Skorumpowany rzad Tuska

Dwa dni temu ogloszony zostal kolejny raport Transparency International szregujacy kraje swiata wedlug poziomu korupcji ("Government Corruption Index 2010").  Korupcje definiuja jako "naduzycie stanowiska sluzbowego dla prywatnego zysku". A na korupcje skladaja sie: przekupstwa, wymuszanie, nepotyzm i kumoterstwo.

Polska znalazla sie na miejscu 41 wraz z Omanem. Przed nami 40 krajow do wyprzedzenia. A wsrod nich jest Brunei (38), Bhutan (36), botswana (33) i Barbados (17). Z tym wyprzedzaniem to jest roznie - jak pamietam, w zeszlym roku Bhutan byl na tym samym miejscu co Polska. Moz by tam wyslac Tuska z Rostowskim, by sie nauczyli jak zmieniac panstwo w kierunku korzystnym. Do Botswany mozna byloby wyslac po nauki Komorowskiego z Sikorskim.

Z reszta towarzystwa tez nalezaloby cos zrobic. Na przyklad, sprzedajnych dziennikarzy - na Madagaskar. A przedtem, na Syberie, by tam z nudow sobie poczytali liste kilkuset afer PO sporzadzona przez blogera MarkaD.

 "Wumlakow"  wyslalbym do  Mongolii. Miejsca tam duzo, mozna sobie pobiegac, pogwizdac, nawet popracowac, czyli podlubac w nosie.

Moze wtedy udaloby sie kraj uratowac i nie stalby sie czyms na ksztalt Russlandu?