Obrazki kampanijne
Przed wyborami kandydaci obiecują różne rzeczy. Ponoć obiecują to, co ludzie chcą usłyszeć. Od kilku dni słyszę, że powinniśmy dbać o kulturę, sport i inwestycje. Kandydat A i kandydat B obiecują lepsze wykorzystanie środków unijnych lub przyciągnięcie strategicznego inwestora. Inny chwali się, że zasiada w Radzie ponad dwadzieścia lat. Aż chce się dopisać, no i co z tego, nic nie zrobiłeś, won. Kandydat kulturalny z rozmachem prezentuje wizję rozbudowy centrum miasta, inny chce żeby miasto słynęło z jakiegoś zespołu sportowego. Ci od kultury natrętnie wpychają ulotki do skrzynki, na plakatach prezentując się godnie. Słowa klucze to: lepsza przyszłość (dla kogoś na pewno), rozwój (lub niedorozwój kandydatów), rozsądek i dobro mieszkanców (tak, czasem są mieszkańcy, przed wyborami). Mało kto wspomina o drogach (widocznie są doskonałe), dzieciach i młodzieży (niech się dopalają i wegetują obserwując starszych lub przejrzałych na kilku stołkach) i oszczędzaniu (wiadomo, wygrany rozda stanowiska następnym). Jeden z kandydatów na radnego (litościwie przemilczę resztę) na pytanie, czy nie warto byłoby wrócić do pracy radnego za dietę dzienną- zwrot kosztów dojazdu lub posiłek lub 1 zł, odparł ze zdziwieniem- coś pan. Nikt nie martwi się o starszych (i tak umrą niedługo). Czasem wspomni się ścieżki rowerowe i "przedsiębiorczość."
Ludzie biedni nie istnieją. A wieczór mile zakończymy imprezką w najdroższym lokalu. Bawmy się, droga elito. Elito śmierdząca fałszem. Sprzedajna frazesami.
Nie lubię siąpiącego deszczu ale wczoraj zrozumiałem, że może padać kolejny tydzień. Przynajmniej spłucze plakaty kłamców z tablic.
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. @autor
Inwencja niektorych ludzi mnie doprawdy zadziwia, ale jeszcze bardziej mnie dziwi, ze komukolwiek moga sie takie idiotyczne pomysly podobac na tyle, by na delikwenta/tke zaglosowac. Zero merytoryki, ino jakies wyglupy, a im bardziej wymyslne, tym lepiej. Zastanawia mnie kondycja umyslowa spoleczenstwa polskiego w kontekscie wyborow. I choc JK stwierdzil, ze w rankingu iteligencji narodow zajmujemy 3 miejsce (106 punktow), zaraz po Holendrach i Niemcach (107 punktow), to stawiam pytanie: czy spoleczesnstwa sa tak zidiociale, czy to moze moja skala oceny jest mozno zawyzona? A moze odpowiedz jest calkiem inna?T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
2. Śląsk: kandydatka na radną proponuje S.E.K.S.
Jeden z obrazków :))) Uśmiałem się.
- Wiele już w życiu widziałam i o wielu rzeczach słyszałam. Nie przypuszczałam jednak, że w zamian za mój głos w wyborach ktokolwiek zaoferuje mi S. E. K. S.! - napisała do nas użytkowniczka serwisu CYNK! - Skuteczne, Efektywne, Kreatywne i Sumienne działanie na rzecz województwa śląskiego oferuje kandydatka SLD do tamtejszego sejmiku.
- Oniemiałam na widok tej strony internetowej - napisała na CYNK! Kamila.
Tajemnicza kandydatka oferująca S.E.K.S. to świeżo upieczona magister prawa (ur. 1986) Agnieszka Rupniewska. Mimo młodego wieku, ma spore polityczne doświadczenie, bo do Federacji Młodych Socjaldemokratów wstąpiła już w wieku 14 lat.[...]
http://tiny.pl/hwcs3
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
3. Połowa ma gdzieś, kto rządzi,
Połowa ma gdzieś, kto rządzi, decyduje i kradnie. W tej drugiej połowie sporo jest osób niezdecydowanych, potrzebujących pana żeby mu się kłaniać w pas oraz ludzi, którzy są zainteresowani jedynie zaspokajaniem prymitywnych popędów. Takich ludzi przekonują jedynie proste zbitki słowne w rodzaju- swój, obcy, da, zabierze, ładny, brzydki. Tutaj nie odbiegamy zbytnio od innych społeczeństw. Społeczeństwa są zobojętniałe a jednocześnie zidiociałe. Otępiane narkotykami, głupawymi serialami i alkoholem. Bardzo chciałbym nie znać nazwisk polityków- nawet premiera a jednocześnie mieć świadomość, że dobrze wykonują swoją pracę i mam czas na inne sprawy. Niestety tak nie jest.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'