BRZEMIĘ ...

Intix Droga,
Mogę jedynie rozwinąć to, co już znasz:

"W pewnym królestwie zła czarownica wygnała Królową-Matkę i sama objęła rządy. Wymordowała te z Dzieci Królowej, które walczyły o powrót Matki. Potem zaczęła wsadzać do więzień te, które tylko podejrzewała, że chciałyby walczyć. Później te, które tęskniły za Matką. A na końcu te, które mogłyby tęsknić. Na wolności pozostały tylko te z dzieci, które złożyły hołd czarownicy i wyrzekły się Matki. No i najmniejsze, które nie mogły pamiętać Matki.
Ale niektóre z Dzieci poukrywały się po wsiach i miasteczkach, w kościołach, a nawet mysich dziurach. Te wychowywały swoje potomstwo na Dzieci. I Dzieci Dzieci. Czarownica wciąż ich tropiła i zabijała lub wypędzała z kraju, lub wsadzała do więzień. Ale dzieci nie ubywało, a wręcz przybywało. Niejedno z dzieci nagle przemieniało się w Dziecko.
Aż w końcu zebrały siły, skorzystały, że ojciec czarownicy - diabeł - ma kłopoty w piekle i nie może z niego się wydostać, a czarownica traci siły. Wygnały ją z pałacu, ale nie miały dość siły lub rozumu i nie przepędziły jej do piekła, tylko pozwoliły zostać. Na dodatek ogłosiły, że od teraz wszystkie dzieci też są Dziećmi. Myślały, że dzieci będą wdzięczne i z tej wdzięczności pokochają Matkę. Ale one się bały Matki. Myślały, że jest taka sama jak czarownica i że będzie się mścić. Więc sprowadziły na powrót czarownicę, żeby ich broniła. I znów złożyły jej pokłon w ciemności, i znów zaczęły jej służyć, jednak dużo gorliwiej, bo sądziły, że jeśli czarownica przegra, to Dzieci wrzucą ich za karę do piekła.
...a diabeł chichotał z radości, widząc jak coraz bardziej pogrążają się w ciemność...

OJCZYZNA
Ojczyzną dziecię, to bracia twoi,
Twoi ojcowie i twoje matki,
Dawni rycerze w skrzydlatej zbroi,
Dumne pałace i kmiece chatki.
Ojczyzną dziecię, to łany twoje,
To groby przodków skryte żałobą,
Rodzinne gaje, łąki i zdroje,
I te niebiosa co lśnią nad tobą.
Ojczyzną twoją, chłopię sarmackie
Te pieśń wolności i łzy tułackie!

Władysław Bełza- "Katechizm Polskiego Dziecka" (mam wydanie z 1981 r., z Orzełkiem w koronie!).
Pozdr., T.

Dziękuję. Pięknie rozwinąłeś...

"...Na dodatek ogłosiły, że od teraz wszystkie dzieci też są Dziećmi. Myślały, że dzieci będą wdzięczne i z tej wdzięczności pokochają Matkę. Ale one się bały Matki. Myślały, że jest taka sama jak czarownica i że będzie się mścić.Więc sprowadziły na powrót czarownicę, żeby ich broniła. I znów złożyły jej pokłon w ciemności..."

"...A Ona…<?XML:NAMESPACE PREFIX = O />

     Cierpliwa, czeka  cierpiąca, szlocha…
     Wszystkie swe Dzieci tak samo kocha,
     wybacza  cokolwiek by się  stało…
     Jak matka brzemienna z dzieckiem w łonie,
     Jak  jedno ciało…

Wystarczy ufać, kochać i wiernym Jej być.
Nikt nie kocha tak, jak Matka...

Wystarczy ufać, kochać i wiernym Jej być.
Nikt nie kocha tak, jak Matka...

Ale o tym nie mogą wiedzieć dzieci, które miały tylko macochę...

Dziękuję:)
Piękny ten wiersz Władysława Bełzy. To był wielki patriota. "Katechizm Polskiego Dziecka" powinien być w każdym domu i czytany zamiast bajek na Dobranoc...
Jeszcze inna definicja Ojczyzny...:-)

Z filmu: "ale tutaj trzeba dodac jeszcze jedna rzecz: tego rozumowania trzeba nauczyc".

Nie kazdy TO ma, wiekszosc trzeba TEGO nauczyc. T.

"Wystarczy ufać, kochać i wiernym Jej być.
Nikt nie kocha tak, jak Matka...
Ale o tym nie mogą wiedzieć dzieci, które miały tylko macochę... "

Wiem, że w przypadku jaki podajesz, trudno pojąć, zrozumieć i poczuć uczucia Matki.
Myśląc o tym, nasunął mi się wniosek. Warto czasami choć na chwilę zatrzymać się w pędzie życia i zastanowić się, jak ja, /czy Ty, My/ zachowałabym się w stosunku do własnego dziecka... Czym kierowałabym się w stosunku do niego, co chciałabym mu dać... Przenieść to wszystko, przełożyć na uczucia Matki...
Wtedy podejmować decyzje...

"Z filmu: "ale tutaj trzeba dodac jeszcze jedna rzecz: tego rozumowania trzeba nauczyc".
Nie kazdy TO ma, wiekszosc trzeba TEGO nauczyc... "

Bardzo często w pokoleniach Polaków TO przekazywane jest dziedzicznie z genów Rodziców, a także "wysysane z mlekiem Matki"...
Często jednak "trzeba TEGO uczyć", ale trzeba TEGO chcieć, chcieć TO poczuć i nauczyć się czuć...

Pozdrawiam:) 

Skoro prym dzisiaj wodzi sama zgnilizna
Gwałt na swej Matce wspierając czynnie
Mówiąc do dzieci że myśmy niewinnie
Tylko śpiewali, lecz zbójcy to słyszeli
Dlatego nie dali dożyć do niedzieli
Jej synom wybranym stojących w obronie
Podczas gdy oni ,na wrony ogonie
Ssą Matki piersi łapczywie i chciwie
A mówią że ją kochają litościwie
Bo kochać prawdziwie nie potrafią dranie
Takie w ich duszy siedzi zakłamanie.
Pozdrawiam cieplutko

"...Podczas gdy oni ,na wrony ogonie
Ssą Matki piersi łapczywie i chciwie
A mówią że ją kochają litościwie
Bo kochać prawdziwie nie potrafią dranie
Takie w ich duszy siedzi zakłamanie."
        *   *   *

Być może...
Nie potrafią kochać prawdziwie ci,
którzy w fałszu byli wychowani...
Nie znają prawdziwego uczucia,
czystego, szczerego... I bez granic...

Pozdrawiam:)

Oni duszy nie mają nie sumienia
I to ich w bestie przemienia
Matki mleka też widocznie nie pili
Talko się trucizną ruską opili

"...A Ona…

Cierpliwa, czeka cierpiąca, szlocha…

Wszystkie swe Dzieci tak samo kocha,

wybacza cokolwiek by się stało…

Jak matka brzemienna z dzieckiem w łonie,

Jak jedno ciało…"

Właśnie tak droga Intix, matka cierpi...i czeka, bo ma nadzieję, że dziecko nie będzie raniło siebie!
Bo raniąc i przysparzając cierpień matce, dziecko niszczy samo siebie!

Pozdrawiam serdecznie;)))

"... matka cierpi...i czeka, bo ma nadzieję, że dziecko nie będzie raniło siebie!
Bo raniąc i przysparzając cierpień matce, dziecko niszczy samo siebie!"

Kiedy dziecko samo zniszczy siebie,
może zrozumie, może też zapłacze,
ale może być na żal za późno...
Może i siebie i straconej Matki
już nigdy więcej  nie zobaczyć...

Dziękuję...
Pozdrawiam:)

...Powstań Polsko, skrusz kajdany(...)
Dalej dzieci, w gęsty szyk...

"...da Bóg, a przyjdzie taki dzień(...)
i z wszystkich jeszcze kamieni wykrzeszem
iskier snop złoty..."
/Jan Lechoń/

"Kto przeżyje wolnym będzie, a kto poległ wolnym już"

Matko Ojczyzno ma,
nie żal życia,
nie żal krwi,
kto Tobie je daje w darze.
Daj Boże, tylko tych
kilka dni,
by na czas przygotować
barykady.

"Kto przeżyje wolnym będzie, a kto poległ wolnym już"

Matko Ojczyzno ma,
nie żal życia,
nie żal krwi,
kto Tobie je daje w darze.
Daj Boże, tylko tych
kilka dni,
by na czas przygotować
barykady.

Matko Ojczyzno ma,
nie żal życia,
wróg u drzwi!
Pójdziemy jak Bóg przykaże,
złożymy ofiarę z krwi
dla Ciebie,
stając na barykady.
Boże, daj sił!

Samanto...
Dziękuję.