Szare Szeregi, ich Bohaterowie, "Alek" Dawidowski
Michał St. de Z..., pon., 08/11/2010 - 17:38
Dziewięćdziesiąt lat temu przyszedł na Świat w dniu 3 listopada 1920 roku jeden z największych bohaterów Powstania Warszawskiego, członek Szarych Szeregów, Aleksander Maciej Dawidowski "Alek"
Najodważniejszy z odważnych
Trzeci z Wielkich Bohaterów Powstania Warszawskiego o którym Basia Wachowicz napisała swą przecudną książkę "Rudy, Alek, Zośka. Gawęda o bohaterach "Kamieni na szaniec"
"Kamienie na Szaniec" napisał Aleksander Kamiński,członek Komendy Głównej Szarych Szeregów. Jdeolog Harcerstwa Rzeczpospolitej.
"Alek", Maciej Aleksander Dawidowski, był członkiem 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej WDH "Pomarańczarnia"imienia Bolesława Chrobrego Po uzyskaniu matury, zdał na stopień młodzieżowy "harcerza orlego" Do tej samej warszawskiej Drużyny Harcerskiej "Pomarańczarnia",należeli "Zośka" Tadeusz Zawadzki i "Rudy" Janek Bytnar.
Po utracie niepodległości i kapitulacji Warszawy,członek tajnej organizacji "Plan", organizacji małego sabotażu,,następnie od 1940 r. członek Związku Walki Zbrojnej. Jego zadaniem było organizowanie łączności między więźniami podziemnego Państwa Polskiego, przetrzymywanymi na Pawiaku i Daniłowicza, Centralny Areszt Śledczy.
Więzienie na Pawiaku, to główny areszt śledczy Gestapo.Na Pawiaku więziono około 100 000 mężczyzn z łapanek, ruchu oporu. Około 20 000 kobiet. W więzieniu rozstrzelano 37 000 więźniów / okolice Palmir/ Z Pawiaka wysyłano więźniów do obozów koncentracyjnych.
Batalion Szturmowy "Parasol" Armii Krajowej w dniu 7 września 1943 roku wykonał wyrok na jednym z oprawców, komendancie Franzie Bürcklu, oprawcy Polskich kobiet z oddziału żeńskiego "Serbia" Dwadzieścia dni później z wyroku Podziemnego Państwa Polskiego, został zlikwidowany Ernst Weffels
W lasku palmirskim został rozstrzelany, zamordowany, w czerwcu 1940 roku Ojciec Alka.
Od wiosny 1941 roku Aleksander Dawidowski jest członkiem Szarych Szeregów, Chorągwi warszawskiej, był dowódcą Drużyny "Wisła" wchodzącej w skład Hufca Mokotów Górny, pod dowództwem "Zośki" Tadeusza Zawadzkiego.
Niemcy zdjęli tablicę z Pomnika Mikołaja Kopernika "Mikołajowi Kopernikowi- Rodacy" W to miejsce Niemcy powiesili tablicę, Dem Grossen Deutschen Astronomen, mającą świadczyć o niemieckim pochodzeniu Kopernika. Pomnik znajduje się w pobliżu Krakowskiego Przedmieścia, gdzie mieściła się Niemiecka Komenda policji.
Alek w biały dzień na oczach Niemców z komendy głównej na Krakowskim Przedmieściu 1 tablicę odkręca i wyrzuca na śmieci / śnieg / w okolicach Placu Staszica.
Maciej Aleksander Dawidowski,ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty Rezerwy "Agricola" W tym czasie bierze udział w wielu akcjach zbrojnych. Po aresztowania "Rudego" Janka Bytnara, w dniu 23 marca 1943 r dowodzi Hufcem "SAD" W czasie Akcji pod Arsenałem 26 marca 1943 roku, dowodzi akcją "granaty" w Grupie "Atak" W czasie Akcji pod Arsenałem zostaje ranny w brzuch w czasie starcia z funkcjonariuszami Arbeitsamtu na Placu Pod Czterema Wiatrami,przy Długiej 38/40 . Ciężko ranny zmarł 30 marca 1943 roku w Szpitalu Dzieciątka Jezus przy ulicy Nowogrodzkiej.
Tego samego dnia umiera Janek Bytnar "Rudy"
Podchorąży "Alek" Aleksy Dawidowski, został rozkazem Komendanta Sił Zbrojnych w Kraju Generała "Grot Roweckiego" z dnia 5. III. 1943 r. odznaczony srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Jego pseudonimem nazwano II pluton, drugiej Kompanii Batalionu "Zośka"
Basia Sapińska, narzeczona Alka Aleksander Maciej Dawidowski "ALek
Ze wspomnień Basi Wachowicz "Rudy, Alek, Zośka"
Basia do Alka:
"Tak sobie pomyślałam, że jak się jedzie na rowerze, to się nie można całować, bo byśmy się zaraz wykopyrtnęli. Prawda? Zresztą może kiedyś spróbujemy"
Barbara Sapińska-Eytner, członek Szarych Szeregów, uczestniczka ruchu Małego Sabotażu
Wieczna cześć i chwała Tobie Alku, Janku, Koleżankom Kolegom z Szarych Szeregów.
m.z
"Powstanie Warszawskie stanowi jedną z najbardziej tragicznych, lecz zarazem pięknych kart w historii Narodu Polskiego. To walka wyjątkowa w dziejach polskich i w historii wojen. Daje ona świadectwo bezgranicznego bohaterstwa, bezprzykładnego poświęcenia i to nie tylko jednostek, lecz całej zbiorowości. Podziw i szacunek wzbudzają słabo uzbrojeni powstańcy, stawiający czoło potężnemu przeciwnikowi, wyposażonemu w najnowocześniejsze środki walki. Imponuje postawa ludności cywilnej.Powstanie Warszawskie stanowi świętość narodową dzięki bezmiarowi przelanej krwi, ogromowi cierpień i poświęcenia"
Leszek Szcześniak,"Historia. Polska i świat naszego wieku. 1914-1989"
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
18 komentarzy
1. Do Pani Tamki,
Szanowna Pani,
Kiedy umierał zakatowany na śmierć przez gestapo, Geheime Staatspolizei harcmistrz, porucznik AK Janek Bytnar , syn "Matuli Polskich Harcerzy", prosił kolegę Czarnego Jasia, porucznika Jana Wuttke, by deklamował mu Słowackiego:
Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba - na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!...
Czarny Jaś ginie 19 września 1944 roku na rękach żony, harcerki, żołnierza Armii Krajowej Irki Kowalskiej. Irka zginie pięć dni później 24 września, rozstrzelana na Woli. Ślub wzięli 5 września w piwnicy domu przy ulicy Hożej 15.
Takie było moje pokolenie, które jako jedyne nie skapitulowało przed Niemcami.
Dziś generałem się dostaje, że było się szoferem, kioskarki z Ruch-u, Danki pani na Wałęsowie / generał szef BOR /
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. "Agrikola"
Przeszkolenie wojskowe harcerze "małego sabotażu" odbywali w Szkole Ogrodniczej, dawnym budynku prywatnego gimnazjum Władysława Giżyckiego na Wierzbnie, nieopodal Królikarni, wśród ogrodów na Skarpie Mokotowskiej. niemal jak na wsi. Stąd nazwa "Agrikola" (ja znam w tej wersji, z "k"), obecnie często niesłusznie kojarzona z ulicą Agrykola koło Łazienek. Jako Mokotowianka mieszkająca tuż obok - musiałam to napisać!
Drogi Panie Michale,
piękne było Pana pokolenie! Niech Oni wszyscy odpoczywają w pokoju i niech zawsze będą obecni w naszych sercach i w naszej pamięci!
Serdecznie pozdrawiam,
Anna, Sówka
3. Szanowny Panie Michale
Dla wielu to przykład odwagi i Polskości
Dla miernot i sprzedawczyków to małości
Bo oni wyznają tylko mamonę i żarcie
Żaden z nich nie stanie dzisiaj na warcie
Dlatego należy ich ćwiczyć batogiem przykładnie
Aż ostatni drań z Polski na zawsze wypadnie
Pozdrawiam
4. Szanowny Panie Michale
Mówi się "diamenty, którymi strzelaliśmy we wroga", "kamienie przez Boga rzucane na szaniec". A to było stracone pokolenie, pokolenie bez szans na przeżycie. Tych, którzy cudem uniknęli śmierci z rąk Niemców, dobili Polacy (?!)
Aż po koniec świata hańba katom i ich obrońcom!
Chciałem przy okazji wkleić najgłupszy wiersz naszej noblistki "W biały dzień", ale nie będę zaśmiecał watku.
Pozdrawiam każdym słowem
5. Grande Dame, Sówka 55,
Grande Dame,
Pięknie dziękuję, za cudowny komentarz historyczny do nazewnictwa Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty Agrikola.
Ja tez będę używał takiej pisowni. W Słowniku PWN, nie ma nazwy _agrikola_
W dniu 12 listopada minie 67 lat od bestialskiego mordu Andrzeja Trzebińskiego "Paweł Późny" Powinienem coś napisać ale bardzo mało o nim wiem. Gdzieś w notatkach mam informację, ze ktoś celowo go zadencjowował.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie,
Z przyjemnością czytam pana wiersze.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Panie Michale
"Takie było moje pokolenie, które jako jedyne nie skapitulowało przed Niemcami."
Wspaniale pokolenie! Doswiadczane od narodzin az po smierc, a mimo to odwazni, niezlomni, broniacy honoru i Ojczyzny.
Panie Michale, a moze jest tak, ze albo TO sie ma, albo nie? Skad ten upadek wartosci? Skad ta slabosc charakterow i postaw? Skad ta gietkosc gregoslupow? Nie potrafie tego zrozumiec, nie umiem.
"Powstanie Warszawskie stanowi świętość narodową dzięki bezmiarowi przelanej krwi, ogromowi cierpień i poświęcenia."
Tak. Dlatego bardzo mnie boli, kiedy slysze grzmoty w szklanym okienq, jakim bezsensem byla ta walka. I chce mi sie krzyczec z czystej, ludzkiej bezsilnosci nad "brudem wspolnoty".
Serdecznie pozdrawiam i dziekuje - dla mnie to nauka, nie tylko historii. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
8. Drogi Panie Michale
pisownię Agrikola pamiętam z rozmów domowych, w takiej wersji podaje ją też Bartelski.
Andrzeja Trzebińskiego rozstrzelano z ustami zalanymi wapnem, z papierowym kapturem zasłaniającym twarz (czy akolici Eriki Steinbach o takim bestialstwie wiedzą? Pytanie retoryczne, jak sądzę!) na rogu Nowego Światu i Wareckiej 12 listopada 1943 roku koło godziny 10.30.
W miejscu egzekucji jest tablica, ale bez żadnych nazwisk zamordowanych tam osób, w czasach studenckich, gdy byłam rówieśniczką Trzebińskiego, zawsze kładłam tam czerwoną różę...
Prawdopodobnie Niemcy nie wiedzieli, kogo udało im się złapać, aresztowali Trzebińskiego na początku listopada w fabrycznej stołówce przy ulicy Filtrowej, miał kenkartę na nazwisko Andrzej Jarociński. Nie spotkałam się z informacją, że ktoś Go zadenuncjował, ale kto wie, niestety jest to możliwe. Siostra Andrzeja, Zofia, i Ich przyjaciele próbowali wykupić Go z Pawiaka, nie zdążyli.
W jednym z ostatnich wpisów w "Pamiętniku" z października 43 Trzebiński wspomina o rozmowie z Irzykowskim: "Trzeba mu pomóc, o ile to możliwe. Przerażenie nieraz ogarnia mnie na myśl o brutalności polskiej atmosfery i stosunków w świecie kulturalnym". Jaka smutna diagnoza i jak profetyczna!
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej Trzebiński to postać fascynująca!
Anna, Sówka
9. Pani Tamka,
Szanowna Pani,
W czasie II Wojny Światowej, Germanie i bolszewicy-sowieci mordowali przede wszystkim polska inteligencję.
Wiedzieli , ze tylko ona może po wojnie odbudować demokratyczną Polskę.
Po wojnie przy pomocy bagnetów sowietów napłynęły do polski różne , wrogie Polsce Elementy. Przeważnie byli to Żydzi, komuniści, bo komunizm to żydowski wynalazek. Marks , Lenin,Trocki, właśc. Lew Dawidowicz Bronstein.
Kidy skończyła sie wojna, ministerstwo bezpieczeństwa publicznego opanowane przez Żydów importowanych z Moskwy dobijało resztki polskiej inteligencji.
Bristigerowa, Różański, Jakub Berman, wujek Marka Borowskiego, rodzina, rodzice i brat Adama Michnika,
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Szanowny Panie Michale
Pan pobudza moje natchnienie
A poza tym Pana opracowania są w cenie
Która nie ma odpowiednika
Bo to jest spowiedź historyka.
Pozdrawiam
11. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Dziękuje za kolejny piękny wiersz.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
12. Szanowny Panie Michale
Szanowny Panie Michale dziękuję i będę się starał kontynuować tak jak Pan choć w mniejszej roli swoje dzieło.
Pozdrawiam
13. Grande Dame, Sówka 55,
Grande Dame,
Miejmy nadzieje, że jest w Domu Pana i jest mu tam dobrze. Ma Pani rację,
" to postać fascynująca"
Bardzo proszę coś napisać o nim i Jego twórczości w Salonie.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Poezja też jest ważna w życiu człowieka, społeczeństw. Łagodzi obyczaje.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Szanowny Panie Michale
Szanowny Panie Michale
Zgadzam się , ale podstawa to Historia i świadomość pochodzenia.
Pozdrawiam
16. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Ma Pan wiele racji.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Panie Michale
Duch patriotyzmu i wiernosc wartosciom nie jest przypisana do statusu i wiedzy czlowieka. Pozdr. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
18. Pani Tamka,
Szanowna Pani,
Ma Pani rację,
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz