Się zaciągnął, że kody zgubił
http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,title,Byly-prezydent-USA-zgubil-karte-z-nuklearnymi-kodami,wid,12782935,wiadomosc.html?ticaid=1b1b8
"Jest jedna rzecz, której amerykański prezydent nie powinien nigdy zgubić – to karta z kodami nuklearnymi. Jednak, jak informuje amerykańska stacja ABC News, mogło się to zdarzyć prezydentowi Billowi Clintonowi i nie tylko jemu.
Informacje o zgubieniu karty z kodami znalazły się w książce generała Hugh Sheltonon, byłego szef połączonych sztabów. „W pewnym momencie za czasów administracji Clintona kody zniknęły na kilka miesięcy. To wielka sprawa – to gigantyczna sprawa” – napisał generał w swojej książce, którą cytuje amerykańska stacja.
Doniesienia o roztargnieniu Clintona potwierdził inny wojskowy, podpułkownik Robert Patterson. – Nie mógł sobie przypomnieć (prezydent Clinton – red.), kiedy je ostatnio widział – powiedział ABC News Patterson. Zniknęcie kodów nuklearnych, nazywanych „ciasteczkiem”, zbiegło się w czasie ze skandalem seksualnym z Moniką Lewinsky.
Amerykańska telewizja przypomina również podobne zdarzenie z udziałem prezydenta Jimmy'ego Cartera, który miał oddać do czyszczenia marynarkę... a w niej kartę z kodami do ataku nuklearnego.
Biały Dom nie chce komentować rewelacji o zgubieniu kart."
Patrzcie, lobby izraelskie działa a i tak im mało. Monika...Czy można założyć a raczej przytaknąć opinii, że klucz do arsenału jądrowego USA ma Izrael a może i ktoś inny? Rosja...
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Monika brylowała we Włoszech, a jak wiemy, Włochy to Rosja, ale
to może być "zacieranie tropu".
"Czy można założyć a raczej przytaknąć opinii, że klucz do arsenału jądrowego USA ma Izrael a może i ktoś inny? Rosja..."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl