Książka historyczna Agory. Zero zaskoczenia (mezon1)
Na Salonie temat potraktowano po macoszemu, a szkoda. Nagroda Fundacji Agory jak mało co pokazuje istotę "GW". Ale po kolei.
Trzy lata temu Instytut Pamięci Narodowej kierowany przez śp. prof. Janusza Kurtykę razem z Polskim Radiem i TVP ogłosił coroczny konkurs „Książka Historyczna Roku” o nagrodę im. Oskara Haleckiego.
Nagroda w konkursie „Książka Historyczna Roku” przyznawana jest w dwóch kategoriach: najlepsza książka naukowa opisująca losy Polski i Polaków w XX wieku i najlepsza książka popularnonaukowa.
Pomysłodawcą konkursu był prof. Janusz Kurtyka a honorowy patronat objął Prezydent RP prof. Lech Kaczyński.
Książki Historyczne Roku 2007 zostały wybrane przez jury pod przewodnictwem prof. dr hab. Piotra Franaszka w składzie: prof. dr hab. Tomasz Gąsowski, prof. dr hab. Andrzej Chwalba, prof. dr hab. Wiesław Wysocki, dr hab. Andrzej Nowak oraz dr Jerzy Targalski.
Widać, że tego było już za wiele „Gazecie Wyborczej”. Nie dość, że IPN zrobił konkurs, który pielęgnuje „demony patriotyzmu”, to jeszcze w jury zasiedli niemal sami nienawistnicy.
Rok później Fundacja Agory wspólnie z Narodowym Centrum Kultury ogłosiły swój konkurs: Nagroda Historyczna im. Kazimierza Moczarskiego.
Finałowa publikacja nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem.
„W tym roku wygrała książka Bogdan Gadomski nagrodzony za biografię Joska-Józefa Mützenmachera, agenta polskiej policji politycznej w Komunistycznej Partii Polski” - ogłosiła 9 listopda „GW”. ( Chyba się zmiarkowali, że ogłoszenie laureata 11 listopada byłoby chyba zdecydowanie nie na miejscu)
Autorem książki jest urodzony w 1935r dr Bogdan Gadomski.Historyk, kierownik Pracowni Historycznej Politechniki Warszawskiej w latach 1977-1987 oraz sekretarz redakcji Kwartalnika Historii Ruchu Zawodowego. Współpracował z Polskim Słownikiem Biograficznym i Encyklopedią Powszechną PWN
Najsolidniej książkę zrecenzował dr Piotr Gontarczyk w „Rzeczpospolitej”
(…) Śmiesznostek jest więcej . Lepiej niż historię wydają się one ilustrować polityczne środowisko, z którego wywodzi się autor. Bo ta książka w wielu sprawach napisana jest nie z obiektywnego, naukowego, tylko komunistycznego punktu widzenia. Najbardziej widowiskowym tego przykładem jest sposób opisania tzw. operacji polskiej NKWD z drugiej połowy lat 30. Operacja wymierzona w całą populację polską w Związku Sowieckim (represjonowano kilkaset tysięcy osób) została przez autora przedstawiona jako… fragment działań Stalina wobec KPP.
Praca Bogdana Gadomskiego to niewątpliwie pozycja ważna i ciekawa. Pod względem dokonanej kwerendy niemal wzorcowa. Ale są też w niej istotne mankamenty. W ich konsekwencji książka jest nierówna. Dobra rekonstrukcja indywidualnych losów bohatera biografii miesza się ze znacznie słabszym tłem dotyczącym ruchu komunistycznego i wieloma wątpliwymi efektami przemyśleń autora. Razi posługiwanie się PRL-owskim językiem i świat opisywany z punktu widzenia KPP i PZPR.
Po przeczytaniu takiej pracy z reguły czuje się wyraźny niedosyt. Niby do ideału dość daleko, ale jest na tyle dobrze, że nikt nie podejmie się ponownego opracowania tematu. (...)
Aha, jeszcze na koniec - nagrodzoną książkę Fundacji Agory i Narodowego Centrum Kultury wybrało jury w składzie:
- Władysław Bartoszewski, Krzysztof Dudek, dyrektor Narodowego Centrum Kultury), Andrzej Friszke, historyk, Andrzej Garlicki, historyk, Andrzej Krzysztof Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Tomasz Łubieński, pisarz, Daria Nałęcz, b. naczelna dyrektor Archiwów Państwowych, Juliusz Rawicz, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, wieloletni zastępca Adama Michnika, Henryk Samsonowicz, historyk, Teresa Torańska, reportażystka „Gazety Wyborczej”.
PS. Mam nadzieję że w tym roku w konkursie IPN „Książka Historyczna Roku” im. Oskara Haleckiego wygra mój faworyt czyli "Anna Solidarność" dr. Sławomira Cenckiewicza.
http://mezon1.salon24.pl/251128,ksiazka-historyczna-agory-zero-zaskoczenia
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Joska-Józef Mützenmacher był równiez agentem Gestapo.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Książka jest banalna. Strata
Książka jest banalna. Strata kasy. Nic nowego się nie dowiedziałem. Wstęp Pronobisa do reprintu Historii KPP jest lepszy ;) Aha- prawdopodobnie jego druga śmierć też została sfingowana. Gość odnalazł się w...dobrze kombinujecie, Izraelu. Sporo wątków, w sumie pobocznych poświęcił Mutzenmacherowi H. Piecuch w swoich książkach. Werblan w biografii Gomułki zawarł ciekawe spostrzeżenia.
http://dedalus.pl/p/30/1893/historia-komunistycznej-partii-polski-w-swie...
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
3. Niby do ideału dość daleko, ale jest na tyle dobrze, że nikt nie
"Niby do ideału dość daleko, ale jest na tyle dobrze, że nikt nie podejmie się ponownego opracowania tematu"
To jest najważniejsze zdanie tego tekstu. Na takiej zasadzie Wajda nazwał sówj film "Katyń", a Hoffman swój "Bitwa Warszawska".
I niech teraz ktos probuje robić drugi "Katyń"...