Moje (może i Twoje?) CREDO

avatar użytkownika yuhma


 

Dziś tekst znacznie odbiegający od tego, co zazwyczaj zamieszczam. Nie wiersz, nie utwór literacki, nawet nie publicystyka. Postanowiłem zrobić rachunek sumienia i spisać, w co wierzę, co widzę, na co czekam. W suchych punktach. Przypomina to bardziej program polityczny czy dokument prawniczy niż publicystykę, nie mówiąc o literaturze. Ale jest ważny dla mnie. Może okaże się przydatny i dla Ciebie.

CREDO

I. Tradycje

1. Szacunek dla bojowników walk o wolną Polskę, od żołnierzy 1920 roku po bohaterów podziemnej pracy z czasów stanu wojennego. Uważam, że wielu spośród nich do dziś nie oddano należytych honorów – dotyczy to nie tylko Żołnierzy Wyklętych, lecz także bohaterów Państwa Podziemnego i działaczy podziemnej „Solidarności”.

2. Pełne odrzucenie tradycji PRL. PRL nigdy nie był moją Ojczyzną, a co najwyżej krajem urodzenia i zamieszkania. Rozumiejąc konieczność zapewnienia ciągłości państwowej po 1989 roku, nie uznaję prób rehabilitacji PRL-u jako mniejszego zła, za które odpowiada całe społeczeństwo.

3. Sprzeciw wobec układu okragłostołowego rozumianego jako zgoda na uznanie PZPR za inicjatora rozmów i moralna rehabilitacja jej prawnych spadkobierców. Uważam, że owocem tej zgody było realne uniemożliwienie ścigania zbrodni komunistycznych w Polsce i zapewnienie pełnej bezkarności funkcjonariuszom systemu komunistycznego.

4. Niezgoda na wykluczenie ogromnych rzesz obywateli polskich z szans awansu cywilizacyjnego po odzyskaniu niepodległości. Setki tysięcy ludzi z PGR-ów, zakładów produkcyjnych, małych miasteczek zostało z dnia na dzień skazanych na wegetację i brak szans życiowych młodego pokolenia.

5. Przekonanie, że historia Polski to historia Polski chrześcijańskiej. Nie przypadkiem za akt założycielski naszego państwa uważa się datę chrztu jego pierwszego historycznego władcy. W czasach niewoli Kościół pełnił rolę zastępczego ośrodka centralnego jednoczącego Polaków, a Krzyż był jedynym oficjalnym znakiem, pod którym można było się gromadzić w zastępstwie biało-czerwonej.

6. Jednoznaczne przekonanie, że rządy Jana Olszewskiego i Jarosława Kaczyńskiego miały na celu dobro Polski, co w najmniejszym nawet stopniu nie jest celem rządu Donalda Tuska, który po władzę sięgnął wykorzystując najgorsze metody, godne komunistycznej propagandy. Podobnie uważam, że jedynym prezydentem wolnej Polski, któremu na sercu leżało wyłącznie dobro Ojczyzny, był Lech Kaczyński. Jestem oburzony stosunkiem rządu Donalda Tuska do kwestii wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.

II. O obecnym stanie Polski

1. Społeczeństwo polskie jest rozbite, podzielone i zatomizowane. Nigdy nie wytworzyły się w Polsce zręby społeczeństwa obywatelskiego. Winą za to obarczam elity pookragłostołowe, które nigdy nie wsparły działań i organizacji dążących do stworzenia więzi obywatelskich.

2. Winą tych elit jest także oligarchizacja polskiego życia gospodarczego, dopuszczenie by majątek państwowy był przejmowany w sposób niejawny przez ludzi, o których nic nie było wiadomo. W efekcie powstała niewielka grupka bogaczy i rzesza nędzarzy lub ludzi żyjących na granicy nędzy, nie zaczęła się natomiast tworzyć klasa średnia stanowiąca podstawę systemu demokratycznego.

3. Podobnie media w całości zostały opanowane przez ludzi okrągłego stołu. W momencie podziału rynku celowo nie wpuszczono lub zmuszono do wycofania się niezależnych nadawców TV i radia, a następnie koncesje rozdano wyłącznie tym, którzy łamali prawo. Podobnie najważniejszy tytuł prasowy – jedyny dziennik całej opozycji sprzed 1989, dostał się w ręce jednej grupy politycznej.

4. Sądownictwo i prokuratura nieoczyszczone z ludzi, którzy zhańbili swoje powołanie, stała się w ogromnej większości podległa swoim dobroczyńcom, czyli elitom pookrągłostołowym.

5. Nierozliczenie przestępstw i zbrodni komunistycznych oraz organicznie z nim powiązane nieuhonorowanie bohaterów walki oraz ofiar komunizmu, dodane do płynącej z Zachodu ideologii skrajnego indywidualizmu doprowadziły do kompletnego zagubienia młodego pokolenia Polaków. Wielu z nich jest już straconych bezpowrotnie, wielu uda się odzyskać spokojną wytężoną pracą.

6. Efektem tego wszystkiego jest coraz szybsze upodabnianie Polski do krajów typu Białoruś czy Ukraina sprzed pomarańczowej rewolucji – krajów pozbawionych najprostszych więzi społecznych, z fasadową demokracją i pełnią władz skupionych wokół jednego ośrodka, z ogromną koncentracją kapitału w rękach nielicznej procentowo grupy, z rosnącymi obszarami zapóźnienia cywilizacyjnego i nędzy.

7. Próby odwrócenia tej sytuacji i przywrócenia Polski na drogę rozwoju społeczeństwa demokratycznego i autentycznej gospodarki rynkowej podjęte w latach 1990-91 i 2005-2007 spotkały się z nieprawdopodobnym oporem warstw uprzywilejowanych, skutkiem czego nie miały szansy powodzenia. Przeciwko osobom próbującym dokonać tej zmiany wykorzystano wszystkie możliwości, jakie daje monopol medialny, sądowniczy i nadzór nad służbami specjalnymi.

III. Dokąd zmierzamy

1. Niemożliwe jest zbudowanie prężnego i nowoczesnego demokratycznego państwa drogą odgórną, poprzez reformy polityczne. Świadczą o tym 2 lata rządów PiS, które spełzły na ciągłej walce z nagonką medialną, oporem sądów z Trybunałem Konstytucyjnym na czele, oporem aparatu państwowego. Jeśli ponownie jakaś partia propaństwowa przejmie niewielką ilością głosów władzę w państwie, napotka te same przeszkody. Szansę reformy kraju dawały tylko rządy szerokiej koalicji gotowej do zmian. Dziś taka koalicja jest niemożliwa.

2. Próby zbudowania nowej partii są tym bardziej skazane na niepowodzenie, ponieważ oprócz powyższych czynników przeciwdziała takim próbom ustawa o finansowaniu partii politycznych.

3. Rynek medialny jest zamknięty i hermetyczny. Żaden nowy tytuł prasowy czy nowa stacja radiowa lub telewizyjna nie mają szansy przetrwania. Jeśli powstaną, po jakimś czasie skręcą w stronę centrum, czyli politycznej poprawności. Nie można też przeceniać roli internetu jako źródła informacji. Zresztą to, co się dzieje w Salonie24, wskazuje dobitnie, że elity pookrągłostołowe będą starały się zniszczyć każdy popularny ośrodek niezależnej informacji i publicystyki.

4. W sądach czekać trzeba na naturalną wymianę kadr, co przy ogromnej kastowości polskiego sądownictwa trwać będzie latami. Nie wystarczy, by wymarli PRL-owscy sędziowie, bowiem ich dzieci w większości podzielają poglądy rodziców.

5. To samo można powiedzieć o wszystkich centrach władzy – wykonawczej, medialnej, sądowniczej, ekonomicznej, intelektualnej. Nie ma co liczyć, że wielu obecnych tzw. młodych zdolnych zmądrzeje. Oni wciąż liczą na awans społeczny, więc nie narażą się władzom żadną „myślozbrodnią”.

6. Scena polityczna zastygła. Główne siły mają swój twardy elektorat, inni są niezdecydowani, ale ich decyzje zależą do nastroju chwili. Jednak największą grupę stanowią ci, którzy mówią „nie” wszystkim politykom. Połowa polskiego społeczeństwa nie bierze w ogóle udziału w wyborach. Młode pokolenie jest w przeważającej większości opanowane przez zagubione i pozbawione drogowskazów moralnych ofiary pseudoeuropejskiej propagandy.

7. Jeśli nie można liczyć na odgórną rewolucję ani na podobny dar losu jak afera Rywina, trzeba rewolucję robić od dołu. Nie przeszkadzając strukturom politycznym, a wręcz je wspierając, działać OBOK. I nie ma co liczyć na rychły sukces. Przepływy elektoratu są niewielkie i nie mogą przynieść znaczącej większości w sejmie.

8. Jeśli więc głosujący nie mogą zmienić oblicza polskiej sceny politycznej, trzeba zwrócić się ku niegłosującym. TU jest nasz potencjalny sojusznik! Trzeba go jednak przekonać, że warto poczuć się obywatelem. Trzeba również – skoro straciliśmy swoje dzieci – odzyskać nasze wnuki. Krótko mówiąc – trzeba oddolnie budować społeczeństwo obywatelskie. To jest zadanie na lata. Jeśli nam się powiedzieć, owoce trudów będą spożywać obecni kilkulatkowie.

IV. Jak dojść do celu

1. Nie da się oddolnie zbudować czegokolwiek, tworząc jeden ruch, bo to już by była działalność odgórna, czyli z góry skazana na klęskę. Trzeba więc wspierać każdą inicjatywę, o ile tylko nie budzi ona moralnego protestu. Każdego pragnącego cokolwiek uczynić dla wspólnego celu powinniśmy obdarzać szacunkiem i zaufaniem na wyrost.

2. Jeśli nie będziemy tworzyć jednolitego ruchu, a tylko grupki połączone wzajemną wiedzą, wymianą informacji i szacunkiem – prowokacja nikomu nie grozi. Natomiast wszelkie próby zjednoczenia, podejmowane nawet z najszczerszych pobudek – muszą do czegoś takiego doprowadzić.

3. Prowokowanie wrogów do niczego nie prowadzi. Trzeba się przeciwstawiać twardo i spokojnie, gdy jesteśmy atakowani, ale sami nie powinniśmy wyprowadzać żadnych akcji agresywnych. Musimy też być solidarni i wspierać się nawzajem w przypadku ataku z zewnątrz na jednego z nas, nawet gdybyśmy uważali, że sam taki atak sprowokował.

4. Nie możemy prowadzić wewnętrznych walk pod żadnym pozorem, a naturalnych kłótni – nie pokazywać na zewnątrz.

5. W budowie społeczeństwa obywatelskiego każda jednostka, grupka i grupka może mieć swój jednakowo cenny udział. Nikt nie jest lepszy ani gorszy, żadne działanie ważniejsze, żaden cel pierwszorzędny. Dziedzin życia zapuszczonych i zrujnowanych przez elity władzy po 1989 jest tak wiele, że potrzeb jest na dziś o niebo więcej niż chętnych do ich realizowania. Na naszych oczach gwałcona jest przeszłość, szmacona teraźniejszość i zaprzepaszczana przyszłość. Każdy znajdzie dla siebie pole do popisu. Każdego trzeba wciągać, nikogo nie wyrzucać, a odtrącać tylko ewidentnych kapusiów, przestępców, zdrajców.

6. Przestańmy przejmować się magią funduszy. To, co robimy nie wymaga wielkich nakładów. Przy większych akcjach można liczyć na solidarne pokrycie kosztów, przy największych – na sponsorów.

7. Jeśli ktoś chce na budowę społeczeństwa obywatelskiego wyłożyć własne pieniądze, chwała mu za to. Jednak niech pamięta, że to dla niego zaszczyt, i nie oczekuje szczególnych uprawnień. Jeśli ktoś chce zarabiać przy okazji tej pracy, nie ma w tym nic złego, tylko niech jasno określi swoje cele.

8. Cel na dziś to „Pokażmy każdemu, że nie jest sam”. Nie „pokażmy lemingom, że superlaski czytają ND”, tylko „pokażmy moherom, że nie są sami”. Że nie tylko w RM czy TV Trwam można zobaczyć ludzi, którzy myślą jak on. Nie bójmy się rozmów z takimi ludźmi, nie wstydźmy się swoich poglądów, lektur, fascynacji, wzorów, autorytetów. Nie pouczajmy innych, tylko ich słuchajmy i wzmacniajmy przekazem: „tu mamy identyczne zdanie”. Kłóćmy się ze sobą, a nie z nimi.

9. Szczególnie istotnym celem konkretnym na teraz wydaje się budowa społeczeństwa informatycznego wśród seniorów. W tej chwili 78% Polaków powyżej 50. roku życia nie korzysta z internetu, choć 40% posiada dostęp do sieci. Te proporcje będą się zmieniać wraz z naturalną wymianą pokoleń, ale widać, że już dziś moglibyśmy ogromnie zwiększyć swoją skuteczność, gdybyśmy zadbali o internautyzację seniorów. Każdy wie, jak wielkim odkryciem i ulgą było kiedyś dla niego znalezienie Salonu, Niepoprawnych czy Blogmediów i stwierdzenie: „ufff! nie jestem sam!”.

55 komentarzy

avatar użytkownika Robert Helski

1. Przyjacielu!

Mimo gwałtownych czasami zapędów, mogę stwierdzić, iż Twoje Credo jest także moim.
Oczywiście różnice wystąpią w drodze do celu. A to z tytułu punktu siedzenia.
Musimy jednak być solidarni.
Robert Helski
P.S. Zbieram się do dłuższego tekstu, gdzie może uda mi się wyjaśnić dlaczego jestem z Wami trochę jednak inaczej (vide.poprzednia Twoja notka0.

Są rachunki krzywd, których żadna dłoń nie przekreśli

avatar użytkownika yuhma

2. Robert Helski

Przyjacielu :-)
Dziękuję i cieszę się!
Ciekaw byłbym tych różnic, ale poczekam na obiecany dłuższy tekst, który pewnie sporo wyjaśni.
Moje hasło brzmi "Razem, choć osobno". Poprę każdego, kto chce dobra Polski, nieważne w jaki sposób chce do Niej iść.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika niezapominajka

3. Yuhmo;))

- To także moje credo!

Dodałabym jeszcze - Polsko, możesz liczyć tylko na siebie!

Pozdrawiam serdecznie;)))

avatar użytkownika yuhma

4. Niezapominajko

Poprawka: Polsko, możesz liczyć na pół siebie!

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika ciociababcia

5. żeby

Polska była Polską, a Polacy Polakami.
Dziękuję, za seniorów, szkoda, że nie mają komputerów. Mnie "smyknęło się" bo syn kupił komputer, z nauką nie miałam większych problemów. Serdecznie pozdrawiam.

ciociababcia

avatar użytkownika niezapominajka

6. Yuhmo;))

Jestem chyba niepoprawną optymistką!
Ale się nie zmienię!!!!

Pozdrawiam serdecznie;)))

avatar użytkownika Jacek Mruk

7. Gdyby nie ta guba kreska

To by nie kręciła się tu banda niebieska
Co to uzurpuje sobie prawo do rządzenia
Przez szpicli, UB-eków i inne złe nasienia
Wypada wyciągnąć baty i nahaje
I pogonić w ruskie gaje
Pozdrawiam

avatar użytkownika yuhma

8. Ciociababcia

To bardzo ważna wiadomość. Ja zamierzam uinternetowić żonę mojego ojca (ojca to już się nie da, ma 88 lat i nie ma chęci). Ale moja macocha zrobiła niedawno prawo jazdy, to z internetem tym bardziej chyba da sobie rację.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

9. Niezapominajko

I nie zmieniaj się!
:-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

10. Jacku

A ta gruba kreska to nie przy okrągłym stole została ustalona?
Nie, to nie gruba kreska winna. To zdrajca Wałęsa.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Tamka

11. @yuhma

   Wybralam to, co jest dla mnie najwazniejsze, z punktu widzenia dzialan i mozliwosci na teraz. 

„Niemożliwe jest zbudowanie prężnego i nowoczesnego demokratycznego państwa drogą odgórną”
Otoz to! I trzeba mieć tego swiadomosc, bo nawet jeśli partia z która sympatyzujemy (albo oboz prawicowy sqpiony wokół tej partii) przejmie wladze, nie oznacza to odzyskanie panstwa tak, jak my (my w sensie obozu narodowo-patriotycznego) to rozumiemy.

 „Nie da się oddolnie zbudować czegokolwiek, tworząc jeden ruch”
Z pewnoscia nie teraz, ale wierze, ze jest to możliwe w przyszlosci na bazie tego, co się obecnie tworzy. 

„Nie możemy prowadzić wewnętrznych walk”
Mam nadzieje, ze zrozumie to jak najwieksza liczba osob, bo wbrew pozorom jest to jeden z najwazniejszych postulatow. 

„W budowie społeczeństwa obywatelskiego każda jednostka, grupka i grupka może mieć swój jednakowo cenny udział.”
Podzielam ta mysl i sama się staram ja realizowac. 

„Przestańmy przejmować się magią funduszy”
Jasne, ale pod jednym warunkiem, ze się ma jakiekolwiek dochody. Wśród nas sa ludzie bez pracy, nie zapominajmy. 

„budowa społeczeństwa informatycznego wśród seniorów.”
Bardzo dobra idea, choc mnie się nie udaje, moja mama się zaparla i koniec, ale ona ma tyle zajec, ze nie udaje jej się wszystkiego zrealizowac. 

Porzadne to credo :), pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Jacek Mruk

12. yuhma

Formalnie masz rację bo to Mazowiecki ogłosił w Sejmie, ale działania , były już przy okrągłym stole w czym brylował jąkała, mając za ludzi honoru zwykłych bandytów, o rożnym pochodzeniu. Wałęsa i mnie nabrał ,ale temu towarzyszyły inne okoliczności.
Pozdrawiam

avatar użytkownika yuhma

13. Jacku

Moim zdaniem to Wałęsa SIĘ nabrał. Wierzył, że nie ma na niego żadnych kwitów i że faktycznie pogoni aferzystów w skarpetkach. Do chwili, kiedy zjawił się u niego Wachowski z kompletem SB-ckich dokumentów.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Jacek Mruk

14. yuhma

Mimo wszystko mam głupią minę, że nie skupiłem się w tym czasie, ze zwykłego chciejstwa Wolnej Polski.
Pozdrawiam

avatar użytkownika yuhma

15. Tamko

Bardzo dziękuję za wnikliwą analizę.
Dla mnie niezwykle istotne są punkty o nierozliczeniu przeszłości. O nieukaraniu katów i wynikającym z tego nieuhonorowaniu bohaterów.

nawet jeśli partia z która sympatyzujemy przejmie wladze, nie oznacza to odzyskanie panstwa
otóż to! Wybory 2005 powinny być początkiem, a myśmy uznali, że to koniec walki.

Z pewnoscia nie teraz, ale wierze, ze jest to możliwe w przyszlosci
W przyszłości tak, ale wymaga spełnienia dodatkowych czynników. W każdym razie nie może być tak, że jeden ruch połknie inne.

wbrew pozorom jest to jeden z najwazniejszych postulatow
Dlaczego "wbrew pozorom"? To jeden z najważniejszych postulatów. Koniec, kropka :-)

ale pod jednym warunkiem, ze się ma jakiekolwiek dochody
To za tych, którzy nie mają, założą ci, którzy mają.

moja mama się zaparla
Poznaj ją z osobami w jej wieku, które się nie zaparły. Moja macocha zapaliła się do internetu, jak jej jakaś przyjaciółka opowiedziała, jakie to fajne :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Tamka

16. @yuhma

"Dla mnie niezwykle istotne są punkty o nierozliczeniu przeszłości. O nieukaraniu katów i wynikającym z tego nieuhonorowaniu bohaterów."

Ja pisalam o tym, co jest realne w najblizszym czasie. Jesli wybieramy demokratyczna droge, to ten postulat- obawiam sie, rozciagnie sie na dluzszy czas.
Natomiast tak czysto teoretycznie jest to klucz do naprawy Rzeczypospolitej. Bardzo trudne to zadanie.

Moja mama ma znjaome, duzo od niej mlodsze, ktore nie maja zielonego pojecia o komputerze, wiec...Ale za to moje uswiadamianie dalo rezultaty- czyta i niesie dalej "kaganek oswiaty" - wiesz, o czym pisze :). T.

PS. Przyznaje, ze czasem mam grzeszne mysli, w sensie "goracych podarkow" dla kilku instytucji warszawki, ale zapewniam, ze to tylko sfera wyobrazni.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika yuhma

17. Tamko

Czyli zgadzamy się:
jest to klucz do naprawy Rzeczypospolitej

Ale za to moje uswiadamianie dalo rezultaty- czyta i niesie dalej "kaganek oswiaty" - wiesz, o czym pisze :)
Wiem :-)
I widzę, że nie masz wiary we własne talenty pedagogiczne. Spokojnie, mama już połknęła bakcyla. Teraz tylko trzeba poczekać, aż się wykluje :-)

Ostatnio zmieniony przez yuhma o pon., 08/11/2010 - 21:51.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Tamka

18. @yuhma

"I widzę, że nie masz wiary we własne talenty pedagogiczne. "

To nie brak wiary, to realizm z uwagi na moje preferencje radyklanych posuniec (jak wiadomo takie dziania najczesciej powoduja albo blokady albo bunt albo przestrach, zupelnie tego nie rozumiem). T.

PS. A propos chodzenia na wybory, to coraz bardziej sie przekonuje w tym, ze dobrowolnosc w tym wzgledzie jest nietrafiona. Przeciez to nic nie kosztuje, maly spacerek i kilka ruchow reka i wszystko. Zatem na razie widze dwie drogi - albo przymus albo zacheta (darmowe cukierki? ;)). Wqrzylam sie po rozmowie, ktora przed chwila odbylam, a ktora dotyczyla pojscia na wybory.
PS.2 Gajowy u Lisa, wrrrrrrrrrrrrrrr....co za brednie!

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika yuhma

19. Tamko

Trzeba internetować seniorów, nawet na siłę. Bez tego są oni skazani na zafałszowany obraz świata, w którym prawie wszystko i wszyscy są przeciw nim.

Co do wyborów to z kolei nie zgodziłbym się ani na siłę, ani na cukierki. Wyniki by wtedy padały jak w toto-lotku. Ja namawiam wszystkich takich, co to "nie warto", żeby poszli i skreślili wszystkich.

Gajowy u Lisa, wrrrrrrrrrrrrrrr....co za brednie
Po coś sie katowała???

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Tamka

20. @yuhma

Te cukierki to taka przenosnia.

Obys mial racje, ale ja sie przekonuje coraz bardziej do moich spostrzezen.

"Po coś sie katowała???"
Dla wiedzy. Ufff...juz koniec :). T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika yuhma

21. Tamko

Te cukierki to taka przenosnia
O kurczę! Nie załapałem. Myślalem, że chodzi o banany :-)

Dla wiedzy
I co? Dowiedzialas się czegoś, czegoś nie wiedziałas wcześniej?

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Tamka

22. @yuhma

"O kurczę! Nie załapałem. Myślalem, że chodzi o banany :-)"

hahahaha...a tos mnie rozbawil :], po tym zalosnym spektaklu, dobrze mi to zrobilo.

"I co? Dowiedzialas się czegoś, czegoś nie wiedziałas wcześniej?"
Gajowy zaliczyl kolejna wpadke, cytujac JK, powiedzial, cytuje: "do przyjaciol moskali" hehehe...T.

PS. I znowu zboczylismy z tematu glownego, zauwaz, ze to juz sie staje regula ;).

Ostatnio zmieniony przez Tamka o pon., 08/11/2010 - 22:56.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika yuhma

23. Tamko

Czyli nic nowego :-)
Warto było?

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Tamka

24. @yuhma

To pytanie a propos wczoraj prezentowanej tu przypowiesci?

Hmm...nie warto. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika TRZSZ

25. YUHMO Od kiedy znalazlem Twoj

YUHMO
Od kiedy znalazlem Twoj Blog,jestem o wiele madrzejszy,a przeciez wiele juz w zyciu doswiadczylem.Rowniez interneuje nim wszystkich moich znajomych tak w USA,jak i w Kraju,jest wsrod nich tez moj brat,leming-niestety.
Dziekuje
Emigrant
P.S. Zycze duzo zdrowia ,bo wszystko reszte juz posiadasz.

avatar użytkownika intix

26. Yuhma...

Witam:)
Piękne, choć bolesne, to Twoje Credo.
Ono i moim stać się może, ale mam wątpliwość do jednego punktu...

"...2. Pełne odrzucenie tradycji PRL."
Tu jestem zgodna, natomiast
"...PRL nigdy nie był moją Ojczyzną, a co najwyżej krajem urodzenia i zamieszkania..."
Przyznam, że w tym miejscu mam poważny problem, który tkwi chyba w interpretacji i rozumieniu Ojczyzny.
Dla mnie Ojczyzna, to miejsce, które jest nie tylko krajem urodzenia i zamieszkania, ale także zawsze miejscem, zktórym jestem bardzo blisko związana emocjonalnie, bez względu na to, w czyim jest władaniu... To zawsze jest moja ukochana Ojczyzna...
Inaczej - gdybym żyła w czasach zaborów, to też byłaby moja Ojczyzna...
Cierpiałabym razem z Nią, walczyła o wolność, ale to byłaby moja Ojczyzna...
Podobnie jest teraz ...
Czy możemy bliżej to sobie wyjaśnić?
Pod całym pozostałym tekstem składam swój podpis.

avatar użytkownika yuhma

27. TRZSZ

Pieknie dziekuję i bardzo się cieszę.
Nie wiem co prawda jakich mądrości może dostarczyć prosta i dosyć staroświecka poezja, ale jest mi bardzo miło.

PS. Poza zdrowiem przydałaby się odrobina szczęścia :-)

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

28. Intix

Dzięki i za ciepłe słowa i wnikliwą lekturę.
Już wyjasniam: bardzo dobry jest przykład zaborów - choć Polski nie było, była Ojczyzną wielu Polaków (bo nie wszystkich). Tak samo PRL. PRL to nie była Polska, więc nie mógl być moją/naszą Ojczyzną. Ojczyznę - Polskę mieliśmy w sercach.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika intix

29. Yuhma...

"...bardzo dobry jest przykład zaborów..."
Dziękuję
 
"...- choć Polski nie było, była Ojczyzną wielu Polaków (bo nie wszystkich)..."
A teraz jest Polska?...
Czy obecna POlska jest Twoją Ojczyzną?

avatar użytkownika yuhma

30. Intix

Za PRL-u bylismy kompletnymi sierotami, po prostu - bezprizorni.
A teraz jesteśmy dziećmi niechcianymi, pasierbami. III RP ma wszelkie cechy rodziny dysfunkcyjnej, zagrożonej patologią. Ale mimo wszystko - jest.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika intix

31. Yuhma...

"Za PRL-u bylismy kompletnymi sierotami, po prostu - bezprizorni.
A teraz jesteśmy dziećmi niechcianymi, pasierbami."

Mam inne zdanie.
W moim odczuciu, Ojczyzna, Matka nasza, nigdy nas nie osierociła, tak samo jak nigdy nas nie odrzuciła.
To My ją porzucaliśmy, to inni Nas od Niej odrywali...
Ona zawsze była, cierpiała i na Nas czekała...
Tak, jak dzisiaj też jest i czeka na wszystkie swoje Dzieci...
Wybacz, ale tak rozumuję ja...

avatar użytkownika Niegdysiejszy Blondyn

32. "nierozliczenie przestępstw i

"nierozliczenie przestępstw i zbrodni komunistycznych."
Chciałem zwrócić uwagę wszystkich, że w Polsce nigdy komunizmu nie było. Nawet komuniści nazywali to socjalizmem. Nie widzę powodu, żeby zdejmować odium z socjalizmu po to, żeby winić coś, czego nigdy nie było.


Słowo "komunizm" w odniesieniu do Polski pojawił się po 1989 roku, prawdopodobnie po to, by zbrodniarze mogli uchodzić za niewinnych. Tak niewinnych, jak sam socjalizm.

Czy można się dziwić, że winnych zbrodni nie ma? Wszyscy przecież chcieli dobrze. Tak jak socjalizm.

Socjalizm ma w definicji dążenie do komunizmu, więc nie trzeba mówić o komunizmie. Zbrodnie były socjalistyczne i tak należy je nazywać.

To przez takie rzeczy, wielu młodych ludzi uważa, że socjalizm jest bez skazy, bo były tylko wypaczenia i komunizm.

A przecież to socjalizm pozbawił nas wolności, socjalizm (radziecki i niemiecki) pozbawił nas elit, ziemi, a wiele osób życia, zdrowia, nadziei.

kłaniam się

kłaniam się

Niegdysiejszy Blondyn

avatar użytkownika yuhma

33. Intix

To może inaczej - zła królowa czarownica wygnała naszą Matkę, a potem Jej dzieci. Tylko najmniejszym z nich pozwoliła pozostać w domu - w roli Kopciuchów.
Po 50 latach czarownica osłabła i mogliśmy sprowadzić Matkę. Ale większość z nas wychowała się w domu macochy i nie znała już Matki. A teraz nie potrafią odróżnić, która to Matka, a która macocha.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

34. Niegdysiejszy

Masz rację, ale z językiem nie wygrasz. To już jest idiom: "zbrodnie komunistyczne". "Zbrodnie socjalistyczne"? Idiotycznie brzmi, nieprawdaż?
Żeby było jasne o co chodzi wprowadzam również termin PRL, który tak bardzo uwiera Intix ;-) I po to piszę o niezgodzie na rehabilitację PZPR.
Myślę, że wszyscy (również lewica) świetnie wiemy, że PZPR = komunizm. Komunizm = PZPR.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika intix

35. Yuhma...

Oooooo!...:)
"Żeby było jasne o co chodzi wprowadzam również termin PRL, który tak bardzo uwiera Intix ;-)"
Yuhma, nieładnie...
Widzę, że chyba w ogóle się nie rozumiemy...:-(
Mnie w Twoim Credo nie uwiera termin PRL /w kontekście Twojej wypowiedzi/.
Mnie chodzi o Ojczyznę.
Uważam, że to szalona różnica...

Natomiast zgadzam się, że PRL ogólnie - uwierał mnie bardzo.

avatar użytkownika spiskowy

36. moje trzy grosze

Po pierwsze uwazam, ze nie powinno sie pomijac tych co walczyli o Polske przed 20 rokiem. Polska w takim stanie w akim dzis jest stala sie w ciagu kilkuset lat a nie przez ostatnich 90 lat.

Dwa:
Tego nie rozumiem: "dodane do płynącej z Zachodu ideologii skrajnego indywidualizmu "
Nie bardzo to zaobserowawalem. W moim przekonaniu z Zachodu do Polski plynie konsumpcjonizm, ale nie indywidualizm. Jest wlasnie dokladnie na odwrot w moim przekonaniu, anizeli sugeruje autor. Otoz indywidualizm, taki prawdziwy indywidualizm to kultura lacinska, tak bezwzglednie niszczona przez trockistow unijnych, zachodnich. Ci trockisci niszcza indywidualizm, a buduja kolektywizm. To, ze mlodzi zachwyceni zachodem MYSLA TYLKO O SOBIE to nie znaczy, ze sa indywidualistami. Jest wrecz odwrotnie, bo oni wszyscy KOLEKTYWNIE mysla tylko o sobie. Wystarczy pomyslec jak przykladowy leming jest przerazony. gdy wypadnie mu pomyslec, ze mialby myslec samodzielnie. Na sama MYSL o tym on drzy z przerazenia. Dokladnie tak samo jest na Zachodzie. Oni sie wszyscy zdaja na media i swoje elity. Nie ma w tym INDYWIDUALIZMU za grosz.

Sadownictwo nie jest nikomu wdzieczne, tylko samo tworzy elity pookraglostolowe. Zreszta sam to autor przynaje w punkcie 7 (czesci pierwszej).

Bialorusi i Ukrainy bym nie ruszal. Szczegolnie Bialorusi, ktora naprawde stara sie sama o sobie stanowic. W przeciwienstwie do naszego kraju. A takze dlatego, ze wiekszosc Polakow NIE MA pojecia jak to naprawde jest z Bialorusia. Bialorus ma takie inwestycje, ze Polska moze pomarzyc. Ale w skutek embarga - bo nei wpuscili lapserdawkow ciezko im. Mimo wszystko ja im dobrze zycze.

Punkt 1 w rozdziale pierwszym jest sprzeczny wewnetrznie. Niby niemozliwe odgornie, a potem koalicja? Hmmmmmm.

Salon24 od samego poczatku liczony byl na kanalizacje takich jak my i byl zalozony przez reprezentantow elit okraglostolowych. Tak uwazam od samego poczatku. To moje prywatne zdanie.

Punkt 4 rozdzial 3 - to jest nie tak. To sie nie uda. Tak samo mowiono 20 lat temu, ze mlodzi musza zastapic ludzi wychowanych w PRL i bedzie dobrze. Nie jest dobrze i nie bedzie dobrze. Sady panie autorze trzeba zlapac za morde i wymagac uczciwosci. Musialby nastapic zmiana elit, zmiana medialna. To jednyny warunek. Same z siebie zadne sady sie nie zmienia. Te sady dzis po prostu chowaja takich samych jak oni sami.

Punkt 7 jest juz lepszy. Rewolucja. Chamskie przygotowywanie ELIT panie autor. Takich, co beda BEZWZGLEDNIE odsuwac od wladzy jak bedzie dobry czas.

Caly rozdzial 4 jest ok i musze powiedziec, ze podstawowym warunkiem jest dobra identyfikacja "naszych" i zwyczajnie pomoc im. Sam na dodatek uwazam, ze jesli juz mamy cos kupic, TO KUP U NASZEGO. Wesprzyja takich co mysla jak ja. W duszy z tamtymi. Ale bez afiszowania. Zeby tamci mysleli, ze jest jak bylo.

Calosc oceniam bardzo dobrze. Proba stworzenia planu na przyszlosc.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika yuhma

37. Intix

Natomiast zgadzam się, że PRL ogólnie - uwierał mnie bardzo
No widzisz? Ciebie też uwierał... :-)
A ja przeczytałem naszą dyskusję (żeby się do Ciebie o cos czepnąć - przyznaję :-) i stwierdzam, że bardzo podoba mi się moja przypowieść o złej czarownicy.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika intix

38. Yuhma...:)

"A ja przeczytałem naszą dyskusję (żeby się do Ciebie o cos czepnąć - przyznaję :-)

:-) Yuhma...Ty się do mnie możesz czepiać:), ale błagam, uważaj w przyszłości, aby mnie "...o cos..."NIE "... czepnąć ..."

"...stwierdzam, że bardzo podoba mi się moja przypowieść o złej czarownicy. "

Yumma... Gdyby ta nie bajka, nie dotyczyła sprawy Polski, to stwierdzam, że byłaby nawet do przełknięcia, wręcz "pyszna"...:)
/Mnie też się podoba:)/

avatar użytkownika spiskowy

39. moje trzy grosze

Moim zdaniem to Wałęsa SIĘ nabrał. Wierzył, że nie ma na niego żadnych kwitów i że faktycznie pogoni aferzystów w skarpetkach. Do chwili, kiedy zjawił się u niego Wachowski z kompletem SB-ckich dokumentów.
***
Z tym sie nie zgodze. Bo to mowi, ze Walesa na poczatku naiwnie myslal, ze bedzie inaczej. Otoz nie. On od poczatku, przy stoiliku dogral to jak to ma wygladac. On nikogo nie chcial gonic.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Niegdysiejszy Blondyn

40. Yuhma

"Myślę, że wszyscy (również lewica) świetnie wiemy, że PZPR = komunizm. Komunizm = PZPR."

Nawet nie jestem pewien, czy PZPR była partią koministyczną. Pewnie tak. Ale wprowadzali socjalizm! I to co wprowadzili byłó socjalizmem.
"Zbrodnie socjalistyczne" brzmią idiotycznie, bo na naszych oczach odbyło się gigantyczne oszustwo. Socjalizm dalej może chodzić nieskalany.
Tak poza tym, PZPR była partią socjalistyczną. Sami nawet twierdzili, że do komunizmu jeszcze mają za daleko.

Nie ma sprzeczności w tym, że dążyli do komunizmu. Socjalizm ma to w definicji!

kłaniam się

Niegdysiejszy Blondyn

avatar użytkownika yuhma

41. Spiskowy

teraz tylko na temat Wałęsy. Na resztę odpowiem, jak trochę roboty pchnę do przodu.

Wydaje mi się, że to nie ma znaczenia, kiedy zdradził. Grunt, że zdradził.
Tak samo jak nie ma znaczenia, czy okragły stół przygotowała UB-ecja czy liberałowie (hi, hi) z PZPR. Trzeba było do niego siadać, wszystko im obiecać, a po jesieni narodów (najpóźniej po puczu Janajewa) pokazać wała.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

42. Niegdysiejszy

Nie wiem, czy dostrzegasz, że nasz spór to jedna i ta sama moneta, tylko oglądana z dwóch stron. Jak dla mnie w Polsce w latach 1947-89 był komunizm, a SLD to postkomuniści.
Natomiast bardzo szanuję socjalistę Bugaja. Podobnie jak socjalistycznego terrorystę Józefa Piłsudskiego.
SLD chce, żeby ich nazywać socjalistami i Ty przeciw temu protestujesz. Ja też. Ale Ty idziesz dalej i chcesz ścigać socjalistów. A to oznacza odrzucenie tradycji PPS, czyli wielką krzywdę dla wielu prawych Polaków.

W Polsce był KOMUNIZM. A gadki PZPR-u... A co nas obchodzą gadki PZPR-u?

Ostatnio zmieniony przez yuhma o wt., 09/11/2010 - 20:23.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika spiskowy

43. @ yuhma

No tak, to oczywiscie bez znaczenia kiedy zdradzil.
Ale tez watpie, ze scenariusz przez kolege opisany byl mozliwy. Scenariusz, w ktorym trzeba bylo pokazac "wała". Otoz do tzw okraglego stolu siedli ludzie dobrani tak, zeby sie dogadac. Spora z nich czesc w ogole nie byla w ZADNEJ OPOZYCJI (mowie o tych, ktorych nazwyano "opozycja" - Walesa Mazowiecki Michnik) - oni juz dlugo wczesniej byli w koalicji z komuchami.

Dlatego nikt nawet by nie pomyslal o zadnym pokazywaniu "wała". NA to wszystko w ogole trzeba spojrzec w kontekscie calej Europy Sro Wschodniej, bo to co sie u nas dzialo nie bylo czyms wyjatkowym. Garbaczow w 84 roku powiedzial, ze ten system sie rozwali i co powiedzial to zrobili.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika yuhma

44. Spiskowy

Calosc oceniam bardzo dobrze. Proba stworzenia planu na przyszlosc.
Dziękuję.

Po pierwsze uwazam, ze nie powinno sie pomijac tych co walczyli o Polske przed 20 rokiem. Polska w takim stanie w akim dzis jest stala sie w ciagu kilkuset lat a nie przez ostatnich 90 lat.
Oczywiście. Ale chciałem się streszczać, bo to nie podręcznik historii.

Dwa:
Tego nie rozumiem: "dodane do płynącej z Zachodu ideologii skrajnego indywidualizmu "
Nie bardzo to zaobserowawalem. W moim przekonaniu z Zachodu do Polski plynie konsumpcjonizm, ale nie indywidualizm. Jest wlasnie dokladnie na odwrot w moim przekonaniu, anizeli sugeruje autor. Otoz indywidualizm, taki prawdziwy indywidualizm to kultura lacinska, tak bezwzglednie niszczona przez trockistow unijnych, zachodnich. Ci trockisci niszcza indywidualizm, a buduja kolektywizm. To, ze mlodzi zachwyceni zachodem MYSLA TYLKO O SOBIE to nie znaczy, ze sa indywidualistami. Jest wrecz odwrotnie, bo oni wszyscy KOLEKTYWNIE mysla tylko o sobie. Wystarczy pomyslec jak przykladowy leming jest przerazony. gdy wypadnie mu pomyslec, ze mialby myslec samodzielnie. Na sama MYSL o tym on drzy z przerazenia. Dokladnie tak samo jest na Zachodzie. Oni sie wszyscy zdaja na media i swoje elity. Nie ma w tym INDYWIDUALIZMU za grosz.

Zgoda. Ale nie moja wina, że w tej chwili na egoizm mówi się indywidualizm. Używam słów, ktore są zrozumiałe również dla lemingów. Staram się nie prowokować formą, bo treść i tak jest wystarczająco prowokująca.

Sadownictwo nie jest nikomu wdzieczne, tylko samo tworzy elity pookraglostolowe. Zreszta sam to autor przynaje w punkcie 7 (czesci pierwszej).
I tak, i nie. Tworzy własne elity w zakresie ograniczonym wiedzą, że wystarczy tupniecie nogą przez ich dobrodziejów i wylatują. Większość ostatnich wyroków sądowych wskazuje, że sędziowie są sterowani.

Bialorusi i Ukrainy bym nie ruszal. Szczegolnie Bialorusi, ktora naprawde stara sie sama o sobie stanowic. W przeciwienstwie do naszego kraju. A takze dlatego, ze wiekszosc Polakow NIE MA pojecia jak to naprawde jest z Bialorusia. Bialorus ma takie inwestycje, ze Polska moze pomarzyc. Ale w skutek embarga - bo nei wpuscili lapserdawkow ciezko im. Mimo wszystko ja im dobrze zycze.
Może za mało wiem o Białorusi. Byłem i widziałem koszmarną nędzę oraz ludzi kompletnie zindoktrynowanych. Do kogoś zresztą musze porownać, a to przykłady jednoznaczne dla polskiego odbiorcy. Nie podejrzewam, żeby Białorusini to przeczytali.

Punkt 1 w rozdziale pierwszym jest sprzeczny wewnetrznie. Niby niemozliwe odgornie, a potem koalicja? Hmmmmmm.
Mógłbym napisać "byłaby koalicja". Z tym, że ja - póki nie mam dowodów, że PO szło do wyborów 2005 z planem powstrzymania IV RP - uważam, że była mozliwa i że dopiero po wyborach PO poszło w stronę grupy trzymającej władzę.

Salon24 od samego poczatku liczony byl na kanalizacje takich jak my i byl zalozony przez reprezentantow elit okraglostolowych. Tak uwazam od samego poczatku. To moje prywatne zdanie.
Też bez znaczenia. W ogóle salon jest tu bez znaczenia. Taki przykład po prostu.

Punkt 4 rozdzial 3 - to jest nie tak. To sie nie uda. Tak samo mowiono 20 lat temu, ze mlodzi musza zastapic ludzi wychowanych w PRL i bedzie dobrze. Nie jest dobrze i nie bedzie dobrze. Sady panie autorze trzeba zlapac za morde i wymagac uczciwosci. Musialby nastapic zmiana elit, zmiana medialna. To jednyny warunek. Same z siebie zadne sady sie nie zmienia. Te sady dzis po prostu chowaja takich samych jak oni sami.
Toż pisze o tym. Ale powolna wymiana się odbywa i byłaby dużo szybsza, gdyby klimat na zewnątrz był inny. Gdyby dzieci musiały wstydzić się za ojców. Nie jestem zwolennikiem rozwiązań siłowych i nie widzę szansy na nie. Jak to sobie wyobrażasz? Dyktatura wojskowa?

Punkt 7 jest juz lepszy. Rewolucja. Chamskie przygotowywanie ELIT panie autor. Takich, co beda BEZWZGLEDNIE odsuwac od wladzy jak bedzie dobry czas.
Tu nie łapię. czemu "chamskie"?

Caly rozdzial 4 jest ok
Dzięki, bo on jest najważniejszy.

podstawowym warunkiem jest dobra identyfikacja "naszych" i zwyczajnie pomoc im. Sam na dodatek uwazam, ze jesli juz mamy cos kupic, TO KUP U NASZEGO. Wesprzyja takich co mysla jak ja. W duszy z tamtymi. Ale bez afiszowania. Zeby tamci mysleli, ze jest jak bylo.
Zgadzam się i tak robię.

Dziekuję za wnikliwa krytykę.
Ogólnie mówiąc, dzieli nas stosunek do ostatnich 20 lat. Ale to żadna różnica, czy widzi się agentów, czy debili, skoro zgadzamy się, do czego doprowadzili.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika yuhma

45. Okrągły stół

Ja wyznaję zasadę, że mówię tylko o tym, co mogę udowodnić. Otóz bez problemu mozna udowodnić, że tzw. opozycję przy okrągłym stole zdominowali debile, ktorzy najpóźniej od 1990 stali się szkodliwi. Nawet lemingi w dyskusji na ten temat przyznają, że no tak, trzeba było w 1990 wsadzić Jaruzela, Kiszczaka i paru innych do pudła, przeprowadzić lustrację, odebrać PZPR cały majątek, zlikwidować spółki nomenklaturowe. I na tym trzeba jechać, bo jak zaczynamy o agentach, to mają pretekst, zeby się popukać w głowę.
Agenci czy debile - doprowadzili do bagna i powinni zniknąć z życia publicznego.
Dopóki mówimy, że Michnik to agent, będzie miał tysiące obrońców. Zacznijmy pokazywać, jaki to nieudacznik i dureń, szydzić z niego i jego zwolenników, a straci poparcie.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Kuba Odtruwacz

46. Mnie oczy otworzyły się w 1986 roku

Właśnie wtedy, jak dowiedziałem się w celi, że został aresztowany Zbigniew Bujak, i później, kiedy dowiedziałem się, że Bujak już wyszedł, a ja jeszcze gniłem w pudle, to dopiero była jazda po bandzie, najbardziej poszukiwany człowiek (ponoć) wychodzi z pierdla na amnestię,  mnie zatrzymano krótko wcześniej, wypuszczono później...

avatar użytkownika yuhma

47. Kuba

Mi te niezwykłe ucieczki Bujaka od początku śmierdziały.

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika Samanta

48. Witaj yuhma

Im częściej czytam to nasze Credo (bo Twoje jest moim) tym bardziej mi się podoba.
Razem ale osobno w jednym kierunku. Masz rację to jedyna szansa na powrót do wolności.
Tylko na Boga szanujmy się nawzajem w tym co robimy samodzielnie (oddzielnie).

------------

Każdy, kto wyłącza myślenie, ogląda rzeczywistośc w TVN-enie.

avatar użytkownika yuhma

49. Witaj Samanto

Miło Cię widzieć na Blogmediach :-)

Tylko na Boga szanujmy się nawzajem
To się automatycznie zawiera w formule "razem, choć osobno". RAZEM znaczy "z szacunkiem".

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika spiskowy

50. @ autor

Czemu "chamskie"?
Chodzi o to, ze bez ogladania sie na zasady gry narzucone przez nomenklature. Przegrasz jak bedziesz gral ich gre. Musisz grac swoja gre i dlatego napisalem "chamskie". Chodzi mi o lamanie zasad gry narzuconych przez nomenklature.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika yuhma

51. Spiskowy

Tak się domyślałem, ale wolałem się upewnić. Ja użyłbym słowa "bezwzględne".

Pozdrawiam każdym słowem

avatar użytkownika spiskowy

52. Bylo niebylo w bezwzglednosci jest czasami sporo

chamstwa.

I to trzeba wziac po uwage. Trzeba umiec to wprowadzic w zycie.
Chcesz miec swoja ojczyzne, musisz bandyte potraktowac tak jak na to zasluguje.
Druga strona nie bedzie miala zadnych rozterek.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Jacek Mruk

53. Kuba Odtruwacz

Bujak jeździł w przebraniu księdza, co widziałem na własne oczy w Olsztynie.Udałem że nie widzę , a szkoda patrząc z perspektywy czasu.
Pozdrawiam

avatar użytkownika barbarawitkowska

54. Yuhma

Wszystko to pięknie, ale to sie samo nie zrobi. Druga strona ma gigantyczne środki. Myślę ,że nasz plan to powinno być:
1. Nie dać się zepchnąć do narożnika, a wręcz odwrotnie- co nie jest wcale proste
2.Cały czas sie kształcić i kształcić wszystkich wokół- co nie jest wcale proste
3.Czekać, nie dając sie zepchnąć aż społeczeństwo, ( niestety w tym my) dostanie po tyłku ekonomicznie tak , że odechce się mu małej stabilizacji. I zacznie coś kumać. Oczywiście do tej grupy nie zaliczam bezpośrednich beneficjentow reżimu, bo oni zawsze będą wygrani ekonomicznie.
4.Poczekać na korzystniejsze światowe koniunktury, ale przygotowywać się cały czas do kształtowania modelu przyszłego Państwa.
5.Pamiętać , że historia to sport długodystansowy, a o resztę modlić się gorąco do Pana Boga. A to też nie jest proste, bo chciałoby sie pożyc zwyczajnie jak inni.
Pozdrawiam

avatar użytkownika yuhma

55. Basiu

Bardzo dziękuję za dokonanie streszczenia:-)

Pozdrawiam każdym słowem