Termin zgłaszania prac w konkursie na esej/artykuł/utwór na temat „Rotmistrz Witold Pilecki – dla mnie, dla Polski, dla świata”, został wydłużony do niedzieli, 7 listopada 2010 r.
To szansa dla wszystkich, którzy nie dotrzymali terminu wyznaczonego wcześniej na 5 listopada, a chcieliby tegoroczne Święto Niepodległości uczcić w sposób szczególny. Dzieląc się z innymi nie tylko emocją (w tym my, Polacy, jesteśmy aż za dobrzy..), ale i głębszą refleksją na temat zadany w konkursie akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki”).
O wydłużeniu terminu zadecydowało i to, że wczoraj (5.XI.2010) o naszej inicjatywie i o samym konkursie poinformowała Polska Agencja Prasowa. Tym samym grono osób, które mogą się czuć zaproszone do stanięcia w szranki, radykalnie wzrosło. Z depeszą PAP można zapoznać się w wielu miejscach, m. in. pod adresem:
http://www.dzieje.pl/?q=node/6177
A propos tekstu depeszy, zaznaczam, że prawidłowa nazwa święta, o które uczestnicy naszej akcji społecznej walczą od stycznia 2008 r. brzmi: europejski Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem (PAP człony nazwy przestawiła..).
Dla porządku krótkie podsumowanie. Konkurs został ogłoszony 10 września b.r., zob. punkt dziesiąty materiału pod adresem:http://mementomori.salon24.pl/227733,przypomnijmy-o-rotmistrzu-konkurs-i-nie-tylko .
Miesiąc później (11 października b.r.) informowałem o postępach w jego propagowaniu, zob.http://mementomori.salon24.pl/237855,przed-swietem-niepodleglosci-o-rotmistrzu-pileckim .
Dwa tygodnie temu, 22 października b.r. specjalne zaproszenie do udziału w konkursie zostało wystosowane do polskich posłanek i posłów do Parlamentu Europejskiego, zob.http://mementomori.salon24.pl/242030,rtm-pilecki-europoslowie-konkurs-i-tarnow.
Tydzień później podobne zaproszenie przesłano do senatorów i posłów na Sejm, zob.http://mementomori.salon24.pl/244613,przypomnijmy-o-rotmistrzu-w-sejmie-i-senacie
Oczywiście o konkursie (w tym o zaproszeniu do niego europosłów, senatorów i posłów), a także o takich faktach, jak m. in. odpowiedzi Kanclerz Niemiec i Prezydentów RP na akcję „Przypomnijmy o Rotmistrzu”, wywiad Marco Patricellego dla Polskiego Radia, artykuł Judith Costello w amerykańskim „The Catholic Messenger”, czy listy Fundacji Paradis Judaeorum w sprawie rtm.Pileckiego do Rady Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie i do Clinta Eastwooda, informowani byli również dziennikarze (szczegóły w materiale pt. „Przypomnijmy o Rotmistrzu 11 listopada 2010 r.”, opublikowanym 16 października b.r. pod adresem www.michaltyrpa.blogspot.com ).
O ile polityków i mediów – z wyjątkiem PAP – wspomniane wyżej fakty nie zainteresowały, radością napawa, że zaproszenie do udziału w naszym konkursie przekazało wiele organizacji społecznych, portali tematycznych i stron internetowych. Za szczególnie ważne należy uznać przekazanie informacji o konkursie przez wszystkie Kuratoria Oświaty, oraz Katolicki Uniwersytet Lubelski, Uniwersytet Łódzki, Wojskową Akademię Techniczną, Uniwersytet Adama Mickiewicza, Akademię Obrony Narodowej i Uniwersytet Warszawski.
To kolejny dowód, jak bezcenną wartość stanowi minimum dobrej woli.
Wszystkim, których w Sprawie, o którą walczymy na nią stać, z całego serca dziękuję.
Przed nami Święto Niepodległości. Oby stało się ono okazją nie tylko do wsłuchiwania się w akty strzeliste polityków i urzędników, którzy wciąż z lekceważeniem (a i to w najlepszym wypadku!) odnoszą się do odbudowy pamięci o Rotmistrzu i innych Bohaterach Zmagań z Totalitaryzmem. Do odbudowy owej pamięci w wymiarze lokalnym, krajowym, europejskim i światowym. Do jej odbudowy w wymiarze OBYWATELSKIM.
Tym, którzy zdążyli już przesłać zgłoszenia konkursowe, bardzo dziękuję. Pozostałych – robotników ostatniej godziny (por. Mt 20,1-16) – nieustająco wzywam:
Przypomnijmy o Rotmistrzu! Trzeba dać świadectwo..
1 komentarz
1. Michał Tyrpa
Politycy mają w d... obywatelskie inicjatywy, o ile nie są w stanie ich sobie podporządkować. A ponieważ wszystkim politykom nie zależy na powstaniu społeczeństwa obywatelskiego, nie tylko Ci nie pomogą, ale wręcz podstawią nogę.
Pozdrawiam każdym słowem