Dla kogo Polska jest najważniejsza?
Po dzisiejszym wystąpieniu Joanny Kluzik-Roztkowskiej mam wrażenie, że bardzo spodobało jej się występowanie na tle plakatu z kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego i chociaż "przedstawienie dawno się skończyło, ona chce dalej grać swoją rolę. Moim zdaniem ma ambicje przywódcze i to wcale nie małe. Zastanawiam się tylko, czy to jej zapędy, czy też może "życzliwi" podbili jej bębenek i biedna pani Joanna weszła na równie pochyłą, nie zdając sobie sprawy, że to droga donikąd. Dlaczego tak uważam?
1. Stowarzyszenie "Polska jest najważniejsza" już od ponad miesiąca istnieje
http://tbochwic.salon24.pl/250615,stowarzyszenie-polska-jest-najwazniejsza-zalozyl-kto-inny
Zadziwiające jest dla mnie, że ludzie skupieni wokół pani Joanny tego nie wiedzieli. Zapowiadana rejestracja jest więc niemożliwa, a pod inną nazwą to już nie będzie to, prawda?
2. Ogłoszenie swoich planów w dniu trzeciej rocznicy rządów Tuska było albo głupotą, albo celowym działaniem. W obu wypadkach budzi to we mnie niesmak, bo wyżej ceniłam wielu z obecnych na tym spotkaniu polityków.
3. Zastanawia mnie celowość tej dzisiejszej zapowiedzi w ostatnim tygodniu kampanii samorządowej. Co miało niby znaczyć, to wystąpienie. Niby było ono przeciwko rządom PO, ale jednocześnie dla mnie sprawia ono wrażenie wbijania noża w plecy PiS, a przynajmniej ucieczkę szczurów, które uważają, że "macierzysty statek" tonie i muszą się ewakuować. Myślę, że pośpieszyli się i to właśnie ich "szalupa" może pójść na dno zapomnienia. Chociaż niesmak po jawnej nielojalności zostanie.
Nikogo nie zmuszam do kochania Kaczyńskiego, ale w historii nigdy wysoko nie zaszli ludzie, którzy nie umieli zachować wierności swoim poglądom. Dlatego uważam, że nawet jeśli ta dziwna grupa zyska chwilowe zainteresowanie, to podobnie jak Biłgorajczyk ze swoją Nowoczesną Polską zniknie z areny politycznej na zawsze.
Niesmak budzi we nie jeszcze jedna sprawa odwoływanie się do pamięci Lecha Kaczyńskiego i twierdzenie, że będzie się kontynuowało jego ideały, gdy jednocześnie wydaje się jawną walkę jego bratu, a sprawa katastrofy smoleńskiej nie ma się ochoty w ogóle zajmować. Dal mnie to demagogia i brak przyzwoitości politycznej.
Nie żal mi, że kolejni ludzie odchodzą z PiS, bo nie w ilości siła. Szkoda mi tylko, że robią tak bez klasy.
- sgosia - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. @Sgosia
Dlakogo Polska jest najważniejsza?
Dla nas Gosiu stojących pod Krzyzem na Krakowskim Przedmieściu. Dla nas napewno.
Jak zwykle pięknie i bardzo celnie. Zdrada i kłamstwo nigdy nie staną się zaczynem czegoś dobrego i pozytywnego.
Pozdrawiam serdecznie
------------------------
Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.
2. Nie wolno przegapić na
Nie wolno przegapić na portalu ,,Niezależna" wywiadu, jaki przeprowadził Toyah z wolontariuszem sztabu wyborczego kierowanego przez Kluzik i Poncyliusza.
Z wywiadu jasno wynika, że w kampanii byliśmy tylko my wyborcy i Jarosław Kaczyński.
Oni co najwyżej nie mogli otwarcie przeszkadzać. Myśleli wtedy, że za swoją ,,pracę" w Sztabie dostaną wysokie stanowiska w PiS i nie wychodząc z tej partii ją przejmą i odsuną
Jarosława.
Przejmujący jest fragment, z którego wynika, jak osamotniony był Prezydent. Sam śp,Stasiak i kierownik biura nie mogli wszystkiego sprawdzić. Np. żeby chorągiewka na prezydenckim samochodzie nie była celowo odwrócona barwami.
Tytuł ,,Jak naprawdę działał sztab Kaczyńskiego".
Wywiad nieco się ślimaczy tak, jak ślimaczył się czas w bezczynnym sztabie Kluzik -Rostkowskiej.
3. Beata
Możesz podac link?
4. Krótka historia
nazwy stowarzyszenia - totalna kompromitacja:
http://wpolityce.pl/view/3981/Sedzia_Johann_o_nazwie_stowarzyszena_Kluzi...
basket
5. Sgosiu.
http://www.niezalezna.pl/artykul/jak_naprawde_dzialal_sztab_kaczynskiego...
To jest adres tego artykułu. Pragnę jeszcze dodać, że obie panie głosowały na kandydaturę Schetyny do objęcia funkcji marszałka, co wprawdzie nie miało znaczenia praktycznego, ale zabezpieczało jeden z wariantów.
Ten wywiad był zrobiony wcześniej, ale redaktorzy z Niezależnej nie spodziewali się takiej perfidii przed wyborami i pewnie nie chcieli wywoływać wilka z lasu. Pozdrawiam.