborach samorządowych skreślać nie możemy. Nie mamy powiedzieć wszystkim chciwym, niekompetentnym i skorumpowanym kandydatom „Ja was nie chcę!”. Nie możemy, bo głos będzie nieważny. Jeśli postawimy krzyżyk przy więcej niż jednym kandydacie – będzie nieważny. I to jest słuszne. Ale jeśli nie postawię krzyżyka przy ŻADNYM – czyli się wstrzymam, okażę nieufność wobec wszystkich – TEŻ będzie nieważny! Aby mój głos był ważny ustawodawca ZMUSZA mnie do wskazania któregoś z powiedzmy trójki pretendentów. Czy to jest prawdziwie demokratyczny wybór: mam zdecydować czy chcę czerwonego aparatczyka, skorumpowanego cwaniaka czy nieudolnego figuranta? Głos naszego sprzeciwu jest dla nich NIEWAŻNY!I tak wygląda nasza demokracja. Przynajmniej na szczeblu lokalnym. Powiedzcie: od którego końca psuje się Polska?

JOW

Etykietowanie:

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Smok Gorynycz

od którego końca psuje się Polska? Jak patrzę na to, co nam zafundowano, to widze hydrę wielogłową .
Dzisiaj oddaję głos bardom, aby ciszy nie łamać , a słowa się same cisną. Brzydkie słowa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Smok Gorynycz

2. Też odpowiem bardem

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Tamka

3. @smoku

O czym ty tu piszesz, demokracji ci sie zacheciewa?

A czy wiesz, ze U S T A W A z dnia 16 lipca 1998 r. ORDYNACJA WYBORCZA DO RAD GMIN, RAD POWIATÓW I SEJMIKÓW WOJEWÓDZTW jest niezgodna z Konstytucja? Na dodatek TK nie stwierdzil takiej niezgodnosci, podcza, gdy ona zostala wykazana przez specjalistow.

Niech to bedzie moj komentarz. Pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika yuhma

4. Smoku

Oddanie głosu nieważnego też jest głosem. Gdybyśmy się umówili i wszyscy skreślili wszystkich, wybory byłyby nieważne. Ale to mrzonki - natomiast, że będzie duża grupa takich wyborców - już nie. Gdyby ich było tak z 10%, to by chyba dało politykom do myślenia. Ja w każdym razie wszystkich, którzy mówią "nie idę, bo nie ma na kogo głosować", tłumaczę "idź i skreśl wszystkich".

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Smok Gorynycz

5. Yuhmo!

I o to idzie, że nie możesz nikogo skreślić! Nie ma skreślania! Jest stawianie krzyżyka przy wybranym kandydacie. A ordynacja nasza mówi, że jeśli Ci się nie spodoba żaden z kandydatów i chcą wyrazić dezaprobatę dla wszystkich nie postawisz żadnego krzyżyka, to Twój głos będzie nieważny! Cały czas o to się złoszczę! A jakie znaczenie ma głos nieważny? Arytmetycznie żadnego. Politycznie? Przypomnij sobie drugą turę prezydenckich, kiedy było dużo nieważnych... Pamiętasz? Nie! Bo ta informacja mignęła tylko, usłużni mendiowcy szybciutko wytłumaczyli, że ludzie nie zrozumieli zasad głosowania i tyle.
Kurczę, chyba muszę popracować nad stylem wypowiedzi, bo przestaję być zrozumiały:
1. W wyborach na wójta oddano 100 głosów, 60 osób odmówiło poparcia obu kandydatom, 21 poparło kandydata A, 19 kandydata B. Arytmetycznie żaden nie uzyskał poparcia bezwzględnej większości i nie ma wyboru.
2. Ale nie w polskiej ordynacji. Głosy większości - czyli te 60 - traktuje ona jako nieważne, choć ludzie na wybory przyszli i świadomie odrzucili obu kandydatów. Wójtem zostaje gość z 21 głosami bo ma bezwzględną większość pseudo-WAŻNYCH. Ordynacja "olewa" tych 79 którzy byli przeciwko niemu, premiuje jego rodzinę i kumpli, którzy byli za. I o to pokłóciłem się z Igorem Czajkom, który bardzo nieuprzejmie usiłował przekonać mnie, że jest dobrze bo mogę oddać głos nieważny. A moim zdaniem nie jest dobrze, co chyba jasno wynika z powyższej pisaniny. Pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika Morsik

6. Smoku - to jest to,...

...co już nawet mojego Ojca wk... . W wyborach prezydenckich startuje, np. 4 kandydatów. Jednego z nich popieram, ale on nie przechodzi do II tury. Jeśli nie wybiorę któregoś z dwóch - dla mnie narzuconych - to głos będzie nieważny. Mnie się ZMUSZA do dokonania wyboru!

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Smok Gorynycz

7. Morsik - No właśnie

zmuszają mnie do dokonywania wyboru pod sankcją nieważności głosu! Mamy do czynienia z coraz głębszym deficytem demokracji przy lansowaniu idiotycznych rozwiązań - też w gruncie rzeczy antydemokratycznych - na przykład parytetów.
Pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika yuhma

8. Smoku

Zgadzam się, że ordynacja powinna być zmieniona. Nawet za komuny można było skreślić wszystkich kandydatów i głos pozostawał ważny.
Ale upieram się, że jeśli wybór jest między: nie iść na wybory czy oddać świadomie głos nieważny, to lepsze jest drugie wyjście.
Na twoim przykładzie - jeśli wójt będzie się powoływał na swój mandat, można mu przypomnieć, że słabiutki to mandat.

PS. A co będzie będzie, jak padnie wynik 20:20?

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Smok Gorynycz

9. Przyjacielu - nie pamiętam :(

Jeśli to druga tura to chyba losowanie. Zapytam Ponurego, on ma dostęp do LEXa.
Przypomnisz wójtowi, że ma słabiutki mandat? I zgadnij jak zareaguje? Choćby wybrał siebie sam wraz rodziną, to rządzi i koniec. I możesz mu... sam wiesz co. Referenda w sprawie odwołania w 99% nie wychodzą z braku frekwencji...

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika yuhma

10. Smoku Przyjacielu

Ale zgodzisz się, że lepiej oddać głos nieważny niż żaden, czyli skreślac jak leci zamiast zostać w domu?

PS. Losowanie to by była ciekawa opcja. Najlepiej na Stadionie Śląskim. Z transmisją na caly kraj.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Smok Gorynycz

11. Ale ja

po to lezę na wybory, żeby mój głos był ważny. I tak powinien być, jeśli tylko nie popełnię przy oddawaniu go błódów formalnych. A odrzucając obu na przykład kandydatów błędu nie popełniam a i tak kwalifikują mój głos jako nie ważny. Dlaczego? Bo tak klasie siedzącej na kasie (czyli politykom) jest wygodniej! A ja nie chcę żeby im żyło się wygodniej, chcę żeby pracowali dla mojej wygody. Tyle i aż tyle.
A może od razu wszystkich kandydatów do maszyny losującej, transmisja na cały kraj w polsacie i zakłady bookmacherskie? Będzie dużo taniej a efekt ten sam: wygra przypadkowy.

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika yuhma

12. Smoku

po to lezę na wybory, żeby mój głos był ważny
Ja też. Ale dziś jakieś 65% ludzi nie polezie. I o nich mi chodzi.

A może od razu wszystkich kandydatów do maszyny losującej, transmisja na cały kraj w polsacie i zakłady bookmacherskie?
Super! To co, robimy Wrzosową Alternatywę? Temat pierwszego happeningu już mamy.

Pozdrawiam każdym słowem