* * * J u t r o

avatar użytkownika nissan
Jutro pod Smoleńskiem, na miejscu katastrofy, w której zginęli prezydent RP Lech Kaczyński i Osoby kierujące najważniejszymi instytucjami państwa polskiego i Wojska, stanie Krzyż. Inicjatorem przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010, zrzeszające rodziny Ofiar smoleńskich 10 kwietnia. 



   Przedstawiciele rodzin są właśnie w drodze do Smoleńska. Jak powiedziała nam przed wyjazdem p. Zuzanna Kurtyka, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010, wyjazd na miejsce katastrofy to kolejny etap troski o pamięć ofiar tej narodowej tragedii, która w dniach rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości nabiera szczególnego wymiaru. - Jedziemy tam postawić duży, kilkumetrowy krzyż. Ofiarom tragedii z 10 kwietnia br. należy się godna forma upamiętnienia, większa niż porzucony tam głaz i parę małych krzyżyków, jakie pozostawiły kolejne grupy Polaków odwiedzających to miejsce - uważa Zuzanna Kurtyka. Do Smoleńska udało się 12 osób, przedstawicieli stowarzyszenia. Uroczystość poświęcenia krzyża i jego instalacja na miejscu katastrofy Tu-154M, z udziałem Polaków na stałe zamieszkałych w Smoleńsku, zaplanowano na sobotę 13 bm. Mszę św. odprawi i krzyż poświęci ojciec Ptolemeusz Kuczmik, proboszcz parafii katolickiej w Smoleńsku. To dzięki jego pomocy udało się zrobić i zakupić krzyż. Będzie on wiernym wzorem krzyża, który stoi pod polskim kościołem w Smoleńsku. - Na krzyżu i na kamieniu zostaną umieszczone tabliczki w formie dedykacji ofiarom tragicznego lotu od Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 - zapowiada Zuzanna Kurtyka. Przedstawiciele Stowarzyszenia liczą, że w przyszłości na miejscu katastrofy rządowego samolotu, katastrofy, która dramatycznie wpisała się w najnowszą historię Polski, stanie duży pomnik. - Może za kilka lat, kto to wie... - mówi żona prezesa IPN Janusza Kurtyki, który zginął tragicznie pod Smoleńskiem 10 kwietnia br.
Mariusz Kamieniecki 

1 komentarz

avatar użytkownika Tamka

1. @nissan

Serdeczne dzieqje za ta informacje (nie mialam o tym pojecia). Dobrze, ze postawia tam duzy krzyz. Mam nadzieje, ze bedzie mozna w necie zobaczyc zdjecia. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.