Ten pan jest jeszcze profesorem?!
nielubiegazety2, wt., 26/10/2010 - 12:12
Do opisu ideowych sporów trzeba teraz wynajmować prawników i specjalistów od pitavali.
Adam Michnik zaciągnął do sądu kolejną osobę, Jarosława Marka Rymkiewicza. Niby nic sie nie stało. W końcu sala sądowa to nie Dachau czy Oranienburg. Licealiści obrazili się za smarkaczy i pozywają do sądu profesora Legutkę. Niby nic. Nie żądają przecież wyrzucenia profesora z Uniwersytetu, Kudrycka nie zapowiedziała jak na razie kontroli jego dorobku naukowego, a i Tusk jakoś nie wygląda na zinteresowanego. Przynajmniej na razie. Całe szczęście, że prof. Legutko to UJ nie UW. Po HGW można by się spodziewać jakichś nerwowych ruchów.
Te i podobne im spory sądowe związane są z koncepcją praw człowieka, która wyrosła z tradycji oswieceniowej gilotyny i głów popów spadających wraz z kopułami w leninowskiej Rosji. To koncepcja praw nowego człowieństwa, którego ojcem jest nowy Adam, jak pisała poetka Szymborska. To jeszcze nie było o Michniku, tylko o Leninie.
LENIN
Że w bój poprowadził krzywdzonych,
że trwałość zwycięstwu nadał,
dla nadchodzących epok
stawiając mocny fundament -
grób, w którym leży ten
nowego człowieczeństwa Adam,
wieńczony będzie kwiatami
z nieznanych dziś jeszcze planet.
Ale to już było i nie wróci więcej. Tra, la, la. Wróciło. Kiedyś na wrzaski komunistycznych hunwejbinów w rodzaju Andrzeja Wajdy, czy czerwonki typu B (Brusa, Baczki, Baumana) odpowiadał Sokorski zapewniając: jeżeli wam któryś z profesorów się nie podoba, to przyjdźcie do mnie o każdej godzinie dnia i nocy i takich profesorów będziemy się pozbywać. Dziś chce wam wszystkim powiedzieć, że profesor Tadeusz Kantor nie jest już profesorem. Takich profesorów my nie potrzebujemy. Więcej na temat Andrzeja Wajdy i organizacji komunistycznych akademickich bojówek w poście "Człowiek z sondażu" oraz "Wszystko na sprzedaż i wszystko na opak" Bajda o Wajdzie, a zwłaszcza w linkowanych tam źródłach.
Czasy się zmieniają, ludzie się starzeją lecz idee trwają. Zmieniają się tylko środki. Gdy w latach 60-tych Geremek i Michnik na łamach Argumentów walczyli z kościołem, ich zewnętrznym argumentem były milicyjne pałki i pięści smutnych panów w ortalionowych płaszczach (patrz Ja, jako tępak i hula wiatr na Dworcu Gdańskim).
Dzisiaj mają w ręku inną broń, pozew sądowy, który traktują jak pięść. Naprawdę niepojęte są orzeczenia sądów III RP orzekające odszkodowania dla pani Alicji Tysiąc, czy Adama Michnika. To jest linia orzecznicza, która zaprowadziłaby dziś w Polsce na miejsce pozwanego i zasądziła odszkodowanie od Jana Pawła II, bez ogródek nazywającego aborcję odrażającą zbrodnią, a cywilizację, która prawo do zbrodni wciąga na sztadandary cywilizacją śmierci (O niemetaforycznym katolicyzmie Karola Wojtyły i Stefana Wyszyńskiego).
Koncepcję praw nowego człowieczeństwa od strony prawnej wspiera Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która sprawy antykrzyżowców z epoki przedtarasowej objęła patronatem spraw precedensowych. To na czym skupia swoją uwagę Fundacja Helsinska jest bardzo charakterystyczne. Janowi Pawłowi II Fundacja odpuściła ale już ustami pani Bortnowskiej wygłosiła pochwałę dla wyroku sądu, który zasądził odszkodowanie dla Alicji Tysiąc od tygodnika Gość Niedzielny. Przypomnę jeszcze, że Filantropi, którzy do spółki z Generałami byli rzeczywistymi ojcami założycielami III RP przeznaczyli setki tysięcy dolarów na troskę o prawa człowieka tajnych współpracowników, ubeków i żołnierzy WSI. Szczegóły w poście: Fundacja Helsińska, czyli human rights w optyce Ściemy Wyborczej)
Z tą troską nowego humanizmu najbardziej kojarzy mi się Zygmunt Bauman, ktory był i wojującym młodym akademikiem i zawodowym agitatorem sztafet ochronnych PPR-PZPR i tajnym współpracownikiem wojskowej razwiedki. Teraz oczywiście jest czerskim autorytetem uważającym po dziś dzień, że komunizm był kontynuatorem myśli oświeceniowej [tu zgoda] i w powojennym układzie politycznym obiecywał Polsce najlepsze rozwiązania. Eee tam, lepsze było ostateczne rozwiązanie kwestii polskiej w formie, którą Stalin realizował przed 22 czerwca 1941 r. If you looked at the political spectrum in Poland at that time, the Communist party promised the best solution. Its political programme was the most fitting for the issues which Poland faced. And I was completely dedicated. Communist ideas were just a continuation of the Enlightenment. Za The Guardian.
Skończyłem post, a tak zwany profesor Legutko nadal jest profesorem i do tego ma immunitet parlamentarny, ale nie powinien się łudzić, nie wywinie się. Każda ręka podniesiona na prawa Adamów Nowego Człowieczeństwa będzie płacić. Sędzia Matlak właśnie się rozgrzewa przed sprawą Michnik-Rymkiewicz.
Źródła:
- nielubiegazety2 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
9 komentarzy
1. HFPCz
Koncesjonowana organizacja, ot tyle.
Jedno mnie tylko smuci. Nie słyszałam, aby katoliccy prawnicy założyli taką Katolicką Fundację Praw Człowieka.
Nie ma tylu odważnych katolickich prawników?
Rebeliantka
2. Negatywne treści na temat Michnika są sprzeczne z zasadami...
Negatywne treści na temat Michnika są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego...
Andy — serendipity
3. Rebeliantko
twoje pytanie ma głębszy sens.
To kwestia nieprofesjonalizmu prawicy pójścia na żywioł, w wielu dziedzinach. Zadziwiające, powinno być odwrotnie.
Boję się, że JMR uzna, że skoro wygrał moralne, a Michnik moralnie się pogrążył podejdzie do rozprawy jak do starcia intelektualnego. Tymczasem na rozprawie prawdopodobnie w ogóle nie będzie Michnika, bo pojawia gdy sąd dopuści dowód z przesłuchania w charakterze strony lub zobowiąże do osobistego stawiennictwa. Z drugiej strony będzie tylko mec. Rogowski, który modus operandi ma przećwiczony w poprzednich sprawach. JMR powinien podejść do sprawy poważnie, tak jakby szajka cwaniaków próbowała prawniczymi sztuczkami zabrać mu dom i oszczędności. Tę sprawę można wygrać tylko JMR musi być reprezentowany przez profesjonalistów. Powinien to zrobić z jeszcze jednego powodu. Skończyć z tym kalającym zdrowy rozsądek orzecznictwem i dać nauczkę hochsztaplerowi, choćby miało się to stać dopiero w Strasburgu.
Trzeba czuwać nad sprawą od samego początku. Pewnych błędów zaniechań nie da się nadrobić. Abstrahując od charakteru sporu można przegrać sprawę do wygrania i to taką w której sąd widzi, że powód nie jest "w prawie", ale beztroska pozwanego, jego błędy, np. nie powołanie zarzutu przedawnienia, czy niewłaściwe sformułowanie tezy dowodowej, wiąże sądowi ręce. W sprawach cywilnych bardzo wielu przegrywających na własne życzenie, bez spisku, korupcji. Przegrali choć "mieli rację".
4. Tra, la, la. Wróciło.
wróciłó i to jak Godżilla - najgorsze koszmarne maszkarony ideologii sądów kapturowych, listów "intelektualistów"
Wróciło , jak KPP - bo Michnik tak chciał - to on wyznacza ton. I wrócił Smolar aby mnie codziennie wkurzać w TVN24.
Kto z młodych wie i zainteresuje się kim jest Smolara i skąd jego ród czerwony?
NIE DOWIE SIĘ. BO MEDIA KŁAMIĄ I POKAZUJA WSZYSTKO W KRZYWYM ZWIERCIADLE.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Marylo
Tak się właśnie zastanawiałem. To jest kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt, osób, które cały czas roszczą sobie do pouczania narodu, zupełnie zapominając, że pierwszy raz robili to za pomocą nagana, szubienicy czy pały. Jak nie oni bezpośrednio, to ci za którymi stręczyli. Ja bym się po prostu wstydził i zapadł pod ziemię.
6. To jest kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt, osób,
to mnie najbardziej irytuje. Jak silne maja zaplecze w swoich korzeniach i powiązaniach, że wracają, wypełzają z ciepłych norek, do których się wycofali, aż Michnik ogłosił, ze III RP została w pełni odzyskana.
A stało się to po 10 kwietnia 2010 .
koniecznie zobacz ten dokument wyemitowany w Holandii.
http://player.omroep.nl/?aflID=11565491&tt888=true&silverlight=true
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Może irytować.
Ja akurat zirytowałem się czymś innym :)
Tolerancja, nawet ograniczona do postulatu Davili by nie zapominać, że to co tolerujemy na nic innego nie zasługuje i tak stawia przed człowiekiem tytaniczne wyzwanie, gdy czyta się taką miernotę, takie absolutne zero jak ezeldowiec Matejczyk z Wrocławia. Aktualnie "zmaga" się z prof. Legutko. Czemu toto jest promowane w S24 nie wiem, to znaczy wiem, ale to naprawdę nie jest powód by windować wynurzenia troglodyty.
8. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Aleksander Smolar, to były współpracownik Włodzimierza Brusa, właściwie Beniamina Zylberberga, męża Fajgi Mindli Danielak-Wolińskiej.
Aleksander był synem Grzegorza Hersza Smolara, sujonisty, członka KPP, Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Matka Andrzeja to Walentyna Najdus-Smolar. Członkini KPP,Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików.
Ładny życiorys. Kiedys napisze więcej o Smolarach bo jeszcze jest brat.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Szanowny Panie Michale
Witam,
trzeba pokazywać te wszystkie "ładne życiorysy" zanim nie zaczną nas za to wsadzac do psychuszek.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl