Czarne chmury nad Tuskiem? Wierzyciele przychodzą po zapłatę. Dar uwodzenia Donalda Tuska.
PSL i lewica jednym głosem. Jest kompromis w sprawie reformy służby zdrowia – mówią politycy PO. W resorcie ma pojawić się nowy wiceminister Jakub Szulc, który będzie za nią odpowiadać
Ludowcy przyjęli w sobotę uchwałę w sprawie reformy służby zdrowia. Zapisali w niej, że „szpitale powinny pozostać własnością publiczną, w tym samorządową”. Politycy PO uchwałę przyjęli ze zdziwieniem. – Nie wiem, o co im znowu chodzi, przecież to już jest dogadane – mówi polityk PO.
Po co więc ludowcy ją przyjmowali? Dzień wcześniej prezes PSL Waldemar Pawlak rozmawiał o ustawach z Wojciechem Olejniczakiem z SLD. Lewica zgłaszała już wcześniej taki sam postulat. PO w czwartek wieczorem przystała na poprawkę SLD, która pozostawia majątek szpitali w samorządach.
Ludowcy tłumaczą, że uchwała ma uwypuklić, iż są za komercjalizacją, ale chcą gwarancji, że szpitale nie trafią w prywatne ręce.
http://www.rp.pl/artykul/22,207241_Szpitale_spolkami__ale_bez_majatkow_.html
Nadmuchany balon w końcu pękł
Wojna wokół wizyty Prezydenta Polski na szczycie UE trwała już od dłuższego czasu. Sprawa nadmuchiwana przez polityków niczym balon, w końcu pękła i efekt był taki podobny. Najpierw wielki huk, a później wielkie nic. Bo kompromitacja ekipy rządzącej, która miała miejsce w tych dniach przez dominujące w Polsce media została przemilczana - przecież wszystko jest winą prezydenta RP.
Prezydent spotkał się z kombatantami w Lublinie
Lublin (PAP) –
Prezydent Lech Kaczyński udekorował w niedzielę w Lublinie 23 osoby krzyżami Orderu Odrodzenia Polski za zasługi w walce o niepodległość. Wyraził żal, że nie zostali oni uhonorowani wcześniej. Podczas spotkania z kombatantami na Zamku Lu...
|
|
Poseł Mularczyk odnalazł sędziego Stępnia
Centralne Biuro Adresowe pomogło Arkadiuszowi Mularczykowi w ustaleniu adresu byłego przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia. Poseł PiS od kilku miesięcy szukał sędziego, aby wręczyć mu pozew sądowy.
Proces, który poseł chce wytoczyć Jerzemu Stępniowi dotyczy wydarzeń z zeszłego roku. Podczas rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym, dotyczącej ustawy lustracyjnej, Mularczyk jako przedstawiciel Sejmu zwrócił się o wyłączenie dwóch sędziów. Przewodniczący obradom Jerzy Stępień obu sędziów wyłączył. Potem jednak zarzucał Mularczykowi, że zataił przed TK, iż jeden z kwestionowanych sędziów został zarejestrowany w ewidencji już po wyborach w czerwcu 1989 roku, a drugi odmówił współpracy z SB. Zarzucał mu także, że "nie przekazał pełnej informacji o dokumentach sędziów TK" oraz, że "uzyskał dostęp do teczek IPN w sposób inny niż przewidziany przez prawo albo wprowadził w błąd Trybunał Konstytucyjny co do faktu uzyskania dostępu do teczek".
Poseł PiS twierdzi, że to nieprawda. Przekonuje, że złożył jedynie wniosek o odroczenie rozprawy z jednoczesnym wnioskiem o zapoznanie się przez TK z dokumentami sędziów, z których wynika, że obaj są zarejestrowani jako Kontakty Operacyjne wywiadu PRL. I zapewnia, że z notatki, którą przekazał prezesowi Trybunału wynikało, że datą rejestracji sędziego Mariana Grzybowskiego jest dzień 19 czerwca 1989 roku. Natomiast sędzia Adam Jamroza został wyrejestrowany 31 czerwca 1981 roku. Jednak w jego aktach nie ma informacji o odmowie współpracy i skreśleniu z listy współpracowników z tego powodu.
Platforma odłożyła prace nad nowymi przepisami o wyborach, choć zapowiadała rewolucyjne zmiany
Co to za propozycje? Chodzi m.in. o to: żeby wybory trwały dwa dni, a nie dzień, jak jest obecnie, by osoby niepełnosprawne mogły głosować przez pełnomocników lub listownie oraz by korespondencyjnie mogły głosować osoby czasowo przebywające za granicą.
Koalicja organizacji pozarządowych „21 października” powstała przed wyborami w 2007 roku. Jej celem było zachęcenie Polaków do uczestnictwa w wyborach.
Elementem tej kampanii było słynne hasło „Zmień kraj, idź na wybory”. Akcja, skierowana głównie do młodych wyborców, odniosła sukces. Frekwencja w ubiegłorocznych wyborach była nadspodziewanie wysoka. Podczas gdy w 2005 roku wyniosła 40,5 proc., dwa lata później do urn poszło prawie 54 proc. wyborców. Według politologów PO wygrała ubiegłoroczne wybory m.in. dzięki tej mobilizacji społeczeństwa.
- Powinniśmy jednym skokiem zbudować bardzo nowoczesną gospodarkę – mówi... więcej
Poświęcony niemieckim żołnierzom monument stanął we Wrocławiu bez uzgodnień z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
Pomnik ku czci żołnierzy poległych w I wojnie światowej zrekonstruowano w peryferyjnej dzielnicy Wrocławia pięć lat temu. Jak napisał w ubiegłym tygodniu „Nasz Dziennik”, zrobiono to bez obowiązkowych uzgodnień wynikających z ustawy o Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
– To nie była rekonstrukcja, lecz typowo porządkowe prace konserwacyjne polegające na postawieniu pomnika na postumencie, oczyszczeniu go, wzmocnieniu konstrukcji, zabezpieczenia przed grafficiarzami – dziwi się zamieszaniu rzecznik prezydenta Wrocławia Marcin Garcarz. – Z wnioskiem wystąpiła rada osiedla. Pomnik nie sławi żołnierzy niemieckich, lecz poległych i zaginionych mieszkańców Rędzina.
– Konserwator potraktował zresztą pomnik w Rędzinie jako istniejący, a nie rekonstruowany – podkreśla Garcarz. Dlatego władze miasta uważają, że ta kwestia w ogóle nie podlegała ocenie ROPWiM, bo nie wydano żadnej decyzji administracyjnej.
Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Andrzej Przewoźnik poprosił o wyjaśnienia. Uważa działania Wrocławia za naginanie przepisów i niebezpieczny precedens. – Każdy pomnik można by w ten sposób przywrócić do przestrzeni publicznej z pominięciem przewidzianych przez prawo procedur – mówi Przewoźnik i przypomina, że zdemontowany pomnik Bismarcka w Nakomiadach na Mazurach też „tylko się przewrócił, a ludzie go podnieśli”.
http://www.rp.pl/artykul/153227,207238_Niemiecki_pomnik_do_rozbiorki_.html
Co to za alianse z ziomkostwami? |
Parlamentarzyści PiS krytykują organizowanie polsko-niemieckich spotkań z udziałem ziomkostw. Choć na sobotnim Kongresie Samorządowo-Politycznym w Olsztynie przedstawiciele ziomkostw solennie zapewniali, że odcinają się od polityki Eriki Steinbach i kategorycznie odrzucają roszczenia majątkowe względem Polski, to zdaniem krytyków tego typu przedsięwzięć, w praktyce to tylko fałszywe deklaracje. Według nich, to próba zakamuflowania problemu, sam zaś pomysł zorganizowania spotkania świadczy tylko o uległości ze strony niektórych polskich samorządowców. W olsztyńskim kongresie uczestniczyli samorządowcy z Warmii i Mazur, parlamentarzyści oraz byli mieszkańcy wschodniopruskich powiatów (m.in. Olsztyn, Pasłęk, Reszel, Giżycko). - Takie spotkanie w ogóle nie powinno mieć miejsca i każdy, komu zależy na Polsce, nie powinien legitymizować tego spotkania swoją osobą. Co to w ogóle za spotkania w naszym kraju z ziomkostwami? Przecież rząd niemiecki wspiera ich rewizjonistyczne organizacje - komentuje Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS), prezes Powiernictwa Polskiego. |
Negatywne konsekwencje awantury o szczyt w Brukseli będą dla premiera dużo większe, niż się wydaje. Bo jego zachowanie było sprzecznie z wizerunkiem kochającego wszystkich Tuska – twierdzi eurodeputowany Paweł Piskorski w rozmowie z Małgorzatą Subotić
Skąd miałaby się wziąć ta nowa siła opozycyjna?
Musiałaby być założona przez polityków opozycji. Jestem przekonany, że taka siła powstanie przed wyborami do parlamentu europejskiego.
W jakiej formie?
Nie wierzę, że da się coś wcisnąć między ścierające się PO a PiS. Przy całym moim szacunku i sympatii dla Rafała Dutkiewicza inicjatywy typu Polska XXI opierają się na nierealistycznym dziś założeniu.
To jakie założenie jest realistyczne?
Powstanie alternatywa, która będzie sytuowała się w sensie ideowym pomiędzy PO, która przesunęła się zdecydowanie na prawo, a SLD, który – ze wszystkimi swoimi głupimi pomysłami np. walki z Kościołem – sytuuje się obecnie bardzo na lewo.
Angielski Tuska
Funkcjonariusz Wojskowych Służb Informacyjnych, główny świadek prokuratury w sprawie przeciwko dziennikarzowi Wojciechowi Sumlińskiemu, prowadził nielegalne działania operacyjne wobec hierarchów Kościoła katolickiego
WSI preparowały "kwity" na arcybiskupa |
Wersja wydarzeń skonstruowana przez esbeków nie jest prawdziwa |
Z prokuratorem Andrzejem Witkowskim, prowadzącym w latach 1990-1991 i 2001-2004 śledztwo w sprawie zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki, obecnie prokuratorem Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, rozmawia Adam Kruczek Którego października obchodzi Pan rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki? - Ostatni etap gehenny ks. Jerzego zaczyna się 13 października. Od tego dnia każdego roku moje myśli i uczucia skupione są na tym wydarzeniu. Kolejne dni życia ks. Jerzego owego października 1984 r. układają się niczym stacje Męki Pańskiej. Narasta napięcie i zagrożenie związane z finalizowaniem operacji MSW względem niego. Ksiądz przechodzi kolejne stadia swojej ostatniej drogi zakończonej męczeńską śmiercią. Owego 13 października odbył się pierwszy nieudany zamach na kapelana "Solidarności"? - Tak, to był tzw. nieudany rzut kamieniem Piotrowskiego, kiedy ks. Jerzy wracał samochodem z Gdańska z Sewerynem Jaworskim i z Waldemarem Chrostowskim. |
Bezpieka w Polsce 1944-1990
Dlaczego płacimy ubekom za ich zbrodnie? |
Po 1989 r. jednym z głównych problemów państwa polskiego, mozolnie odzyskującego niepodległość, była kwestia, co zrobić z najbardziej rażącymi pozostałościami PRL. Dotyczyło to przede wszystkim PZPR - partii politycznej, sprawującej nieprzerwanie (1944-1989) dyktaturę z nadania wrogiego mocarstwa, jakim był Związek Sowiecki, oraz tajnych służb (cywilnych i wojskowych), które były tej partii największą podporą; umożliwiały bowiem zwalczanie wszelkiej prawdziwej i potencjalnej opozycji. Było oczywiste, że bez delegalizacji PZPR i jej tajnych służb nie będzie dekomunizacji, a bez tego - nie nastąpi szybki powrót do normalności. Kolejne ekipy po 1989 r. (z wyjątkiem krótkotrwałego rządu Jana Olszewskiego) aż po 2005 r. i zwycięstwo wyborcze PiS nawet nie markowały takich zamiarów. PZPR dokonała "ucieczki do przodu", zmieniając nazwę oraz wymieniając część prominentnych działaczy. Bezpieka cywilna została zreformowana tylko częściowo, zachowując twardy kościec w postaci zasiedziałych na stanowiskach kierowniczych funkcjonariuszy po sowieckich kursach. Służby wojskowe nie przeszły nawet kosmetyki - zmieniono im tylko nazwę na WSI. Podobny zabieg zastosowano, o czym już mało kto pamięta, w 1956 roku. Urzędy Bezpieczeństwa wówczas faktycznie częściowo zreformowano, przesuwając "do cywila" najbardziej skompromitowanych funkcjonariuszy. Osławiona Informacja Wojskowa zmieniła zaś tylko nazwę. Nie było dekomunizacji, więc nie było dezubekizacji |
Jak Brytyjczycy i Francuzi doprowadzili do II wojny światowej
Brytyjska gazeta niedzielna "The Sunday Telegraph" donosi, że w Moskwie odtajniono dokumenty z rokowań brytyjsko-francusko-sowieckich z sierpnia 1939 roku. Sam fakt tych rokowań w Moskwie jest powszechnie znany i odtajnione dokumenty nie przynoszą żadnych rewelacji politycznych. Zawierają natomiast nieznane dotąd szczegóły wojskowe. »
"Żadnych wyborów nie będzie"
DEKRET O WCZEŚNIEJSZYCH WYBORACH WYDAŁ JUSZCZENKO
Gruzja/ Policja Osetii Południowej ma rozkaz odpowiadania ogniem
Moskwa (PAP/AP) -
Policja separatystycznej Osetii Południowej otrzymała rozkaz odpowiadania ogniem, jeśli zostanie ostrzelana - poinformowały w niedziele tamtejsze władze. Agencja Associated Press pisze, że zwiększa to groźbę nowych aktów przemocy międ...
Azerbejdżan/ Zakończone liczenie głosów potwierdza zwycięstwo Alijewa
Baku (PAP/AP) -
Centralna komisja wyborcza w Azerbejdżanie poinformowała w niedzielę, że po zakończeniu liczenia głosów potwierdziło się zwycięstwo urzędującego prezydenta Ilhama Alijewa w środowych wyborach prezydenckich. Według komisji Alijew zdobył...
Balcerowicz będzie ratował gospodarkę Unii Europejskiej
Podczas gdy w Polsce głośno komentowano kandydaturę Lecha Wałęsy do europejskiej Rady Mędrców, członkostwo Leszka Balcerowicza w podobnej grupie ekonomicznej nawet specjalnie nie zostało zauważone. Traktowane jest jako element naturalnego porządku rzeczy. Balcerowicz jest już dziś podobnym symbolem polskiej ekonomii jak złotówka. Anders Aslund z waszyngtońskiego Instytutu Ekonomii uważa, że Balcerowicz stał się drugim po Janie Pawle II symbolem Polski. »- Maryla - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Anglicy i Francuzi BEZPOŚREDNIO wywołali II wojnę światową!
Sam fakt tych rokowań w Moskwie jest powszechnie znany
i odtajnione dokumenty nie przynoszą żadnych rewelacji politycznych. Zawierają natomiast nieznane dotąd szczegóły wojskowe. 15 sierpnia Stalin za pośrednictwem swego ministra obrony, marszałka Klementa Woroszyłowa miał zaoferować aliantom 120 dywizji piechoty i 16 kawalerii. W sumie milion żołnierzy. Do tego 5 tysięcy ciężkich dział, 9 i pół tysiąca czołgów i 5 i pół tysiąca samolotów. Siły te w razie wojny miały ruszyć na Niemcy. Pozostawała tylko kwestia drogi ataku. Korespondent "The Sunday Telagraph" pisze, że w ujawnionym memorandum Moskwa nalegała na aliantów, aby uzyskali zgodę Polski na wkroczenie jej wojsk. Jak wiadomo, rząd w Warszawie stanowczo odmówił. Tydzień po fiasku tych rokowań Hitler i Stalin zaskoczyli świat zawierając swój własny układ o nieagresji, znany jako pakt Ribbentrop-Mołotow, a w następnym tygodniu wybuchła wojna. ============================================ http://polskatimes.pl/depesze/54110,jak-brytyjczycy-i-francuzi-doprowadzili-do-ii-wojny,id,t.html
Rosjanie będą wyciągać powoli kompromitujące materiały, które "aliantów" (nie było aliantów, sami WROGOWIE POLSKI) mają postawić w złym świetle, jeszcze gorszym (choć to trudne) itd Tyle że mądrzy Polacy od dawna wiedzą że Polskę, Polaków te łachudry z Paryża, Londynu, Nowego Jorku sprzedały Stalinowi w megaGUŁAG i Hitlerowi w jeden wielki niemiecki obóz zagłady (podludzi). Mamy dalej wybór mniejszego zła. Sowieci są wrogiem światowej cywilizacji nr 1. Świat musi to zrozumieć i w końcu usunąć zagrożenie, najlepiej pokojowo. I ważne są mądrzej prowadzone POLSKIE gry żeby nas alianci nie mogli poświęcić. Nie możemy być wiecznie pionkiem do zbijania. Trzeba zrobić sztuczkę z topielcem, który przypina się kajdankami do ratownika, który obiecuje - uratuję cie, ale mi zaufaj. Ratowany na to: - ufam, ale dla pewności żebyś mnie nie zostawił samego na morzu kilometr od brzegu, to spinamy się kajdankami. To moja gwarancja. Ratuj, albo utoniemy razem w atomowym holokauście. Naszą gwarancją musi być 500 tys wojska NATO, USA, ONZ na naszym terytorium uzbrojone w najnowszą broń, tysiące myśliwców, broń przeciwlotnicza, przeciwrakietowa (FIREWALL broniący przecież całe NATO, UE, Europę, Świat), plus 300 tys naszego zawodowego wojska i 5 mln ludzi armii narodowego OBRONY TERYTORIALNEJ - OT (ze strukturami OC, OSP, straży itd). Times.PL pisze że fakt tych rokowań jest POWSZECHNIE ZNANY, acz w Moskwie. hahahaahaah Musi to być niezła bomba, chcą ją rozbroić. Okazuje się że Brytyjczycy mordują nie tylko Sikorskiego itd Warszawiaków w przedwcześnie z pomocą agentów wywołanym Powstaniu Warszawskim, ale cały naród polski! Zdumiewającą etykę wojny mają alianci. Rosjanie mogli przecież przez Kraje Bałtyckie (Litwy wtedy Polska nie broniłaby) zająć Prusy Wschodnie, wtedy mogliby morzem atakować Niemców bez przecinania polskiego wybrzeża, bo to nas wplątałoby w wojnę, każdy tydzień zwłoki był nam potrzebny na szykowanie się do wojny na dwa fronty zapewne... Mogli Rosjanie ściągnąć całą swoją flotę na Bałtyk, zresztą samoloty to najlepsza broń i ciężkie baterie lądowe dobrze opancerzone na wybrzeżu. NIKT w Polsce o tym nie wie, może 1% domyślał się, coś tam wiedział. W Europie na pewno nikt nie wie że nas Anglicy sprzedali z Francuzami w niewolę, że wywołali wojnę. Sami mieli przysłać 500 tys żołnierzy do Polski w sierpniu 1939, ba zaraz po Monachium w 1938!!! Plus USA, flotę mogli wysłać od razu, skoro znacznie wcześniej wysyłali ją na wycieczki turystyczne dookoła świata, zespół pancerników. Oni nie rozumieli że Rosjanie chcieli powtórzyć akcje z 1920 i zatrzymać się dopiero po zajęciu Londynu, a może Nowego Jorku? Ba nawet sentymenty do caratu i zaborów odezwały się? Nie było opcji że sobie przejadą przez Polske na bolszewika, to byłaby aneksja, wojna. Nie mogliby na tyłach mieć "wroga". Dla nas jedyną opcją przy spedalonej już wtedy Europie pacyfistów z zajęczymi sercami był UKŁAD Z NIEMCAMI, który pozwoliłby nam uniknąć okupacji niemieckiej, eksterminacji WSZYSTKICH obywateli polskich (zatem i Żydów) oraz przy okazji rozwiązać ostatecznie kwestię sowieckiego zagrożenia RAZ NA ZAWSZE, to jest problem "Moskwy" od 600 już lat. Niemcy chcieli żebyśmy zaatakowali Rosjan. Bardzo dobrze, to była POLSKA RACJA STANU na rok 1938-39. Nie mieliśmy chyba sił na skuteczną ofensywę samodzielnie skrzydłami przez obecną Białoruś, Ukrainę, ale związalibyśmy ich wielkie siły, przechodząc do szybko do obrony i walk podjazdowych na ich tyłach. Niemcy i Rumunii, Węgrzy, cała reszta oskrzydliliby sowietów polepszając naszą sytuację z każdym tygodniem. Kilka armii sowieckich zostałoby w końcu otoczonych w gigantycznym KOTLE pod Moskwą. Japonia uderzyłaby od Dalekiego Wschodu. Nie byłoby co zbierać z sowietów. Teraz byłaby Rosja wielkości Abchazji wokół Moskwy. Alianci taki wariant powinni popierać, ale że są komuchami, masonami, pełno tam agentów sowieckich było (i nadal jest), to do łbów im to nie przyszło, że Niemcy wykrwawią się na Rosji, zajmą swoje siły i będzie szansa rozwalić ich na kilku równoczesnych frontach bez problemu. Polska w stosownym czasie stanęłaby po stronie aliantów, raczej próbując grać do końca neutralność do aliantów (ale i Niemców, zamiast walki przyjęlibyśmy ich kapitulację), walczylibyśmy TYLKO z sowietami, plus może OUN-UPA, bo oni na pewno robiliby "swoje" tak czy siak. Tradycja od 400 lat. To duży news. Trzeba o tym nakręcić OSKARŻYCIELSKI FILM. "Kto wywołał II wojnę światową". Rozumiecie jak bardzo potrzebujemy patriotycznego przemysłu