Pieśni internowanych

avatar użytkownika yuhma

PIEŚNI INTERNOWANYCH

 

 

JAK CIĘŻKO BYĆ ZOMOWCEM

Głogów 1982

Jak ciężko dzisiaj być zomowcem,
Jeszcze gorzej być ormowcem,
Komunistą, gliną i te pe.
Ciężka wojna jest z narodem,
Nie da się zamorzyć głodem,
Chociaż Urban bardzo tego chce.
Solidarnie naród stoi,
WRON-y wcale się nie boi,
Orzeł nie da przefarbować swoich piór.
Przeciw rządom generała
Dzisiaj stoi Polska cała,
Od Bałtyku do tatrzańskich naszych gór.
 

Ref: Kamienna Góra, Głogów,
Opole, Strzelce, Nysa,
Obozy srogie, dzikie,
Gdzie klawisz głośnym krzykiem
Na apel woła nas.
Rewizje, przesłuchania,
Transporty i więzienia,
Cenzura i kolejki,
Bezprawia dziki busz -
Socjalizm wszerz i wzdłuż!
 

Niech nie myśli oddziałowy,
Że to pomysł taki nowy,
To historia znana już od lat,
Ktoś tam w górze myśli chytrze,
I klawiszem ręce wytrze,
Pozostanie na sumieniu brudny ślad.
A historia was rozliczy,
Gdzie prawdziwi robotnicy,
A gdzie ten co rozkaz strzelać w Wujku dał.
Wtedy każdy będzie słodki,
Winne zawsze będą płotki,
Bo ten z góry dla nas zawsze dobrze chciał.
 

Ref: Kamienna Góra...
 

Gospodarka wkrótce runie,
WRON-a w siną dal odfrunie,
Generała pewnie trafi jasny szlag,
A bezpiekę i ZOMO-wców,
Sekretarzy i ORMO-wców,
Z naszej Polski historyczny zdmuchnie wiatr.
"Solidarność" się odrodzi,
Przecież wszystkim o to chodzi,
Robotników nie przestraszy WRON-y krzyk,
Bez partyjnych generałów,
Bez oszustów i cymbałów,
Demokrację zbudujemy wtedy w mig.
 

Ref: Kamienna Góra...

 

W mojej bibliotece niewiele już jest książek zakazanych w PRL-u, wydanych w drugim obiegu. W zasadzie uchował sie - tylko dlatego, że nie należał do mnie - zeszyt „Głosy zza muru” z tekstami piosenek śpiewanych w obozach dla internowanych. Wysokie ceny wydawnictw nielegalnych powodowały, że nie mogłem sobie na nie pozwolić. Pożyczałem wszystko, co mi w ręce wpadło, kupowałem tylko w rzadkich momentach prosperity. A te kilka książek, które miałem, po 1989 oddałem znajomym historykom.

Po zwycięstwie „Solidarności” przepełniało mnie przekonanie, że wkrótce ukażą się niemal wszystkie książki wydane w podziemiu – jako świadectwo swoich czasów, a wolna Polska natychmiast odda cześć i honor szarym bohaterom podziemia – drukarzom, redaktorom, kolporterom, korespondentom i wielu, wielu innym, bez których trudu i poświęcenia ta Polska nigdy by nie powstała.

„Może w przyszłości krytyk-polonista weźmie pod lupę te wiersze” – pisze w Posłowiu redaktor „Głosów zza muru”. Gdzie te prace, wydania krytyczne, artykuły chociażby? Gdzie filmy dokumentalne? Reportaże pisane piórem dziennikarskich asów? Nie ma nawet książki lub filmu o ofiarach stanu wojennego...

Mam żal do siebie, że ani nie domagałem się głośno uhonorowania ludzi „Solidarności”, ani sam NIC w tej materii nie zrobiłem.

Dlatego, gdy w kilka dni po 10 kwietnia zupełnie przypadkiem sięgnąłem po egzemplarz „Głosów zza muru”, od razu wiedziałem, co musze zrobić. W hołdzie Lechowi Kaczyńskiemu, który jako jedyny nie zapomniał o działaczach solidarnościowego podziemia. Zeskanowałem teksty, wrzuciłem w internet, odszukałem autorkę „Głosów zza muru”, a od niej otrzymałem nagrania, które zamierzam stopniowo udostępniać.

Te piosenki to kawał naszej historii lat 1980-84, a odniesienia sięgają aż po rok 1939. Przede wszystkim to informacja o nastrojach społeczeństwa polskiego podczas stanu wojennego. Więcej mówią o tych nastrojach niż tomy analiz czy wspomnień. Zdawali sobie z tego sprawę już podziemni wydawcy. "Wybór piosenek z obozowego repertuaru – czytamy we Wstępie - ma ocalić dla jutra pamiątki i świadectwo losu, jaki Polakom zgotowali Polacy: losu jeńców wojennych w rodzinnym kraju, w haniebnej wojnie, którą całemu narodowi ważyła się wypowiedzieć WRON-a”.

Dlatego warte przypomnienia są i one, i ich niestrudzona zbieraczka – Joanna Wierzbicka-Rusiecka, której nie waham się nazwać Kolbergiem „Solidarności”.

Joanna Wierzbicka-Rusiecka działalność opozycyjną podjęła dopiero po wprowadzeniu stanu wojennego. Odwiedzając internowanego syna, zorientowała się, że uwięzieni niewiele wiedzą o sytuacji w kraju. Stworzyła więc „Skrót”, pismo informacyjne dla internowanych, które podawało zwięzłe informacje dotyczące sytuacji politycznej w kraju. Wraz z współpracownikami regularnie odwiedzała miejsca internowania, m.in. w Iławie, Kielcach, Kwidzynie, Łowiczu, Mielęcinie, Nowym Łupkowie, Rzeszowie, Strzebielinku, Suwałkach, Uhercach. Zbierała informacje, redagowała, przepisywała na maszynie, organizowała kolportaż. Równocześnie zbierała dokumentację dotyczącą internowanych, gromadziła listy osób przetrzymywanych w poszczególnych obozach i więzieniach, opisy panujących tam warunków oraz relacje.

Wydawanie „Skrótu” zakończyło się w grudniu 1982, kiedy ostatni internowani powrócili do domów. Dla większości z nich oznaczało to kolejne pasmo kłopotów – głównie problemy zdrowotne i brak pracy.

Jednak najgorsze było odrzucenie przez własne środowisko i wynikające z tego poczucie izolacji. Dla działaczy solidarnościowego podziemia internowani byli spaleni. Joanna Wierzbicka-Rusiecka dala im szansę pracy dla kraju. Zorganizowała sieć byłych internowanych w blisko 40 miejscowościach i z ich pomocą w kwietniu 1984 rozpoczęła wydawanie pisma „AIS” – Agencja Informacyjna „Solidarności”. Do Warszawy płynął stały strumień lokalnych wiadomości, w drugą stronę wędrowała bibuła do kolportażu. Łączny nakład nie był imponujący, sięgał 300 egzemplarzy. „AIS” pełnił jednak rolę podziemnej agencji informacyjnej. Zawarte w piśmie wiadomości przedrukowywano w setkach podziemnych tytułów. Korzystały z nich także paryska „Kultura” i Radio Wolna Europa.

Przykład Joanny Wierzbickiej-Rusieckiej ukazuje, jak wiele można było zrobić w podziemiu dzięki determinacji i pomysłowości. Pokazuje również, że bez znanego opozycyjnego nazwiska taka działalność bywa przez historię niesłusznie zapominana. Dopiero Prezydent Lech Kaczyński przypomniał zasługi pani Joanny, odznaczając ją w sierpniu 2009 Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

 

Ta notka jest oczywiście początkiem większej całości. Duuużo większej.

Pozostałe będę zamieszczał tu: http://blogmedia24.pl/node/40820

Cykl będzie prezentowany także w Niepoprawnym Radiu. Na razie dysponuję piosenkami w dość kiepskiej jakości i wspomnieniami twórcy zespołu „Los Kabarinos”. Potrzebuję materiału do filmów i notek. Ujawniajcie się, proszę, ze swą kombatancką :-) przeszłością i piszcie wspomnienia. Tudzież podsyłajcie linki do wspomnień, zdjęć, grafik.

Pełna wersja książki "Głosy zza murów" do ściągnięcia stąd:

http://yuhma.webpark.pl/Glosyzzamuru.zip

Wszystkie pliki muzyczne można ściągnąć z mojego chomika

http://chomikuj.pl/yuhma

To duże pliki, powyżej 20 mega. Kto ma słabe łacze, niech nie próbuje.

101 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. "..."Wybór piosenek z obozowego repertuaru ...

(...)ma ocalić dla jutra pamiątki i świadectwo losu, jaki Polakom zgotowali Polacy: losu jeńców wojennych w rodzinnym kraju, w haniebnej wojnie, którą całemu narodowi ważyła się wypowiedzieć WRON-a”...."

Yuhma...
Bardzo dziękuję za ten wpis.
3-majmy się

avatar użytkownika yuhma

2. Intix

Wiesz, faktycznie uważam, że mam prawo być dumny. Gdyby nie ja te piosenki szlag by trafił. Nie wiadomo, ile zeszytów się uchowało, ale wiadomo, że nakłady były mikroskopijne. A nagrania istniały już w 1 kopii leżącej w pudle u pani Joanny.
Teraz jest elektroniczna wersja tekstów dostępna w internecie, piosenki zgrane na CD powoli też będę wrzucał w net.
A paru facetów (Adam M., Lech W. głównie) zazgrzyta zębami, jak się dowie.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Smok Gorynycz

3. Yuhmo Przyjacielu.

Masz rację. Jednak nie ma co zrzucać odpowiedzialności z siebie za pomocą form bezosobowych. Nie zrobiono, nie opracowano, nie zebrano - to znaczy, że my tego nie zrobiliśmy. Bo kto miał to zrobić? Chyba pora nadrabiać zaległości... Próbuję w tej chwili uzyskać możliwości opracowania życia i dorobku Księdza Kiedrowskiego, mamy też z Tamką projekt akowski. Nad zbieraniem informacji o Solidarności najmocniej pracuje Marcin Dąbrowski z lubelskiego IPN (na stronie oddziału jest do niego e-mail). Dziękuję i pozdrawiam

Reszta nie jest milczeniem.

avatar użytkownika yuhma

4. Smoku Drogi

Ja NIGDY nie używam form bezoosobowych, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność. Ja jestem bardziej perfidny i w takich sytuacjach używam 2 os. l.poj. wciagając rozmówce we współodpowiedzialność :-)
Tu akurat "nie zrobiono" znaczy "nie wiadomo kto dokładnie za to odpowiada". Ciężko wskazać konkretnego winnego, a raczej - trzeba by ich wskazać dziesiątki (głównych oskarżonych wymieniam w tym wierszu, za który pożegnałem sie z salonem).
Piszę też wyraźnie "Mam żal do siebie". Z tym, że ja przez ładne parę lat naprawdę wierzyłem, że są inni, lepsi, którzy zadbają, przechowają, wyeksponują, a ja, gdzież mi do NICH.
To za tę naiwność spada teraz na mnie, na nas cała masa roboty. Sluszna kara za głupotę.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Morsik

5. Wrzucajcie wspomnienia tu:

www.10milionow.pl - to portal kierowany do młodych, do trzeciego pokolenia.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika yuhma

6. Morsiku

Twoim zdaniem mogę tę notkę też tam wrzucić?

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Morsik

7. JASNE!!!

Zaloguj się i wrzucaj, może jakoś rozruszamy ten portal - bo warto. Kto to rozrusza, jak nie my - dziadki/dinozaury?

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika yuhma

8. Morsiku

OK, to zarejestruję się.
Ale moim zdaniem nie dziadki dinozaury mogą to rozruszać, tylko młodzi. Trzeba ich zmobilizować. Wbrew pozorom sporo ich i wciąż przybywa.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika intix

9. Yuhma, Morsik

Witam,
Zanim odpowiem tematycznie prośba.
Nie  mogę wejść pod wskazany link www.10milionow.pl .
403 error. Czy to u mnie błąd jakiś?

avatar użytkownika yuhma

10. Intix

Spróbuj jeszcze raz
http://www.10milionow.pl/

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Morsik

11. W sprawie młodych...

...a w dupę dać, to się rozruszają, pinezek na fotele nasypać, klawiatury pod 220V podłączyć - to tylko dinozaury potrafią...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika intix

12. Yuhma

avatar użytkownika yuhma

13. Morsik

Widzę, że jesteś zwolennikiem starych dobrych metod... :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika teresat

14. @yuhma, @morsik

Witam. O nie Panowie, żadne stare i na dodatek jak to nazwał yuhma "dobre metody". Nie zgadzam się absolutnie, więcej osiągnie się przykladem, miłościa i zrozumieniem. Tak pracuję z mlodymi i nie narzekam. Wielu spośrod z Nich właśnie tego brakuje. Fakt, że potrzeba bardzo dużej dozy cierpliwości, bo Oni wszystko najlepiej wiedzą, ale My w ich wieku byliśmy tacy sami, tylko nie pamiętamy. Generalnie wielu młodych ludzi jest wspaniałych i tak jak my w ich wieku chętnie uczestniczą w akcjach i sprawia im radość, że mogą coś zrobić razem. Życie wespół z komputerem od małego dziecka (gry, gadu-gadu, z wiekiem internet) nie nauczyło ich pracy zespołowej, teraz to okrywają i daje im to radośc. Trzeba to wykorzystać.
@yuhma : co do notki, to świetny pomysł. Przecież w Solidarności nas było 11 milionów, czyli rzesza bezimiennych osób, a każda z nich coś wniosla od siebie, choćby na małym odcinku. Liczyło się wtedy zaangażowanie i ta wzajemna współpraca i pomoc. I przede wszystkim ogromna życzliwość i zrozumienie (poczułam tą atmosferę w dniach żałoby pod Pałacem Prezydencki - proszę nie poprawiać tej nazwy, wierzę, że kiedyś tak właśnie będziemy Ten Pałac nazywać). Przygotuję garść wspomnień z tamtych dni (a pracowałam wtedy w dużym zakładzie przemysłowym, zatrudniającym 17 tys. osób) i prześlę na priv do Ciebie. Poproszę też sąsiadów, by przygotowali wspomnienia. Dziękuję ślicznie.
ps. ale Ty masz niesamowite pomysły.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika yuhma

15. Tereso

Spokojnie. Te "stare dobre metody" to tylko żart. Mówię za siebie, ale jestem pewien, że za Morsika mogę tak samo ręczyć. Uważam, że jedyne, co trzeba robić, to zachęcać. Spotkałem już wiele młodych osób, które mówią: "ja tylko czytam, popieram, bywam, jest tylu lepszych ode mnie".

Czekam więc na wspomnienia twoje i sąsiadów. Mam nadzieję, że twój przykład zachęci innych.

ale Ty masz niesamowite pomysły
Dziękuję. Jedni mają dar znajdowania znikąd pomysłów na biznes, ja mam taki sam, jesli chodzi o przedsięwzięcia niedochodowe :-) Naprawdę te pomysłu wprost leżą na ulicy, tej wirtualnej. Za większościa stoi inspiracja czyimiś słowami.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Morsik

16. Jak zwykle...

...prawda leży pośrodku. Wszystkiego trzeba stosować z umiarem. I w dupę trzeba dać i wytłumaczyć - dlaczego.
Tereso, mam możliwości publikowania wspomnień, również w druku - zapraszam do współpracy.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika yuhma

17. Morsiku

Nie bądź zacofany :-)

Tereso, zapraszam do współpracy.
Kaperownik! :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika eska

18. piosenki

No patrz, wywołałeś mnie do odpowiedzi :)
Jakoś nie mogę się zabrać za wspomnienia...
Ale moja koleżanka z celi, Elka Szczepańska, napisała niesamowitą książkę "Zanim wybaczę", chyba jeszcze można kupić w necie.
Pewnie mi się coś nazbiera koło 13-tego, jak zwykle....
Twój pomysł świetny i już się zapisuję do współpracy

pozdr

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika teresat

19. @yuhma

Dopiero wrócilam, bo rozniosłam do skrzynek piękny wiersz Jacka Mruka - Odezwa do wyborców, może poruszy serca, tych, ktorzy nie zamierzali iśc do wyborow, a ślepych i głuchych Bóg uzdrowi i będą też wiedzieli co robić. Do 24.00 jeszcze trochę czasu może pójdą inni w moje ślady.

"Jedni mają dar znajdowania znikąd pomysłów na biznes, ja mam taki sam, jesli chodzi o przedsięwzięcia niedochodowe"

Te niedochodowe to najwartościowsze bo serce radują i ducha moblizują,
a dochodowe najpierw radują, ale nie skierowane w porę w odpowiednią kierunku demobilizują,
a wręcz dzialają destrukcyjnie.
Pan Bóg dał nam wszystkim wiele talentów, więc niech każdy działa według danych talentów, byle tylko w dobrej sprawie i dla dobra własnego i innych a wszystko będzie w porządku.
Wspomnienia przygotuję i pozbieram, bo trochę tu się działo w latach 80-tych. Było czasami straszno, ale było też i śmieszno. Po prostu życie w czarnych latach 80-tych.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika teresat

20. @yuhma, morsik

Jak przygotuję to przekażę yuhmie (pomysłodawca i inspirator), a On już zdecyduję co z tym zrobić. Morsik dziękuję za propozycję, ale yuhma ma prawo "pierwokupu".

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika Morsik

21. Zacofany?

Internet stawiam na końcu środków przekazu. Co wydrukowane na papierze, to siekierą nie wyrąbiesz... Internet może być tylko środkiem informowania, gdzie znaleźć papier.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika intix

22. Yuhma, Morsik

Yuhma
"... mam prawo być dumny. Gdyby nie ja te piosenki szlag by trafił. Nie wiadomo, ile zeszytów się uchowało, ale wiadomo, że nakłady były mikroskopijne. A nagrania istniały już w 1 kopii leżącej w pudle u pani Joanny."
Masz prawo być dumny. Myślę, że Wszyscy jesteśmy dumni z Ciebie.
To, co prezentujesz, to wielki skarb narodowy. Należy dziękować Panu Bogu, że naszły Cię myśli w tym kierunku, aby to zabezpieczyć i opublikować...
Morsik
"Internet stawiam na końcu środków przekazu. Co wydrukowane na papierze, to siekierą nie wyrąbiesz... Internet może być tylko środkiem informowania, gdzie znaleźć papier. "
Podzielam Twoje zdanie.
Papier to papier, a internet zawsze może ulec jakiejś "awarii".

Bardzo dziękuję
3-majmy się

avatar użytkownika yuhma

23. Esko

Całkiem świadomie Cię wywołałem. Nie każę Ci pisać od razu książki, bo trochę pracochłonne, ale na początek możesz mi podesłać coś z poprzednich kawałków, które Cię "naszły".

"Zanim wybaczę" próbowałem przeczytać, nie daję już rady takiej literatury przełknąć w tak dużych dawkach. Tak samo nie czytam już o II wojnie światowej.

już się zapisuję do współpracy
A ja już czekam na teksty i pomysły :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

24. Tereso

Napisałem u Jacka dość gorzką refleksję, nie będę się powtarzał. Powiem tak - te wybory mamy p...ane dokumentnie. I żadne wiersze ani druki tego nie zmienią. Ale robić coś trzeba, więc - brawo!

Też uważam, że te niedochodowe przedsięwzięcia są wazniejsze. Ale może dlatego, że tych dochodowych nie umiem znaleźć?
Czekam na wspomnienia i dziękuję za deklarację "pierwokupu" :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

25. Morsiku

Do wójta nie pójdziemy... Ma góralka dwa warkocze itp. :-)

A "zacofany" dotyczył dawania w d...

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

26. Intix

Aż się zarumieniłem. Nie zawstydzaj mnie.

Papier to papier, a internet zawsze może ulec jakiejś "awarii".
Nooo! Papier pięknie płonie, jeszcze ładniej się przerabia na inny papier, a tak w ogóle to się rozkłada po iluś latach. A najgorsze, że kosztuje.
Papierem nie dotrzemy do młodych.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika teresat

27. Yuhma

Czytałam ten wpis i też skomentowałam, bo wierzę we wszystkie znaki, dane czasami mimochodem.
Co do wyborów, chodzi o to by uzyskać jak najwyższy wynik, by wróciła wiara w ludziach, że jak się zmobilizujemy to mamy szansę wygrać wybory parlamentarne.
By nie przegrać z kretesem, bo wtedy, ach strach się bać. Zaniechanie czegokolwiek też jest grzechem. Do dziś mam wyrzuty sumienia, że jak wyśmiewano i lżono Naszego Prezydenta w tzw. polskich mediach, że wychodziliśmy pod Pałac Prezydencki protestować, by pokazć ilu nas jest, że Go popieramy w tym co robi, że myślimy podobnie. Dlaczego Go nie witaliśmy na lotnisku po powrocie z Gruzji, przecież dokonał czegoś wielkiego, zagrał na nosie Rosji i zmobilizował do tej akcji innych przywodców krajów, ktore zaznały tyle samego "dobrego" ze strony Rosji co My. Powinniśmy wtedy wyjść na ulicę i witać Go kwiatami. Może gdybyśmy tak postępowali to by nie doszło do tej tragedii. Może?

Ostatnio zmieniony przez teresat o pt., 19/11/2010 - 22:33.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika yuhma

28. Tereso

Też mam żal do siebie o podobne sprawy. Może bardziej przyziemne, bo manifestacje poparcia ktoś jednak musi zorganizować. Ale dać w gębę dowcipnisiom to mogłem.
Natomiast wracając do powitań na lotnisku - jak główny zainteresowany tego nie organizuje, to trudno, żeby zwykli ludzie wychodzili przed szereg.
A te wybory przerżniemy w sposób żenujący, bo główny zainteresowany słownie NIC nie zrobił. My mamy wygrywać wybory za polityków?

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika teresat

29. Yuhmo

Nie dla polityków, dla siebie. A politykow wybierzemy w parlamentarnych, mam nadzieję, że tym razem bardziej świadomie, bo po tym co się stało w tym roku, widzimy jakie to ważne, kto nas reprezentuje.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika yuhma

30. Tereso

Pewnie, że dla siebie. Ale nie będziemy przecież kampanii organizować. Kto chce może się włączyć, ale to jednak nie nasze zadanie.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika intix

31. Yuhma

" Nie zawstydzaj mnie. "
:-) Nie miałam takiego zamiaru. To naprawdę powód do dumy, nie do wstydu...

"Nooo! Papier pięknie płonie, jeszcze ładniej się przerabia na inny papier, a tak w ogóle to się rozkłada po iluś latach. A najgorsze, że kosztuje.
Papierem nie dotrzemy do młodych."

Nie zrozumieliśmy się:) Moim zdaniem jedno nie wyklucza drugiego. 
I internet i papier. A jeszcze gdybyśmy mieli życzliwe media...
To byłaby pełnia szczęścia...:)

 

avatar użytkownika Morsik

32. Prądu braknie...

...i po ptokach, a papier - sam widzisz, bo sam wyciągnąłeś po latach. A w razie braku prądu u mnie rameczka i wałeczek leży i czeka. I farbę z margaryny i sadzy umie się uwarzyć...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika teresat

33. @Morsik - oj umie, umie

Dzięki rozbawiłeś mnie tym wspomnieniem. Wspaniale brudzila ta farba ręce i ciuchy. Czasami była niezla zabawa.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika yuhma

34. Intix, a również Morsik i Teresa

Nie zrozumieliśmy się:) Moim zdaniem jedno nie wyklucza drugiego. I internet i papier.
Ale jak rozumiem przedkładasz papier nad impulsy elektryczne. Ja w przypadku słowników, encyklopedii, antologii poezji, prasy wolę sieć. Za to powieść - tylko w formie książkowej.

A jeszcze gdybyśmy mieli życzliwe media...
To byłaby pełnia szczęścia...:)

Własnie dlatego, że media są niezyczliwe musimy szukać ich obejścia. I tu może pomóc TYLKO internet.
CHociaż... Kurde! Audiobooki, płyty z piosenkami, prezentacjami, zbiorami tekstów!
To jest myśl!...

Ostatnio zmieniony przez yuhma o sob., 20/11/2010 - 12:30.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

35. ALL

To do następnej notki, ale nie mogłem się oprzeć pokusie pokazania już teraz.
W obozach oprócz nowych piosenek o nastawieniu satyrycznym śpiewano też piesni patriotyczne.
Tu pieśń z powstania styczniowego 1863 w wykonaniu Zespołu "Kabaryna" z Głogowa.

PIEŚŃ STRZELCÓW
Władysław Ludwik Anczyc

Hej, strzelcy wraz, nad nami Orzeł Biały,
A przeciw nam śmiertelny stoi wróg.
Wnet z naszych strzelb piorunne zagrzmią strzały,
Niech lotem kul kieruje Zbawca Bóg!
Więc gotuj broń i kulę bij głęboko,
O ojców grób bagnetów poostrz stal.
Na odgłos trąb twój sztucer bierz na oko,
Hej, baczność! cel i w łeb lub serce pal!

Ref.: Hej, trąb, hej, trąb,
Strzelecka trąbko, w dal!
A kłuj, a rąb
I w łeb lub w serce pal!

Wzrósł liściem bór, więc górą wiara strzelcy,
Masz w ręku broń, a w piersiach święty żar,
Hej, Moskwa, tu, a nuże tu, wisielcy,
Od naszych kul nie schroni kniaź ni car!
Raz przecież już zabrzmiały trąbek dźwięki.
Lśni polska broń jak stalnych kłosów fal,
Dziś spłacim wam łzy matek i wdów jęki,
Hej, baczność! cel i w łeb lub serce pal!

Ref.: Hej, trąb, hej trąb...

Chcesz zdurzyć nas, oszukać świat chcesz czule,
Plujem ci w twarz za morze twoich łask,
Amnestią twą owiniem nasze kule,
Odpowiedź da huk strzelby, kurków trzask.
Do Azji precz, potomku Czingiz-chana,
Tam żywioł twój, tam ziemia carskich gal.
Nie dla cię, nie, krwią polską ziemia zlana,
Hej, baczność! cel i w łeb lub serce pal!

Ref.: Hej, trąb, hej, trąb...

Do Azji precz, tyranie, tam siej mordy,
Tam gniazdo twe, tam panuj, tam twa śmierć,
Tu Polska jest, tu zginiesz i twe hordy.
Lub naród w pień wymorduj, wysiecz, zgnieć.
O Boże nasz! O Matko z Jasnej Góry!
Błogosław nam! Niech korne łzy i żal
Przebłaga Cię, niewoli zedrze chmury.
Hej, baczność! cel i w łeb lub serce pal!

Ref.: Hej, trąb, hej, trąb...

Ostatnio zmieniony przez yuhma o ndz., 21/11/2010 - 00:33.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika intix

36. Yuhma

"Ale jak rozumiem przedkładasz papier nad impulsy elektryczne. Ja w przypadku słowników, encyklopedii, antologii poezji, prasy wolę sieć. Za to powieść - tylko w formie książkowej..."
Wszystkie nośniki wiedzy są o wiele prostsze w obsłudze i szybsze do pobrania w sieci.
Natomiast wszystkie pozycje, które kształtują wyobraźnię i wpływają na naszą wrażliwość, preferuję w wersji najbardziej zbliżonej do naturalnej, takiej, która mi nie narzuca odbioru oraz nie zakłóca wrażeń. /W ogóle lubię wszystko w wersji naturalnej:)/
Więc muzyki najchętniej słuchałabym w bezpośrednim przekazie, bo najlepszy sprzęt nigdy nie odda prawdziwego brzmienia. Ale, jak wiadomo, nie zawsze to jest możliwe i dzięki nośnikom elektrycznym mogę zamykać się w swoim świecie, kiedy tylko pozwoli na to czas:) Powieść - tylko książka. Wszystko w odpowiednim klimacie...
Ale tu nie o to chodzi. Każdy odbiera inaczej i wykorzystuje różne dostępne środki. Nam chodzi o rozpropagowanie świadectwa Naszej Historii i zarazem Kultury wszelkimi metodami, aby dotrzeć do jak najszerszego Odbiorcy, a jednocześnie o zabezpieczenie.
Dlatego jestem za wykorzystaniem wszystkich możliwych sposobów.

" Kurde! Audiobooki, płyty z piosenkami, prezentacjami, zbiorami tekstów!
To jest myśl!..."
:-) A nie mówiłam, że możemy być z Ciebie dumni?...:-)

3-majmy się

avatar użytkownika intix

37. Yuhma

"To do następnej notki, ale nie mogłem się oprzeć pokusie pokazania już teraz.
W obozach oprócz nowych piosenek o nastawieniu satyrycznym śpiewano też piesni patriotyczne.
Tu pieśń z powstania styczniowego 1863 w wykonaniu Zespołu "Kabaryna" z Głogowa"

Wielkie Dzięki!:-) Teraz widzisz, impulsy elektryczne też są niezbędne:) 
Gdybyś nie przedstawił Nam clipu z "Hej strzelcy wraz" prawdopodobnie nigdy bym nie usłyszała tego wykonania...
Moja intuicja mi podpowiada, że Ty jesteś wykonawcą tego clipu...:)
Bardzo, bardzo dziękuję!:-) Powstaje coś pięknego.

3-majmy się

avatar użytkownika Morsik

38. Bardzo świetne,...

...a jeszcze bardziej, dlatego, że ja tam też dawałem głos

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

39. > teresat,

Witam.

Uważam,że powinna Pani założyć bloga i sama na nim prezentować swoje teksty.To nic trudnego.
I nie odrzucałbym tak pochopnie oferty > Morsika,to poważna sprawa :) Nie żartuję.
Też produkowałem na swoim blogu skany pewnych dokumentów z tamtego okresu,niestety materiału nie starczyło...

Pozdrawiam.
Blog wspomnieniowo - dokumentalny

avatar użytkownika yuhma

40. Intix

Spieramy się chyba tylko dla satysfakcji :-) Bo poglądy mamy identyczne.

A nie mówiłam, że możemy być z Ciebie dumni?...:-)
A z czego? Na razie to tylko pomysł.

Moja intuicja mi podpowiada, że Ty jesteś wykonawcą tego clipu...:)
I wszystkich następnych z cyklu "Pieśni z internowania"

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

41. Morsik

przyznaj się - to Ty tak fałszujesz? :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Morsik

42. W końcu...

...jakoś trzeba było "zaistnieć"... :):):)

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika yuhma

43. Natenczas

Uważam,że powinna Pani założyć bloga
Popieram!

I nie odrzucałbym tak pochopnie oferty > Morsika
Toz żadna oferta nie została odrzucona. Spokojnie, zanim Morsik zdąży coś wydrukować, ja to umieszczę w blogu. Jedno drugiemu nie szkodzi.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika natenczas

44. > Yuhma,

tak.z tym,że każdy z nas ma możliwość pisania na własnym blogu w BM24.
A z komunikacją różnie bywa.Czasem po publikacji trzeba nanieść korektę.
I co wtedy ? :)

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o ndz., 21/11/2010 - 10:34.
avatar użytkownika Lancelot

45. Szukam autora tego wiersza

Może pomożecie?? znalazłem w czasie porządkowania archiwum.

Ułani
Odjechali z honorem w historii mgły piękne,
Już żadne serduszko dziewczyny nie pęknie,
Byliście tacy śliczni w ułańskich szwadronach,
Już żaden z ułanów rozkazu nie wykona.

Ułani, ułani chłopcy jak z obrazka,
Dziś na waszych grobach gruby mech porasta.
Ułani, ułani, dzieci malowane!
Teraz zapomniani, i już niekochane.

Pytała w piosence dziewczyna, Kasieńka,
Czy o was ułani będzie ktoś pamiętał?
Dziś nikt nie pomni o chłopach ułanach,
Wasza jest historia skrzętnie przemilczana.

Czasem stara babcia westchnie, ach, ułani!
Nie ma już tych chłopców dla Kasi i Ani.
Jest w muzeum siodło i czapka w gablocie,
A kto dziś pamięta o krwi, kurzu pocie?

Opadł kurz, na przyleśnej drodze,
Ucichł śpiew i rżenie koni,
A dzisiejsi żołnierze to już nie oni.
Ale trzeba tamtym chłopcom jakoś się pokłonić.

Ułani, ułani żyliście jak w bajce,
Często było ciężko, pięknie było zawsze,
Umieliście służyć Ojczyźnie kochanej,
Dzisiaj wasze zasługi jakby zapomniane.

A w starej piosence pytał się ktoś przecież
Czy na tamtym świecie ułani będziecie,
Dzisiaj już niestety wszyscyście tam prawie,
Nie ma już ułanów we Lwowie, w Warszawie.

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika yuhma

46. Natenczas

Nie bardzo łapię. Jeśli komunikacja szwankuje, to forma premiery (blog własny, blog cudzy, książka) nie ma znaczenia.

Naprawdę, ja nikogo nie chcę monopolizować, wręcz przeciwnie. Zamierzam opublikować wszystkie pieśni internowanych. Wymyśliłem sobie z inspiracji MarkaD, że nie będe wrzucał samych piosenek, tylko piosenkę + tekst. Jeśli uda mi się kogoś zaktywizować w ten sposób do spisania swoich wspomnień, to chyba świetnie? I przecież prawa do tekstu będzie miał jego autor.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

47. Lancelot

Sporo kopii tej piosenki jest w necie. Spróbuj skontaktować się z osobami, które ją umieszczały.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika natenczas

48. > Yuhma,

Nie rozumiemy się,ale nie szkodzi :)

Nie bardzo łapię. Jeśli komunikacja szwankuje, to forma premiery (blog własny, blog cudzy, książka) nie ma znaczenia.

Piszę o komunikowaniu się autora z wydawcą.Nie działaniu internetu,sieci.Poza tym frajda,kiedy pisze i publikuje się samemu,prawda ?
Obecnie też mam kłopoty przy postawieniu strony,ponieważ właśnie TA komunikacja szwankuje.Od dwóch miesięcy.
Ale nic to.
OT.

Pzdr.

avatar użytkownika yuhma

49. Natenczas

Chyba kręcimy się w kółko :-)

Komentarz 43.
Natenczas: Uważam,że powinna Pani założyć bloga
yuhma: Popieram!

Ostatnio zmieniony przez yuhma o ndz., 21/11/2010 - 10:58.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Lancelot

50. Łatwo powiedzieć

Ale nikt z tych co wstawiają kopie nie zna prawdziwego autora to jest problem, myślałem, że może ty wiesz coś na ten temat. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika yuhma

51. Lancelot

Większość pieśni internowanych też jest anonimowa. Często powstawały zbiorowo, wędrowały do innych obozów, były po drodze przerabiane i dziś już nie sposób ustalić autora. Inni z kolei najpierw się ukrywali, co zrozumiałe, a później... nie wiem - skromność? wstyd? Podobnie jest chyba z autorem tej piosenki. Z jakichś powodów nie chce/ nie może się ujawnić. A może nie ma pojęcia, że ktoś czyta jego tekst?

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika niezapominajka

52. Yuhmo;))

Zaczęłam przeglądać nasze domowe archiwum i jak na razie natrafiłam na gazetki i ulotki z tamtych lat. Niewiele tego, bo mieliśmy w tzw. międzyczasie parę przeprowadzek i część z naszych zasobów przekazaliśmy znajomym.
Wielu z tych znajomych wyemigrowało, a z inni przekazali je dalej...
Mój mąż ma naturę chomika, więc mieliśmy dosyć dużo materiałów z lat 80tych, ale też wierzył, że przyjdzie czas, w którym będziemy mogli ujrzeć je w formie książkowej i płyt, dlatego nie upierał się, by trzymać je wyłącznie u siebie.
Będziemy szukać dalej, może jeszcze coś znajdziemy...

Serdecznie pozdrawiam;)))

avatar użytkownika teresat

53. Natenczas, yuhma

Dziękuję Panowie za prpozycję, ale co bloga, to jeszcze muszę się zastanowić, dlatego, że nie potrafię tak pięknie pisać, jak wszyscy tu zamieszczający swoje notki. Lubię czytać i dzilić się swoimi przemyśleniami, jak też czerpać wiedzę, której na blogmedia24 nie brakuje.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika Morsik

54. Tereso, każdy...

...umie pięknie pisać, tylko jeszcze o tym nie wie - musi najpierw zacząć pisać.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Jacek Mruk

55. Wchodzę skromnie cichutko na palcach

Bo nie byłem z wami gdy na asfaltach
Krążyły zomowskie stary ,a w nich ofiary
Nie mogłem bo byłem po przeciwnej stronie
Choć często waliłem Prawdę ,że serce płonie
Nie miałem kontaktów na miarę wolności
Bo kto zaufa gliniarzowi ,gdy przychodzi w gości
Prawda jakieś znaczenie dla mnie miała
Bo im w oczy piasek drażniący sypała
Dziś widzę ,że to było za mało
Że wam za walkę nic się też nie dostało
A szuje i agenci zapanowali nad wszystkimi
Dlatego czuję się solidarny z wami okradzionymi
Yuhma gratuluję pomysłu.
Pozdrawiam

avatar użytkownika yuhma

56. Jacku

Nie zgadzam się! Twoje wspomnienia byłyby własnie bezcenne. Co mówili twoi koledzy, jakie były instrukcje przełożonych, atmosfera wokoło. Dla nas to biała plama!

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

57. Tereso

Podpisuję sie pod tym, co napisał Morsik.
A na razie czekam na twoje wspomnienia, sama się przekonasz :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

58. Niezapominajko

Co się da odnajdźcie i wrzućcie. A poza tym możesz napisać coś z własnych przeżyć. Tu nie chodzi o to, czy się było internowanym, czy nie. To równie dobrze może być coś z okresu sierpień 1980 - czerwiec 1989

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

60. Natenczas

Troszkę jest :-)
Wiesz, z googla umiem skorzystać :-) Myślalem o miejscach znanych wam i godnych polecenia, sprawdzonych.
Zależało mi na też na grafikach z netu, wyszukiwarka wyrzuca bardzo dziwne rzeczy, a zdjęć z internatów prawie nie ma (zwłaszcza bez Michnika).
No i kiedyś było więcej - te strony umierają. Trzeba je archiwizować. Sam wszystkiego nie zrobię.

Ostatnio zmieniony przez yuhma o ndz., 21/11/2010 - 16:29.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika natenczas

61. > Yuhma,

Kiedyś było więcej...

Dopisałeś,ja też.
To są moje zbiory,pozostałości po posiadanych wtedy dokumentach.
Na dniach otrzymam fotografie robione przeze mnie dla naszej NSZZ"S".

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o ndz., 21/11/2010 - 16:32.
avatar użytkownika yuhma

62. Natenczas

Super! Że pomyślales już wcześniej o archiwizacji i digitalizacji.
Czyli nie muszę pisać do autora z prośbą o zgodę na przedruk - też super :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika natenczas

63. > Yuhma,

oczywiście,ze nie.Notki są też agregowane u nas.
Polecam także tego autora :) , nie wątpię,ze wyrazi zgodę na wykorzystanie dokumentów.
Pomagam Mu prowadzić,niestety sporadycznie, bloga.
http://dominczykmiroslaw.wordpress.com/2009/01/01/piaski-kielce-1982-rys...
Też u nas !

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o ndz., 21/11/2010 - 16:44.
avatar użytkownika Jacek Mruk

64. yuhma

Może i tak bo to raczej ciemna strona ulicy, jednak mnie do akcji nie brali bo się chyba bali ,że zbuntuję wielu i pójdziemy w drugą stronę, nie do ich celu.
Postaram się coś napisać ze wspomnień.
Pozdrawiam

avatar użytkownika teresat

65. JM

Jacku mój kolega milicjant (zwykly szeregowy) 13.12.1981r o 2.00 w nocy przyniósł nam kopię (kiepską, bo kiepską) listy osób, ktore miały być internowane. Było trochę czasu, aby niektórych ostrzec i zmienić im lokum. Jak przyszła wolność w 1989 r., milicja przestała istnieć i powstała policja, nastąpil czas tzw. weryfiacji to On jako jeden z pierwszych został odeslany na emeryturę. Nie pomogły interwencje. Teraz widzę, że zaszkodziły. To już wtedy powinno nam dać do myślenia, a nie dało. Ty napewno też pamiętasz ten okres weryfikacji, napewno był ciekawy, bo byłeś w środku.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

66. teresat

Ja w tym czasie byłem w Warszawie i jechałem poza z kuzynką. Do listy i tak nie miałbym dostępu , bo byłem trefny. Mam dziwne skojarzenie że wtedy u kuzyna śpiewaliśmy córkę grabarza, co za splot wydarzeń w połączeniu z łapanką. Ja musiałem odejść wcześniej bo mnie chcieli wykończyć psychicznie, ale ostrzegałem by Związków nie oddali w łapy Wojewódzkiej , co się zgodnie z moimi przewidywaniami stało. Mój urlop w tamtym czasie będę pamiętał do końca życia, bo można by nakręcić komedię tragiczną.
Pozdrawiam:))

avatar użytkownika Morsik

67. Jeśli wola, to...

...pooglądajcie sobie. Trochę scyfrowaliśmy, ale wielu chętnych nie ma... http://archiwum.jgc.pl/archiwum/

Ostatnio zmieniony przez Morsik o ndz., 21/11/2010 - 19:28.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Jacek Mruk

68. Morsik

Nie można znaleźć serwera.

avatar użytkownika natenczas

69. > Morsiku,

Niezle :) dużo jest,marudzisz.
można było jednak zrobić lepiej...znów te moje uwagi :)
Ten komunikat jest wkurzający.

Odwiedzający stronę szybko z niej uciekają.Weźcie to pod uwagę :)

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o ndz., 21/11/2010 - 19:49.
avatar użytkownika Jacek Mruk

70. Morsik

To nie marudzenie tylko takie oświadczenie kompa:((

Nie odnaleziono serwera

Firefox nie może odnaleźć serwera archiwum.jgc.pl.

* Sprawdź, czy adres nie zawiera literówek jak np.
ww.example.com zamiast
www.example.com

* Jeśli nie można otworzyć żadnej strony, należy sprawdzić swoje połączenie sieciowe.

* Jeśli komputer użytkownika jest chroniony przez zaporę sieciową lub serwer proxy, należy sprawdzić, czy program Firefox jest uprawniony do łączenia się z Internetem.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

71. Pan yuhma,

Szanowny Panie,

Gratuluję.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Morsik

72. @Natenczas,...

...nie mam na to wpływu, ponieważ twórca strony już dawno jest "na Wyspach". Po prostu z braku pracy w Polsce wybrał "wolność". Ja jestem w tym zielony do bólu. Ten durny komunikat trzeba ignorować i po zignorowaniu (2x) obrazek da się zapisać w niezłej rozdzielczości. Nie wiem, czy jeszcze można się zarejestrować.
Można się zarejestrować, sprawdziłem. Jak się zalogujesz to można użyć przycisku "pobierz".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Morsik

73. OK, wszystko działa.

http://archiwum.jgc.pl/archiwum/ - można się zalogować i wtedy tego durnego komunikatu nie ma.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

74. > Morsiku,

Bez tego też pobiorę,ale wkurza.
W index`ie strony trzeba usunąć pewien script i po sprawie.

Pzdr.

avatar użytkownika Morsik

75. Trza mieć dojście,...

...a ja już ni mom...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

76. ???

Ale ktoś to trzyma w swoich rączkach ?

> Yuhma,przepraszam za OT.

Pzdr.

avatar użytkownika intix

77. Wielkie dzięki!

Przeczytałam kolejny raz notkę, komentarze...
Gratuluję! Serce rośnie:-)
Kawał kolejnej pięknej, dobrej roboty! Bardzo dziękuję:)
To do Yuhmy, Moksika, Natenczasa i Innych zaangażowanych i komentujących.

avatar użytkownika yuhma

78. Morsik, Natenczas

Zarejestrowałem się, ale przycisk "pobierz" jest nieaktywny. I komunikat wyskakuje. Ale nic to. Nie takie rzeczy się przeskakiwało.

Nie uważam, żeby to było OT :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

79. Intix

Dziekuję w swoim imieniu, ale ja już jestem parę kroków dalej. Szukam kogoś, kto by te piosenki na nowo nagrał i zaprezentował. Może masz jakis pomysł?

Ostatnio zmieniony przez yuhma o ndz., 21/11/2010 - 21:56.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

80. Szanowny Panie Michale

Bardzo dziekuję za uznanie.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

81. Morsiku

To Andrzej Piesiak prowadził tę stronę?

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Morsik

82. @Yuhma,...

...ja się też zarejestrowałem i wszystko działa. @Natenczas, to jest zawieszone na jakimś serwerze "jgc", który wyświetla tylko stronę powitalną i żyje własnym życiem.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

83. > Yuhma,

Prawoklik,pokaż obrazek...obniżasz kursorem komunikat i zapisujesz :)
ewentualnie dwa razy,jak pisał Morsik na OK.

Pzdr.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o ndz., 21/11/2010 - 22:04.
avatar użytkownika Morsik

84. @Yuhma,...

...syn Andrzeja. Andrzej ma możliwość interwencji, ale tylko w sprawach awaryjnych z przyczyn "JGC".

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika natenczas

85. http://www.jgc.pl/

Nie wierzę,że nie można edytować strony.
Jeżeli można,to niech to diabelstwo usunie.Naprawdę zniechęca odwiedzających.

Ale chyba odbiegliśmy od tematu :) ?

Pzdr.

avatar użytkownika yuhma

86. Jacku

Postaram się coś napisać ze wspomnień.
Nie staraj się. Po prostu napisz! :-) Koniecznie!!!

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Kuba Odtruwacz

87. służę moim zbiorem

swoją drogą na AIS w Poznaniu się nie napatoczyłem. co w żadnym wypadku nie umniejsza zasług Pani Wierzbickiej-Rusieckiej
Pozdrawiam

avatar użytkownika yuhma

88. Kuba

Bardzo dziękuję za deklarację. Tylko gdzie znajdę ten zbiór? :-)

Ja też się na AIS nie natknąłem w Warszawie. Ale pamiętajmy jakie to czasy były. Każdy miał wydeptane swoje ścieżki i docierał tam, gdzie prowadziły. Pani Joanna już wtedy była bardzo sceptycznie nastawiona do przyszłej elity okrągłostołowej, więc miała utrudnione kontakty.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

89. ALL

Wszystkie następne notki będą znajdować się na blogu "Piosenki internowanych".
Pierwsza notka: http://blogmedia24.pl/node/40820

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Jacek Mruk

90. yuhma

Mniej mam ostatnio czasu,ale będę montował po kawałku i wtedy puszczę na głównej, chyba że chcesz do ciebie.
Pozdrawiam

avatar użytkownika yuhma

91. Jacku

Jeśli można by w "Piosenkach internowanych" byłbym wdzięczny.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Jacek Mruk

92. yuhma

Właśnie zobaczyłem za późno , ale już tam trafiłem.
Pozdrawiam

avatar użytkownika Tamka

93. @Morsik

"Kto to rozrusza, jak nie my - dziadki/dinozaury?"

Prosze nie zapominac, ze na bm.24 nie tylko dinozaury pisza/czytaja/dzialaj :). T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika yuhma

94. Tamko

Ale to "my" było o Morsiku i o mnie :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

95. ALL

Wszystkie pliki muzyczne można ściągnąć z mojego chomika

http://chomikuj.pl/yuhma

To duże pliki, powyżej 20 mega. Kto ma słabe łacze, niech nie próbuje.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Tamka

96. @Yuhma

"Ale to "my" było o Morsiku i o mnie :-) "

Rozumiem. A Ty naprawde czujesz sie dinozaurem? ;) T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika yuhma

97. Tamko

Jesli nie dinozaurem, to w każdym razie obiektem z wykopalisk :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika teresat

98. Yuhma

Już kocham tego archeologa, który Ciebie odnalazł.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika yuhma

99. Tereso

znam paru archeologów :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika teresat

100. yuhma

Teraz rozumię, pewnie dlatego Cię odkopali, bo i Oni Cię znali. Wiedzieli Kogo szukać. (cha..)

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika yuhma

101. Tereso

Tu się nie ma co chichrać :-) Lepiej zajrzyj i powiedz, czy dasz radę pomóc.
http://blogmedia24.pl/node/39918#comment-137854

PS. pewnie dlatego Cię odkopali
Odkopali, żeby głębiej zakopać, ale uciekłem :-)

Pozdrawiam każdym słowem