Ksiądz skazany za pobyt u betanek

Na karę sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata skazał Sąd Rejonowy w Lublinie ks. Romana K., którego uznał winnym bezprawnego przebywania w klasztorze betanek w Kazimierzu Dolnym.

Ja sie pytam jakim PRAWEM ? Jaki przepis państwowy zabrania KSIĘDZU przebywac pośrod SIÓSTR  ZAKONNYCH ?

– Z zeznań świadków wynika wprost, że Roman K. był osobiście, bezpośrednio zaangażowany w konflikt, wręcz wspierał inne osoby, które, zgodnie z żądaniem zgromadzenia, miały opuścić dom w Kazimierzu, żeby wytrwały, pozostały na miejscu – powiedział sędzia Wojciech Smoluchowski.

Ależ Wasza Wysoka Niesprawiedliwosc !To są wewnętrzne sprawy Kościoła i do od tego jest Prawo Kanoniczne i odpowiednie organy kościelne i WARA powszechnym sądom od tego. Czemuz to SĄD nie ingeruje w konflikty partyjne ? Tak , ja wiem, sa statuty , i statutowe sądy kolezeńskie . Ależ w Kościele jest identycznie.

I żadem donos skumanego z władzami biskupa nic tu do rzeczy nie ma. Władze państwowe powinny ODMÓWIC interwencji zgodnie z Konkordatem.

Owszem, pewnie mozna bylo by szukać, kto chce psa udzerzyć kij znajdzie ,sposobu na ukaranie ksiedza za pobyt bez zameldowania, ale tez nie jestem pewien czy sa podstawy do takiej zemsty na kapłanie.

W tym wypadku jak widac , postapiono ja pod wezwaniem Dzierżyńskiego: Dajcie nam czlowieka a my znajdziemy §.

Ja nie pochwalam buntu Betanek. Przypomne tylko ze: " Betanki z Kazimierza nie podporządkowały się decyzji o zmianie przełożonej. Władze kościelne wykluczyły je z zakonu, a zakon wystąpił do sądu o eksmisję byłych sióstr z klasztoru. 10 października 2007 r. komornik w asyście policji eksmitował ponad 60 zbuntowanych zakonnic oraz ks. Romana K., który przebywał w klasztorze.

W tej sytuacji rownież zakonnice byly w tej samej sytauacji jak ksiadz . Dlaczego zemsta dotknęła tylko jednej osoby.

Moj protest jako katolika dotyczy błędnego dzialania biskupa , ktory postapil identycznie jak Sahedryn ,ktory swoje sprawy załatwil rękoma Piłata. Ale przypominam,że Piłat swoje ręce umył.