Wybory to nasze wybory

No nareszcie, czekałam na ten wiersz Manifest wyborczy. Bardzo piękny.
Bardzo Jacku dziękuję, jeszcze czas by powrzucać do skrzynek pocztowych. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu.

Będę zaszczycony ,gdy apel popłynie do ludzi
Wtedy niech się ich sumienie budzi
Pozdrawiam cieplutko

"Będę zaszczycony ,gdy apel popłynie do ludzi
Wtedy niech się ich sumienie budzi"

Ten komentarz nie był do mnie, ale pozwoliłam sobie odnieść się do niego

Jacku, będziesz zaszczycony:).
Z przyjemnością podłączę
do wysyłanego w świat Serwisu,
Twój świetny wiersz
podając link http://blogmedia24.pl/node/40693
do tej właśnie strony...:)

Może w ślad za mną pójdą Inni?...

Bardzo dziękuję.
3-majmy się

To się tyczyło wszystkich wysyłających
W ludzkich mózgach światełko zapalających
Bo takie ma ten wiersz przesłanie
Gdy to zrozumieją banda rządzić przestanie
Dziękuję i Pozdrawiam cieplutko:-))

"Bo takie ma ten wiersz przesłanie
Gdy to zrozumieją banda rządzić przestanie"

Oby szybko Twoje słowa zrozumieli,
zanim się skończą wybory tej niedzieli...

3-majmy się

Jacku, wróciłam, rozesłam, zamieścilam też na stronie banitów, takie nasze na ten ciężki czas przytulisko.
Dziękuję jeszcze raz.
Oby Dobry Bóg wysłuchał Twojego wezwania i uzdrowił ślepych i głuchych w ten czas naszej Ojczyzny zabijania.

Szanowny Panie Jacku,

Wiersz przepiękny.

Pozdrawiam

Liczę na mądrość Polaków nie głupotę
Bo jak źle wybiorą będą tylko pomiotem
W niewoli gdzie będą głodować
Na swoje złe wybory tylko pomstować
Oby nie sprawdziło się przysłowie
Że głupota siedzi u niektórych w głowie
Pozdrawiam cieplutko:-))

Oprócz pisania modlę się przed spaniem
Jak Bóg zechce będzie to przesłaniem
Wiem że moc rośnie w ilości
Dlatego potrzeba nam mądrych gości
Pozdrawiam

Modlitwa Twoja została wysłuchana,
bo mnie znowu pobudzila do dzialania,
Jak dawniej wychodzę do ludzi
z radością,
i taką samą jak niegdyś
troską.
O naszych Polaków istnienie,
w Ojczyżnie - Polsce,
której nazwy już nikt
nie odważy się
na mapach nie zmienić.

Wierzę że to nie tylko ja modlę się
I o Polsce mądrej chętnie śnię
Takich jest wielu i w tym nasza nadzieja
Dlatego potrzeba nam dobrego wodzireja
Takiego mamy oczywiści w Kaczyńskim
który będzie kołem młyńskim
Które napędza Polskę do wielkości
A Polaków do wzajemnej Miłości.
Pozdrawiam cieplutko

"A Polaków do wzajemnej Miłości."

O tak Panie Boże,
wzajemnej Milości nam trzeba,
szcunku, zrozumienia
i nareszcie rzetelnego rozliczenia,
każdego kto do zniszczenia
nasz kraj doprowadził
i tak głębokie podziały
wprowadził.
O Panie Boże, Miłości
tak bardzo Nam dziś trzeba,
jak Chleba Eucharystycznego
w drodze do Nieba.

Czy wy widzicie do czego doszliśmy? Cofnęlismy sie do XIX wieku. Drukujemy pokątnie staroświeckie wiersze, bibułe, rozrzucamy po klatkach i skrzynkach pocztowych, organizujemy pokojowe demonstracje, bronimy krzyża. To nie jest stan wojenny, to rok 1862!

Nie prowokuj losu. Rok 1862?
Przy calym szacunku, obyś okazał się zlym prorokiem.

Co do metod, stare są najlepsze, bo sprawdzone i skuteczne.
A może Bóg pozwoli, że nowe metody już nie będą potrzebne.

też bym wolał być złym wieszczem. Ale nie przypadkiem taki a nie inny obrazek sobie wybrałem. Dojdzie do rozlewu krwi. Może za rok.

Mam nadzieję, że nie. Dość krwi już wylaliśmy za naszą wolność. Ta ziemia potrzebuje rolnika, siewcy, ktory od nowa ją zagospodaruję, tak jak na to zasługuje. A każde życie szlachetne i ręce gotowe do pracy są na wagę złota. Zrywy Narodowe tylko wtedy jak będą dobrze przygotowane i maksymalnie będą gwarantowały Zwycięstwo. Nie wiem czy pamiętasz z dawnych lat jeden z najlepszych seriali telewizyjnych "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy" (nie mam tu na myśli wartości historycznej, bo wiele tam było niedomówień) a sposób walki z zaborcą. Byłam dzieckiem jak oglądalam ten serial, ale zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Uważam, że właśnie tak powinniśmy postępować. Przygotowywać i uczyć młodych do życia w wolnym kraju, a nie tylko do walki. Tylko tym razem działania będą musiały z pewnych względów nabrać przśspieszenia.

Pamiętam ten serial i pamiętam, że wzbudził we mnie mieszane uczucia. Przypomnij sobie, kto był jego pomysłodawcą i głównym scenarzystą. Stefan Bratkowski jakoś nigdy mnie nie przekonywał.
Natomiast nie jest tak, że ja łaknę krwi albo męczeństwa. Po prostu zauważam, że albo czeka nas model meksykański - 90 lat rządów PO, albo ludzie nie wytrzymają, wyjdą na ulice i poleje się krew. Szans na porozumienie nie ma żadnych, Żyjemy w dwóch odrębnych światach, które coraz bardziej patrzą na siebie wilkiem. Żadnego punktu stycznego, żadnej płaszczyzny porozumienia. To jest wojna, na razie zimna, ale coraz mniej trzeba. Jedyne, co możemy zrobić, to walczyć albo dać się zagnać potulnie do rezerwatów.

Co do serialu, oglądalam go jakbylam nastolatką, i te wrażenia pozostaly do dziś. Wiem był wznawiany, ale ja go później więcej nie oglądalam. Co do Bratkowskiego to by się przydał nie jeden wątek. Na tym poprzestanę na dziś, bo muszę jeszcze zajrzeć na witrynę banitów.

"Szans na porozumienie nie ma żadnych, Żyjemy w dwóch odrębnych światach, które coraz bardziej patrzą na siebie wilkiem. Żadnego punktu stycznego, żadnej płaszczyzny porozumienia. To jest wojna, na razie zimna, ale coraz mniej trzeba. Jedyne, co możemy zrobić, to walczyć albo dać się zagnać potulnie do rezerwatów."

I tu się z Tobą zgadzam. nie ma żadnych szans na porozumienie. Wojna trwa, ale można ją tez prowadzić w sposob "partyzancki" i tworząc jednocześnie państwo podziemne. Chyba Bontkowski powiedział (nie pamiętam), że nie sztuka dać się zabić, sztuka żyć w kraju rządzonym przez wroga i nie dać się zniewolić.
Co do lat, nie wydaję mi się, żeby to tyle trwało (maks. 10 lat), nie zapominaj, że my mamy po swojej stronie Boga, największego sprzymierzeńca.

Nastała cisza wyborcza o północy
Więc będę pisał o nocy
Bo taka w Polsce nastała
Podobna już kiedyś bywała
Gdy rządziły różne sprzedawczyki
Podległe diabłom z innej galaktyki
Teraz Miłość trzeba propagować i oświecenie
Bo to jest droga na oswobodzenie.
Pozdrawiam

Skoro szubrawcy Krajem zarządzają
To Polska nie może być Rajem
Musimy się dopingować i wspierać wzajemnie
A wtedy nie będziemy potajemnie
Dążyć do Kraju naszego uwolnienia
Bo w armii jest sedno zwyciężenia
Pozdrawiam

To że myślicie podobnie to nie znaczy że musimy dać się prowadzić do bratobójczej wojny. Musimy próbować ich uświadomić ,że Polska jest dla nas jedna , a przegonić powinniśmy wrogów nas zagrzewających do wojny. Dość już Polskiej krwi przelano , przez zaborców i czerwoną bandę.Jeśli tego ludzie nie zrozumieją to zatracą swoje Polskie korzenie, bo na słabą Polskę łatwiej będzie napaść.
Pozdrawiam

Chyba nie przeczyłaś moich wpisów dośc dokładnie, bo ja akurat jestem przeciwniczką walki bratobójczej. Uważam, że powinniśmy jak największą grupę wzmocnić wewnętrznie, by byla na tyle silna by przegonić z naszego kraju wrogów, sprzedawczyków a jednocześnie była przygotowana do przejęcia odpowiedzialności za panstwo i jej mieszkańców, by była przygotowana do rządzenia krajem naszych marzeń, które wierzę mocno, że się zrealizują.
Zgadzam się z tym co napisałeś powyżej: "Teraz Miłość trzeba propagować i oświecenie
Bo to jest droga na oswobodzenie." Zresztą zawsze tak uważałam, że tylko praca u podstaw ma szansę na realizację naszych marzeń o Polsce mocnej i silnej. Praca na wiele lat. Ale warto, naprawdę warto.

Skoro nie widzisz szans na porozumienie to tylko może być wojna. To moja nadinterpretacja, a w pozostałej części mamy takie samo spojrzenie. Trzeba myśleć jak prowadzić to oświecenie,by było sednem zainteresowania. Jak wiadomo młode głowy są podatne na modę i nie lubią jak się im narzuca cokolwiek. Najlepiej by to była gra w której oni znajdują zainteresowanie. Trzeba znaleźć sposób by Polskość była w modzie , a jej historia powodem do dumy i chwały.
Pozdrawiam

Szanowny Panie Jacku,

Te wybory będą nasze !!!

Pozdrawiam

Szanowny Panie Michale
Przepraszam , ale wczoraj minąłem się z Pana wpisem , bo w tym czasie odpisywałem intix.
Dziękuję za uznanie i też liczę że je wygramy
Jeśli nie to będziemy Polacy mieli na sercu rany.
Pozdrawiam

Nie widząc szans na porozumienie, nie prowadzę dialogu, tylko podejmuję inne działania mające szansę na skuteczne rozwiązanie problemu.

I o to Teresko chodzi , znależć sposób by otworzyć ich mózgi na myślenie. Teraz musimy szukać sposobu by to zrobić, bo inaczej razem z nimi będziemy narzekać w przyszłości.
Pozdrawiam:))

Dziękuję. Uważam, że trzeba zacząć od pozbierania w grupy outsiderów, którzy źle się czują w ich gronie, a są osamotnieni. Tkwi w nich niesamowity potencjał, są bardzo twórczy i kreatywni i są wielkimi patriotami o ogromnej empatii. Wspaniali ludzie. Przyjdzie dzień, że ich Miłość będzie promieniowała na sfrustrowanych lemingów. Nie da się żyć w kłamstwie na dłuższą metę.

Wojna trwa, ale można ją tez prowadzić w sposob "partyzancki" i tworząc jednocześnie państwo podziemne.
Coś takiego robimy nieudolnie. To jest zadanie na lata.
I co do lat, bo to jednak b. ważna sprawa...
nie wydaję mi się, żeby to tyle trwało (maks. 10 lat), nie zapominaj, że my mamy po swojej stronie Boga, największego sprzymierzeńca
Nie znam narodu bardziej religijnego od Meksykanów. Oni pod tym względem przypominają Polaków sprzed 100 lat.

Ja nikogo nie zagrzewam do walki i przelewu krwi. Po prostu widze coraz większą determinację po drugiej stronie, żeby raz na zawsze z nami skończyć. A wtedy nie dam się bezwolnie zamknąć w areszcie domowym albo w rezerwacie.

Prawda zawsze zwycięża kłamstwo kosmate
To diabelskie ścierwo, mało jest kumate
Tocząc kręgi jak kręgi na wodzie
Sprawimy nam wielkie święto
By Miłość od nas przyjęto
Pozdrawiam:))

Masz rację bo Bóg to wielka moc, a widać to choćby po Kubie , gdzie też zaczyna się zmieniać.
Wizyta Papieża nie szła nigdzie na marne, dlatego musimy się wspierać modlitwą.
Pozdrawiam

"Coś takiego robimy nieudolnie. To jest zadanie na lata." Za siebie mów, to ciężka praca i wymagająca ogromnej wiedzy (dzięki Bogu żyją jeszcze ludzie Polski Walczącej i chętnie udzielają wskazówek) i zaangażowania, ale idzie do przodu. Wymaga to czasu, ale nie lat. Uwierz mi.
Na temat Meksyku nie podejmuję dyskusji, bo za mało wiedzy w tym temacie. Jeśli masz wiedzę w tym temacie i widzisz analogię to może jakaś notka, co Ty na to?

Oby Bóg Ciebie wysłuchał, dziękuję.

Za siebie mów
??? Na ogół mówię w swoim imieniu, ale tu mam prawo wypowiedzieć się w imieniu większej grupy. Ob/ciachowców i baloniarzy.

Notka o Meksyku? Może, jak mi się kompletnie tematy wyczerpią. Na razie mam karnecik zapełniony na jakiś miesiąc naprzód :-)

"ale tu mam prawo wypowiedzieć się w imieniu większej grupy. Ob/ciachowców i baloniarzy. "
Żałuję, że nie mogłam się zgłosić na zbiórkę na Pl. Wilsona do pracy przy balonach, bo już wtedy byśmy porozmawiali. No cóż, co się odwlecze to nie uciecze.

Słowem
- trafić można celniej
niźli bronią...
Myśl obudzić,
bo ona
- jasnej przyszłości
jest podstawą!

Pozdrawiam serdecznie;))

Masz rację całkowitą
Bo prawda pisana
Jest ripostą znakomitą
I nie widziana
Gdzie stoi nadawca
Co ją przekazuje
Nie widzi też sprzedawca
I nie zadenuncjuje.
Pozdrawiam cieplutko:))

Raczej niewiele byśmy porozmawiali. Kompletnie nie było czasu na poważniejsze rozmowy :-)
Rozumiem, że będziesz na sobotnim ob/ciachu w Złotych Tarasach?

Widzę, że rozumny z Ciebie człowiek. Oczywista oczywistość.

Bufetowa dalej będzie rządzić w Warszawie, a Kraków tej mój kochany konserwatywny Krakow stał się miastem czerwonym. Koniec świata.

Niestety musimy się zabrać do bardzo ciężkiej pracy, by zmienić ten stan rzeczy. Jeśli tego nie zrobimy to będziemy się winić za sprzedanie Polski i bycie niewolnikami.W tym kierunku to wszystko zmierza, co jest zgodne z doktryną Niemiecką, by nie zdobywać poprzez wojny , bo za dużo strat im ona przynosiła. Teraz podstawą jest wykupienie za niewielkie pieniądze Polski, a Polacy będą tanią siłą roboczą.O tym słyszałem w latach 80-tych i teraz widać tego realizację, bo na dodatek mamy Niemca jako premiera. To że nie zezwolono na legalną pracę Polaków w Niemczech nie jest przypadkiem , lecz konsekwentnym działaniem. Ale głupcy myślą tylko o mamonie bo to ich bożek.
Pozdrawiam

Masz rację Jacku, trudno się przyznać, ale taka niestety jest prawda. Trzeba już zaczynać tworzyć zręby państawa, takiego o jakim wszyscy tu marzymy, bo inaczej sami się odamy w niewolę i nie tylko niemiecką.