filmowego, takiego NAPRAWDĘ POLSKIEGO? Mosfilm filia PL czyli PISF nie spełnia żadnego minimum, wypędzić ich z Polski! Takiego filmu o zdradzie aliantów NIKT nie nakręci. Tylko MY. Stalin wiedział że Polska będzie osamotniona, że ograł nas masonami typu BECK, głupcami "naiwnymi". Honor? Tak, tylko czym jest polityka która sprawiła to co sprawiła? Polityka honoru? Następnej polityki "honoru" nie przeżyjemy zasypani TYSIĄCAMI ŁADUNKÓW JĄDROWYCH i innymi masowego rażenia. POLSKIE ofiary II wojny, to będzie mały pikuś przy tym co nam TERAZ grozi, choćby pchając się w gołą tarczę jankeską, którzy wiz nam nie chcą dać, a sprzedać nas są wstanie za copkę grusek. Potrzebujemy ŻYWEJ TARCZY 500 tys żołnierzy USA, NATO, ONZ. To jest prawdziwa tarcza przed rakietami od Rosji, Chin, Niemiec, acz prowokacje zawsze mogą być wielowymiarowe. Tak dziwne że aż szkoda truć o możliwościach, najbardziej się boję prowokacji izraelskich i aliantów. Słowem najbardziej jesteśmy zagrożeni od "przyjaciół". Polska jest IDEALNYM starterem do III WOJNY ŚWIATOWEJ z nadzieją na ominięcie terytorium Europy Zachodniej, USA, Izraela, to ich będzie kusic... a kogo obchodzi jakaś tam Polska, przecie tam sami antysemici budujący polskie obozy. Wiem że jestem w 1% ludzi to doskonale rozumiejących. Reszta niech żyje w BŁOGIEJ nieświadomości, może będzie nam dany pokój, może. Rzadko Polacy mieli 50 lat spokoju licząc koniec ZBROJNEGO powstania antysowieckiego-antykomunistycznego, które wygasało po 1956.
2. Maryla
"Jeśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"
3. Leszek Balcerowicz będzie doradzać Komisji Europejskiej - KRYZYS
4. wiki3
5. Wstęp do umożliwienia przekrętów podczas wyborów?!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. szpitale powinny pozostać własnością publiczną, w tym samorządów
7. słuzba zdrowia
Zadłużenie szpitali rośnie...
…usłyszeliśmy...
Na konferencji prasowej koalicji w dniu 8 pażdziernika 2008 r. Zbigniew Chlebowski powiedział:
(...) Pamiętajmy(...)były premier Jarosław Kaczyński zostawił polską służbę zdrowia zadłużona na 10 miliardów, służbę zdrowia, w której grasowali komornicy i handlarze długów i służbę zdrowia, w której mieliśmy do czynienia z dziką prywatyzacją...”
Powtórzył tę informację w programie Tomasza Lisa w dniu 13 pażdziernika br.
…a prawda…
W momencie obejmowania Rządu przez Prawo i Sprawiedliwość, zadłużenie szpitali sięgało około 5,7 miliardów zł.
Po dwóch latach zadłużenie spadło do około 2,7 miliarda zł.
Biorąc pod uwagę bardzo trudną sytuację w ochronie zdrowia (strajki, masowe protesty płacowe) udało się zmniejszyć zadłużenie o 3 miliardy zł.
Niestety, wobec braku koniecznych, systematycznych działań rządu Donalda Tuska i równoczesnych zapewnieniach Rządu o radykalnym i natychmiastowym wzroście płac w służbie zdrowia, właśnie w ostatnich miesiącach zadłużenie wzrastało.
Z inicjatywy PiS wprowadzono zapisy ograniczające możliwość zajęć komorniczych w stosunku do szpitali.
W ostatnich latach rzeczywiście miały miejsce działania związane ze skupowaniem długów szpitalnych. Jednak Rząd Donalda Tuska nie zrobił nic, żeby ten proceder ograniczyć. Jesteśmy prawie pewni, że handel długami szpitalnymi w ostatnich czasach właśnie się nasilił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl