"Smoleńsk - chcemy prawdy" to inicjatywa, która ma na celu aktywizowanie ludzi, środowisk i organizacji do działań na rzecz ujawnienia całej prawdy o tragicznych wydarzeniach ze Smoleńska i wydarzeniach powiązanych z katastrofą.
Prawda o katastrofie musi być ujawniona nie tylko dlatego, że jest prawdą.
Niektórzy nie potrzebują prawdy.
Prawda o katastrofie musi być ujawniona nie tylko dlatego, że jest prawdą o wielkiej tragedii. Nie oszukujmy się, dla części Polaków, prawda o tragedii jest prawdą o śmierci małych, niepotrzebnych osób, a więc nie jest prawdą o wielkiej tragedii.
Prawda o tragedii potrzebna jest wszystkim bez względu na płeć, wyznanie, pochodzenie, preferencje polityczne, seksualne, światopoglądowe,
ponieważ zalewają nas teorie spiskowe.
Teorie spiskowe są okropne, bo niechybnie powodują przyrost wrzodów na żołądkach spokojnych obywateli Rzeczypospolitej.
Teorie spiskowe są okropne, bo odciągają uwagę wielu, bardzo mądrych, bardzo wartościowych ludzi, którzy swój czas, swoją energię poświęcają na sprawdzanie teorii spiskowych, zamiast poświęcić ją budowaniu.
Zamiast poświęcić ją samym sobie.
A teorie spiskowe są tworzone nie tylko przez oszołomów.
Powiedziałbym nawet, że oszołomy są dość umiarkowane w rozwoju teorii spiskowych.
Osobą, która chyba pierwsza stworzyła teorię spiskową, był Pan Minister, który całej Polsce ogłosił, że winni tragedii są piloci. Teorię potwierdzili później różni "fachowcy", którzy od siebie dodali, że piloci popełnili szkolne błędy przy lądowaniu.
I wyobraziłem wtedy sobie, jak gigantyczną liczbę błędów i zaniedbań musieliby popełnić różni ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo mojego państwa.
Pomyślcie tylko:
- Ktoś pozwolił, żeby samolot z setką bardzo ważnych osób, w tym z dowódcami wszystkich rodzajów sił zbrojnych, był pilotowany przez człowieka, który może popełniać szkolne błędy;
- ktoś pozwolił, żeby całe dowództwo Polskich Sił Zbrojnych i wiele osób bezpośrednio związanych z bezpieczeństwem państwa na najwyższym szczeblu wsiadło do jednego samolotu pilotowanego przez człowieka, u którego popełnienie szkolnego błędu jest pierwszą i oczywistą rzeczą, która przychodzi do głowy Panu Ministrowi z okazji katastrofy, w której zginęło 96 osób, w tym dwóch Prezydentów i dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych;
- i wiele innych, podobnych.
Czy mogłoby to się zdarzyć bez gigantycznego spisku mającego na celu osłabienie Państwa Polskiego?
Przecież do zaistnienia kazdego z takich zdarzeń potrzeba sporej ilości innych zaniedbań: ludzkich, legislacyjnych, prawnych, ustawowych. To nie może tak po prostu się zdarzyć!
Olbrzymia ilość nieprawdy rozsiewanej w związku z tragedią smoleńską, również przez bardzo wysokich urzędników państwowych, każe domagać się uprzątnięcia tych stosów nieprawdy, które nagromadziły się wokół nas.
One czynią wyłącznie zło!
Dlatego musimy domagać się prawdy!
Dlatego zastanów się, jak możesz wesprzeć inicjatywę "Smoleńsk - chcemy prawdy".
20 komentarzy
1. Niegdysiejszy
widzę, że w salonie musisz walczyć z lemingami. Najbardziej podoba mi się ich "Pan Prezydent" i "nie widzę, szansy, żeby ktokolwiek mógł odmówić prezydentowi". Czy oni naprawdę mają tak krótką pamięć, czy liczą na naszą sklerozę?
Pozdrawiam każdym słowem
2. Ja się boję tylko
O jedno, aby nam nie odpowiedzieli tak jak tfusk Lechowi Kaczyńskiemu: Chcieć to wy sobie możecie.... ! I co wtedy??? będziemy słali petycja, zapytania, orędzia??? Czy.......;)Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
3. Yuhma
Nie szukaj w tym logiki, bo jej być nie może.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
4. Niegdysiejszy
Ja nic nie szukam, ja tylko chciałem Ci w ten sposób udzielić wsparcia :-)
Też mało logiczne, wiem.
Pozdrawiam każdym słowem
5. Lancelot
"i co wtedy"
przecież wyborcy mają oczy, potrafią wyciągać wnioski i podejmować decyzje.
Chodzi tylko o to, żeby wiedzieli.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
6. Yuhma,
:)
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
7. Niegdysiejszy
Oby twoje słowa się sprawdziły. Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
8. 8-go nie wiedzieli!
Tekst z przed 3 dni, ale może nie wszyscy czytali:
http://wpolityce.pl/view/3532/8_kwietnia_lotnisko_w_Smolensku_nie_wiedzi...
Dodatkowo wpis HMM z 12:36 - nic dodać..
basket
9. Niegdysiejszy Blondyn
Szczerze mówiąc, nie wierzę, że dowiemy się prawdy.
I podejrzewam, że większość nie chce jej znać.
Pisząc - większość, mam na myśli nie tylko nas - Polaków.
Mam swoje zdanie na ten temat i nie jestem w nim odosobniona i wiem, że będzie musiało nam ono wystarczyć na następne dziesięciolecia, bo to, czego się oficjalnie dowiemy, warte będzie tyle co radziecka gazeta "Prawda"!
Pozdrawiam serdecznie;))
10. Niezapominajko
Pytanie, czy sami jesteśmy gotowi na prawdę. A co jeśli to był faktycznie nieprawdopodobny zbieg okoliczności? Ilu spośród nas w to uwierzy?
Jak dla mnie póki co pewne są następujące sprawy:
- zbrodnicze niedbalstwo rządu tuskiego w sprawie wizyty Prezydenta w Katyniu
- ingerencja Rosji w wewnętrzne polskie spory
- koszmarne błędy rosyjskich kontrolerów lotu
To jest PEWNE. I zapewne niczego więcej się nie dowiemy. Ale i tego wystarcza, żeby poleciały głowy.
Pozdrawiam każdym słowem
11. Niezapominajko,
"...I podejrzewam, że większość nie chce jej znać..."
takich rzeczy nigdy nie rozumiałem. Nieznajpmpść prawdy jest zawsze szkodliwam bez względu na to, jaka ta prawda jest. Znajomość prawdy może być nieprzyjemna tylko czasem.
"...bo to, czego się oficjalnie dowiemy, warte będzie tyle co radziecka gazeta "Prawda"!..."
wiele zależy od nas, na ile potrafimy przekonać tych, dla których prawda jest obojętna. Mam nadzieję, że możemy tu zrobić wiele.
Nie spoczniemy nim znajdziemy!
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
12. "Rosjanie przejęli laptopy
"Rosjanie przejęli laptopy generałów, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Co na to NATO?
opublikowano: 2010-11-08 19:42:38 | ostatnia zmiana: 2010-11-08 20:29:08
Prywatny laptop oraz palmtop generałów, którzy zginęli 10 kwietnia nadal znajduje się w rosyjskiej prokuraturze.
Jak wynika z informacji dziennika „Fakt" w posiadaniu rosyjskiej prokuratury jest m.in. sprzęt elektroniczny należący do gen. Franciszka Gągora oraz gen. Tadeusza Buka.
Obaj generałowie to wysocy rangą wojskowi pełniący funkcje szefa sztabu generalnego oraz dowódcy Wojsk Lądowych państwa należącego do NATO.
Jest rzeczą niebywałą, że sprzęt elektroniczny nie został należycie zabezpieczony przez polski kontrwywiad i trafił w ręce Rosjan. Choć co prawda oficerowie SKW zapewniali, że ani wojskowi, ani prezydent Lech Kaczyński nie mieli przy sobie żadnych urządzeń kryptograficznych, ani nie przewozili żadnych tajnych materiałów, jednak fakt, że strona rosyjska (rosyjski wywiad najprawdopodobniej zbadał już dokładnie cały sprzęt) jest w posiadaniu sprzętu należącego do dowodzących polską armią generałów jest co najmniej niepokojący.
Dla porównania przypomnę fakt, który miał miejsce kilka miesięcy temu w Rumunii. Po katastrofie izraelskiego śmigłowca, w której zginęło sześciu żołnierzy pełną kontrolę nad śledztwem przejęła strona izraelska. Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano oddział komandosów, wyspecjalizowaną jednostkę ratowniczą oraz zespoły badawcze. Rumunia użyczyła jedynie bazy, w której ekipa z Izraela mogła przeprowadzić badania.
Z informacji dziennika „Jerusalem Post" wynika, że rumuńscy śledczy nawet przez chwilę nie mieli dostępu do wraku, a jego szczątki najszybciej jak tylko było to możliwe zostały przetransportowane do Tel Awiwu.
Przy zestawieniu tych dwóch tragicznych wydarzeń zastanawiające jest, dlaczego jak to możliwe, że w przypadku katastrofy polskiego samolotu m.in. z prezydentem oraz dowódcami sił zbrojnych na pokładzie, w ręce Rosjan trafił sprzęt elektroniczny zawsze stanowiący interesujące źródło wiedzy dla wszelkiego rodzaju służb specjalnych i wywiadowczych na świecie.
Pozostaje zadać sobie pytanie, postawione już w tytule: Co na to NATO? Czyżby fakt, że w rękach państwa nie należącego do struktur Sojuszu Północnoatlantyckiego znalazły się urządzenia elektroniczne dowódców sił zbrojnych jednego z kraju członkowskiego nikogo nie interesował? Wszelkiego rodzaju procedury stosowane w kontrwywiadzie nakazują jak najszybsze zlokalizowanie i zabezpieczenie sprzętu mogącego wpaść w ręce obcego wywiadu. W tym przypadku laptop oraz palmtop dwóch generałów znajdują się w rosyjskiej prokuraturze i w zasadzie nie wiadomo, kiedy zostaną zwrócone stronie polskiej.
Źródło: Fakt/Jerusalem Post/inf. własna"
http://www.wpolityce.pl/view/3643/Rosjanie_przejeli_laptopy_generalow__k...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Yuhmo
Wystarczą mi fakty:
- oddanie w całości prowadzenie śledztwa w ręce Rosjan,
- zostawienie im wszystkich dowodów, a szczególnie czarnych skrzynek,
- niezabezpieczenie terenu, na którym miało dojść do tej tragedii,
- niepowołanie międzynarodowej grupy śledczej,
- DEZINFORMACJE, które pojawiły się od pierwszych minut po tej tragedii, a trwające do tej pory,.
Jest tego dużo więcej...ale dla mnie, to wystarczy, by wiedzieć, że to nie była katastrofa!
Katastrofą są nasze władze!
Pozdrawiam serdecznie;)))
14. Marylko,
coś mi chodzi po głowie, że okmputerów było trochę więcej, a na nich również tajemnice NATO z szyframi (to chyba tylko prawdopodobieństwo, a nie pewność).
Łatwość z jaką polski rząd oddał tajemnice NATO rządowi Rosji musi budzić zdziwienie.
Są przecież zobowiązania sojusznicze.
Ale ponieważ wchodza tu w grę różne stopnie tajemnicy państwowej, pewności nie mam żadnej.
Jednak oprócz pewności jest kilka poziomów mocnego przekonania.
kłaniam się
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
15. Niegdysiejszy Blondyn
Nie odpuszczę, mimo, że dla mnie sprawa jest jasna!
Prawda JEST najważniejsza i potrzebujemy jej jak tlenu!
I mam nadzieję, że kiedyś jej się dowiemy!
Pozdrawiam serdecznie;)))
16. Niezapominajko
To są dowody, że nasze władze świetnie sobie zdają sprawę ze swojej winy i rosyjskie tak samo. Przecież, gdyby przyznali wprost, ze są winni, to naszych by zmiotło, a Rosjanie straciliby mocno na arenie międzynarodowej.
Pozdrawiam każdym słowem
17. @Maryla, niegdysiejszy blondyn
NATO cicho siedzi, co nie oznacza, ze nie "pertraktuje" z ruskimi. A dlaczego nagle zaden satelita nie namierzyl momentu katastrofy? Ani ten amerykanski ani niemiecki. Mocno tu smierdzi i mysle, ze uwiklania ida duzo dalej niz mozna myslec. To tylko moje speqlacje - zaznaczam. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
18. Tamka
"A dlaczego nagle zaden satelita nie namierzyl momentu katastrofy?"
namierzyć, może i namierzyli, ale przecież nie mogą oficjalnie przyznać się, że podglądają rosyjskie lotniska wojskowe.
Amerykanie już mówili, że pomogą, jeśli nasz rząd o to sie zwróci. No i nasz rząd zwraca się do Putina.
kłaniam się
Niegdysiejszy Blondyn
19. Polecam
artykul z dzisiejszego dnia, zamieszczony w Naszym Dzienniku - pod tylulem "Zakaz fotografowania". O przygotowaniach do przyjecia polskich samolotow w dniu 10,04.2010 na lotnisku w Smolensku.http:// www.naszdziennik.pl
20. @niegdysiejszy
"namierzyć, może i namierzyli, ale przecież nie mogą oficjalnie przyznać się, że podglądają rosyjskie lotniska wojskowe."
No wlasnie to mialam na mysli - ze namierzyli (zdaje sie, ze trzeba mi jasniej pisac, bo moje ironiczne wypowiedzi nie sa odbierany wedle mych intencji, to tez cenna nauka), tyle, ze to bardziej zlozona sprawa niz oficjalne przyznanie sie do tego procederu, bo jesli (a mysle, ze tak sie stalo) ruscy zdobyli tajne informacje, jestem pewna, ze juz omowili z upowaznionymi do tego ludzmi z NATO rekompensate.
Amerykanie Obamy nic nie zrobia, dlatego cieszy mnie, ze republikanie dochodza do glosu w kongresie. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.