Marsz

avatar użytkownika Foxx

 

W dzisiejszą rocznicę odzyskania niepodległości wezmę udział w marszu organizowanym przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny. Jestem w szoku, że do tego doszło, ale wygląda na to, że obiecywane przez D. Tuska cuda jednak się spełniają. W czasie medialnej nagonki na organizatorów największych przygotowywanych oddolnie obchodów odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą, odbyłem szereg rozmów - również z narodowcami. Miałem świadomość ewolucji tego - zróżnicowanego wewnętrznie - ruchu (jeszcze dziesięć lat temu powszechne w nim były sympatie z hitlerowskim nazizmem), jednak zaskoczyła mnie skala zbieżności w ocenie tego, co się dzisiaj dzieje oraz praktyczne wykasowanie konotacji nazistowskich w głównym nurcie i skupienie się na polskiej przedwojennej tradycji narodowej.

Atak środowiska "Gazety Wyborczej", która wcześniej w identyczny sposób potraktowała najrozmaitsze środowiska: od osób kontestujących mit założycielski Okrągłego Stołu, czyli "zoologicznych antykomunistów", przez tzw. "obrońców krzyża", po kibiców piłkarskich (czy może raczej - fanatyków) doprowadził do tego, że w ten ważny idziemy razem, by zamanifestować święte prawo każdego Polaka do okazywania patriotyzmu. Już sam skład komitetu poparcia marszu wygląda imponująco i najdobitniej świadczy o pełnym sukcesie "G.W." w dziele jednoczenia polskich patriotów. Chociaż, wbrew woli paszkwilantów, nie pod tęczową flagą. Nie w koszulkach z Che Guevarą. Nie pod transparentem z "cipką". No i - nie z palikotem w ręku.

Czy zwoływane przez kawiorowych socjalistów z Czerskiej lewackie i anarchistyczne bojówki nas sprowokują? Zobaczymy.



W tym kontekście przypominam trzy z moich wcześniejszych tekstów:

Wywiad z dr Piotrem Gontarczykiem o stanie publicznej debaty na temat najnowszej historii Polski

Narodowy socjalizm z punktu widzenia prawicowca

Ryba po Warszawsku

oraz polecić dwie piosenki

Kibice Pogoni Szczecin nagrali specjalny utwór na dzisiejszą rocznicę



Kilka lat temu ktoś do świetnej piosenki nagranej, by uczcić pamięć żołnierzy NSZ dorobił teledysk, w którym łączy wszystkie elementy polskiej tradycji niepodległościowej

18 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. święte prawo każdego Polaka do okazywania patriotyzmu

Foxx,

mści się nasza zgoda na zezwolenie środowisku Czerskiej na etykietowanie Polaków.
Nie reagowaliśmy w latach 90-tych, nie reagowaliśmy w latach 80-tych, kiedy to środowisko wyznaczało, która opozycja jest "be", a która "cacy".

Minęły dziesięciolecia i dzisiaj mamy efekt przyzwolenia na wpychanie Polaków do getta.

Czas na odwrócenie tego tryndu, jesteśmy w Polsce, jesteśmy dumni z naszych przodków, z Ich dokonań. Bądźmy godni i nie dajmy się etykietować i dzielić.

Roman Dmowski

Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie.

Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach - to klęska.

Józef Piłsudski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika MarkD

2. Będę i ja

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

3. Komu przeszkadza patriotyzm?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacyl

4. Witam

Też tam będę z córką. Niech zobaczy co to znaczy patriotyzm.

"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"

avatar użytkownika Maryla

5. :)

http://fronda.pl/iron86/blog/warszawo_czekaj#comment_211061

Za półtorej godziny będę czekał na pociąg więc tak na odchodne mam
coś dla wszystkich naszych wspaniałych antyfaszystów, którzy
niewątpliwie złoją mi dziś skórę ;)

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. ciekawe, jak Wrocław

odpowie lewackim bojówkom ?

Znajdą się tam jacyś patrioci, zeby zabrać te gwizdki?

.."Tym bardziej wszyscy ci, którzy sprzeciwiają się ośmieszającej i obrażającej Dzień Niepodległości paradzie faszystów, powinni stawić się dziś o 16.45 na wrocławskim Rynku pod pomnikiem Fredry. Redakcja „Gazety Wyborczej Wrocław” rozda gwizdki, którymi wyrazimy swoją dezaprobatę wobec narodowego radykalizmu i obrażania innych w dniu święta wszystkich Polaków. Będą też z nami wrocławskie krasnoludki:)

W tym miejscu należy podziękować znanym wrocławianom, którzy już zapowiedzieli swoją obecność pod Fredrą. Pojawią się legendy wrocławskiej „Solidarności” Władysław Frasyniuk i Józef Pinior, kandydaci na prezydenta Sławomir Piechota i Jacek Uczkiewicz, działacz SKS Aleksander Gleichgewicht, szef „Krytyki Politycznej” Michał Syska i wielu innych. Razem udowodnimy, że Wrocław bez faszystów jest możliwy!"...

http://matejczyk.salon24.pl/248638,wroclaw-wygwizdze-faszystow

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

7. Cały świat patrzy,

jak w Polsce ODRADZA się faszyzm...takie słowa padły w polskiej telewizji.
ODRADZA się u nas, nie np w Niemczech.

avatar użytkownika Tamka

8. @Foxx

Czekam na relacje. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

9. Pasiaki od Blumsztajna

 

 

 

Porównanie tych zdjęć mówi samo za siebie.

Zdjęcie więźniów Oświecimia, które wybrałam, jest jednym z mniej drastycznych.

Ten dzisiejszy "happening" nie miał
prawa zdarzyć się w Polsce.  Ludzie, którzy to zorganizowali, plują na
wszystkie ofiary niemieckich obozów koncentracyjnych.

Nie faszyzm nam zagraża, tylko zwykła bolszewia w nowym przebraniu.


To jest tak obrzydliwe, że mam ochotę wyrzucić własną notkę, po
prostu nie mogę patrzeć na górne zdjęcie. Moja matka - cudem uciekła z
transportu do Oświecimia, moja ciotka -  więźniarka Ravensbrück, ofiara eksperymentów medycznychm itd. Jakim gnojem trzeba być, żeby zorganizowac coś takiego dzisiaj!!

http://eska.salon24.pl/248833,pasiaki-od-blumsztajna

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Byłem 11.11.2010 w Warszawie - Jan Bodakowski

Byłem 11.11.2010 w Warszawie

Chciałem sobie zrobić zdjecia z karabinami (jedni robią sobie zdjecia z majtkami na głowie i robią karierę, inni z karabinami). Myślałem że jak w poprzednich latach przy stanowiskach Wojska Polskiego będzie ku temu okazja. Ku mojemu zaskoczeniu pod PZPR Giełdą dzikie tłumy, dzieciarnia oblazła czołgi. To samo w Muzeum Wojska Polskiego dzikie tłumy. Istna orgia militaryzmu i nacjonalizmu. Takiego spontanicznego i drobnomieszczańskiego. Całkowita klęska internacjonalizmu i pacyfizmu. 20 lat propagandy środowiska gazety wyborczej poszło sru w błoto.

Kolejne zdjecia chciałem zrobić lewicowcom i nacjonalistom. Pochmurno i ciemno więc większość zdjęć nie wyszła. Dostępu na plac zamkowy bronił tłum lewicowców. Obecna była Pracownicza Demokracja (są na wszystkich demonstracjach), anarcho trockiści, homoseksualiści, feministki. Większość osób z zakrytymi twarzami.

Kolejno dwa szpalery policjantów. Rynsztunek bojowy, gazy, psy, konie.

Pod zamkiem królewskim otoczeni przez Policje narodowcy (MW, ONR, NOP, autonomiczni nacjonaliści). Z nimi Janusz Korwin Mikkę, UPR, Białorusini i Ukraińcy. Narodowcy otoczeni policjantami w rynsztunku bojowym. Plac, szczelny kordon, pochmurno, otoczona przez Policje z psami dyskryminowana mniejszość - mam nachalne skojarzenie narodowcy wyglądają jak współcześni żydzi na Umszlag Plac. Nie ma dla nich miejsca w IV Rzeszy.

By ominąć blokadę lewicy narodowcy przepędzeni na Powiśle. Nie wiadomo czemu policja nie przesunęła lewicowców. Zapada noc. W okolicach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego kolejna blokada lewicy. Kończę fotografowanie demonstracji i wracam do domu. Mam takie dziwne uczucie że ja odchodzę a narodowców zapędzą na pobliską stacje kolejową by zapakować ich do bydlęcych wagonów.

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3670897

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. : Byłem 11.11.2010 w

: Byłem 11.11.2010 w Warszawie beees » odpowiedz

Mnie mimo wszystko serce roście. Szedłem na Plac Zamkowy od strony Krakowskiego Przedmieścia. Czerwona zaraza jednak zagrodziła drogę i przez resztę wieczoru musiałem tropić dojścia do Manifestacji okrężnymi drogami po całym Starym Mieście. Spotkałem ją w końcu na Powiślu w okolicach skrzyżowania Dobra-Karowa. Świetnie to wyglądało - była największa biało czerwona flaga jaką kiedykolwiek widziałem. Nieśli ją aż po horyzont.
Manifestacja szła szła szła i już myslałem ze się kończy ona jeszcze szła szła... Mnóstwo ludzi. Warszawiacy stali na ulicy z uśmiechem na ustach zachwyceni. To był wielki patriotyczny fajerwerk.
Kompletna klapa GazWybu. Triumf Polskości. Udało się.

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3670897

Byłem 11.11.2010 w Warszawie Zbrojona » odpowiedz

z tymi dużymi flagami to fajna sprawa
widziałam z tramwaju że ludzie którzy maja dwie połacie okna obok siebie wypuszczali po prostu materiał z jednej biały z drugiej czerwony tak długi w dół jak się dało, nieco szpilkami złączywszy żeby powiewało razem

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

12. Tamka

Cóż napisać... Frekwencja, zważywszy na kampanię "G.W." i okolic bardzo dobra - co najmniej 2000 osób. Wznoszone hasła wyłącznie narodowe, patriotyczne i antykomunistyczne. Nikt z uczestników marszu nie dał się sprowokować lewakom (ci pierwsi byli w szczelnym kordonie policji). Prowokatorów miotających butelkami, cegłówkami, itp. przegonili, nie idący w kordonie, kibice klubu stolicy ;). Liczne reprezentacje "kiboli" z innych miast, w tym - co warto podkreślić - fani reaktywowanej Pogoni Lwów z flagą. Trochę osób z dziećmi. Policja obchodziła się z lewakami, jak z jajkiem, mimo iż to narodowa demonstracja była legalna.

Ogólnie duży sukces - różne środowiska prawicowe stanęły ramię w ramię. Było dobrze i warto się zastanowić, co zrobić by było lepiej. A z lewackimi bojówkarzami Warszawa sobie poradzi ;)

avatar użytkownika Tamka

13. ku pokrzepieniu

"To był wielki patriotyczny fajerwerk.Kompletna klapa GazWybu. Triumf Polskości. Udało się."
To pokrzepiajace. Slucham teraz radia - relacji MarkaD, warto posluchac, polecam goraco! To sygnal, ze wciaz w Polsce patriotyzm cos znaczy. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

14. z WP -

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

15. Serce się raduje

Że G-no zbojkotuje
Bo takie nastaną Czasy
Dla zakłamanej bandy od kasy
Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

16. zdjęcia

Marsz Niepodległości ominął jednak blokadę na ul. Browarnej i maszerował dalej przez Powiśle ul. Dobrą. Uczestnicy marszu krzyczeli: "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę".

Mimo że członkowie Porozumienia Inicjatywy 11 Listopada postanowili zakończyć oficjalny protest przeciwko narodowcom na pl. Zamkowym już po godz. 16, to grupy kontrmanifestantów towarzyszyły ONRowcom w drodze na pl. Na Rozdrożu. Po drodze doszło do bójki między nimi a Młodzieżą Wszechpolską i ONR u zbiegu ul. Browarnej i Radnej, nieopodal Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego.

Grupa kilkudziesięciu antyfaszystów usiadła na chodniku, blokując przemarsz, a kilku uczestników marszu, jak i kontrmanifestantów wystrzeliło race. Policja interweniowała używając pałek.

Wcześniej na zbiegu ulic Senatorskiej i Miodowej doszło do starć "antyfaszystów" z policją. Nie wiadomo, co je spowodowało. W pewnym momencie doszło do zamieszania, po którym funkcjonariusze zatrzymali 6 osób. W czasie incydentu kamera TVN24 wypatrzyła rannego Piotra Ikonowicza. Jak poinformował Maciej Karczyński ze stołecznej policji zatrzymane osoby zostaną przesłuchane. Przesłuchani zostaną także policjanci i odtworzone zostaną taśmy z policyjnych kamer i monitoringu miejskiego. - Zatrzymano kilka najbardziej agresywnych osób, które dopuściły się m.in. ataku na policjantów - powiedział Karczyński.

Rzecznik policji zapewnił, że funkcjonariusze "dbają o bezpieczeństwo wszystkich i starają się nie dopuścić do spotkania członków obu demonstracji". - Po obu stronach jest około kilkaset osób - powiedział Karczyński. Dodał, że nie ma na razie utrudnień w poruszaniu się trasą W-Z, a na wszystkich innych drogach, na których mogą wystąpić utrudnienia są policjanci z wydziału drogowego, którzy nadzorują ruch.

iepodległości
 http://www.tvn24.pl/12690,1681912,0,1,narodowcy-dotarli-do-celu-przeszlismy,wiadomosc.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

17. Serce się raduje

Że G-no zbankrutuje
Bo takie nastaną Czasy
Dla zakłamanej bandy od kasy
Przepraszam wkradł się wyżej błąd i go prostuję

avatar użytkownika Maryla

18. Tomasz Baj: Biedroń nie mija

Tomasz Baj: Biedroń nie mija się z prawdą. On kłamie w żywe oczy http://wiadomosci.onet.pl/tomasz-baj-biedron-nie-mija-sie-z-prawda-on-kl... Dotychczas w mediach pojawiał się jako sierżant Tomasz B. – policjant, który aresztował Roberta Biedronia podczas marszu ONR 11 Listopada. Po ponad 4 latach milczenia zdecydował się publicznie opowiedzieć swoją wersję wydarzeń. O tym jak wyglądało zatrzymanie, co działo się w sądzie i kto kłamie – mówi pierwszy raz i nie jako Tomasz B. ale Tomasz Baj Biedroń był agresywny? Był. Widać to m.in. na filmie, po którym sąd podważył jego deklarację, że nie był uczestnikiem, a jedynie obserwatorem wydarzeń. Widać wyraźnie, że ma możliwość wycofania się z tłumu, który ściera się z policją. Twierdził, że został wmieszany w tłum i nie miał jak się z niego usunąć. Kłamał, bo film pokazuje, że sam podszedł do tyraliery policjantów, wziął nawet jeden transparentów do ręki i przez cały czas ma miejsce, by się wycofać, ale tego nie robi. Stawiał opór? Tak, choć wtedy nie wiele mógł już zrobić, bo było nas czterech. Kajdanki założyliśmy mu szybko.(...)

W sądzie był pan najpierw oskarżonym czy poszkodowanym?

Ta epopeja trwa już ponad cztery i pół roku. Chronologicznie pierwsze było postępowanie prokuratury z urzędu. Pan Biedroń, zaraz po tym jak nagłośnił sprawę w mediach, też złożył zawiadomienie do prokuratury o przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy. Nie przeze mnie, tylko przez funkcjonariuszy. Już trzy dni po zdarzeniu zeznawaliśmy z kolegami w postępowaniu w inspektoracie w Komendzie Stołecznej. Natomiast sprawa przeciw panu Biedroniowi czekała, aż sąd stwierdzi zasadność, legalność i prawidłowość zatrzymania. Wtedy można było rozpocząć procedurę karną o konkretny zarzut – naruszenia nietykalności funkcjonariusza. Sprawy toczyły się więc równolegle. W sierpniu 2011 r. otrzymałem subsydialny akt oskarżenia. W grudniu 2012 r. sąd umorzył postępowanie przeciwko mnie, po odwołaniu sprawa trafiła do sądu okręgowego, który skierował sprawę znów do sądu rejonowego. Rozprawy przeciwko mnie na nowo rozpoczęły się latem 2013 r. Równolegle toczyła się sprawa przeciw panu Biedroniowi…

Można się pogubić…

Tak! Przenosiłem się z ławy oskarżonych na miejsce pokrzywdzonego i z powrotem. Niektórzy świadkowie, którzy zeznawali w obu sprawach, naprawdę tracili orientację i pytali sędziego – kto aktualnie jest oskarżonym, a kto pokrzywdzonym. Do tej pory odbyło się kilkadziesiąt rozpraw.

Na czym stanęło?

Pana Biedronia sąd rejonowy uniewinnił, oddzielnie apelację złożyła prokuratura i ja – jako oskarżyciel posiłkowy. Sąd odrzucił obie apelacje. Mnie natomiast sąd rejonowy uniewinnił z trzech spośród czterech postawionych mi zarzutów.

Jakie pan miał zarzuty?

Przekroczenia uprawnień i pobicia; nieuprawnionego użycie środków przymusu bezpośredniego – czyli zatrzymania i założenie kajdanek; składania fałszywych zeznań; poświadczenia nieprawdy.

Z którego pana skazano?

Poświadczenie nieprawdy.
[Podziel się] [Przypnij na Pinterest]

Skłamał pan?

Nie. Ale popełniłem oczywistą omyłkę, niemal literówkę, w wpisanej godzinie sporządzenia protokołu zatrzymania. Chodziło o godzi. 18.20, a ja napisałem 19.20. Tymczasem wtedy pan Biedroń był już w szpitalu. Na tej podstawie sąd stwierdził, że pan Biedroń nie widział protokołu na oczy. To nieprawda, a różnica w godzinie nie wynikała ze złej woli. To była zwykła ludzka pomyłka.

Czyli zapewnia Pan, że Biedroń skorzysta z wszystkich swoich praw po zatrzymaniu?

Oczywiście. Skorzystał z możliwości kontaktu z adwokatem, pomocy lekarskiej, na jego życzenie nikt nie był powiadamiany o zatrzymaniu. Odmówił także podpisania tego nieszczęsnego protokołu zatrzymania. Zresztą dwukrotnie, bo najpierw mi, a potem konwojującym go ze szpitala policjantom. Powiedział im: „Nie podpiszę tego protokołu, bo muszę mieć na was haka”. To jest w notatce służbowej sporządzonej przez policjanta.

Haka miał na pana?

Tak, bo niepodpisany protokół dał mu pretekst do twierdzenia przed sądem, że zatrzymanie było nieprawidłowe. Gdyby go podpisał – nie miałby argumentów w sądzie. Do tego doszła moja pomyłka w godzinie na dokumencie, przez co mógł już podważać prawidłowość moich działań.

Ma pan pretensje do sądu?

To dla mnie trudny temat, bo to co w obu sprawach zrobili sędziowie, nadaje się na scenariusz komedii pomyłek. Powiem nawet więcej, sędzia zachował się idiotycznie – na jednej stronie wyroku napisał, że naruszeniem nietykalności jest nawet dotknięcie osoby wbrew jej woli, a na drugiej, że ręka pana Biedronia „znalazła się na mojej twarzy”. Mimo to stwierdza, że nie naruszył on mojej nietykalności, czym zaprzecza sam sobie! Co więcej, w wyroku dziwi się, jak to możliwe, że mniejszy ode mnie pan Biedroń miałby zaatakować rosłych funkcjonariuszy, do tego w odzieży ochronnej. Zupełnie nie wziął pod uwagę mechanizmów psychologii tłumu, które na takich manifestacjach wyraźnie widać. Nawet wątła i skryta osoba w takim tłumie w ciągu jednej chwili staje się agresywna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl